Obrączka do aresztu domowego

Od 1 lipca w pełni zaszczepieni turyści z krajów bezpiecznych (niewielka liczba zakażeń koronowych) mogą podróżować do Phuket bez obowiązkowej kwarantanny. Następnie musisz pozostać na wyspie przez 14 dni. Rząd Tajlandii czyni do tego przygotowania, które na pierwszy rzut oka nie wskazują na gościnne przyjęcie.

Urzędnicy wojewódzcy już się do tego przygotowują i ćwiczą. Wkrótce będą sprawdzać turystów na lotnisku w Phuket, portach wyspy i punkcie kontrolnym Tha Chat Chai (most na wyspę). Odbywają się tam kontrole, czy turyści nie próbują potajemnie „uciec” z wyspy.

Według Bangkok Post podjęto szereg surowych środków, aby zapewnić, że zaszczepieni turyści nie rozprzestrzenią Covid-19 na miejscową ludność i aby uniemożliwić turystom zagranicznym naruszenie zasad projektu Sandbox. W tym celu turyści będą musieli pobrać aplikację śledzącą Mor Chana i będą musieli nosić opaski na rękę do śledzenia lokalizacji. Dzieje się tak na wypadek, gdyby przypadkowo zostawili telefon w hotelu. Urzędnicy potwierdzili, że zostaną zainstalowane kamery do rozpoznawania twarzy w celu identyfikacji zaszczepionych turystów próbujących podróżować w inne miejsca w Tajlandii przed zakończeniem obowiązkowego 14-dniowego pobytu na Phuket. Ponadto kary będą nakładane nie tylko na turystów łamiących przepisy, ale na każdego, kto spróbuje im pomóc.

Te nowe środki są uzupełnieniem wielu wymagań, które muszą spełnić zaszczepieni obcokrajowcy, zanim będą mogli polecieć na Phuket. Obejmuje to CoE z ambasady Tajlandii, dowód negatywnego wyniku testu PCR (do 72 godzin), ubezpieczenie zdrowotne na co najmniej 100.000 XNUMX USD oraz dowód zapłaty za rezerwację w hotelu zatwierdzonym przez rząd.

Po przybyciu na lotnisko w Phuket zostaną ponownie przebadani (na własny koszt) pod kątem Covid-19, zanim zostaną przewiezieni do miejsca zakwaterowania. Po tym następuje jeszcze dwa razy test PCR w dniu 6 i 13, ponownie na własny koszt.

Wicegubernator Phuket, Phichet Panaphong, uważa, że ​​129.000 XNUMX zagranicznych turystów uzna wszystkie te obowiązkowe zasady za oczywiste i nadal będzie odwiedzać Phuket. Lokalni przedsiębiorcy mają niewielkie zaufanie do eksperymentu Sandbox i wstrzymują oddech.

Źródło: Bangkok Post

49 odpowiedzi na „Phuket Sandbox: elektroniczna opaska na rękę, aplikacja śledząca, kamery i wysokie kary za naruszenia”

  1. Towarzyskość nie zna czasu na więziennej wyspie Phuket, która również jest całkowicie opuszczona.

    • Rob W. mówi

      Dlatego nazwałem to doświadczeniem Alcatraz w tropikach. Coś innego niż escape room.

  2. Erik mówi

    Ależ gościnna Tajlandia! To jak wybór między Phuket a Phenianem.

    Myślę, że to niefortunny i wymuszony plan. Gdybyś wpuszczał turystów do całego kraju tylko z pełnymi szczepieniami, czy nie byłoby lepiej? Wyizolowanie wyspy jest zadaniem niemożliwym, pomimo wszystkich aplikacji i bransoletek na kostki.

  3. Philippe mówi

    Byłbym raczej za zobowiązaniem każdego „turysty” do noszenia na stałe kasku fluorescencyjnego z wbudowaną anteną Wi-Fi (kwestia dokładnego namierzenia) z ewentualnie małą flagą kraju pochodzenia dla wskazania dobrych i złych „farangi” lepiej odróżnić.
    Hełm mógłby wtedy zostać wyposażony w „różowe światło”, które przypominałoby luksusowemu więźniowi lub raczej turystowi, że nadszedł czas lub czas na wykonanie testu PCR „nie. 2,3 lub 4”.
    Moim zdaniem idealnie wpasowałoby się to w kontekst wzmożonych/narzuconych obostrzeń cyrkowych.
    Pan. minister, ks. Gubernator… „proszę zachowywać się normalnie”.

  4. Johnny B.G mówi

    Zły plan dla wolnego mieszkańca Zachodu, ale zastanawiam się, czy chińscy turyści nie mają z tym problemu.

    • chris mówi

      Być może trzeba będzie zdać sobie sprawę, że coraz więcej chińskich turystów jest zamożnych, między 25 a 40 rokiem życia, mówi po angielsku i podróżuje na własną rękę.
      Obraz podróży grupowych przeciętnego i poniżej przeciętnego Chińczyka nie jest poprawny. W dodatku wielu z tych Chińczyków (głównie z Hong Kongu) ma własne mieszkanie w Bangkoku czy Phuket bo tu jest tak tanio. A ci Chińczycy zachowują się jak inni zagraniczni turyści i nie są stadem owiec goniących flagę.

    • Willem mówi

      Chińscy turyści nadal nie przyjeżdżają do Tajlandii, ponieważ po powrocie tam również muszą przejść kwarantannę. Podróże grupowe są nadal zabronione z Chin. Tak więc wszystkie prognozy dotyczące liczb są bez żadnego wkładu ze strony Chin.

    • Alexander mówi

      Chińscy turyści nie mają z tym absolutnie żadnych problemów, ponadto są niemalże postrzegani jako rodacy i tak traktowani, bo Tajowie/Syjamczycy też są chińskiego pochodzenia i być może dzisiejsza Tajlandia też będzie w przyszłości nową chińską prowincją, biorąc pod uwagę Chińska ekspansja.

      • Sander mówi

        haha, Chińczycy są postrzegani jako rodacy. Nawet nie blisko prawdy. Większość Tajów nienawidzi Chińczyków. Od Isaan do Bangkoku, Chińczycy, nie powinni. Tajlandia to bardzo rasistowski kraj, jeśli jeszcze tego nie wiesz. LOS, tak. Ale za plecami ludzie mówią bardzo różnie o Farangu, a zwłaszcza o Chińczykach.

  5. Bert mówi

    Nie myśl, że pomysł jest taki zły, też go rozważałem.
    Ale poskładawszy wszystko do kupy, zdecydowałam się na 14-dniową kwarantannę w hotelu.
    Powodem, aby tego nie robić, jest głównie fakt, że każda prowincja sama decyduje, a co jeśli nie możesz już iść do swojego domu w innej prowincji na te 2 tygodnie na Phuket, ponieważ po prostu mają blokadę lub wjazd zakaz .
    Twojemu partnerowi również nie jest łatwo przyjechać na Phuket.

    • Henk mówi

      Omówiony powyżej plan Phuket ma związek z turystyką i nie ma nic wspólnego z tym, jak podróżować do Tajlandii, aby zrealizować powrót do rodziny. Zobacz stronę internetową ambasady TH w tym celu. I tak jeśli chodzi o plan Phuket omówiony powyżej, to mogę tylko stwierdzić, że są tam itd. itd.!!

      • Bert mówi

        To prawda, podejście to turystyka, ale wielu Holendrów, którzy byli oddzieleni od rodziny przez 10 miesięcy, również rozważy spędzenie tych 14 dni tutaj, zamiast w hotelu ASQ. Napisałem też, że też to rozważyłem i pozwoliłem żonie przyjechać do Phuket. Ale ponieważ wiąże się to z wieloma przeszkodami, wspólnie postanowiliśmy tego nie robić.
        I oczywiście mogłem wrócić wcześniej, też rozważałem powrót wcześniej, ale kiedy w połowie kwietnia otrzymałem wezwanie na szczepienie, zdecydowaliśmy po dobrych konsultacjach, że najpierw zaszczepię się w Holandii, a potem wrócę. Każdy ma swój powód, by zostać trochę dłużej. I dotyczy to mieszkańców NL, którzy przebywają teraz dłużej w TH, ale także odwrotnie.Ludzie z NL, którzy są teraz w NL, mają swoje własne powody, by jeszcze nie wracać. Dla jednego jest to zdrowie, dla drugiego finanse, a jeszcze inny ma inny dobry powód.

  6. Harry N mówi

    Kompletne szaleństwo i pokazuje jak małą wiedzę ludzie mają o wirusach.

  7. chris mówi

    Bądźmy szczerzy. W obliczu zbliżających się wyborów rząd powinien starać się oszczędzić zarówno kapusty, jak i kozła: zrobić jak najwięcej, aby pozyskać turystów (do daty wyborów), ale z drugiej strony jak najmniej ryzykować. Jeśli choć 1 obywatel Tajlandii zostanie zarażony przez zagranicznego turystę na Phuket, jest to wina rządu, PPRP. Nie z Prayuta, bo nie jest członkiem partii. Prawit i Iron Eater oraz australijska naleśnikarka Prompreaw starają się trzymać go z dala od wiatru. Są gotowi poświęcić dla niej własną przyszłość, oczywiście za rozsądną opłatą. (nowy zegarek Patek-Philippe dla Prawit i naleśnikarnia dla Prompreaw)
    Nie powinni narzekać na Phuket. Na 1000 turystów przypada 1000, a teraz nie ma żadnego. A jeśli wszystko pójdzie dobrze, nowy rząd (jak myślisz, przez kogo kierowany?) może rozwinąć piaskownicę w całym kraju. Jeśli pójdzie źle, nie będzie to kosztować rząd utraty miejsc pracy.

  8. Kris Kras Thai mówi

    Gdyby to zostało opublikowane 1 kwietnia, pomyślałbym, że to bardzo dobry żart.

    W przeszłości Bangkok Post nie zawsze był moim najbardziej wiarygodnym źródłem informacji. Trzeba jednak stwierdzić, że inne media przejmują ten (fałszywy?) przekaz i dodają zdjęcia z więziennego świata.
    O ile mi wiadomo, żaden tajlandzki minister ani agencja ściśle zaangażowana w model Sandbox nie wypowiadała się na temat obowiązkowego noszenia elektronicznej opaski na rękę. I tego się trzymam (na razie?).

  9. Eric mówi

    Cóż, doświadczymy tej praktyki, być może wielu Chińczyków, którzy uznają to za coś oczywistego, ale obawiam się, że Europejczycy mają w tym niewielki lub żaden interes. Przynajmniej my pod żadnym pozorem, śmieszne środki. Myślę (po nieudanej piaskownicy), że 2 miesiące później w Tajlandii 1 września wszystko znów będzie inne. Nowe przepisy, które miejmy nadzieję będą bardziej przyjazne turystom. Wiele hoteli pozostaje zamkniętych, podobnie jak restauracje i bary na Phuket, tylko droższe hotele mogą przyjmować gości, to absurd dla miejscowej ludności, która musi polegać na turystach. A dla Faranga żadna zabawa z tymi wszystkimi ograniczeniami. Myślę, że lepiej jest przejść kwarantannę w Bangkoku na 2 tygodnie od razu po przyjeździe, a potem śmiało.

    • Jacek mówi

      Nie sądzę, żeby Chińczycy mogli podróżować.
      Jeśli tak, muszą zostać poddani kwarantannie przez 3 lub 4 tygodnie. I ta kwarantanna jest tam trochę inna niż tutaj w Holandii.

      • Eric mówi

        Może i jest prawdą, że Chińczycy muszą przejść 4-tygodniową kwarantannę, ale jak długo? Chińczycy powoli przejmują wszystko w Tajlandii, do tego też dążą Panowie na górze, więc ta masa Chińczyków wkrótce wróci do Tajlandii, szybciej niż myślimy. 14-dniowa kwarantanna na pewno jest nieco inna, ale bardzo wykonalna, moja żona właśnie zakończyła 14-dniowy SQ, nie ma żadnych skarg i wszystko jest uporządkowane. Teraz jest w domu z rodziną, gdzie spotyka się bez ograniczeń.

        • Ger Korat mówi

          Zaczyna mnie irytować bezpodstawna krytyka Chińczyków, porównywalna z komentarzami na temat innych grup ludności gdziekolwiek. Ludzie (Chińczycy) nie przejmują zbyt wiele i co najwyżej kupują nieruchomości, takie jak mieszkania, jak inni obcokrajowcy, Holendrzy też to robią. Holendrzy są większymi inwestorami w Tajlandii, podobnie jak Japonia i kilka innych krajów. Na tym blogu wspomniałem o liczbach, które można łatwo sprawdzić w Internecie. Ponadto rząd Tajlandii w ogóle nie ma dobrych stosunków z Chińczykami, o czym świadczy fakt, że po latach konsultacji wspólne projekty nie wchodzą w życie (projekt kolei z Bangkoku do Koratu), ponadto tajlandzcy są szowinistyczni i w sumie jest co najwyżej kilku przedsiębiorców powiązanych z Chinami, ale ogólnie Tajlandia jest szeroko zorientowana i koncentruje się na wielu innych krajach.

    • iweert mówi

      „Wydaje mi się, że potem możesz iść własną drogą”

      To nie jest całkowicie poprawne, w zależności od tego, gdzie się wybierasz. Jeśli przyjeżdżasz z ciemnej/czerwonej prowincji do żółtej prowincji, musisz poddać się kwarantannie przez kolejne 14 dni w domu, co od razu będzie się wyróżniać na wsi i większym mieście. Nie wiem, jak ludzie sobie z tym radzą.
      W każdym razie jesteś z powrotem w domu, a ja miałem przestrzeń domu, tarasu i farmy, ale każdy dzień przychodził z mierzeniem temperatury.

    • Sander mówi

      Od dziś otwarte zostaną wszystkie restauracje i bary. Jestem teraz na Phuket i to są najnowsze wiadomości tutaj. Plaże stają się coraz pełniejsze, podaje się też alkohol. W rzeczywistości dosłownie widzę ich spacerujących przed moim domem z koktajlami i piwem. Więc twoja historia jest błędna. Najświeższe informacje to: Od dziś wszystko otwarte. Bangla otworzy się ponownie po raz pierwszy dziś wieczorem o 19:00.

  10. Jacko mówi

    Dlaczego ktoś, kto jest w pełni zaszczepiony, nadal musi przejść 3 testy PCR? Mogę śledzić, że jest jeszcze 1 test do zrobienia, ale 3 razy?? W ogóle tego nie rozumiem. To sprawia, że ​​czuję, że turyści nie są już potrzebni ani mile widziani w Tajlandii…

    • Cornelis mówi

      A nawet cztery testy, a mianowicie jeden przed wyjazdem. A kiedy wracasz z Tajlandii do domu, może nawet piąty, w zależności od obowiązujących wówczas przepisów….

    • Erik mówi

      Poprawa: 4 testy !!
      1 w domu, w ciągu 72 godzin od przylotu do Tajlandii
      1 w dniu przyjazdu
      1 po dniu 6
      1 w dniu 13
      Pffff

  11. Marc Dale mówi

    O wiele lepiej i jaśniej dla wszystkich jest zostawić wszystko tak, jak jest teraz ułożone. Stanie się tak do czasu, gdy populacja Tajlandii będzie bardziej zaszczepiona, a globalna kontrola nie doprowadzi do lepszych wyników. Zatem żadnych ułatwień wjazdowych dla Tajlandii przed 2022 rokiem, niezależnie od tego, jak złe może to być dla gospodarki, ludności utrzymującej się z turystyki i, w mniejszym stopniu, dla turystów. Ta ostatnia grupa ma wiele innych opcji

  12. Północny zachód mówi

    3 testy PCR za każde 3000 bahtów, więc wakacje będą droższe o kilkaset euro na osobę.
    Jest teraz 10 dzień kwarantanny nie polecam nikomu jeśli powodem jest tylko urlop. Zostanie zmieniony lub wycofany.

    • Hugo mówi

      Przepraszam Lou,
      Ale testy PCR na faranga w większości miejsc turystycznych iz certyfikatem angielskim teraz na 5200 bath! Obejmuje to kliniki szpitala Bangkok Hospital w Bangkoku, Pattaya, Hua Hin itp.
      I po prostu znajdź inną klinikę, która wystawia certyfikat w języku angielskim…

      • Cornelis mówi

        W szpitalu Sriburin w Chiang Rai 3300 bahtów.

      • Saa mówi

        Zapłaciłem 3700 bahtów w szpitalu Hua hin bangkok wraz z certyfikatem w języku angielskim.

    • TeoB mówi

      @Loe,
      Nie jest dla mnie jasne, w jaki sposób dochodzisz do ceny 3000 jenów za test RT-PCR. W internecie widziałam taką cenę w Thai Travel Clinic (https://www.thaitravelclinic.com/FrontNews/covid19-med-certificate-en-2.html), ale jest w Bangkoku. Nie możesz tam zrobić tych 3 badań, ponieważ nie możesz opuszczać wyspy przez pierwsze 2 tygodnie.
      W Bangkok Hospital Siriroj na Phuket (https://phuketinternationalhospital.com/en/packages/covid-19-test/) kosztuje co najmniej 3500 ฿ za test.

      @Hugo i @Cornelis,
      Za pośrednictwem VFS-Global możesz nawet wykonać testy RT-PCR w cenach zaczynających się od 2500 ฿. https://www.vfsglobal.com/en/individuals/covid-test.html
      Jest to jednak mało przydatne, jeśli nie możesz opuścić wyspy, aby wykonać te testy. To jest interesujące tylko dla osób, które są już w Tajlandii w pobliżu Bangkoku i chcą pojechać na Phuket.

  13. Johna Chiang Rai mówi

    Dla kogoś, kto chce ponownie zobaczyć swoją tajską żonę lub rodzinę po wielu miesiącach trwającej pandemii, uważam za zrozumiałe, że chce za to kupić wiele trudów.
    Ci, którzy myślą, że tutaj też mogą spędzić fajne wakacje, powinni mieć mętlik w głowie oprócz wymaganych pełnych szczepień, drogich ubezpieczeń i obowiązkowej opaski elektronicznej + kontroli i gróźb kar itp.
    Psychicznie zdezorientowany, ponieważ prawie nic nie przypomina ci Phuket przed tą pandemią, a nazwa Phuket powinna zostać przemianowana na Phukchin, częściowo z powodu tych zasad. (połowa Phuket i Chiny)
    Turyści, którzy teraz będą zniewoleni przez absurdalne zasady tego rządu, to w zasadzie nic innego jak budowniczowie ekonomiczni pozostałego sektora turystycznego, w którym ten sam rząd Tajlandii w dużej mierze nie zapewnił wsparcia społecznego.
    Powiedziałbym miłego wypoczynku, poczekam chwilę!!

  14. Petervz mówi

    Przeczytaj w kilku komentarzach, czy Chińczycy uznają te środki za dopuszczalne i pojadą do Phuket. Jednak nic nie może być dalsze od prawdy, ponieważ Chińczycy (z PRL) nie mogą jeszcze w ogóle podróżować za granicę, a dla Chińczyków powracających z innego kraju obowiązuje – zaledwie – 21-dniowa kwarantanna.

    To oczywiście naprawdę „straszne”, że zachodnim turystom tak trudno jest wyjechać na wakacje do Tajlandii. Ale to naprawdę straszne dla ludzi mieszkających w slumsach Bangkoku i dla uchodźców próbujących uniknąć przemocy w sąsiednim Mjanmie.

    Zachodni turysta ma to szczęście, że mieszka w Europie i może cieszyć się regularnymi wakacjami. Wielu w tym nierównym świecie jest zadowolonych z talerza ryżu.

  15. Facet mówi

    Uprość to. Trzymaj się z dala od krajów, które utrudniają wydawanie tam pieniędzy.
    Po prostu poczekaj i zobacz – może nadejdzie czas, kiedy wszystko stanie się lepsze, a przede wszystkim bardziej swobodne, czy to z konieczności, czy nie.
    Wydawaj swoje grosze, czekając na lepsze dni gdzie indziej na tym świecie.

    To naprawdę jedyna rzecz, która będzie zrozumiała wszędzie.
    Miłych wakacji

  16. Piotr mówi

    Czytałem sporo przedwczesnych wniosków.

    1. Nie będzie to oficjalne, dopóki nie zostanie opublikowane w Royal Gazette, czego jeszcze nie ma. Do tego czasu jest jeszcze czas
    Zmień wszystko.
    2. Holandia nadal znajduje się na liście krajów o zbyt wysokim ryzyku. Nawet po aktualizacji z 15 czerwca.
    3. Sedno tkwi również w słowie turyści. Czy tylko podróżni z
    wiza turystyczna dozwolona? Wtedy wielu odwiedzających, którzy chcą pojechać do Tajlandii na dłużej, zrezygnuje
    i chcą uniknąć 14-dniowej kwarantanny w hotelu w Bangkoku.
    TAT czasami mówi o zagranicznych gościach, a czasami o turystach.

    Więc wciąż dużo niepewności

  17. Jacek mówi

    Tego zawsze chciał rząd Tajlandii, a mianowicie systemu śledzenia i śledzenia dla turysty. Jeszcze przed pandemią mówiło się o tym.
    Teraz pod pozorem walki z covidem możemy wdrożyć system. Obawiam się, że tak będzie przez lata. Zwłaszcza, gdy urządzenia są wytwarzane przez elitę Bangkoku.

  18. Maryja. mówi

    Nie, jeśli uda nam się w ten sposób pojechać na Phuket lub nawet do Tajlandii, i tak odpuścimy. Szkoda, ale niestety mam nadzieję, że będę mógł pojechać ponownie. Zwłaszcza, że ​​wiek będzie odgrywał rolę, jeśli zajmie to trochę czasu długi czas.

  19. David H. mówi

    Za takie traktowanie wszelkiego rodzaju elektroniką i kontrolą musisz już być poważnym przestępcą w naszych krajach BE/NL 5555!

    W Tajlandii myślą, że turysta jest skłonny zapłacić za „wakacje” w Phuket

    • Willem mówi

      Myślę, że większość ludzi nie do końca rozumie ideę opasek na rękę, obrączek i aparatów fotograficznych…..
      Uwierzcie mi, że wyginął na ulicach i plażach, a większość z nich jest zamknięta, jeśli nie czasowo, to na stałe….
      A jeśli Ty jako turysta nie możesz nikogo zapytać o drogę ze względu na opustoszałe tereny to taka opaska GPS jest mega przydatna

  20. Lomlai mówi

    „Instalują się kamery z funkcją rozpoznawania twarzy”, wszystkie większe miasta w Chinach są już pełne tych kamer, jeśli jako pieszy zignorujesz czerwone światło, na przykład otrzymasz numer, gwiazdkę lub cokolwiek innego po swoim nazwisku i coraz trudniej jest uzyskać np. kredyt hipoteczny. Projekt Sandbox może być również wykorzystany jako test w celu wdrożenia tej aplikacji w całej Tajlandii, nie zdziwiłbym się, biorąc pod uwagę bliskie powiązania firmy Prayut z Chinami...

  21. Stan mówi

    Szczepienia w porządku, i tak wkrótce je dostanę, ale wszystkie te inne warunki, takie jak testy, które musisz zapłacić sam, aplikacja śledząca, opaska na rękę, ubezpieczenie covid, CoE, zatwierdzony (drogi) hotel, prowincjonalna kwarantanna, obowiązki maski na twarz itp. są dla mnie wszystkie NIE GO.

    2021 będzie niczym. Być może od początku 2022 roku nastąpią rozluźnienia w podróżowaniu, pod warunkiem, że następnej jesieni nie będzie tu czwartej fali ze względu na przyszłotygodniowe rozluźnienia, powracających gości z Hiszpanii, mutacje i osoby celowo nieszczepione.

  22. janbeute mówi

    Mój dobry znajomy również Holender od dłuższego czasu mieszkający tu w moim bezpośrednim sąsiedztwie utrzymuje go w Tajlandii.
    I pojedzie w przyszłym miesiącu, już kupił dom na stałe na Węgry, myślę, że wielu pójdzie za nimi.
    Och tak, zanim zapomnę, niech ostatni zgaszą światła.
    Tajlandia staje się coraz bardziej Chinami, wielki brat cię obserwuje.
    Osobiście uważam, że Chiny już tu rządzą, a wielu blogerom jeszcze to nie przyszło do głowy.
    Chiny numerem jeden pod względem własności mieszkań numer dwa Rosjanie
    Chiny, jeśli chodzi o realizację dużych projektów budowlanych.
    Własna chińska linia odprawy przy imigracji na lotnisku.
    Chiny numerem jeden w Tajlandii.

    Jannemana.

    • chris mówi

      I nie zapomnij o Facebooku dla reszty świata. Mark wie o tobie wszystko, nawet jeśli nie jesteś sam lub na czyimś FB. I staje się bogaty, sprzedając wszystkie te dane. Dla kompletności, w Chinach nie ma FB.

      • Joosta Burirama mówi

        Mój holenderski przyjaciel mieszka od około 15 lat w Dongguan (prowincja Guangdong) między Guanzhou a Hong Kongiem i nadal mam z nim regularny kontakt przez FB, więc rzeczywiście FB jest używany w Chinach.

        • RonnyLatYa mówi

          Tak, ale prawdopodobnie w okrężny sposób i myślę, że VPN jest najłatwiejszy

          https://www.travelchinacheaper.com/how-to-access-facebook-in-china

    • Geert mówi

      Cześć Jan,

      zgadzam się z Tobą Janku
      Kupiliśmy dom w projekcie mieszkaniowym w Chiang Mai. Prawie wszystkie domy zostały sprzedane, a ponad połowa właścicieli to Chińczycy. Poza tym, że Chińczycy są bardzo hałaśliwi i większość z nich jest źle wychowana, osobiście nie mam nic do Chińczyków. KUPA ŚMIECHU

      Do widzenia,

  23. janbeute mówi

    Dlaczego jakakolwiek rozsądna osoba miałaby chcieć jechać na wakacje na wyspę przypominającą Alcatraz, a nawet siedzieć w samolocie przez 12 godzin lub dłużej z maskami na twarz i wszystkimi wcześniejszymi formalnościami i ustaleniami.
    Podczas gdy na wielu greckich wyspach można również korzystać z wielokrotnie lepszych kurortów i hoteli oraz innych obiektów wakacyjnych.
    Ani włosa na głowie nie myślę o wyjeździe na Phuket, a mieszkam na stałe tutaj w Tajlandii.
    Nawet gdybym kiedykolwiek zdecydował, co się nie stanie, aby pojechać na tę wyspę, musiałbym również przestrzegać wszelkiego rodzaju tego nonsensu.
    Ale i tam, kiedy żołądki są głodne, statek zawróci.
    Tajlandia zmierza ku wielkiemu fiasku dzięki postępowym pomysłom niekompetentnego rządu.
    Czas pokaże, ale myślę, że koniec jest bliski.

    Jannemana.

  24. egberta mówi

    Nie rozumiem 1 rzeczy; jak jesteś zaszczepiony to trzymaj się tego drogiego/obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego!To mnie odstrasza to nie jedź do Tajlandii w najbliższym czasie.

  25. peter mówi

    Do Tajlandii przyjeżdża teraz bardzo niewielu farangów, mimo to liczba zakażeń covidowych rośnie.
    Najpierw w BK, potem w Surat Thani, a teraz w rejonie Yala.
    Około 3000 nowych przypadków dziennie w całej Tajlandii, więc nie jest tak źle.

    Dlatego Covid nie wchodzi przez farang, ale przez importowaną Birmę, Malezyjczyków, którzy nie przechodzą kwarantanny. Tylko farang jest źródłem dochodu poprzez wprowadzanie wszelkiego rodzaju środków.
    Można też przeczytać, że zarażeni Tajowie podróżują swobodnie, bez jakiejkolwiek formy żądania.
    Tajka z Afryki z afrykańską mutacją, także z Pakistanu z indyjskim wirusem i Tajka (z normalnym wirusem?) w locie wewnętrznym. Cóż, powiedz to.

    Właśnie przeczytałem, że miejscowi farangowie w Pattaya, w szpitalu Memorial za 4000 bahtów, MOŻE będą mogli otrzymać szczepienie pod koniec października. Modena, płatna z góry, natomiast lek kosztuje 600 bahtów. Masa to kasa fiskalna, wkładanie pieniędzy do kieszeni.
    I myślę sobie, co za wspaniały świat, och, tak

  26. Tristan mówi

    Nie sądzę, żeby to był taki zły plan sam w sobie. Dałbym temu szansę, na 2-tygodniowe wakacje i poważnie rozważając to na sierpień. Podoba mi się, że nie jest tak zajęty. To jednak inne przeżycie. Nie przejmuję się też tymi testami, muszę je robić, kiedy tu podróżuję, a NL wkrótce znajdzie się na liście bezpiecznych krajów, biorąc pod uwagę obecny rozwój sytuacji. Czy ktoś wie jak to jest z ubezpieczeniem? Czy ubezpieczenie zdrowotne NL jest wystarczające, czy naprawdę musisz wykupić osobną polisę ubezpieczeniową? Z góry dziękuję.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową