Gospodarka Tajlandii od jakiegoś czasu znajduje się w dołku, jakże inaczej ma się sprawa z sąsiednim Wietnamem. W 2015 roku gospodarka wzrosła o prawie 6,7 proc. To nawet więcej niż 6,2 procent, które wyznaczył sobie rząd w Hanoi.

Wietnam od dawna jest jedną z szybko rozwijających się gospodarek Azji Południowo-Wschodniej. W szczególności przemysł działa na pełnych obrotach, a eksport znacznie wzrósł.

To, że gospodarka ma się dużo lepiej, wiąże się również z inwestycjami zagranicznymi w różne wietnamskie firmy. W tym roku wzrosły one o 17,4 proc. do 14,5 mld dolarów, czyli około 13,2 mld euro. To rekordowy poziom dla wciąż komunistycznego Wietnamu.

12 odpowiedzi na „Gospodarka Tajlandii słabnie, ale Wietnam szybko się rozwija”

  1. Płuco John mówi

    Gospodarka Tajlandii od dłuższego czasu jest w opłakanym stanie. Kiedy byłem w Tajlandii po raz pierwszy w 2004 roku, życie było tam bardzo tanie, ale teraz słyszę od wielu osób, że już nie jest tanie. Tajska łaźnia pozostaje dość niska. W 2004 roku dostałem 1 kąpieli za 50 euro. Teraz tylko 37 kąpieli. Ponadto nie wolno nam zapominać, że Tajowie sami niszczą swój kraj i to z powodu panującej tam korupcji. Dopóki nie zduszą korupcji w zarodku, Tajlandia będzie tonąć coraz głębiej. Kiedy patrzysz, wiele taksówek stawia ludzi pod ścianą, majstrują przy liczniku i tak dalej. Pieniądze są największym winowajcą nie tylko w Tajlandii, ale na całym świecie. .

    • Cornelis mówi

      Oczywiście nie wiem kiedy ostatnio wymieniałeś, ale obecnie euro robi dobre 39 bahtów (39,2 – 39,4).

  2. Jacques mówi

    To, że wietnamska gospodarka ma się teraz dobrze, nie oznacza, że ​​zdecydowana większość tamtejszych pracowników ma się tak dobrze, prawdopodobnie zarabiają nawet mniej niż Tajowie. Pieniądze trafiają tylko do wielkiego biznesu. Jeśli prowadzisz tam badania, podobnie jak w Tajlandii, szamba również zostaną otwarte. Jeśli chcesz to docenić, będziesz musiał zbadać znacznie więcej.
    Sprawy szły również bardzo dobrze z Chinami, a to już spada. Są to ruchy falowe.

    Demokratycznie wybrany rząd w Tajlandii nie sprawi, że będzie lepiej. Wpływ zamożnej grupy Tajów będzie wówczas jeszcze większym problemem niż dotychczas. Bogaci będą mieli jeszcze więcej pieniędzy, a biedna większość będzie musiała zadowolić się 300 bahtami dziennie lub nawet mniej. To również nie gwarantuje wspaniałej przyszłości gospodarczej Tajlandii.

    Tajlandia stała się również droższa, a przez to mniej atrakcyjna z ekonomicznego punktu widzenia. Istnieje również znaczna liczba Tajów, którzy zaciągnęli duże długi, które również ulegną zniszczeniu. Winę za to ponoszą banki, które zdecydowanie zbyt łatwo przekazują pieniądze na pożyczki, które nie są odpowiednio uzasadnione.
    Przynajmniej ja tak mam wokół siebie. Znam Tajów, którzy mają trzy umowy o pracę jako zabezpieczenie pożyczki, z których wszystkie zostały sporządzone w sposób oszukańczy i nie są odpowiednio sprawdzane.

    Sytuacja w Europie jest zła dla nas w Tajlandii i tylko się pogarsza, więc z ekonomicznego punktu widzenia staje się to dla wielu z nas niepokojące. Taka jest rzeczywistość, która mi nie sprzyja i na razie będzie trwała.

  3. Cornelis mówi

    Te granice na razie się nie otworzą, corretje.

  4. epicki mówi

    Baht kosztuje obecnie 39.4 i można go teraz kupić za 39.1 nawet przy niskim euro. Możesz sobie wyobrazić, jak by to wyglądało, gdyby euro było teraz silniejsze, ale nadal uważam, że Łaźnia stanie się silniejsza, a euro słabsze, więc postaraj się planuj i zaopatrz się w baterie, jeśli chcesz relatywnie tanio przeżyć w Tajlandii jeszcze kilka lat.

  5. stóg mówi

    Czy nam się to podoba, czy nie, komunizm przywiązuje dużą wagę do edukacji, bo wietnam czerpie z tego korzyści, np. w Tajlandii poziom edukacji jest bardzo niski. Widać to również na Kubie, na przykład, gdy tylko zwolni się ostatni hamulec ręczny starego komunizmu, tam też rozwój pójdzie szturmem, po części dzięki wysokiemu poziomowi edukacji.

    Ponadto ludzie w Wietnamie mają lepszą etykę pracy, a zwłaszcza większą chęć do pracy i nieco mniejszą ochotę na tajski sanuk mak mak. Poza tym w Wietnamie też jest trochę taniej i jest dużo więcej ludzi żyjących 100mln w porównaniu do 65 w Tajlandii, no to licz od swojego zysku.

    Poza tym, czy nam się to podoba, czy nie, ten komunistyczny rząd od lat prowadzi stabilną politykę, co widać też np. w Chinach. A kraje takie jak Tajlandia to administracyjnie statek bez steru i żagli.

  6. janbeute mówi

    Gospodarka Tajlandii słabnie.
    Codziennie spotykam się z zupełnie innym wrażeniem.
    Budowa trwa w okolicach Chiangmai i Lamphun, naprzeciw klifów.
    Kompleksy mieszkalne, nowe domy i to nie małe.
    W zwykłych miastach, a nawet małych wioskach.
    Z ziemi wylatują nowe moobaany, jeśli chcesz zatrudnić grupę robotników budowlanych, zostaniesz wpisany na listę oczekujących.
    W okolicy coraz częściej powstają również nowe centra handlowe z Mac Donalds itp., Duże sklepy z narzędziami.
    Nie licząc nowych pickupów, samochodów i motorowerów.
    Codziennie po szkole przelatuje obok mnie młodzież z tutejszych szkół średnich na najnowszych motorowerach Hondy i Yamahy.
    Nie wspominając już o i i e, a także o telefonach komórkowych i sklepach z telefonami komórkowymi.
    W moim małym miasteczku jest firma zajmująca się montażem instalacji audio do samochodu i pickupa.
    Odwiedzaj go codziennie, zawsze jest pełen pojazdów do zainstalowania.
    Czasem nawet w niedzielę.
    Czasem czuję się tu jak prawdziwy żebrak, kiedy tak się rozglądam.
    Tak, w większości finansowane przez banki, to na pewno.
    Ale i tak to robią, może ma to coś wspólnego z tym, że mieszkam w bogatej części Tajlandii.
    I że na przykład u Izaana sytuacja jest zupełnie inna.
    Chciałbym usłyszeć twoje reakcje i osobiste doświadczenia w twoim własnym środowisku życia.

    Jana Beuta.

    • Ruud mówi

      Widzieliśmy też ten bezkresny budynek 20 lat temu.
      Opuszczone, niedokończone betonowe pudła nadal można podziwiać (dopóki pewnego pięknego dnia się nie zawalą).
      20 lat temu długi zostały przekazane rządowi za pośrednictwem banków, które pożyczyły o wiele za dużo pieniędzy.
      Nadal jest jego szczęśliwym posiadaczem iz tego, co czytałem, prawie nie został odkupiony.
      Dużo się buduje, ale jest też dużo pustostanów.
      Wygląda na powtórkę ruchów sprzed 20 lat.
      A kiedy patrzę na Central Plaza, widzę tam ludzi cieszących się chłodem i jedzących coś w restauracji.
      Supermarket Tops jest nadal otwarty, ale poza tym nigdy nie widzę nikogo w sklepie Central Plaza.
      Więc też mocno się zastanawiam, czy Centra Plaza przyniesie coś właścicielom.
      To trochę jak inwestowanie w przyszłość.
      Zastanawiam się, czy ta przyszłość również jest w drodze.

    • Jacques mówi

      Również w Pattaya dużo się buduje i jest dużo na sprzedaż. Wielu Tajów z Bangkoku kupuje mieszkania i domy i spędza tam weekend. Wiele samochodów z tablicami rejestracyjnymi Bangkoku sprawia, że ​​na drogach jest bardzo tłoczno. Duże kompleksy mieszkalne na wybrzeżu są w większości własnością inwestorów zagranicznych.

      Kilka lat temu w Holandii również dużo budowano, ale były to budynki przemysłowe, które nigdy nie zostały oddane do użytku i pozostały puste, w które zainwestowały duże firmy i fundusze emerytalne, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Gminy, które poniosły koszty w związku z uczestnictwem w tym programie. A co ze stratami przy zakupie i sprzedaży gruntów, do których nie doszło, a które pozostawiły gminie . Za to znów wzrosną podatki gminne, bo dużą ich część trzeba jeszcze zapłacić. Wiemy więc coś na ten temat także w Holandii. Kulturę telefoniczną można spotkać wszędzie, Tajlandia nie jest wyjątkiem. Trzeba liczyć za drzwiami i fajnym motorem czy telefonem komórkowym można zrobić furorę. Kultura palenia wśród Tajów również jest żywa i ma się dobrze. Twardy, surowy i męski, jak pokazuje prezentacja. Później umysł znów będzie możliwy
      wrócić, ale dla wielu okazują się zbyt trudnym zadaniem.

  7. Erwina Fleura mówi

    Drogi Janie,

    Masz rację w tym, co widzisz wokół siebie, jeszcze tam nie mieszkam, ale przyjeżdżam regularnie.
    Poprzednie rządy dawały tajskie drzewa kauczukowe, a ten rząd ułatwia zaciąganie pożyczek.

    Oto, co widzę czarno na białym.
    Ludzie bardzo łatwo popadają w długi i teraz się pojawiają.
    Myślę, że za rok lub dwa Tajlandia będzie ekonomicznie częścią turystyczną
    straci dochody na rzecz krajów sąsiednich i Tajlandii nieco droższe
    stanie się.

    Ceny kauczuku, na którym jeździ większość Izaan, znacznie spadły.
    Co myślisz o ryżu, prawie niemożliwym do zapłacenia za biednego Tajka i tak dalej.

    Widzę też, że ceny nie są już proporcjonalne do przeciętnych kosztów utrzymania.
    Ludziom naprawdę jest ciężko, to głównie zewnętrzne pozory tego, co widzisz.

    Met vriendelijke Groet,

    Erwin

  8. Henk mówi

    Jeśli zamierzasz kupić okręty podwodne za 36 miliardów (!) Thb, zdecydował w tym roku rząd Tajlandii, to wygląda na to, że mają wystarczająco dużo pieniędzy. Wielu nie widzi w tym sensu i uważa, że ​​za te pieniądze są o wiele lepsze destynacje. Np. edukacja (angielski!). Walka z korupcją, stymulowanie gospodarki itp.

  9. Joop mówi

    Jeśli istnieje demokratycznie wybrany rząd, baht w ogóle nie wzrośnie. To typowe westernowe myślenie, że wszystko będzie lepsze. Wietnam w ogóle nie ma demokratycznie wybranego rządu, a jego wzrost wynosi 6,7%.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową