Wydaje się, że w dokumentach Panama Papers jest całkiem sporo obywateli Tajlandii. Biuro ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (AMLO) jest w każdym razie zainteresowane 21 Tajami, którzy są wymienieni z imienia i nazwiska. Nie jest jasne, w jaki sposób AMLO doszedł do tej liczby, ponieważ Panama Papers wymienia co najmniej 780 nazwisk osób i kolejnych 50 nazw firm z siedzibą w Tajlandii. Dotyczy to również cudzoziemców lub firm zagranicznych. Dokumenty, które wyciekły, zawierają listę 634 indywidualnych tajlandzkich adresów.

Skandal dotyczy firmy doradztwa prawnego Mossack Fonseca & Co w Panamie. Agencja ta zakładała dla swoich klientów firmy w miejscach, gdzie ich majątek lub majątek jest mało opodatkowany, czyli w tzw. rajach podatkowych. Zasadniczo nie jest to nielegalne, ale anonimowość rajów podatkowych sprawia, że ​​są one odpowiednie do nielegalnych praktyk, takich jak uchylanie się od płacenia podatków oraz zajmowanie się przekupstwem i innymi formami korupcji.

W sumie wyciekło 11,5 miliona dokumentów. Obejmuje to e-maile, arkusze kalkulacyjne, powerpointy i inne pliki cyfrowe. Informacje mogą ujawnić, kto korzystał z rajów podatkowych, aw niektórych przypadkach, jaki był ich cel.

Dokumenty zawierają informacje o 214.000 1977 różnych firm i obejmują okres od XNUMX r. do grudnia ubiegłego roku. Jest to jedno z największych naruszeń danych w historii, większe niż Wikileaks.

Panamska firma pomogła światowym przywódcom, biznesmenom i przestępcom skierować miliardy euro do rajów podatkowych. Wymienia się m.in. byłego prezydenta Egiptu Mubaraka, prezydenta Syrii Baszara al-Asada oraz powierników prezydenta Rosji Putina. Na liście są także reżyserzy filmowi i gwiazdy futbolu (Lionel Messi). W dokumentach są dwie firmy holenderskie. To firmy zajmujące się marketingiem sportowym, o których mowa w akcie oskarżenia amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości przeciwko czołowym szefom FIFA. W Tajlandii jest co najmniej 780 nazwisk osób i kolejnych 50 nazw firm, które mają coś do wyjaśnienia.

Sama firma konsultingowa zaprzecza, jakoby miała cokolwiek wspólnego z uchylaniem się od płacenia podatków lub praniem brudnych pieniędzy, ale współzałożyciel twierdzi, że ujawnione informacje częściowo pochodzą z jego biura. Pliki zostałyby skradzione. Byłby to udany, ale „ograniczony hack”.

Przecieki wprawiły w zakłopotanie wielu polityków i agencje rządowe. To będą nieprzespane noce dla tysięcy milionerów w najbliższej przyszłości. Organy podatkowe na całym świecie będą polować na bogatych ludzi, którzy pojawiają się w Panama Papers.

Źródło: różne media i Bangkok Post

6 odpowiedzi na „Panama Papers: „Wielu” Tajów zamieszanych w globalny skandal”

  1. Jacques mówi

    Cudowna ta informacja, duży kapitał z odsłoniętymi pośladkami. Całe życie jest podwójne jak nie wiem co, tajne plany i tajne pieniądze. Jeśli zdobyłeś pieniądze, nie jest ładnie płacić od tego podatek, ale dotyczy to wszystkich. Następnie, pod warunkiem, że masz dużo pieniędzy, ważne jest, aby je odłożyć z pomocą tych „uczciwych” firm i ludzi biznesu, prawda? Nie ma w tym nic nielegalnego i dlatego jest wysoce zalecane lub nie. Przestępczość często nadal się opłaca, ale czasami coś idzie nie tak. Ta sprawa z rajem podatkowym ma miejsce od lat, a wraz z takim wyciekiem świat się budzi. W przypadku Holandii prawo podatkowe jest odwrócone w zakresie ciężaru dowodu, więc pokaż, jak i co mówi. Nie wiem jak jest w innych krajach. Mój luksus polega na tym, że nigdy nie musiałem o tym myśleć, z braku pieniędzy. Jako Jan Modaal nie musisz się o to martwić. Każda wada ma zaletę.
    To, że Tajowie są zaangażowani, nie jest zaskakujące. Jestem ciekaw, jak idzie ciężar dowodu i czy faktycznie bije się gwoździe głowami. Na pewno będzie o tym dużo więcej napisane.

    • Riena van de Vorle mówi

      Też uważam to za zabawne, ale chyba nie można jej o nic oskarżyć? Jeśli można udowodnić, że wydaje się, że istnieją aktywa, które nie są znane w kraju pochodzenia, można coś zrobić. Chyba nie posunie się dalej niż to, że trafią pod lupę i wylądują na „czarnej liście”. Thaksina nie będzie na tajskiej liście, bo odebrano mu paszport, czy nadal jest oficjalnie Tajlandczykiem?
      Ciągle powtarzam: „Czy znasz choć jedną bardzo bogatą osobę, która jest bardzo szczęśliwa?” Nie mówię o luksusach i rzeczach materialnych, które robią na nas wrażenie, ale o bardzo osobistej i prawdziwej miłości. Z czego można emitować długotrwałe telenowele? Prawidłowy! z bogatych rodzin, bo problemów jest tak wiele i to się nigdy nie kończy, nawet po ich śmierci trwa. Pozwólcie, że będę się nazywać „Jan Modaal”. Nigdy nie tracę przez to snu.

  2. Gerard mówi

    Chciałbym to odwrócić i zadać pytanie, dlaczego ludzie szukają sposobów na płacenie niższych podatków?
    moim zdaniem wynika to z nadmiernego opodatkowania mieszkańców i firm danego kraju, nie tylko w Holandii. Dlatego jestem za podatkiem liniowym (ten sam procent podatku, np. 15%) zarówno dla osób fizycznych, jak i dla firm. Upraszcza ściąganie podatków i pozbywasz się wszystkich preferencyjnych zasad za jednym zamachem. Ponieważ Holandia jest również rajem podatkowym, ale dla bardzo dużych międzynarodowych firm. To oczywiście absurd, że firma taka jak Facebook płaci tylko 100 milionów euro podatków, generując jednocześnie wiele miliardów zysków. Nawiasem mówiąc, płacą to w Irlandii.
    Mówię tutaj o unikaniu podatków, ale odkładanie pieniędzy w raju podatkowym staje się łatwym uchylaniem się od płacenia podatków, po prostu pomijając tę ​​możliwość w zeznaniu podatkowym, co trzeba najpierw udowodnić. Teraz holenderskie organy podatkowe mogą po prostu wskazać kwotę, którą należy przenieść na podatek, a sprawa musi wykazać, że dotyczy innej (niższej) kwoty (odwrócenie ciężaru dowodu).

    Krótko mówiąc: jeśli „przesadzasz”, to raczej zostaniesz pominięty, ponieważ ludzie myślą, że jesteś nierozsądny !!!

    Teraz pojawiają się wezwania do „zamknięcia” tych wszystkich rajów podatkowych, można też znaleźć rozwiązanie poprzez uproszczenie przepisów podatkowych i zachowanie ich rozsądku.
    W tym celu rządy muszą ponosić osobistą odpowiedzialność za (celowe) „błędy”, które popełniają, w przeciwnym razie ludzie wpadną z powrotem w niedostateczną gąsienicę.

    Gerard

    • Ruud mówi

      Ponieważ maksymalna stawka podatkowa w Tajlandii wynosi 35% (z wieloma odliczeniami), nie można powiedzieć, że zamożni są obciążani składkami.
      Odpowiedź na pytanie, dlaczego to przekierowanie jest bardzo proste: im więcej masz pieniędzy, tym więcej pieniędzy chcesz zdobyć.
      To uzależnienie lub obsesja.

      Nie można utrzymać kraju z podatkiem w wysokości 15%, chyba że procent ten nie obejmuje ubezpieczenia społecznego.
      Wystarczy obliczyć wydatki na państwową emeryturę lub opiekę zdrowotną.

  3. erik mówi

    Tajlandia ma 10 lat dodatkowego roszczenia o nieujawnione dochody. Ale Tajlandia nie ma podatku majątkowego ani podatku majątkowego, ani nie opodatkowuje odsetek uzyskanych poza Tajlandią. Ale co najważniejsze: tutaj obowiązuje jeszcze coś innego. I chcę to tak zostawić…..

  4. Jogchum Zwier mówi

    Ze mną nie ma mowy o oburzeniu „Panama Papers”.
    Byłbym raczej zdziwiony, gdyby ludzie nie wzbogacili się na oszustwach podatkowych.
    Bo taka jest ludzka natura.
    Tylko mali gryzmoły nie mają na to szans.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową