Nowości z Tajlandii – 5 sierpnia 2012
Królowa Sirikit, której urodziny przypadają 12 sierpnia, jest poważnie zaniepokojona eskalacją przemocy na Dalekim Południu, która obecnie doprowadziła do napływu uchodźców.
Dziesiątki świątyń i domów w trzech najbardziej wysuniętych na południe prowincjach zostało opuszczonych, a w kilku świątyniach mieszka jedynie niewielka liczba mnichów, powiedział Naphon Buntup, zastępca adiutanta królowej.
Naphon wygłosił wczoraj wykład w Dowództwie Operacji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Bangkoku. Powiedział, że królowa kupiła ziemię i dała ją mieszkańcom wsi dotkniętym przemocą. Któregoś miesiąca wydała 150 milionów na zakup rękodzieła od muzułmanów.
Władze są obecnie w posiadaniu tajnego nagrania wideo ze spotkania powstańców. Mówią o swojej strategii atakowania buddystów i zmuszania ich do opuszczenia obszaru, a ostatecznym celem jest utworzenie autonomicznego państwa.
Armia, policja, urzędnicy służby cywilnej i 17 ministrów spotkają się w środę w Bangkoku, aby omówić plan działania. Dyskusje obejmują utworzenie nowego centrum dowodzenia w Bangkoku. Wicepremier Yutthasak Sasiprasa uważa, że po tym spotkaniu sytuacja ulegnie poprawie.
Według Yutthasaka to, czy proponowana godzina policyjna zostanie wdrożona, zależy od uznania Regionu 4. Armii. Sekretarz generalny Kancelarii Premiera bronił wczoraj decyzji Yingluck o niewyruszaniu na południe podróżować. Według niej władze lokalne i wojsko są na tyle męskie, aby zapanować nad przemocą.
Wczoraj przemoc powtórzyła się. W Pattani zastrzelono trzy osoby, w tym policjanta. Wszyscy trzej zostali postrzeleni podczas jazdy na motocyklu.
W Hat Yai policja aresztowała sześciu nastolatków pod zarzutem ataków bombowych. W ich pokojach nie znaleziono broni, ale narkotyki tak. Według władz turystyka w Hat Yai ożywiła się. 31 marca w ataku bombowym w Lee Gardens Plaza zginęły trzy osoby, a 350 zostało rannych Hotel.
– Według Nafona królowa częściej sięga do kieszeni. W 2010 roku przekazała 22 miliony bahtów mieszkańcom Bon Kai (Bangkok), gdzie w maju wybuchły ciężkie walki między czerwonymi koszulami a siłami bezpieczeństwa. Naphon ogłosił wczoraj darowiznę podczas wykładu w Dowództwie Operacji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Bangkoku.
W tym czasie Naphon w przebraniu udał się do okolicy, aby porozmawiać z mieszkańcami. Wielu mieszkańców nosiło czerwone koszulki. Skarżyli się, że wojsko uprzykrza im życie. Majątek został uszkodzony w wyniku ostrzału. W okolicy mieszka wiele osób, które zarabiają na życie sprzedając żywność na ulicy, ale ponieważ nie miały pozwolenia, nie kwalifikowały się do odszkodowania od rządu.
– Niektórzy członkowie rodziny zarazili się wścieklizną w dystrykcie Chom Thong (Bangkok) po ukąszeniu przez królika Poko. Służby zdrowia spotkają się jutro, aby dowiedzieć się, w jaki sposób Poko zaraził się wirusem. Według Malinee Sukvejvorak, zastępcy gubernatora Bangkoku, jest to pierwszy przypadek zakażenia od królika. Źródłem są zazwyczaj psy i koty.
120 urzędników sprawdza okolicę domu rodziny pod kątem oznak choroby. Szczepione są psy i koty w promieniu 5 kilometrów.
Królik został zakupiony na weekendowym targu Chatuchak. Rodzina kupiła 2 króliki; drugi królik, samica, zmarł z powodu biegunki wkrótce po zakupie. Po tym, jak rodzina kupiła nową samicę, Poko zaczął gryźć stopy członków rodziny około 10 czerwca. Poko oddał ducha 28 lipca, a kobietę dzień później.
– Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze będzie nadal zajęty. Po tym, jak Czerwone Koszule poskarżyły się na rząd Abhisita w związku z walkami pomiędzy armią a Czerwonymi Koszulami w 2010 roku, Demokraci odpowiedzieli teraz skargą dotyczącą „wojny z narkotykami” Thaksina, która kosztowała życie wielu niewinnych cywilów.
Obie skargi nie mają większych szans, gdyż tego typu sprawy nie należą do kompetencji Trybunału. [Nie mylić z Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, również w Hadze, który rozpatruje sprawę Preah Vihear.]
– Demokraci poruszą pięć kwestii w żądanej debacie na temat cenzury, której kulminacją będzie wotum nieufności: system kredytów hipotecznych na ryż, przemoc na Południu, załamanie cen niektórych produktów rolnych, takich jak kauczuk, ubiegłoroczne powodzie i konflikt graniczny z Kambodżą. System kredytów hipotecznych na ryż kosztował dotychczas rząd 100 miliardów bahtów. Gwarancja cen ryżu udzielona przez poprzedni rząd pozostawiła deficyt w wysokości 60 miliardów bahtów. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się debata o cenzurze.
– W piątek zawaliła się część drogi Chaeng Watthana. To już czwarty przypadek w ciągu trzech miesięcy, kiedy zawalił się odcinek drogi w Bangkoku. Departament Autostrad rozpoczął badanie radarowe osiadań w miejscach, które w zeszłym roku nawiedziły powodzie.
Osiadanie na drodze Chaeng Watthana jest prawdopodobnie spowodowane nieszczelnością rury wodociągowej. Droga została ponownie otwarta w sobotę wieczorem po 24-godzinnej naprawie.
– Mieszkańcy Tambon Sra Longrua (Kanchanaburi) protestowali wczoraj podczas forum przeciwko utworzeniu w ich wiosce huty miedzi i brązu. Obawiają się o swoje zdrowie i zanieczyszczenie środowiska.
– Premier Yingluck uda się w przyszłym miesiącu do Nowego Jorku, aby przemawiać przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ. Odwiedza także działalność UNICEF i spotyka się z bankierami, inwestorami i biznesmenami.
– Chronione drzewo różane (palisander) zostało ponownie skonfiskowane. W Kalasin przechwycono 217 bloków o wartości 100 milionów bahtów. Zostały przemycone z prowincji Nakhon Phanom.
– Około połowa z 900.000 70 osób pracujących w sektorze nieformalnym przestała płacić składki na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Jeżeli zalegają z płatnością przez jeden miesiąc, nie mogą ubiegać się o świadczenia w przypadku choroby, niepełnosprawności lub śmierci. Według Somkida Duang-ngerna, przewodniczącego grupy rzeczników, jednym z powodów, dla których pracownicy nie płacą, jest niewystarczająca liczba punktów płatniczych. Pracownicy muszą opłacać składki w oddziale Rządowej Kasy Oszczędnościowej lub Banku Rolnictwa i Spółdzielni Rolniczych. Płacąc w kioskach przy kasie, zostanie pobrana opłata administracyjna. Składka wynosi 100 lub 30 bahtów miesięcznie; rząd dodaje odpowiednio 50 i XNUMX bahtów.
– Targ graniczny w Mae Sai (Chiang Rai) został wczoraj zalany po tym, jak rzeka Sai wylała z brzegów. Przygraniczne rynki po obu stronach rzeki zostały zalane.
Poziom wody w rzece Mekong w prowincji Nong Khai osiągnął poziom krytyczny. Pompy wodne w Muang są w stanie gotowości.
W pobliskiej prowincji Nakhon Phanom rolnicy obawiają się, że Mekong wyleje. Kiedy tak się dzieje, ich pola zostają zalane.
– Redakcja Bangkok Post podaje przykład matki i córki z Nakhon Nayok za zwrócenie 2 milionów bahtów, które omyłkowo wpłacono na ich konto bankowe. Nie cieszyli się zbytnią sympatią ze strony sąsiadów i innych osób, ponieważ większość uważała ich za szaleńców. Według doniesień pracownik banku, który popełnił błąd, również ich skrytykował, ponieważ podważyli wiarygodność banku.
W tym tygodniu były gubernator prowincji zaaranżował dla tej dwójki nagrodę w wysokości 20.000 XNUMX bahtów w uznaniu ich uczciwości. Gazeta przypuszcza, że wojewoda okazał się tak hojny także dlatego, że stawką była reputacja prowincji. Z pieniędzy mogły skorzystać mama i córka, bo są obciążone długami.
[Dziwne, że muszę to przeczytać w artykule wstępnym, bo gazeta wcześniej nie zwróciła na to uwagi.]
– Thai AirAsia, największa budżetowa linia lotnicza Tajlandii, od 4 października będzie latać do Mandalay (Birma) czterokrotnie. TAA uważa, że może na tym zarobić teraz, gdy w kraju zachodzą poważne reformy. Rangun jest już obsługiwany dwa razy w tygodniu przez TAA. Nowa stolica Nay Pyi Taw i historyczny Bagan są na liście życzeń. Prawdopodobnie dostaną swoją kolej w czwartej kwarcie.
Wydaje się, że inne linie lotnicze nie są zainteresowane częstszymi lotami do Birmy. Do Rangunu latają tylko linie Thai Airways International i Bangkok Airways.
– Miesięczny wskaźnik zaufania konsumentów (CCI) spadł drugi miesiąc z rzędu, spadły także oczekiwania na drugą połowę roku. [W artykule nie wspomniano, przez kogo i w jaki sposób mierzony jest CCI.] Konsumenci są zaniepokojeni wpływem kryzysu zadłużeniowego w strefie euro na krajową gospodarkę, uważa Wachira Kuntaweethep, wykładowca uniwersyteckiego Centrum Prognoz Ekonomicznych i Biznesowych Izby Tajskiej Handlu.
Ankieta przeprowadzona przez centrum wśród 2.248 respondentów wskazuje na zmniejszone zaufanie do możliwości zatrudnienia. Spadła także wiara w przyszłą poprawę dochodów. Co więcej, respondenci spodziewają się kontynuacji globalnego złego samopoczucia gospodarczego, nie widzą jednak jeszcze poprawy w zakresie wysokich kosztów życia i problemów wewnętrznych.
– Kuchnia japońska cieszy się coraz większą popularnością kuchni tajskiej. Powód, dla którego Piyalert Baiyoke, dyrektor PDS Holdings Co i syn znanego hotelarza Panlerta Bayoke, zawarł 3-letni kontrakt na zarządzanie japońską restauracją grillową Gyu-Kaku.
Pierwsza restauracja została otwarta na początku tego roku na Soi Thaniya, druga niedawno otwarta na Soi Thong Lor. Biznes na Soi Thaniya upadł nawet po czterech miesiącach; klienci, zarówno Japończycy, jak i Tajowie, wydają średnio od 800 do 1.000 bahtów na osobę.
W tym roku planowana jest kolejna restauracja w Bangkoku, a w przyszłym pięć restauracji. W dalszej kolejności pojawią się restauracje franczyzowe. PDS zbuduje w Pratunam centralną kuchnię, z której będą dostarczane gałęzie.
Analityk marketingu twierdzi, że japońskie restauracje istnieją na rynku od 5 lat Tajlandia zakrętas. Przyszłość rysuje się w jasnych barwach, ponieważ japońska żywność uważana jest za zdrową. Gyu-Kaku to najpopularniejsza sieć restauracji grillowych w Japonii. Posiada 700 oddziałów w 25 krajach.
www.dickvanderlugt – Źródło: Bangkok Post