Od 1 stycznia każdy, kto ubiega się o prawo jazdy, musi odbyć łącznie 5 godzin lekcji bezpieczeństwa drogowego. Departament Transportu Lądowego ma nadzieję, że zmniejszy to liczbę wypadków drogowych.

Pytanie, czy to zadziała. Drogi w Tajlandii są znane jako najbardziej śmiercionośne na świecie.

Obecnie zajęcia trwają cztery godziny. Do tego dochodzi dodatkowa godzina, którą poświęca się na takie tematy jak: co robić w sytuacjach awaryjnych i jak bezpiecznie jeździć. Całkowity program lekcji teorii na prawo jazdy składa się z lekcji z przepisów ruchu drogowego, bezpiecznego zachowania podczas jazdy, etykiety jazdy i pierwszej pomocy.

Kierowcy, którym prawo jazdy traci ważność po roku, również muszą odbyć nowy kurs. Lekcje są prowadzone przez LTD, certyfikowane szkoły jazdy i szereg departamentów rządowych.

Źródło: Bangkok Post

16 odpowiedzi na „Prawo jazdy: godzina dodatkowej lekcji powinna sprawić, że ruch będzie bezpieczniejszy”

  1. bob mówi

    Dobrze byłoby też dodać dodatkową lekcję: JAK KONSERWOWAĆ SAMOCHÓD, z tematami, konserwacją, przeglądami (które powinny być znacznie lepsze, jeśli doświadczę, co to oznacza w tym kraju), korzystaniem z oświetlenia i ich regulacji, Nieużywania świateł przeciwmgielnych, chyba że występuje prawdziwa mgła, Używania kierunkowskazów. Sprawdzenie, czy wszystkie światła nadal działają, TAKŻE światła hamowania. Sprawdzenie, czy na oponach jest jeszcze wystarczający profil i prawidłowe ciśnienie w oponach, choć jest to trudne, bo gdzie można znaleźć miernik naprężenia? Właściwa regulacja silnika (wysokoprężnego), aby nie wydmuchiwał już czarnego dymu, nawet w pojazdach rządowych, ma miejsce szeroko. I jest więcej punktów uwagi za dodatkową lekcję.

  2. rabować mówi

    tak, dobrze, ale nie jedź metrem w samochodzie. Teoria jest dobra do zabawy telefonem, robienia interesów czy… spania. Ale nie ma jazdy na zewnątrz, egzamin praktyczny odbywa się na torze zamkniętym, bez innych lub nadjeżdżających pojazdów.

  3. Pieter mówi

    Po 20 latach jazdy tutaj z moim tajskim prawem jazdy nie sądzę, żeby dodatkowa godzina pomogła. Mentalność musi się zmienić, a to nie jest możliwe przy dodatkowej godzinie zajęć.

  4. Adje mówi

    Dodatkowa godzina nauki jazdy nie zwiększa bezpieczeństwa ruchu drogowego, o ile większość ludzi lekceważy przepisy ruchu drogowego i zachowuje się aspołecznie.

  5. Marcel mówi

    Jeżdżę tu już od jakiegoś czasu i nabrałem doświadczenia.
    Mianowicie, jeśli sygnalizacja świetlna zmieni kolor na zielony, poczekaj kolejne 4 sekundy.
    Zobaczysz, że co najmniej 4 samochody i 12 motorowerów nadal przejeżdża na czerwonym świetle.
    Nigdy nie podjeżdżaj blisko stojącego samochodu, w 9 na 10 przypadków drzwi się otworzą.
    Przez zaślepione szyby nie widać, co robi kierowca samochodu,
    Po prostu licz na to, że on/ona nie będzie patrzył.
    Wstępne sortowanie, uważaj na siebie, jest wówczas przeszkodą dla osób, które chcą wyprzedzić.
    Więc mogę jeszcze chwilę.
    Myślę, że godzina tego nie załatwi.
    Ale początek jest.

  6. Krzysiek ze wsi mówi

    Nie masz już nic wspólnego z tą godziną,
    dopóki są dzieci i ludzie jeżdżący bez prawa jazdy.
    Kiedy naprawdę chcą mieć mniej wypadków,
    policja powinna zacząć chronić dzieci poniżej 15 roku życia
    oraz osoby bez prawa jazdy na motocykl
    (są zapalonymi motorowerami, ale małymi silnikami, które z łatwością przejeżdżają 100 km)
    dostać. Myślę, że wtedy liczba wypadków będzie znacznie mniejsza.

  7. Szczery mówi

    Dobrym rozwiązaniem byłoby nauczanie ruchu drogowego w szkołach. Tylko kilka lat, 1 godzina tygodniowo lekcji ruchu drogowego. Może na początku żartobliwie, ale potem coraz poważniej.

    Po szkole weź lekcje w szkole nauki jazdy, aby uzyskać certyfikat motoroweru. Następnie, po dobrym wyniku, certyfikat z systemem punktów karnych. Jeśli zdobędziesz za dużo punktów karnych, wróć do szkoły nauki jazdy. Po 2 latach bezproblemowej jazdy możesz otrzymać prawo jazdy. Wtedy – miejmy nadzieję – zmniejszy się także liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych (związanych z motorowerami).

    Wszystko, co teraz robią na motorowerze, za kilka lat będą robić w samochodzie. Wyprzedzanie tak, jakby to była gra, skręcanie na drogę bez patrzenia, postrzeganie obszarów przemieszczenia jako „obszarów wyprzedzania” itp.

    Mam szczerą nadzieję, że ta godzinna lekcja zrobi dużą różnicę, ale obawiam się, że nie ;-(

  8. LOUIZA mówi

    @,

    „”PO MNIE POWÓDŹ””

    Moim zdaniem coś między uszami powinno się zmienić.

    Jadąc ulicą z awarią i naprawdę nawet nie mm. sprawdź w prawo, czy pas jest wolny.
    Nie powinieneś nawet myśleć o wjechaniu w to lub, co gorsza, przejechaniu go.
    Nigdy w życiu tego nie stracisz.
    Przyzwyczailiśmy się do większości wygłupów Tajów (i tak, czasem także do farangów), ale czasami wciąż można się przestraszyć, gdy kolejny kierowca kamikadze wybiega zza rogu.

    LOUIZA

  9. Jwa57 mówi

    Jako obcokrajowcy/outsiderzy na pewno nie oduczymy się nawyków/niewłaściwych zachowań Tajów w ruchu ulicznym. To będzie musiało pochodzić z (Tajlandii) wyżej…. A to kosztuje pieniądze i wysiłek. Zgadłeś: „NIE MA”.
    Najpierw surowa kontrola policyjna pod kątem wykroczeń drogowych… Potem dokładny egzamin na prawo jazdy i w drogę.
    Ale do tego czasu nasze pokolenie odejdzie.

  10. Harry mówi

    Jest tylko jedno rozwiązanie dla wszystkiego, co zostało tutaj skomentowane. Policja musi dawać wysokie mandaty, usuwać z drogi niesprawne samochody, wieszać kamery na skrzyżowaniach na światłach i dawać wysokie mandaty tym, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle itp. Jeśli Taj musi płacić, to nagle zmieni się ruch! Również złe parkowanie i jazda po prawej stronie na paragonie. Uwielbiam wykonywać tę pracę lol.

    • Daniel WL mówi

      Policja? Trzy miesiące temu prawidłowo zaparkowałem samochód po lewej stronie jezdni i we właściwym kierunku. Następnego dnia widzę kuzyna rodziny jadącego tyłem, a służąca musi wydawać mu polecenia. Widzę to wszystko z balkonu. Zejdź na dół i zobacz wgniecenie na przednim błotniku w moim samochodzie; Postanawiam nic nie robić ani nie mówić. Będę regularnie sprawdzać, czy wrócił. Kiedy wracam, patrzę na tył pick-upa, on też jest uszkodzony, ale jego samochód to raczej wiadro rdzy. Moje obrażenia to odcisk jego tyłka. Postanawiam zadzwonić do niego i zapytać, co się stało. On nic nie wie. Czego innego się spodziewałem? Zacznijmy więc przeglądać obrazy z kamery bezpieczeństwa. Ben szukał przez 15 minut, ale potem wyszedł, musiał do mnie zadzwonić, gdyby coś znalazł. Nie pamiętał, o której wrócił tamtej nocy. Wiedziałem, dlaczego nie pamiętał. Około południa jego ciotka przychodzi do mnie z pytaniem, co się stało. Mówię o szkodzie. Kiedy mówię, wiem, że to on i dlatego potrzebował rano pomocy pokojówki.
      Tajska odpowiedź. Dlaczego zaparkowałeś tam samochód? Sprawca jest policjantem w CM i nie miał nawet ubezpieczenia. A kto ma mnie powstrzymać?
      Samochód został naprawiony na koszt ubezpieczenia Tachnakart. Ciocia zrobiła głupka z czegoś, czego jeszcze nie wiem. Tajowie są uczciwi. Przeprosiny mi wystarczyły. Ale koniec historii jest na później

  11. Marcin X mówi

    Ja też zawsze się o to biję. Ale od jakichś czterech lat zacząłem jeździć tak samo jak Tajlandczycy iw cudowny sposób mój poziom stresu spadł proporcjonalnie do poziomu cholesterolu

  12. młody mówi

    Zdobądź teorię, aw szczególności wystarczające doświadczenie praktyczne w ciągu 5 godzin (bez doświadczenia w ruchu drogowym)? Nie rozśmieszaj mnie.
    Ponieważ patrzenie w przyszłość nie jest mocną stroną Thais (nie tylko w ruchu ulicznym), pozostaje niezwykle niebezpieczne. Linia ciągła (podwójna) na drodze? Wyprzedzanie przed zakrętem? Tutaj, w Chiangmai, jedzie się górskimi drogami z nogą na hamulcu, żeby – jeśli to naprawdę konieczne – przestało działać.
    Pomarańczowe światło stopu? Przyśpieszyć. Czerwone światło drogowe? Przyspiesz jeszcze bardziej.

    Policja musi działać coraz bardziej konsekwentnie: oświetlenie, noszenie kasków, wszyscy w samochodzie, zapięte pasy itp. A za wykroczenia nie kara 200-300 TBH, ale 1.000-2000 TBH. Wtedy nonszalanckie zachowanie/kamikaze szybko się kończy.

    Ale to próżna nadzieja. Tak więc rzeczywiście zaleca się jazdę bardzo zachowawczą podczas uczestniczenia w ruchu drogowym w tym miejscu, a zwłaszcza patrzenie daleko w przyszłość.

  13. Aria mówi

    Hello.
    Czy ta nowa zasada dotyczy tylko osób, które nie mają jeszcze prawa jazdy??
    Chcę ubiegać się o tajskie prawo jazdy na początku stycznia.
    Mam holenderskie i międzynarodowe prawo jazdy.Czy muszę przejść lekcję jazdy 5 godzin.
    Czy też ta linia nie jest planowana dla farang.

    Proszę o odpowiednią odpowiedź.

    Na przykład bardzo dziękuję.

    gr Ari

  14. zaszkodzić mówi

    Naprawdę żartem nie można nazwać 5 godzin lekcji.

    • Nelly mówi

      Harmen, to są zajęcia teoretyczne i musisz uzyskać 90% poprawnych odpowiedzi na egzaminie teoretycznym


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową