Królowa Sirikit, której urodziny przypadają 12 sierpnia, jest poważnie zaniepokojona eskalacją przemocy na Dalekim Południu, która obecnie doprowadziła do napływu uchodźców.

Dziesiątki świątyń i domów w trzech najbardziej wysuniętych na południe prowincjach zostało opuszczonych, a w kilku świątyniach mieszka jedynie niewielka liczba mnichów, powiedział Naphon Buntup, zastępca adiutanta królowej.

Naphon wygłosił wczoraj wykład w Dowództwie Operacji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Bangkoku. Powiedział, że królowa kupiła ziemię i dała ją mieszkańcom wsi dotkniętym przemocą. Któregoś miesiąca wydała 150 milionów na zakup rękodzieła od muzułmanów.

Władze są obecnie w posiadaniu tajnego nagrania wideo ze spotkania powstańców. Mówią o swojej strategii atakowania buddystów i zmuszania ich do opuszczenia obszaru, a ostatecznym celem jest utworzenie autonomicznego państwa.

Armia, policja, urzędnicy służby cywilnej i 17 ministrów spotkają się w środę w Bangkoku, aby omówić plan działania. Dyskusje obejmują utworzenie nowego centrum dowodzenia w Bangkoku. Wicepremier Yutthasak Sasiprasa uważa, że ​​po tym spotkaniu sytuacja ulegnie poprawie.

Według Yutthasaka to, czy proponowana godzina policyjna zostanie wdrożona, zależy od uznania Regionu 4. Armii. Sekretarz generalny Kancelarii Premiera bronił wczoraj decyzji Yingluck o niewyruszaniu na południe podróżować. Według niej władze lokalne i wojsko są na tyle męskie, aby zapanować nad przemocą.

Wczoraj przemoc powtórzyła się. W Pattani zastrzelono trzy osoby, w tym policjanta. Wszyscy trzej zostali postrzeleni podczas jazdy na motocyklu.

W Hat Yai policja aresztowała sześciu nastolatków pod zarzutem ataków bombowych. W ich pokojach nie znaleziono broni, ale narkotyki tak. Według władz turystyka w Hat Yai ożywiła się. 31 marca w ataku bombowym w Lee Gardens Plaza zginęły trzy osoby, a 350 zostało rannych Hotel.

– Według Nafona królowa częściej sięga do kieszeni. W 2010 roku przekazała 22 miliony bahtów mieszkańcom Bon Kai (Bangkok), gdzie w maju wybuchły ciężkie walki między czerwonymi koszulami a siłami bezpieczeństwa. Naphon ogłosił wczoraj darowiznę podczas wykładu w Dowództwie Operacji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Bangkoku.

W tym czasie Naphon w przebraniu udał się do okolicy, aby porozmawiać z mieszkańcami. Wielu mieszkańców nosiło czerwone koszulki. Skarżyli się, że wojsko uprzykrza im życie. Majątek został uszkodzony w wyniku ostrzału. W okolicy mieszka wiele osób, które zarabiają na życie sprzedając żywność na ulicy, ale ponieważ nie miały pozwolenia, nie kwalifikowały się do odszkodowania od rządu.

– Niektórzy członkowie rodziny zarazili się wścieklizną w dystrykcie Chom Thong (Bangkok) po ukąszeniu przez królika Poko. Służby zdrowia spotkają się jutro, aby dowiedzieć się, w jaki sposób Poko zaraził się wirusem. Według Malinee Sukvejvorak, zastępcy gubernatora Bangkoku, jest to pierwszy przypadek zakażenia od królika. Źródłem są zazwyczaj psy i koty.

120 urzędników sprawdza okolicę domu rodziny pod kątem oznak choroby. Szczepione są psy i koty w promieniu 5 kilometrów.

Królik został zakupiony na weekendowym targu Chatuchak. Rodzina kupiła 2 króliki; drugi królik, samica, zmarł z powodu biegunki wkrótce po zakupie. Po tym, jak rodzina kupiła nową samicę, Poko zaczął gryźć stopy członków rodziny około 10 czerwca. Poko oddał ducha 28 lipca, a kobietę dzień później.

– Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze będzie nadal zajęty. Po tym, jak Czerwone Koszule poskarżyły się na rząd Abhisita w związku z walkami pomiędzy armią a Czerwonymi Koszulami w 2010 roku, Demokraci odpowiedzieli teraz skargą dotyczącą „wojny z narkotykami” Thaksina, która kosztowała życie wielu niewinnych cywilów.

Obie skargi nie mają większych szans, gdyż tego typu sprawy nie należą do kompetencji Trybunału. [Nie mylić z Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, również w Hadze, który rozpatruje sprawę Preah Vihear.]

– Demokraci poruszą pięć kwestii w żądanej debacie na temat cenzury, której kulminacją będzie wotum nieufności: system kredytów hipotecznych na ryż, przemoc na Południu, załamanie cen niektórych produktów rolnych, takich jak kauczuk, ubiegłoroczne powodzie i konflikt graniczny z Kambodżą. System kredytów hipotecznych na ryż kosztował dotychczas rząd 100 miliardów bahtów. Gwarancja cen ryżu udzielona przez poprzedni rząd pozostawiła deficyt w wysokości 60 miliardów bahtów. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się debata o cenzurze.

– W piątek zawaliła się część drogi Chaeng Watthana. To już czwarty przypadek w ciągu trzech miesięcy, kiedy zawalił się odcinek drogi w Bangkoku. Departament Autostrad rozpoczął badanie radarowe osiadań w miejscach, które w zeszłym roku nawiedziły powodzie.

Osiadanie na drodze Chaeng Watthana jest prawdopodobnie spowodowane nieszczelnością rury wodociągowej. Droga została ponownie otwarta w sobotę wieczorem po 24-godzinnej naprawie.

– Mieszkańcy Tambon Sra Longrua (Kanchanaburi) protestowali wczoraj podczas forum przeciwko utworzeniu w ich wiosce huty miedzi i brązu. Obawiają się o swoje zdrowie i zanieczyszczenie środowiska.

– Premier Yingluck uda się w przyszłym miesiącu do Nowego Jorku, aby przemawiać przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ. Odwiedza także działalność UNICEF i spotyka się z bankierami, inwestorami i biznesmenami.

– Chronione drzewo różane (palisander) zostało ponownie skonfiskowane. W Kalasin przechwycono 217 bloków o wartości 100 milionów bahtów. Zostały przemycone z prowincji Nakhon Phanom.

– Około połowa z 900.000 70 osób pracujących w sektorze nieformalnym przestała płacić składki na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Jeżeli zalegają z płatnością przez jeden miesiąc, nie mogą ubiegać się o świadczenia w przypadku choroby, niepełnosprawności lub śmierci. Według Somkida Duang-ngerna, przewodniczącego grupy rzeczników, jednym z powodów, dla których pracownicy nie płacą, jest niewystarczająca liczba punktów płatniczych. Pracownicy muszą opłacać składki w oddziale Rządowej Kasy Oszczędnościowej lub Banku Rolnictwa i Spółdzielni Rolniczych. Płacąc w kioskach przy kasie, zostanie pobrana opłata administracyjna. Składka wynosi 100 lub 30 bahtów miesięcznie; rząd dodaje odpowiednio 50 i XNUMX bahtów.

– Targ graniczny w Mae Sai (Chiang Rai) został wczoraj zalany po tym, jak rzeka Sai wylała z brzegów. Przygraniczne rynki po obu stronach rzeki zostały zalane.

Poziom wody w rzece Mekong w prowincji Nong Khai osiągnął poziom krytyczny. Pompy wodne w Muang są w stanie gotowości.

W pobliskiej prowincji Nakhon Phanom rolnicy obawiają się, że Mekong wyleje. Kiedy tak się dzieje, ich pola zostają zalane.

– Redakcja Bangkok Post podaje przykład matki i córki z Nakhon Nayok za zwrócenie 2 milionów bahtów, które omyłkowo wpłacono na ich konto bankowe. Nie cieszyli się zbytnią sympatią ze strony sąsiadów i innych osób, ponieważ większość uważała ich za szaleńców. Według doniesień pracownik banku, który popełnił błąd, również ich skrytykował, ponieważ podważyli wiarygodność banku.

W tym tygodniu były gubernator prowincji zaaranżował dla tej dwójki nagrodę w wysokości 20.000 XNUMX bahtów w uznaniu ich uczciwości. Gazeta przypuszcza, że ​​wojewoda okazał się tak hojny także dlatego, że stawką była reputacja prowincji. Z pieniędzy mogły skorzystać mama i córka, bo są obciążone długami.

[Dziwne, że muszę to przeczytać w artykule wstępnym, bo gazeta wcześniej nie zwróciła na to uwagi.]

– Thai AirAsia, największa budżetowa linia lotnicza Tajlandii, od 4 października będzie latać do Mandalay (Birma) czterokrotnie. TAA uważa, że ​​może na tym zarobić teraz, gdy w kraju zachodzą poważne reformy. Rangun jest już obsługiwany dwa razy w tygodniu przez TAA. Nowa stolica Nay Pyi Taw i historyczny Bagan są na liście życzeń. Prawdopodobnie dostaną swoją kolej w czwartej kwarcie.

Wydaje się, że inne linie lotnicze nie są zainteresowane częstszymi lotami do Birmy. Do Rangunu latają tylko linie Thai Airways International i Bangkok Airways.

– Miesięczny wskaźnik zaufania konsumentów (CCI) spadł drugi miesiąc z rzędu, spadły także oczekiwania na drugą połowę roku. [W artykule nie wspomniano, przez kogo i w jaki sposób mierzony jest CCI.] Konsumenci są zaniepokojeni wpływem kryzysu zadłużeniowego w strefie euro na krajową gospodarkę, uważa Wachira Kuntaweethep, wykładowca uniwersyteckiego Centrum Prognoz Ekonomicznych i Biznesowych Izby Tajskiej Handlu.

Ankieta przeprowadzona przez centrum wśród 2.248 respondentów wskazuje na zmniejszone zaufanie do możliwości zatrudnienia. Spadła także wiara w przyszłą poprawę dochodów. Co więcej, respondenci spodziewają się kontynuacji globalnego złego samopoczucia gospodarczego, nie widzą jednak jeszcze poprawy w zakresie wysokich kosztów życia i problemów wewnętrznych.

– Kuchnia japońska cieszy się coraz większą popularnością kuchni tajskiej. Powód, dla którego Piyalert Baiyoke, dyrektor PDS Holdings Co i syn znanego hotelarza Panlerta Bayoke, zawarł 3-letni kontrakt na zarządzanie japońską restauracją grillową Gyu-Kaku.

Pierwsza restauracja została otwarta na początku tego roku na Soi Thaniya, druga niedawno otwarta na Soi Thong Lor. Biznes na Soi Thaniya upadł nawet po czterech miesiącach; klienci, zarówno Japończycy, jak i Tajowie, wydają średnio od 800 do 1.000 bahtów na osobę.

W tym roku planowana jest kolejna restauracja w Bangkoku, a w przyszłym pięć restauracji. W dalszej kolejności pojawią się restauracje franczyzowe. PDS zbuduje w Pratunam centralną kuchnię, z której będą dostarczane gałęzie.

Analityk marketingu twierdzi, że japońskie restauracje istnieją na rynku od 5 lat Tajlandia zakrętas. Przyszłość rysuje się w jasnych barwach, ponieważ japońska żywność uważana jest za zdrową. Gyu-Kaku to najpopularniejsza sieć restauracji grillowych w Japonii. Posiada 700 oddziałów w 25 krajach.

www.dickvanderlugt – Źródło: Bangkok Post

 

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową