Zacznę dzisiaj od komplementu Bangkok post i dodatek niedzielny Widmo. Widmo zawiera dobrze napisaną i dobrze zbadaną historię o przypadku macierzyństwa zastępczego i Bangkok Post boryka się z problemem sprawiedliwości klasowej.

Widmo zgrabnie porządkuje sprzeczne informacje o tym, co stało się z Gammy, dzieckiem z zespołem Downa, o którym mówiono, że zostało odrzucone przez australijskich biologicznych rodziców, i co zrobiły z tego gazety. Ponadto mówił Widmo z agencją pośredniczącą. Nawet gdybym miał podsumować artykuł, ten post byłby bardzo długi; można go przeczytać w całości na stronie www Poczta w Bangkoku.

sprawiedliwość klasowa

Bangkok post boryka się dziś z problemem sprawiedliwości klasowej. Większa część pierwszej strony i połowa strony 3 jest poświęcona trzem głośnym przypadkom, z których najwięcej uwagi poświęcono potrąceniu i ucieczce spadkobiercy Red Bulla, Vorayudha Yoovidhyi.

We wrześniu 2012 roku Vorayudh zabił policjanta na motocyklu w swoim Ferrari na Sukhumvit Road. Sprawa nadal nie trafiła do sądu, a policja nie wystąpiła jeszcze o wydanie nakazu aresztowania.

Vorayudh nie może już być ścigany za naruszenie ograniczenia prędkości, ponieważ upłynął termin przedawnienia; ale za brawurową jazdę skutkującą śmiercią (przedawnienie 15 lat) oraz za jazdę po kolizji (5 lat).

Prokuratura bezskutecznie wzywała go sześć razy w celu przyjęcia zarzutów, ostatni raz trzymał się z daleka, ponieważ przebywał w Singapurze i rzekomo był chory. Według jego prawnika przebywa obecnie w Tajlandii. Sprawa opóźniła się między innymi dlatego, że obrona sprowadziła nowych świadków, a ostatnio znowu.

Nierówność

Niran Pitawatchara, krajowy komisarz ds. praw człowieka, mówi, że biedni Tajowie są generalnie porzucani przez wymiar sprawiedliwości. Większość młodych ludzi przebywających w ośrodkach poprawczych dla nieletnich pochodzi z biednych środowisk; młodych ludzi z zamożnych rodzin nie ma. Policja inaczej traktuje bogatych i biednych, a drogie samochody rzadko są zatrzymywane, aby sprawdzić, czy przewożą narkotyki. Bogaci ludzie mogą również zatrudniać najlepszych prawników, aby uchronić ich przed niebezpieczeństwem.

„Nierówność leży u podstaw niepokojów społecznych i teraz mamy do czynienia z ich konsekwencjami”, mówi Niran.

Rodzina policjantów samochodowych jest wściekła

Bangkok post niech też wypowie się starszy brat zabitego policjanta. - Czy będą czekać, aż przedawnią się też inne zarzuty? - zastanawia się. „Jesteśmy źli, ponieważ on [Vorayudh] jechał dalej, zamiast zatrzymać się i pomóc mojemu bratu. Nie mamy zamiaru wysyłać nikogo do więzienia. Nie chcemy też więcej pieniędzy. [Rodzina otrzymała 3 miliony bahtów od rodziny Vorayudha.] Chcemy zobaczyć, jak działa wymiar sprawiedliwości. To przestępstwo, które nie zniknie po zadośćuczynieniu pieniężnym”.

(Źródło: Widmo, 10 sierpnia 2014; Bangkok post, 11 sierpnia 2014)

Dla ułatwienia wyszukiwania na stronie gazety podaję tytuły:
Potrzeba wypełnienia pustki
Surowa sprawiedliwość grozi wykolejeniem reformy
Red Bull hit and run case dryfuje, dwa lata później
Rodzina zabitego oficera twierdzi, że system sprawiedliwości zawodzi

5 odpowiedzi na „Doskonałe dziennikarstwo o sprawiedliwości klasowej i macierzyństwie zastępczym”

  1. chris mówi

    Myślę, że to nie przypadek, że Bangkok Post publikuje te artykuły dwa dni po tym, jak junta zwolniła 4 sędziów, którzy byli nieco pobłażliwi w sprawie wniosków o zwolnienie za kaucją.
    Fakt, że sędziowie również nie są bez skazy iw razie potrzeby są ścigani, wywołał burzę w sądach. Przykłady co najmniej kuriozalnych decyzji z ostatnich lat można by zapełnić książką, w tym delegalizacji partii politycznych i dyskwalifikacji ministrów głosujących na posiedzeniu za propozycją przeniesienia najwyższego urzędnika i pozostawienia nieobecnych poza rozważaniem urlopów.
    Również w codziennej praktyce tutaj, w moim własnym sąsiedztwie, staje się jasne, że każdy (wszystkich rang i stanowisk) musi uważać, aby nie robić rzeczy, które są nielegalne zgodnie z prawem tego kraju. W terminologii akademickiej nazywa się to zwiększeniem psychologicznej szansy na złapanie. Jest to co najmniej tak skuteczne, jak zwiększenie faktycznej szansy na złapanie.
    A teraz dobry artykuł o tym, gdzie przebywają młody człowiek z Red Bulla i mnich z zestawu odrzutowego i przez kogo są chronieni. I rezygnacja felietonisty Voranaia.

  2. Kees mówi

    To wspaniale, że Bangkok Post potępia to. Cudzoziemców czytających Bangkok Post nie trzeba przekonywać, że ten temat zasługuje na uwagę. Ale ilu Tajów czyta Bangkok Post? Czy tajskie gazety również zwracają na to uwagę w ten sam sposób?

  3. chris mówi

    „Mianuje porucznika Duang Yubamrunga, dowódcę plutonu kompanii żandarmerii wojskowej w ramach Departamentu Usług Wsparcia, na stanowisko Pol por. Duang Yubamrunga, zastępcy inspektora ośrodka szkoleniowego Biura, z dniem 1 sierpnia 2012 r.

    Będzie otrzymywał miesięczną pensję w wysokości 14,070 XNUMX bahtów”.
    (Poczta w Bangkoku).
    Gazeta pisze, że dostał tę pracę biurową, ponieważ uzyskał tytuł magistra prawa. Nic o snajperze. Właśnie po to był.

  4. Tino Kuisa mówi

    Cytat z BP: „Niran Pitawatchara, krajowy komisarz ds. praw człowieka, mówi, że biedni Tajowie są generalnie porzucani przez wymiar sprawiedliwości”. I to jest prawda. W więzieniach siedzi wielu niewinnych ludzi, głównie dlatego, że policja zawsze chce przyznania się do winy i wymusza ją. Ponadto wyroki za drobne wykroczenia i przestępstwa są absurdalnie wysokie. Siedem lat więzienia za kradzież 10.000 15 bahtów nie jest wyjątkiem. Kilka miesięcy temu para Isan, która zbierała grzyby w chronionym lesie, dostała 5 lat więzienia. Resztki amfetaminy w moczu starczają na XNUMX lat.

    Osobiście uważam, że gorzej jest, gdy ktoś niewinny trafia do więzienia lub otrzymuje absurdalnie długi wyrok, niż gdy dziesięciu winnych wychodzi na wolność. Dlatego uważam, że zainteresowanie (wpływowymi) bogatymi ludźmi jest trochę przesadzone. Niech dziennikarze zwrócą trochę więcej uwagi na smutne sprawy na dnie wymiaru sprawiedliwości. Tam jest o wiele więcej cierpienia i niesprawiedliwości.

  5. chris mówi

    „Człowiek winny nie powinien wychodzić na wolność”…
    To kolejny typowy zachodni komentarz i wyraźna krytyka tajskiego systemu prawnego ze strony niewrażliwego kulturowo ekspata. Dopóki dana osoba nie została skazana, nikt nie jest winny i może zostać zwolniony za kaucją w tym kraju, z wyjątkiem niektórych przestępstw (np. obraza majestatu) i okoliczności (np. niebezpieczeństwo ucieczki). Możesz nawet zostać zwolniony za kaucją, jeśli przyznałeś się do popełnienia przestępstwa i zostałeś za nie skazany przez sąd niższej instancji i złożyłeś apelację. Zobacz niedawno lidera żółtych koszul, Sondhiego, który przyznał się do popełnienia przestępstwa i został skazany na 42 lata więzienia, a teraz odwołuje się do Sądu Najwyższego i nadal chce zostać zwolniony za kaucją. Sędzia podejmuje decyzję w sprawie wniosku o zwolnienie za kaucją. W przypadku Sondhiego było to negatywne, ale z pewnością spróbuje jeszcze raz.
    Kara jest również określona w prawie iw wielu przypadkach znacznie różni się od holenderskiego systemu prawnego. Dobrze znanym przykładem jest kara za posiadanie i odsprzedaż narkotyków. Czy Ci się to podoba, czy nie. Inny kraj, inne zwyczaje. To do sędziego należy nałożenie maksymalnego wymiaru kary lub złagodzenie kary wobec przestępcy. W tym miejscu wchodzi w grę interpretacja i współczucie sędziego. I to (b) nie wydaje się takie samo dla wszystkich ludzi.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową