Preah Vihear: Tajlandia jeszcze raz, a potem czekać na werdykt
Kambodża uważa, że wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze w sprawie spornej przez oba kraje 4,6 kmXNUMX hinduistycznej świątyni Preah Vihear mógłby położyć kres sporze granicznemu między Tajlandią a Kambodżą.
Właściwy minister Hor Namhong.Powiedział to minister Hor Namhong (do spraw zagranicznych) wczoraj w Hadze podczas swojego końcowego oświadczenia. Minister powtórzył, że roszczenia Tajlandii do tego obszaru są bezpodstawne.
Kambodża przedstawiła drugie wyjaśnienie swojej petycji, złożonej w 2011 roku. W petycji sąsiad Tajlandii zwraca się do Trybunału o reinterpretację wyroku z 1962 roku przyznającego świątynię Kambodży. Tajlandia dzisiaj znów przemawia.
Właściwie to tylko jedno słowo: sąsiedztwo. Co dokładnie miał na myśli Trybunał w 1962 roku? Aby zilustrować odpowiednie stwierdzenie:
- 1 Trybunał, dziewięcioma głosami do trzech, stwierdza, że Świątynia Preah Vihear znajduje się w terytorium pod zwierzchnictwem Kambodży;
- 2 Stwierdza w konsekwencji, dziewięcioma głosami do trzech, że Tajlandia jest zobowiązana do wycofania wszelkich sił wojskowych lub policyjnych, lub innych strażników lub strażników, stacjonujących przez nią w Świątyni lub w jej sąsiedztwo na terytorium Kambodży.
W lipcu 1962 r. rząd Tajlandii uznał, że „środowiskiem” jest trapezoidalny obszar około 150 rai wokół świątyni. Aby zaznaczyć teren, Tajlandia postawiła wtedy ogrodzenie z drutu kolczastego, przeciwko czemu Kambodża by nie protestowała.
Somalijski sędzia Abdulqawi Ahmed Yusuf poprosił w środę oba kraje o zdefiniowanie obszaru, który uważają za „środowisko” świątyni – za pomocą współrzędnych geograficznych lub mapy, którą przedłożyli sądowi. Obaj bandyci mają na to czas do 26 kwietnia; muszą odpowiedzieć na swoje roszczenia nie później niż 3 maja.
Premier Yingluck jest przekonany, że Trybunał wyda werdykt, który pomoże utrzymać pokój między Kambodżą a Tajlandią. „Oba kraje odgrywają swoją rolę w Trybunale, ale dobre stosunki muszą być kontynuowane”.
(Źródło: Bangkok post, 19 kwietnia 2013)