Jeśli wybuchnie przemoc, bo premier Yingluck i być może gabinet będą musieli opuścić boisko, to na pewno nie w tym lub następnym tygodniu, bo Trybunał Konstytucyjny zdecyduje w środę, czy premier Yingluck będzie miała jeszcze dwa tygodnie na przygotowanie obrony w sprawie Thawil. Zaplanowany na dziś rajd czerwonych koszul został odwołany.

Czerwone koszule, ruch antyrządowy i oczywiście sam rząd z niecierpliwością czekają na werdykt Trybunału. Trybunał został poproszony przez grupę senatorów o dokonanie przeglądu transferu Thawila Pliensriego, ówczesnego sekretarza generalnego Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Thaiwil zostałby usunięty ze swojego miejsca, aby pośrednio mianować szwagra Thaksina szefem policji krajowej. Sąd administracyjny wcześniej uznał przeniesienie za niezgodne z prawem.

Jeśli sąd uzna Yingluck za winną – a większość komentatorów tak zakłada – musi ona natychmiast zrezygnować ze swoich obowiązków, a Senat podejmie decyzję o postawieniu jej w stan oskarżenia. Może również upaść gabinet lub ministrowie, którzy brali udział w transferze, mogą zostać zmuszeni do opuszczenia pola.

Ewentualne odejście całego gabinetu nastąpiło wczoraj przed Centrum Administracji Pokoju i Porządku (Capo, odpowiedzialnym za egzekwowanie stanu wyjątkowego obowiązującego w Bangkoku) z propozycją wezwania pomocy króla. Gabinet jest powoływany przez króla, więc może być odesłany do domu tylko przez króla, a nie przez dwór, argumentuje Capo.

Capo uważa również, że szafka powinna pozostać. W końcu konstytucja mówi, że do czasu powołania nowego rządu musi zająć się nim gabinet dozorczy.

Stanowisko Capo jest postrzegane przez obserwatorów politycznych jako próba ujarzmienia ruchu protestacyjnego. Do tej pory bez oporu ze strony rządu udawało mu się zabiegać o powołanie neutralnego tymczasowego premiera. Lider akcji Suthep Thaugsuban chce nawet podpisać decyzję króla o nominacji.

Capo obawia się, że wokół planowanych wieców UDD (czerwone koszule) i PDRC (ruch protestacyjny) wybuchnie przemoc. Mówi, że ma ku temu przesłanki.

UDD z góry odrzuca wyrok niekorzystny dla Yingluck. Dzisiejszy odwołany wiec miał być rozgrzewką przed wielkim wiecem, który odbędzie się dzień przed ogłoszeniem wyroku przez Sąd. PDRC wezwała swoich zwolenników do wyjścia na ulice w dniu ogłoszenia wyroku. Oczekuje się, że sąd wyda wyrok pod koniec tego miesiąca. Nawiasem mówiąc, wczoraj Sąd obchodził swoje 16-lecie.

(Źródło: Bangkok post, 18 kwietnia 2004)

Zdjęcie: Wczorajsze spotkanie Capo z najwyższymi urzędnikami. Odszedł do dyrektora Capo, Chalerma Yubamrunga. Obok niego siedzi minister Surapong Tovichakchaikul (do spraw zagranicznych), doradca Capo.

3 komentarze na temat „Rajd czerwonych koszul odwołany; Capo liczy na interwencję króla”

  1. Dave mówi

    To naprawdę będzie mnie bolało. Po prostu zabijają się nawzajem, bo mam wrażenie, że Tajowie naprawdę nigdy nie słuchają. Żadnych zasad dla nich… wszystko, czego Bóg zakazał, jest ignorowane. W rzeczywistości widzisz to wokół siebie każdego dnia. Ruch drogowy nie zna żadnych zasad, wujek gliniarz jest tak samo zaangażowany. Parkuj gdziekolwiek i gdziekolwiek, nawet przed moim podjazdem. Policja demoluje osiedle ze straganami z jedzeniem, bo tam jest to zabronione. Następnego dnia są jak głupi słoń odbudowujący stragany. Krótko mówiąc… panuje tu anarchia. Ładne udawane szczęście podczas Songkran, a teraz znów będą strzelać do siebie do innego świata. Cóż, rząd po prostu pozwala na to wszystko, ponieważ nie ma siły przebicia. W końcu wojsko decyduje o tym, co się tu dzieje i nikt inny. Niech robią swoje, a jeśli zrobi się za gorąco, polecimy do naszego domu w Malezji.

    • jW Koolhaas mówi

      Cześć dave,

      Czy w Malezji jest lepiej? W takim razie też myślę, że warto o tym pomyśleć.
      Dzięki za wskazówkę.

  2. Loe mówi

    Każda wada ma swoją zaletę, powiedział kiedyś nasz futbolowy filozof.
    Anarchistyczny klimat i brak zasad jest dla wielu Europejczyków, w tym Holendrów, powodem do opuszczenia własnego kraju i osiedlenia się tutaj.
    Dave jest tu wyraźnie nie na miejscu.
    I niestety strzelają do siebie na całym świecie.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową