Wczoraj trzy szkoły w pobliżu stadionu Thai-Japan zostały zmuszone do zamknięcia po tym, jak policja zaczęła strzelać do protestujących gazem łzawiącym.

Protestujący z Sieci Studentów i Ludzi na rzecz Reform Tajlandii próbowali uniemożliwić rejestrację kandydatów w wyborach na stadionie (patrz: Rada Wyborcza wzywa do przełożenia wyborów po zamieszkach).

Około godziny 8 rano uczniowie szkoły Pibul Prachasan zaczęli skarżyć się na podrażnienie oczu i nosa. Dyrektor szkoły podjął wówczas decyzję o odesłaniu uczniów do domu. W szkole uczy się 1.172 uczniów, a na oddziale pedagogiki specjalnej uczy się 281 uczniów. Dziś szkoła również jest zamknięta.

Gaz łzawiący dotarł także do budynku mieszkalnego. Starsi mieszkańcy i małe dzieci zostali ewakuowani do ośrodka dla seniorów w Din Daeng.

– Ponad trzy tysiące demonstrantów z Komitetu Ludowo-Demokratycznego (nie mylić z uczestnikami zamieszek na stadionie, bo to inna grupa) demonstrowało wczoraj przed domem premier Yingluck. Nie spotkali się z nią w domu, ponieważ premier od dwóch tygodni przebywa w tournée po Północy i Północnym Wschodzie i prawdopodobnie wróci do Bangkoku dopiero po Nowym Roku. To już druga demonstracja w tym domu. 22 grudnia demonstrowała równie duża grupa.

Demonstranci po raz kolejny zażądali rezygnacji Yingluck. Setki policjantów i drut kolczasty trzymały ich w bezpiecznej odległości od domu. Nie było żadnej konfrontacji. Późnym popołudniem demonstranci powrócili na główną scenę pod Pomnikiem Demokracji przy alei Ratchadamnoen.

Demonstracja pochłonęła jednak jedną ofiarę: dowódcę tamtejszej jednostki policji przeniesiono na nieczynne stanowisko. Główny komisarz policji miejskiej w Bangkoku nie jest pod wrażeniem jego działań.

– Trzynastu z 37 przywódców protestów antyrządowych wezwanych 3 stycznia do stawienia się w Departamencie Dochodzeń Specjalnych (DSI, tajskie FBI) ​​poinstruowało swoich prawników, aby zwrócili się o przedłużenie. Chcą przyjechać dopiero wtedy, gdy ich „misja” zostanie zakończona.

– DSI zwróciło się do sądu o uchylenie kaucji dziewięciu byłych przywódców Ludowego Sojuszu na rzecz Demokracji (PAD, Żółte Koszule). Są oskarżeni o okupację lotnisk Suvarnabhumi i Don Mueang pod koniec 2008 roku. Według DSI złamali warunki zwolnienia za kaucją, uczestnicząc w protestach antyrządowych. Sąd rozpatrzy wniosek DSI 24 lutego. [Dlaczego to powinno zająć tak dużo czasu, można się domyślić.]

– Szef DSI Tarit Pengdith stanie dziś przed komisją Senatu dobre zarządzanie. Wyjaśni komisji swoją decyzję o postawieniu przed sądem 37 przywódców protestów i zamrożeniu ich kont bankowych. Niektóre banki już to zrobiły; cztery banki chcą wiedzieć, na jakiej podstawie DSI składa taki wniosek.

– W środę wieczorem ostrzelano dom przywódcy protestów Sathita Wongnongtoeya w prowincji Trat, który służy również jako oddział opozycyjnej Partii Demokratów. Potem dom był pełen dziur po kulach.

– Premier Yingluck odrzuciła zaproszenie lidera akcji Suthepa Thaugsubana do debaty z nim. Jej zdaniem Suthep powinien przedstawić swoje pomysły proponowanej Krajowej Radzie ds. Reform (NRC, zob. Wczorajsze wiadomości z Tajlandii). Yingluck powiedziała, że ​​rząd wysłuchuje jedynie opinii zainteresowanych stron na temat reform krajowych.

Suthep wyzwał Yingluck na środową debatę telewizyjną, aby skrzyżowała miecze nad NRC i proponowanym przez niego Volksraadem. NRC będzie składać się z 499 przedstawicieli wybranych z grupy 2000 osób reprezentujących różne środowiska. Volksraad powinna liczyć 400 członków, z czego 100 jest mianowanych przez ruch protestu.

Przewodniczący Tajskiej Izby Handlowej Isara Vongkusolkit twierdzi, że wiele grup widzi niewielkie korzyści z propozycji rządu NRC.

Sombat Thamrongthanyawong, była prezes Narodowego Instytutu Administracji Rozwoju, nazwała tę propozycję wątpliwą, ponieważ ktokolwiek ją zaproponował, był niewiarygodny, „ponieważ wcześniej nie sugerowała takiego pomysłu”. Dopiero gdy ruch protestacyjny zaproponował utworzenie Volksraadu, rząd przedstawił swój własny pomysł. Według Sombata rozwiązania zaproponowane przez NRC nie zostaną zrealizowane, jeśli nie będą służyć politycznym aspiracjom rządzącej partii Pheu Thai.

– Krajowa Komisja Antykorupcyjna podejmie działania wobec marszałków Senatu i Izby Reprezentantów. Ucięli debaty parlamentarne nad propozycją poprawki Senatu, uniemożliwiając zabranie głosu parlamentarzystom z opozycyjnej Partii Demokratycznej, co stanowi naruszenie art. 270 Konstytucji. Obaj przewodniczący zostali wezwani do stawienia się przed komisją w dniu 10 stycznia.

Toczy się także postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym, ale dla jasności pominę to.

– Wczorajsza aukcja siedmiu kanałów cyfrowych w jakości HD i siedmiu kanałów SD przyniosła niemałą sumę 39,65 miliarda bahtów, czyli gotówkę dla Krajowej Komisji Radiofonii i Telekomunikacji. Najbardziej ucierpiała telewizja nr 3. Za kanał HD oferował 3,53 miliarda bahtów.

– Wszystko o wczorajszych porannych zamieszkach w: Rada Wyborcza wzywa do przełożenia wyborów po zamieszkach

Wiadomości gospodarcze

– Metro naziemne (BTS) i metro (MRT) są oszczędne podczas demonstracji, natomiast ruch na drogach ekspresowych nieznacznie spadł. W niedzielę, gdy tysiące protestujących maszerowało przez miasto, 760.000 400.000 podróżowało BTS w porównaniu do 650.000 10 w inne niedziele. Wzrosła także liczba podróżnych w dni powszednie: średnio wynosi XNUMX XNUMX dziennie, co oznacza wzrost o XNUMX procent w skali roku.

BTS robi dobre interesy dzięki rozbudowie linii Silom z Wong Wian Yai do Bang Wa. Całkowita długość sieci metra BTS wzrosła zatem do 35 kilometrów, a dzienny obrót do 16 milionów bahtów. Długość 5,25 km między Saphan Taksin a Bang Wa zwiększa liczbę podróżnych o 30.000 XNUMX dziennie.

W niedzielę MRT odnotowało 24-procentowy wzrost, ale wcześniej gazeta odnotowała 75-procentowy wzrost: ze 170.000 300.000 do 250.000 280.000. Liczby w dni powszednie również nie są przekroczone. Według aktualnego komunikatu jest to XNUMX XNUMX podróżnych, w poprzednim komunikacie było to XNUMX XNUMX podróży.

Ruch na drogach ekspresowych (płatnych) spadł w listopadzie o 1,8 proc. Grudzień nie będzie dużo lepszy. W ciągu pierwszych jedenastu miesięcy tego roku ruch wzrósł w ujęciu rocznym o 1,7 proc., a obroty dzięki podwyżce stawki wzrosły o 7,9 proc. w ujęciu rocznym.

– Nadal występują problemy z wypłatą ceny gwarantowanej rolnikom, którzy zrzekli się ryżu. Rząd chce teraz wyemitować obligacje o wartości 13 miliardów bahtów, aby zapłacić rolnikom. Rada Wyborcza nie miałaby co do tego żadnych zastrzeżeń. Musi dać pozwolenie, bo rząd odchodzi.

Jednak sekretarz generalny Biura Zarządzania Długem Publicznym, Pongpanu Savetdarun, wtrąca się w prace. Nie chce podpisywać pożyczek. Co więcej, nie otrzymał jeszcze zgody Rady Wyborczej.

Bank Rolnictwa i Spółdzielni Rolniczych, prefinansujący system kredytów hipotecznych na ryż, w pewnym stopniu pomaga rolnikom, którzy od początku października czekają na pieniądze, udzielając im kredytów z gwarancją hipoteczną jako krótkoterminowego zabezpieczenia. Do tej pory bank wypłacił rolnikom 40 miliardów bahtów.

Sekretarz stanu Thanusak Lek-uthai (finanse) gwarantuje rolnikom wypłatę najpóźniej do 15 stycznia. W pierwszych dwóch tygodniach grudnia wypłacono już 20 miliardów bahtów, reszta, aż do 85 miliardów, zostanie wypłacona pod koniec miesiąca i przyszłego roku.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

1 myśl w temacie “Wiadomości z Tajlandii – 27 grudnia 2013”

  1. Dicka van der Lugta mówi

    Według danych Departamentu Zdrowia liczba ofiar śmiertelnych zamieszek, które miały miejsce w czwartek rano na stadionie tajsko-japońskim, wzrosła do dwóch, a liczba ofiar do 153. Druga śmierć to 30-letni demonstrant. Zmarł wczoraj w nocy od postrzału kuli w klatkę piersiową.

    Spośród rannych 38 jest nadal leczonych. Ratownik również został postrzelony w klatkę piersiową; leczy się w prywatnym szpitalu.

    W dniu dzisiejszym spodziewane są problemy w siedzibie rządu, na stadionie tajsko-japońskim i w Komendzie Głównej Policji Miejskiej w Bangkoku.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową