Prayut chce poprawić edukację w Tajlandii

Przez redakcję
Opublikowany w Wieści z Tajlandii
tagi: ,
Listopada 12 2017

Na szczycie APEC w wietnamskim Da Nang (Asia-Pacific Economic Cooperation) premier Prayut zapowiedział, że chce poprawić edukację w zakresie tzw. przedmiotów STEM. Edukacja w Tajlandii musi lepiej odpowiadać umiejętnościom potrzebnym w erze cyfrowej. STEM oznacza: nauka, technologia, inżynieria i matematyka.

Według Prayuta rozwój kapitału ludzkiego jest ważny we wszystkich krajach APEC. Tajlandia chce nadać temu priorytet. Kiedy Tajowie mają więcej umiejętności STEM, są w stanie lepiej rozwiązywać problemy i podejmować wyzwania.

Źródło: Bangkok Post 

9 odpowiedzi na „Prayut chce poprawić edukację w Tajlandii”

  1. Ruud mówi

    Poprawa edukacji będzie kosztować dużo pieniędzy.
    Tyle że on już wydał te pieniądze – daleko w przyszłość – na wszelkiego rodzaju miliardy projektów.
    Ciekawe jak on to rozwiąże.

  2. Tino Kuisa mówi

    Cześć Duerte, cześć Putin, cześć Trump, cześć Prayut…….

    Problem polega przede wszystkim na tym, że tak niewielu uczniów wybiera te przedmioty. Wolą zajmować się biznesem i administracją.

  3. chris mówi

    Piękne i prawdziwe słowa, ale praktyka jest znacznie bardziej uparta. Dobra edukacja opiera się na dobrych nauczycielach i doświadczonych ekspertach edukacyjnych, którzy opracowują programy nauczania, w których nadrzędny jest swobodny, niezależny i wyraźny rozwój dziecka lub ucznia. Ramy od rządu ok, ale brak szczegółowych rozporządzeń jak to wszystko ma być zaprojektowane, sfinansowane, sprawdzone i jeszcze raz sprawdzone. Zostały one jednak wykonane znacznie szybciej niż inny system edukacji, którego wprowadzenie z pewnością zajmuje okres 5-10 lat. Do tej pory żaden rząd (czerwony, żółty, wojskowy) tego nie zrobił, prawdopodobnie dlatego, że nie chcą, aby tajlandzkie dzieci naprawdę zostały upełnomocnione.
    Pracuję w Tajlandii od dziesięciu lat i widziałem, jak szczegółowe i bezsensowne przepisy (wszystkie wprowadzone w celu poprawy jakości edukacji) tylko rosną, nawet pod tym rządem. A wyniki są naprawdę smutne.
    Piękne i prawdziwe słowa, ale i puste słowa. Nie ma polityki edukacyjnej i nie oczekuję, że będzie. To tylko kupa i mokro.

    • Henk mówi

      Widziałem już dwójkę dzieci mojej żony w trzech różnych prywatnych szkołach.
      Nauczanie przebiega następująco. Nauczyciel zapisuje coś na tablicy, a dzieci zapisują to po prawej stronie w zeszycie. W domu muszą odrobić pracę domową i napisać to samo na lewej stronie.
      Częściej stwierdzaliśmy, że wielu rzeczy nie rozumieją lub nie rozumieją dobrze. Rozmawiałem z nimi kilka razy, aby zapytać nauczyciela, czy czegoś nie rozumieją. Sama sugestia powoduje u dzieci panikę. Boją się nauczycieli. Być może z wyjątkami. Z taką postawą nauczycieli i szkół możesz robić co chcesz, ale nic się nie zmieni.

    • Tino Kuisa mówi

      Chris,

      „Ramy rządowe są w porządku, ale nie ma szczegółowych przepisów dotyczących tego, jak wszystko powinno być projektowane, finansowane, sprawdzane i jeszcze raz sprawdzane”.

      Myślę, że trafiłeś tutaj w sedno. Zamiast „Prajut chce poprawić edukację…” lepiej, żeby rząd poza kadrą wycofał się całkowicie. Ale też nie sądzę, że tak się stanie. Rząd chce mieć twardy palec w torcie, aby wyszkolić posłusznych i chętnych obywateli. Na tym polega problem.

  4. Styczeń mówi

    Ik denk dat Thailand nog slechter scoort dan Afrikaanse landen. Ze komen allemaal met diploma’s naar huis maar spijtig genoeg zijn ze er niet slimmer (of dommer !!!) uitgekomen dan ze erin gestapt zijn. Om hier een diploma te halen volstaat het om juist aanwezig te zijn, en dan nog! Degene die het tegendeel beweert geloofd nog in sprookjes. Zelfs hun (voor Thais) ZOGENAAMDE gereputeerde Univ’s (Mahidol, Chulalongkorn, enz…) hebben geen enkele toegevoegde waarde. Zoals je ziet, zelfs in de betere hospitalen, hoe de dokters hier met tonnen antibiotica voorschrijven zegt al genoeg over hun opleiding. Er zal veel moeten veranderen!

  5. Harry br mówi

    Dopóki Tajlandia jest starszą osobą, zawsze wie lepiej, konstruktywna krytyka jest zabroniona, własna inicjatywa jest wyciskana z pieluchy, proszenie o wyjaśnienia nie jest zrobione... to się nigdy nie uda.

  6. Chan Jan mówi

    Mooie voornemens…mijn nichtje…en ook mijn stiefdochter zijn afgestudeerd als “teacher” met bijzondere onderscheiding. Maar…om een job te krijgen wordt 500.000 tot zelfs 800.000 THB gevraagd door het corrupte regime…Dit lijkt nog steeds het feodale China van 1000 jaar geleden…”Thailand 4.0 of Thailand 0.4″?

    • chris mówi

      NIGDY tego nie słyszałem, a mam kilku znajomych, którzy pracują w szkolnictwie (podstawowym, średnim i wyższym). Jeśli w ogóle żąda się pieniędzy, jest to sprawa bardziej lokalnej mafii edukacyjnej, az pewnością nie ogólna „polityka” tego reżimu ani żadnego poprzedniego rządu. Nie zmienia to faktu, że sieci i relacje są ważne, aby znaleźć pracę w Tajlandii, ale dotyczy to prawie wszystkich sektorów.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową