W końcu Departament Dochodzeń Specjalnych (DSI, tajskie FBI) ​​znalazł kij, którym można bić psa. W tym przypadku byli premier Abhisit i wicepremier Suthep, czyli dwaj mężczyźni, na których DSI poluje od jakiegoś czasu.

DSI spodziewa się, że obydwoje zostaną postawieni przed sądem za zaniedbania obowiązków w sprawie niedokończonej budowy 396 komisariatów policji i 163 mieszkań policyjnych.

DSI opiera to na decyzji rządu Somchai Wongsawata o powierzeniu przetargu Królewskiej Policji Tajskiej (RTP). RTP uzyskała także zgodę na to, aby jej biura regionalne mogły organizować przetargi na budowę w swoim regionie. Jednak później, zgodnie z sugestią ówczesnego głównego komisarza, Suthep zmienił przetarg regionalny na przetarg centralny, co pozwoliło firmie PCC Development and Construction Co wygrać prace. Ta zmiana spowodowała opóźnienia.

Wykonawca zlecił jednak prace podwykonawcom – wbrew umowie pobierał płatności ratalne, ale nie płacił podwykonawcom lub płacił tylko częściowo. Wynik: w zeszłym roku przestali pracować.

Według DSI Abhisit i Suthep swoimi działaniami naruszyli art. 157 kodeksu karnego i na tej podstawie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Wykonawca zostanie oskarżony o oszustwo za złamanie umowy i niezapłacenie podwykonawcom. (Wstawka ze zdjęciem: szef DSI Tarit Pengdith)

– Przy odrobinie szczęścia dzisiaj w Malezji zostanie podpisane pierwsze porozumienie pokojowe pomiędzy Tajlandią a południową grupą oporu. Nie kładzie to kresu przemocy na Południu, ponieważ grupa BRN nie ma nic do powiedzenia w działających tam komórkach. Na razie nie chcą negocjować.

Porozumienie pokojowe zostanie podpisane przez Paradorna Pattanatabutra, Sekretarza Generalnego Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), podczas wizyty premier Yingluck w Malezji. Nie chce powiedzieć, kto podpisał drugą, ale według źródła będzie to Asae Yaba, prywatny sekretarz Asae Toyiba, zastępca sekretarza generalnego Barisan Revolusi Nasional (BRN). Paradon twierdzi, że nie może zagwarantować powodzenia porozumienia, ale „jest to lepsze niż pozwolenie Południu na spalenie”.

Powiedział, że zanim Paradorn udał się wczoraj do Malezji, kilka grup rebeliantów zwróciło się do niego z prośbą o rozmowę. „Zanim przejdę dalej, sprawdzam, czy faktycznie mają oni siedzibę w Malezji i czy możliwe są rozmowy. I poproszę Malezję o współpracę. Szacujemy, że w Malezji jest mniej niż 1000 sympatyków powstańców”. Według armii na południu Tajlandii działa dziewięć tysięcy bojowników.

Tajlandia stawia warunek wstępny rozmów z grupami rebeliantów, aby nie omawiać secesji. „To sprzeczne z naszą konstytucją” – stwierdził Paradorn. Można jednak dyskutować o utworzeniu „specjalnej strefy administracyjnej”. „Następnie KBN przygląda się szczegółom i stwierdza, czy są one sprzeczne z konstytucją. Bo wszystko musi opierać się na rządach prawa i konstytucji.

Według Paradorna premier Malezji chciałby nawiązać współpracę antyrebelską nie tylko z Tajlandią, ale także z innymi krajami Azji. Paradorn spodziewa się, że uda mu się podpisać w tej sprawie porozumienie ze swoim malezyjskim odpowiednikiem.

– Wczoraj rząd zgodził się co do zasady na generalny plan inwestycji infrastrukturalnych plus zaciągnięcie pożyczek do łącznej kwoty 2,2 biliona bahtów. Ponieważ kwota ta wystarczy jedynie na sfinansowanie ważnych szlaków transportowych, w ciągu najbliższych siedmiu lat należy dodać kolejne 2 biliony na pozostałe plany, mówi minister Kittiratt Na-Ranong (finanse). Pieniądze te są pobierane ze zwykłego budżetu i nie trzeba byłoby ich pożyczać.

Projekty infrastrukturalne obejmują budowę czterech linii dużych prędkości i dziesięciu linii kolejowych w Bangkoku i okolicach. Ministerstwo Finansów organizuje wysłuchania publiczne i prezentacje planów od czwartku do 10 marca. Oczekuje się, że plan generalny i propozycja finansowania zostaną przedłożone Parlamentowi pod koniec marca.

Zdaniem Ministerstwa Transportu, po wdrożeniu projekty obniżą koszty logistyki z 15,2 do 13,2 proc. produktu krajowego brutto (PKB). Tajlandia zyska zatem na konkurencyjności. W Singapurze wynoszą one 9 proc. PKB, a w Malezji 13 proc. Projekty zapewniłyby 1-procentowy zastrzyk PKB, stworzyłyby 500.000 0,16 miejsc pracy i zwiększyły inflację o XNUMX procent rocznie.

Co roku 2,2 biliona bahtów emitowane jest w transzach po 300 miliardów bahtów. Dług publiczny byłby zatem ograniczony do 50 procent PKB, czyli o 10 procent poniżej maksymalnej wartości procentowej stosowanej przez Tajlandię.

– Wykładowca Uniwersytetu Thammasat zaangażowany w sprawę Sathiana nie jest podejrzanym, ale świadkiem, mówi Vicha Mahakhun z Krajowej Komisji Antykorupcyjnej (NACC). W rzeczywistości przejął opiekę nad pieniędzmi jedynie w imieniu żony i córki byłego stałego sekretarza Ministerstwa Obrony Sathiana Permthonga.

NACC bada „niezwykły” majątek Sathiana. 10 milionów bahtów zostało zdeponowanych na jego koncie bankowym, 100 milionów bahtów na kontach jego żony i córki, a obie panie są również właścicielami niezbędnych działek. To wszystko zostało zamrożone przez NACC w oczekiwaniu na dalsze postępowanie sądowe.

Wykładowca Sombat Chanthornwong, obecnie emerytowany, dwukrotnie zatrzymywał pieniądze na prośbę matki i córki. Za pierwszym razem 18 milionów, za drugim razem czekiem wystawionym przez firmę na jego nazwisko 27 milionów bahtów. Jako wyjaśnienie podano „problemy”. Para po kilku dniach poprosiła o zwrot 18 milionów na zakup działki i poprosiła o pozwolenie na używanie jego nazwiska jako partnera biznesowego. Te 27 milionów to zysk, jaki żona osiągnęła ze sprzedaży ziemi spółce.

Sombat umieścił pieniądze na czterech kontach uniwersyteckiej spółdzielni oszczędnościowej i dokonał od 15 do 16 zwrotów. Mówi się, że są już prawie puste, ale NACC znalazła na rachunkach 11,9 miliona bahtów i również je zamroziła.

Sombat zapowiedział rezygnację ze wszystkich stanowisk akademickich, aby wykazać się moralną odpowiedzialnością. Twierdzi, że nie wiedział, czy pieniądze zostały zdobyte legalnie, czy nielegalnie. Gdyby wiedział, że wpakuje się to w kłopoty, odmówiłby zatrzymania pieniędzy. Dziś Sombat wyjaśni sprawę w NACC.

– Działacz na rzecz ochrony środowiska Prajob Naowa-opas został zamordowany z zimną krwią w poniedziałkowe popołudnie w Chachoengsao, gdy stał w garażu i czekał na naprawę swojego pickupa. Zabójca wysiadł z samochodu, podszedł do niego i wystrzelił w niego cztery kule. Następnie wraz ze wspólnikiem uciekł samochodem. Egzekucję widzieli świadkowie, bo tak można nazwać morderstwo.

Prajob był wodzem wioski Moo 14 w Tambon Nong Haen w dystrykcie Phanom Sarakham. Policja podejrzewa, że ​​motywem morderstwa był konflikt biznesowy, ponieważ Prajob założył firmę zajmującą się odpadami, lub akt zemsty za jego kampanię przeciwko fabrykom wyrzucającym odpady chemiczne w Phanom Sarakham i Plaeng Yao. Jest ona wyrzucana na wyższy poziom i spływa w dół, zanieczyszczając drogi wodne i stawy.

Według regionalnego oddziału Ministerstwa Zdrowia źródła wody i pola uprawne są skażone kilkoma substancjami toksycznymi, takimi jak fenol, którego stężenie przekracza 30-krotność dopuszczalnego poziomu bezpieczeństwa. Departament Dochodzeń Specjalnych postanowił zbadać sprawę w sierpniu.

Prajob wiedział, że jego życie jest w niebezpieczeństwie; dlatego też miał przy sobie w swoim pickupie dwie sztuki broni palnej. Policja ostrzegła, że ​​był celem, ale nie poprosił o ochronę.

Human Rights Watch wezwała władze do szybkiego znalezienia sprawcy. „Zabójstwo to kolejny przykład fundamentalnej porażki władz Tajlandii w ochronie aktywistów, którzy ryzykują życie, broniąc swoich społeczności” – powiedział Brad Adams, dyrektor HRW na Azję.

– Do oszustwa na dużą skalę doszło podczas egzaminu 13 stycznia na rekrutację dwóch tysięcy asystentów. Ministerstwo Edukacji zwróciło się do Departamentu Dochodzeń Specjalnych o zbadanie tej sprawy.

Według komisji powołanej do badania skarg dotyczących ściągania, arkusze egzaminacyjne wyciekły dzień przed dniem egzaminu. Odkryła również, że wielu zdających otrzymywało odpowiedzi za pośrednictwem telefonów komórkowych. W wielu przypadkach kandydaci zostali zastąpieni przez kogoś innego. Absolwenci już stoją przed salą lekcyjną.

Kolejna tura egzaminów już w kwietniu. Następnie podejmowane są rygorystyczne środki ostrożności. Co więcej, oszustwo jest bardzo podobne do oszustwa na egzaminie policyjnym w zeszłym roku. Trzeba było powtórzyć ten egzamin.

– Korn Chatikavanij, zastępca przewodniczącego Partii Demokratycznej, jest przekonany, że 3 marca Sukhumbhand Paribatra zostanie ponownie wybrany na gubernatora Bangkoku. Nadzieję czerpie z apelu niektórych niezaangażowanych krytyków, którzy nawołują mieszkańców miast do unikania rządzącej partii Pheu Thai. Co więcej, sondaże są obecnie ze sobą sprzeczne: jeden z sondaży daje kandydatowi z Pheu Thai przewagę 16 punktów procentowych; w innym sondażu tylko 1 punkt procentowy.

Korn wierzy, że wyborcy ponownie wybiorą Demokratów, tak jak to miało miejsce w poprzednich trzech wyborach. Obiecał, że złoży rezygnację, jeśli Sukhumbhand przegra, ale uważa, że ​​tak się nie stanie.

– Elektrownia Kaeng Khoi II w Saraburi ma pozwolenie na wydobywanie wody z rzeki Pasak. Centralny Sąd Administracyjny odrzucił wczoraj wniosek mieszkańców o wydanie zakazu.

W marcu 2007 roku dwudziestu sześciu mieszkańców skierowało sprawę do sądu administracyjnego. Skarżyli się, że pozostało za mało wody do użytku domowego i rolniczego. Na przykład rolnikom powiedziano, aby porzucili drugie zbiory ryżu ze względu na niedobór wody. Mieszkańcy wnioskowali także o unieważnienie pozwolenia na budowę, jednak i ten wniosek został odrzucony.

– W ciągu ubiegłych trzech dni w wyniku ulewnych opadów zalanych zostało 1612 domów w siedmiu dzielnicach Narathiwat. Zagubionych jest 6508 mieszkańców. W Sungai Kolok woda osiągnęła wysokość od 60 do 80 cm; Ewakuowano 130 mieszkańców. We wszystkich powiatach nieprzejezdne są 24 drogi, a cztery szkoły są zamknięte.

Woda z góry San Kala Kiri podniosła poziom wody w rzece Sungai Kolok o około 1,2 metra. Rzeka wystąpiła z brzegów, zalewając pięć wspólnot mieszkaniowych.

W pięciu tambonach w Songkhla 320 rai pól ryżowych zostało zalanych w ciągu dwóch dni. Zbiory można uznać za utracone. Większość rolników była zaskoczona prędkością, z jaką zalewano ziemię, i nie podjęła żadnych środków ostrożności.

Według danych Departamentu Zapobiegania i Łagodzenia Katastrof Yala, Phatthalung, Narathiwat i Songkhla doświadczają powodzi. Dotknęło to około 100.000 26.713 osób w 60 XNUMX gospodarstwach domowych. Burze dotykają XNUMX procent prowincji na południe od Nakhon Si Thammarat, ale w niektórych miejscach występują jedynie ulewne opady deszczu.

– Policja i marynarka wojenna przeprowadziły wczoraj naloty na trzy lokalizacje w Phangnga i Phuket w poszukiwaniu dowodów nielegalnego wydobycia piasku w chronionych lasach. Odwiedzono dom członka rady prowincji Phangnga i dwie firmy w Phuket. Zajęto dokumenty, księgowość i komputery.

– Biuro ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy poszukuje twórców nielegalnego wykorzystania 3.000 rai w Parku Narodowym Sirinat (Phuket). Departament Dochodzeń Specjalnych ustalił już, że nielegalnie wybudowano tam 14 hoteli i ośrodków wypoczynkowych. Podobna sytuacja ma miejsce w Khao Na Yak, naprzeciwko bazy morskiej Phangnga. To 15 rai.

– Premier Yingluck otrzymała wczoraj petycję przeciwko handlowi kością słoniową od Światowego Funduszu na rzecz Przyrody. Petycję, pod którą podpisało się 500.000 XNUMX osób z Tajlandii i zagranicy, przedstawił Stuart Chapman, dyrektor konserwatorski programu WWF Greater Mekong. World Wildlife Fund nazywa Tajlandię „największym nieuregulowanym rynkiem kości słoniowej na świecie”.

– Czy losowanie Loterii Państwowej jest fałszowane? Tak, twierdzi 62 ​​proc. (respondentów kupujących los na loterię) w sondażu Nidy na 1.256 osób. Mówią, że te same deble i trójki, takie jak 22 i 222, wygrywają zbyt często. Inni twierdzą, że w grę wchodzi polityka, ponieważ zwycięskie liczby odpowiadają numerom na tablicach rejestracyjnych samochodów, którymi jeździ premier Yingluck.

To zależy

– pisze fotograf Sithikorn Wongwudthianun w sekcji Think Box Bangkok post nie sprzeciwiłaby się, gdyby torby i walizki były poważnie sprawdzane przy wejściu na stacje MRT. „Gdyby MRT poważnie podchodziło do kwestii bezpieczeństwa, nie miałbym nic przeciwko spędzeniu około 30 sekund na sprawdzeniu moich rzeczy”. Ale to rzadko się zdarza, ochroniarz przy elektronicznej bramce świeci latarką w Twojej torbie lub gestem nakazuje Ci iść dalej, co również się zdarza i to wszystko.

Nie jest zbyt entuzjastycznie nastawiony do połączenia kolei lotniskowej (ARL). Rozkład jazdy jest nieprawidłowy, bo pociągi rzadko przyjeżdżają punktualnie. Z wyjątkiem Phaya Thai i Suvarnabhumi stacje są rozmieszczone w dziwnych miejscach, jednak najbardziej irytująca jest sytuacja na Makkasan, jedynej stacji, na której można przesiąść się do metra (MRT). Tam trzeba ciągnąć walizkę 700 metrów i przejść przez tory kolejowe. W czerwcu ubiegłego roku pociąg potrącił kobietę. „Można było tego uniknąć, gdyby między stacjami ARL i MRT istniał chodnik”.

Wiadomości finansowe

– Czy Tajlandia zmierza w stronę kryzysu zadłużenia? Zadanie pytania wydaje się udzielać odpowiedzi. Somchai Jitsuchon, dyrektor ds. badań w Tajlandzkim Instytucie Badań nad Rozwoju, oblicza, że ​​przy wzroście gospodarczym na poziomie 4 procent lub mniej rocznie Tajlandia osiągnie stosunek zadłużenia do PKB na poziomie 80 procent, co spowoduje utratę zdolności kredytowej kraju. Kalkulacja zakłada, że ​​rząd będzie kontynuował swoje plany, nie generując większych dochodów na pokrycie tych ogromnych wydatków.

Przy wzroście gospodarczym na poziomie 6 procent w ciągu najbliższych 10–15 lat relacja długu do PKB (produktu krajowego brutto) zacznie spadać i stabilizować się. Ale to wcale nie jest pewne, pisze Somchai w swoim artykule opinii Poczta w Bangkoku.

Aby przygotować się na najgorsze, Tajlandia powinna dokonać skutecznych i inteligentnych inwestycji, zwiększyć dochody (wyższe podatki dla wysokich dochodów, znieść wszelkiego rodzaju zwolnienia) i porzucić niektóre drogie programy populistyczne, takie jak drogi system hipotek ryżowych.

Wiadomości gospodarcze

– Pożyczono 1,25 miliardów Dh na zakup 678 miliona samochodów w ramach pierwszego rządowego programu samochodowego. Agencja windykacyjna JMT Network Services już teraz zalicza się do grona bogatych w pożyczki, których nie da się spłacić. Szacuje, że w tym roku wyniesie to 13 miliardów bahtów. Firma chce kupić 3 miliardy kredytów.

Najwyraźniej na długach można nieźle zarobić, bo firma skorygowała prognozę wzrostu z 15 do 25-30 procent ze względu na pierwsze kredyty samochodowe. Wzrost zysków szacuje się na 50 procent. W tym roku zbiory wzrosną o 10 miliardów bahtów ze względu na większą liczbę problematycznych długów.

W 2012 roku JMT osiągnął zysk netto w wysokości 109,83 mln bahtów, co stanowi wzrost o 64 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Program pierwszego samochodu zakończył się na początku tego roku. Nabywcy pierwszego samochodu otrzymają zwrot podatku konsumpcyjnego od samochodów osobowych do 1500 cm1 i pickupów za maksymalną cenę 100.000 miliona bahtów. Maksymalny zwrot wynosi 5 XNUMX bahtów. Kwota ta zostanie wypłacona po roku od zakupu. Właściciel musi trzymać samochód przez XNUMX lat.

– Liczba zamknięć przedsiębiorstw wzrosła w czwartym kwartale o 26,6 procent, co wzbudziło obawy dotyczące zwolnień w Krajowej Radzie Rozwoju Gospodarczego i Społecznego (NESDB). W czwartym kwartale 7.221 firm zamknęło swoje firmy w porównaniu z 5.703 w tym samym okresie ubiegłego roku, kiedy Tajlandię nawiedziła powódź.

„Liczby są dość wysokie, jeśli porównać je z 2.500–3.000 zamkniętymi firmami w tym samym okresie w ciągu ostatnich dziewięciu lat” – powiedziała Suwanee Khamman, zastępca sekretarza generalnego NESDB. Oczekuje, że konsekwencje podwyżki minimalnej płacy dziennej do 300 bahtów od 1 stycznia będą widoczne w pierwszym kwartale. Według badania przeprowadzonego przez NESDB koszty operacyjne wzrosły średnio o 6,4 proc.

Bezrobocie w czwartym kwartale wyniosło 0,48 proc. (190.245 39,3 osób) ogółu siły roboczej wynoszącej 0,63 mln pracowników, wobec 245.887 proc. (XNUMX XNUMX osób) rok wcześniej. NESDB wzywa rząd do podjęcia działań w celu złagodzenia trudnej sytuacji zwolnionych pracowników.

W czwartym kwartale całkowite zadłużenie gospodarstw domowych wzrosło jeszcze bardziej do 2,9 biliona bahtów (wzrost o 21,6 procent). Kredyty na samochody, motocykle oraz kredyty osobiste wzrosły o 33,9 i 29,4 proc. Wzrosła także liczba kredytów zagrożonych (NPL).

W 2011 roku oszczędności wyniosły zaledwie 5,3 proc. produktu krajowego brutto. Z 45 mln gospodarstw domowych 9,09 proc. nie widzi szans na oszczędzanie.

– Najbardziej zagrożony pod względem dostaw prądu w kwietniu jest obszar przemysłowy Bang Chan we wschodniej części Bangkoku. W dniu 5 kwietnia oraz od 8 do 10 kwietnia może nastąpić przerwa w dostawie prądu. Tak twierdzi Veerapong Chaiperm, gubernator Urzędu ds. Osiedli Przemysłowych w Tajlandii (IEAT). Krajowe przedsiębiorstwo energetyczne Egat uważa, że ​​oprócz Bang Chan przerwy w dostawie prądu wystąpią również w Lat Phrao i Ratchadaphisek Road.

Na Bang Chan znajduje się 81 fabryk, większość z nich działa w sektorze spożywczym. Veerapong wzywa ich do dostosowania produkcji w krytyczne dni. Wtedy sytuacja jest do opanowania. We wtorek IEAT spotkała się z przedstawicielami trzystu firm w sprawie możliwych przerw w dostawie prądu. To efekt zamknięcia na półtora tygodnia dwóch złóż gazu ziemnego w Birmie z powodu prac konserwacyjnych, co ogranicza podaż. Elektrownie w Tajlandii są w 70% zależne od gazu ziemnego.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

3 odpowiedzi na „Wiadomości z Tajlandii – 28 lutego 2013”

  1. Jacek mówi

    Śledząc historię Somchai Jitsuchona (dyrektora badawczego Tajlandzkiego Instytutu Badań nad Rozwojem) możemy założyć, że siła tajskiego bahta znacznie spadnie, ponieważ prasa pieniężna musi zacząć działać.
    Dobre dla kursu wymiany bahta euro-tajskiego. Wadą jest to, że ceny konsumpcyjne gwałtownie wzrosną.
    Oczekiwania corocznego wzrostu na poziomie 4-5% PKB są ładne, ale ceny muszą być konkurencyjne. Tajlandia obecnie wycofuje się z rynku i kraj może zmierzać w stronę „Grecji Azji”.
    Poprawa branży turystycznej, a w szczególności jakości turystów, mogłaby popchnąć kraj we właściwym kierunku.
    Obawiam się jednak, że Tajom brakuje kreatywności i że ludzie mają nadzieję, że Chiny, Japonia, Europa i Ameryka dokonają inwestycji przemysłowych w Tajlandii i w najgorszym przypadku zajmą 18. miejsce wśród krajów zadłużonych (na 128), podczas gdy obecnie zajmują 62. miejsce.

  2. Dicka van der Lugta mówi

    Wiadomości z ostatniej chwili MCOT – Rolnicy z Ayutthaya grożą, że w poniedziałek udają się do Bangkoku, aby zaprotestować przeciwko obniżce ceny otrzymywanej za ryż w ramach systemu kredytów hipotecznych. Według doniesień cena wzrośnie z 15.000 13.000 do XNUMX XNUMX bahtów za tonę.

    Departament Handlu dementuje te pogłoski. Ministerstwo nie rozważa obniżenia ceny, powiedział jeden z najwyższych urzędników. Taką decyzję może podjąć jedynie Krajowa Komisja ds. Polityki Ryżowej, która zbierze się dopiero w połowie marca.

    W ramach systemu kredytów hipotecznych na ryż rząd kupuje ryż po cenie o 40 procent wyższej od ceny rynkowej. W rezultacie eksport się załamał, a w magazynach i silosach gromadzą się zapasy nienadającego się do sprzedaży ryżu.

    System był obietnicą wyborczą Pheu Thai, który nadal go broni, ponieważ zwiększyłby dochody rolników.

  3. Dicka van der Lugta mówi

    Jutro na blogu Tajlandii: Sprawa Sathiana; lub: Boontje przychodzi po zapłatę. Nastaw budzik i przeczytaj, jak były urzędnik państwowy napełnił sobie kieszenie, a teraz ktoś go atakuje.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową