Odciążenie pasażerów samolotu THAI, który w niedzielę wypadł z pasa startowego, pozostawiało wiele do życzenia.

Na dole slajdów, zgodnie z zaleceniami, nie było członka załogi, który mógłby im pomóc. Autobusy wahadłowe, w których zostały zebrane, odjeżdżały na terminal dopiero po 20 minutach. A w terminalu pozostawiono ich samym sobie. Nawet szklanka wody nie mogła się go pozbyć. Wczoraj wieczorem pasażerowie poinformowali o stanie rzeczy prezesa THAI.

Południowa część wschodniego pasa startowego zostanie ponownie otwarta jutro rano. Od wypadku 99 przylotów i 106 odlotów zostało opóźnionych. Samoloty, które nie mogły czekać, zostały skierowane do Don Mueang i U-tapao w Rayong.

Samolot THAI rozbił się o 23.30:1 na prawym głównym podwoziu, 300 kilometr po przyziemieniu. Następnie wpadł w poślizg przez kolejne XNUMX metrów, po czym wylądował obok toru. Czterdziestu pasażerów zostało rannych, z których czternastu trafiło do szpitala. Pozostały jeszcze dwa. Nikt nie został poważnie ranny.

Po wypadku tylko północna część pasa mogła być używana przez małe samoloty. Jak wcześniej informowaliśmy, logo urządzenia zostało uwidocznione czarną farbą. Stało się to trzy godziny po wylądowaniu. Uszkodzony jest pas startowy oraz prawy silnik samolotu, który zostanie wymieniony. Awaria samolotu nie ma wpływu na rozkład lotów THAI, ponieważ firma dysponuje samolotem zapasowym.

Airbus był w służbie od 18 lat i był ostatnio serwisowany w kwietniu. Pilot miał czternaście lat doświadczenia w lataniu. Suvarnabhumi ma dwie prace; plany trzeciego awaryjnego pasa startowego o długości 3 kilometrów są nadal na desce kreślarskiej. Airports of Thailand, zarządca lotniska, chce przyspieszyć jego budowę.

(Źródło: Bangkok post, 10 września 2013)

Strona główna zdjęć: Prezydent THAI Sorajak Kasemsuvak wysłuchuje skarg pasażerów na zły odbiór.

20 odpowiedzi na „Pasażerowie samolotu THAI w zimnie po twardym lądowaniu”

  1. Hansa Bosa mówi

    W rzeczywistości jest to zbyt szalone, by wyrazić słowami, ale nadal typowo tajskie. Logo i nazwa Thai Airways są jak najszybciej zamalowywane na rozbitym samolocie, aby zachować twarz linii lotniczej, podczas gdy pasażerowie są pozostawieni samym sobie.
    Thai Airways najwyraźniej nie ma pojęcia, że ​​większość pasażerów ma smartfona i może wysyłać zdjęcia/smsy w czasie rzeczywistym na cały świat.

    Ratowanie twarzy kontra ratowanie pasażerów, bardzo zła rzecz. Ponadto nie jest tak źle, że pasażerowie nie są obwiniani za katastrofę, ponieważ byli w samolocie. Tajowie są w tym dobrzy.

    Godne uwagi: De Telegraaf był jednym z pierwszych mediów, które zgłosiły awaryjne lądowanie. Nieobecne były BBC i CNN, a także tajskie media. Oczywiście najpierw musieli skonsultować się z władzami, czy katastrofa nie spowoduje szkód w turystyce do Tajlandii…

  2. nico mówi

    Początkowo media nie zauważyły, że urządzenie wypadło przez „nogę”. Donosiło o tym tylko kilka mediów, ale kiedy rano okazało się, że Thai Air zasłoniło logo i nazwę, prawie wszystkie międzynarodowe media rzuciły się na to jak jastrząb.

    Zarówno media w Holandii, jak iw całej Europie, Ameryce i Japonii przyniosły to jako nagłówki wiadomości. Jak głupia może być linia lotnicza, a potem jeszcze mówić, że to polityka Star Alains, która od razu temu zaprzecza. Tylko Tajlandczyk może wpakować się w takie kłopoty.

    Jeśli okaże się, że pasażerowie również zostali całkowicie pozostawieni sami sobie, może to spowodować jeszcze większe nieszczęście dla prezydenta Tajlandii, Sorajaka Kasemsuvaka. W nagłych przypadkach wydaje się zatem nieodpowiedni do swojego zadania.

    Zwłaszcza jeśli śledztwo, które ma się rozpocząć, wykaże, że zamalowanie logo i nazwy jest ważniejsze niż jego pasażerowie.

  3. robert48 mówi

    Czapki z głów przed imigracją poprosili pasażerów o paszporty, to z pewnością zbyt szalone, aby wyrazić słowami, większość z nich w pośpiechu zostawiła bagaż w samolocie.z paszportem.

  4. LOUIZA mówi

    Wstyd dla Thai Airways. Zastanawiam się, jakie wymówki są rzucane w świat. Mam nadzieję, że wszyscy zgłoszą roszczenia. Nie powinieneś o tym myśleć, jeśli dojdzie do prawdziwej katastrofy, np. pożaru
    „”Scum, Mr. Sonneberg”” (Dla starszych wśród nas)
    Louise

  5. jaskółka oknówka mówi

    To ładny kraj. .ta Tajlandia. Zawsze dostarcza niespodzianek. Przepisy bezpieczeństwa stanowią nawet, że na zjeżdżalniach awaryjnych NIE wolno wnosić bagażu kabinowego, nawet butów. Zatem ten, kto miał paszport w klatce, stał na punkcie kontrolnym bez niego. Nie zdziwiłbym się, gdyby emigrant nawet nie wiedział, że ma na tyłku jakieś urządzenie. Słowa „ostrożne planowanie” nie można przetłumaczyć na język tajski. A jeśli tak, to żaden Tajlandia nie rozumie, o czym mówisz. Istnieje mnóstwo przykładów. Pasażerowie mogą się cieszyć, że pozostała poślizg i samolot nie zapalił się.

  6. Jose mówi

    Moderator: Nie odpowiadasz na post.

  7. Ruuda Vorstera mówi

    A tak na marginesie, jeśli mogę... Nadal są pasażerowie, którzy po wylądowaniu przedwcześnie odpinają pasy, tutaj było czterdziestu rannych, ciekawe dlaczego? W każdym razie dobry przykład siedzenia na siedząco, aż zgaśnie kontrolka niezapiętych pasów.

    • Mathias mówi

      40 rannych i zastanawiasz się dlaczego? Myślę, że to myślenie jak kurczak bez głowy, nie znając ani jednego faktu! Te 3 plusy są jeszcze gorsze, bo ci ludzie mają jeszcze czas na przemyślenie Twojego komentarza….! Gdzie spadło to światło (urazy)? Może w miejscu, w którym nagle zapada się podwozie? Czy masz pojęcie, czy po wylądowaniu z prędkością 260 km/h nadal utrzymuje się przyzwoitą prędkość, jak silne może być uderzenie w tę część? Czy to może wyjaśniać, dlaczego najwięcej ofiar miało miejsce na tym odcinku? Czy naprawdę sądzisz, że pas bezpieczeństwa pomoże przy takim zderzeniu lub przy znacznych turbulencjach? Mam nadzieję, że nigdy tego nie doświadczysz. Masz rację, że ludzie już zdejmują pasy bezpieczeństwa podczas kołowania, ale to różni się od przechodzenia przez podwozie i wciąż ślizgania się 300 metrów w tej pozycji. To mnie teraz skręca w żołądku, nie znając żadnych faktów i zastanawiając się, jak to możliwe, że są kontuzjowani!!!

      • Ruuda Vorstera mówi

        Zastanawiam się, jaka jest potrzeba takiego obraźliwego tonu, ale nie o to chodzi. Latam regularnie od 1966 roku i wiem, co mówię. Swoją drogą, zastanawiam się tylko, dlaczego ci ludzie zostali ranni i nie mówię jak bezgłowy kurczak, że to z mojego założenia.

      • Dirka van der Ploega mówi

        @Matthias
        Z całym szacunkiem, jeśli ktoś mówi jak kurczak bez głowy, to ty. Od 20 lat pracuję w branży lotnictwa komercyjnego. Pas bezpieczeństwa ma kluczowe znaczenie RÓWNIEŻ podczas lotu. Jeśli kiedykolwiek doświadczyłeś zupełnie nieoczekiwanego CAT (Clear Air Turbulence), w wyniku którego nawet Airbus może nagle spaść jak cegła na kilkadziesiąt metrów od nieba lub nawet zostać wyrzucony w górę, powiedziałbyś inaczej.
        Wynik? Dosłownie latający pasażerowie i wszelkiego rodzaju przedmioty, które nie zostały odpowiednio schowane w schowkach nad głową. W wielu przypadkach zabitych i rannych.
        Wygoogluj to. Jedynym sposobem ochrony przed CAT (niewidocznym na radarze) podczas lotu jest zapinanie pasów bezpieczeństwa. W prawie wszystkich przypadkach jest to pilnie zalecane przez kapitana i/lub personel pokładowy za pośrednictwem PA.
        Lądowanie jest najbardziej ryzykowną częścią każdego lotu. Jeśli coś pójdzie nie tak, jak w przypadku tego lotu, właściwie zapięty pas bezpieczeństwa to jedyna szansa na przeżycie. Ruud Vorster ma więc rację, zakładając, że jak zwykle większość pasażerów po przyziemieniu odpina pasy bezpieczeństwa w próżnej nadziei na jak najszybsze opuszczenie samolotu. I że to równie dobrze może być powodem czterdziestu rannych.

        • Ruuda Vorstera mówi

          Dziękuję za wsparcie, Dirk. Raz przeżyłem lot CAT 2 godziny poza Singapurem z powrotem do Amsterdamu, moja żona stała w przejściu i wylądowała na moich kolanach, od tego czasu mój pas bezpieczeństwa pozostaje zapięty podczas lotu, gdy siedzę na swoim miejscu.

        • Mathias mówi

          @Dirk, komentarz, ponieważ jak wiemy, nie powinna to być treść czatu. Co ja mówię przez gardło? ponieważ to mówię. Uważam, że głupim komentarzem jest mówienie, jak to możliwe, że 40 osób zostało rannych. Dzięki temu, mając zapięty pas, nie zostaniesz potrącony, nie możesz na przykład wlecieć ręką na przednie siedzenie i złamać go lub doznać urazu głowy, nic takiego nie jest możliwe. Niepokoją mnie komentarze nieoparte na faktach i tak było w tym przypadku. Powinieneś uważniej przeczytać to, co piszę, ponieważ tak jak teraz opisujesz w przypadku turbulencji, mówię też, że pas bezpieczeństwa nie daje 100% gwarancji, że nie dojdzie do obrażeń.

          Moderator: Proszę przestać rozmawiać.

          • Ruuda Vorstera mówi

            Drogi Mathiasie, przeczytaj uważnie to, co piszę, a mianowicie... Zastanawiam się"….
            to znaczy...”mogłoby to być” nic więcej nic mniej. Moim zamiarem było wyciągnąć z tego naukę!!

  8. freddy mówi

    bezpieczeństwo przede wszystkim Tajlandia jest ich pełna, ale w praktyce wygląda na to, że część personelu pokładowego zamiast pomagać przy ewakuacji, biegnie sama.
    A co z autobusami, które czekały 30 minut w pobliżu rozbitego ptaka TG, najwyraźniej dlatego, że nie pozwolono im jechać dalej..
    Znak „zapnij pasy” jest dla wielu pasażerów, niezależnie od ich narodowości, słabym światłem do czytania, ponadto niedbałość panów/pań, którzy wciąż uważają za konieczne korzystanie z telefonu komórkowego w samolocie, oraz postawa, że patrzy na bok jakiś personel pokładowy.
    Niedawno A380 z TG podczas lądowania w Hongkongu, 45 rannych, dosłownie uderzył w dach
    Na szczęście w BKK też dobrze się skończyło, co do przyczyn to lepiej poczekajmy na wyniki protokołów śledztwa, jeśli kiedykolwiek wyjdą na jaw.
    Fly Thai, gładki jak jedwab

  9. jaskółka oknówka mówi

    Lot 679 z Kantonu do BKK nie powiódł się. Przynajmniej na prostej i przednim kole?. Z 288 pasażerami na pokładzie podczas ewakuacji (na szczęście) 13 odniosło drobne obrażenia. Takie informacje podaje Thai Airways i lotnisko BKK. Nie udało mi się nic przeczytać na temat 40 rannych osób. Mnie też zawsze irytują ludzie, którzy wstają i nawet wyjmują bagaż z szafki w chwili, gdy samolot dotyka dna. Jestem za karaniem tego. To samo dotyczy pasażerów, którzy po sygnale z głośnika i sygnalizacji świetlnej nakazują im zapięcie pasów bezpieczeństwa, np. podczas jazdy. Takie prawo już istnieje: w lotnictwie każdy pasażer, który nie zastosuje się do poleceń kapitana załogi, zostanie postawiony przed sądem.
    Jednak A300-300 nie tonie daleko. Gondola znajduje się zaledwie 1.50 m nad pasem startowym. I to się ślizga. Jeśli przednie koło opadnie, przednia część kadłuba opada na brzuch. Brzmi to szalenie, ale to najlepsza rzecz, jaka może się przytrafić samolotowi podczas awaryjnego lądowania. Bo jeśli nie masz podwozia, nie masz hamulców. Tak więc ślizganie się po brzuchu, który zwalnia niesamowicie (przy wadze pełnego samolotu), zwalnia fantastycznie. Jedyną obawą jest to, że zbiorniki będą przeciekać, a iskry ze stali-alu zapalą ulatniającą się benzynę. Wtedy staje się katastrofą. Na szczęście tak się nie stało. Wynik; (tylko) 13 lekko rannych, z których wszyscy są już w domu. Z całym szacunkiem stwierdzam, że z tą awarią wyszło bardzo dobrze. Nie zapominajmy, że liczą się też osoby lekko ranne, które (na szczęście) mają tylko skaleczenie palca lub ręki. Jak powiedziano powyżej; jeśli nie znasz wszystkich faktów, proszę przyciemnij przed wydaniem wyroku. Fakt, że personel naziemny w Bangkoku nie radził sobie dobrze, nie powinien dziwić większości ekspatów. Życzę wszystkim bezpiecznego lotu. Jaskółka oknówka

    • Ruud mówi

      Jesteś bardzo surowy i powinieneś zostać ukarany.
      Ponieważ podczas moich lotów zapięte pasy bezpieczeństwa są obecnie zapalone przez cały lot, oznaczałoby to, że nikt nie może korzystać z toalety podczas lotu.
      To, że silnik znajduje się zaledwie 1,50 metra nad torem, nie oznacza, że ​​nie będzie sprawiał problemów przy zetknięciu z ziemią.
      W rezultacie samolot jest ogromnie spowolniony z jednej strony, co spowoduje ogromne wahadło po drugiej stronie samolotu, ponieważ ta strona nagle musi wykonać skręt.
      Ale nie ma zabitych ani ciężko rannych ludzi, więc nie jest tak źle.
      Mam tylko nadzieję, że samolot też ma się dobrze, ale wydaje się, że nikogo nie interesuje, czy samolot przeżył katastrofę.
      I to po tylu latach wiernej służby.

      • jaskółka oknówka mówi

        Witaj Ruudzie. Po prostu przeczytaj, co tam jest napisane. -zapiąć dzwonki foteli-, podczas turbulencji. Soczewkowanie rurkowe pełnego lotu jest rzadkie. Dlatego te światła nie zawsze się palą. Są pasażerowie, którzy już otrzymali na głowę klatkę z desek itp. To było własnością tych ludzi, którzy nie mogą się doczekać, aż pudełko się zatrzyma i przedwcześnie otworzą szafkę. Tacy powinni być karani. Stoję przy tym. Wyraźnie działasz wbrew regulaminowi bez żadnej konieczności.
        Twoja teoria jest absolutnie poprawna. Z powodu awarii prawej ramy samolot szarpie w prawo. Ponadto skrzydło może pęknąć lub zostać poważnie uszkodzone, powodując wypłynięcie nafty. Tak się jednak (na szczęście) nie stało. Samolot zatrzymał się w osi wzdłużnej pasa startowego. Jest to prawdopodobnie spowodowane tym, że koło przednie również zawiodło? To działało jak narta na wprost na ruch urządzenia. Na początku myślałem, że może kapitan wciąga przednie koło, żeby uzyskać taki efekt. Nie jest to jednak możliwe, ponieważ rama lądowa jest obsługiwana przez 1 przycisk dla wszystkich jednocześnie. Lewa rama nie była cofnięta i funkcjonowała normalnie. Około. 1 km po wylądowaniu samolot ma szacunkową prędkość zaledwie 80-100 km/h w zależności od tego, jak szybko samolot zwalnia. To różnie i zależy głównie od pilota, pasa startowego i pogody. (sucha lub mokra nawierzchnia drogi)
        Urządzenie posiada -niewielkie uszkodzenie-, jak to się mówi w świecie zawodowym. Nazwa kodowa tej jednostki to HS-TEF. Następnym razem, gdy wejdziesz na pokład samolotu TG A 330-300 z tą rejestracją, polecisz rozbitym, ale wyremontowanym samolotem. Jaskółka oknówka

  10. jaskółka oknówka mówi

    Fakt, że tylko 13 osób zostało rannych, wynika z pewnością z faktu, że wszyscy mieli wtedy jeszcze zapięte pasy bezpieczeństwa. Jest to sprawdzane z wyprzedzeniem przez personel pokładowy dla każdego miejsca. Do wypadku doszło podczas hamowania zaraz po wylądowaniu.
    Z pewnością możesz odnieść obrażenia, nawet jeśli masz zapięty pas bezpieczeństwa. Nawet jeśli to tylko latające obiekty. Pas bezpieczeństwa z definicji nie jest polisą ubezpieczeniową na przetrwanie. Ale masz znacznie większe szanse na przeżycie, jeśli zapinasz pasy bezpieczeństwa.
    W PA (system nagłośnieniowy) jest wyraźnie określone, aby przez cały lot mieć zapięte pasy bezpieczeństwa. Wtedy możesz zapobiec nieoczekiwanemu przyklejeniu się do sufitu. Dlaczego i jak to się stało zostało już powiedziane przez innych blogerów tutaj.
    To odpowiedzialność za siebie i innych pasażerów. Wsiadanie do samolotu stało się teraz tak proste, jak wsiadanie do tramwaju nr 6. Istnieje jednak cała lista przepisów, których każdy pasażer samolotu musi i może przestrzegać. Kupując bilet automatycznie zgadzasz się bezwarunkowo z niniejszym regulaminem.
    Wtedy możesz i musisz ich przestrzegać. Leży to w interesie Twoim i współpasażerów. Ponieważ wszyscy jesteście dosłownie na tej samej łodzi. Jednym z tych przepisów jest to, że instrukcje załogi muszą być zawsze wykonywane natychmiast. Dotyczy to wszystkich informacji na PA i za pomocą wskaźników świetlnych. Czy potrafisz przeczytać ZAPIĘĆ PAS, czy jest to wyraźna wskazówka ze strony załogi i wiesz, co robić. Właściwie to wszystko jest bardzo proste. Nie poprawnie? O tak, ani to; ZAWSZE zapinałem pas bezpieczeństwa. Nie chcę, żeby załoga obudziła mnie, gdy zapali się światło. Jaskółka oknówka

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Martin Nie 13, ale 40 rannych, zobacz: https://www.thailandblog.nl/nieuws/passagiers-thaitoestel-de-kou-na-harde-landing/

  11. freddy mówi

    Moderator: Komentarz całkowicie w języku angielskim jest niedozwolony.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową