Nowości z Tajlandii – 24 lipca 2014
Po latach rozważań wreszcie coś się dzieje: korytarz dla dzikiej przyrody, dzięki któremu dzikie zwierzęta będą mogły bezpiecznie przekraczać drogę krajową 304, która biegnie przez kompleks leśny Dong Phayayen-Khao Yai w Prachin Buri.
Krajowa Rada ds. Środowiska (NEB), zebrana po raz pierwszy od zamachu stanu z 22 maja, wyraziła zgodę na budowę zarówno mostów, jak i tuneli (koszt: 3 miliardy bahtów).
Najdłuższy most będzie miał 570 metrów, drugi 500 metrów. Obydwa tunele mają długość 250 i 180 metrów. Korytarz został zaprojektowany przez Departament Autostrad i otrzymał rekomendację Komitetu Światowego Dziedzictwa (WHC). [Kompleks leśny znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.]
Budowa ma rozpocząć się w przyszłym roku. Korytarz musi być gotowy za trzy lata i wtedy żadne zwierzę nie będzie musiało zostać uderzone. Departament Autostrad nie podjął działań z dnia na dzień. Spędził pięć lat na badaniu pragnienia wędrowania gaurów, jeleni i niedźwiedzi. W wyniku tego badania wybrano zarówno mosty, jak i tunele. Tunele przeznaczone są dla małych zwierząt, takich jak gady i płazy.
Podczas wczorajszego spotkania członkowie KOW wyrazili obawy co do atrakcyjności korytarza dla kłusowników. WHC była zirytowana opóźnieniem projektu w zeszłym roku i wezwała Tajlandię do pośpiechu.
– Dwie Tajki w średnim wieku straciły miliony bahtów, które zostały od nich wyłudzone za pośrednictwem Facebooka przez dwóch Nigeryjczyków, Południowoafrykańską i Tajkę. Wczoraj ta czwórka została pokazana prasie. Kobiety dały się zwieść słodkim pogawędkom o małżeństwie i tym podobnym bzdurom. Trzej cudzoziemcy przebywali w Tajlandii zaledwie od sześciu miesięcy.
– I po raz kolejny sąd odrzucił wniosek o zwolnienie za kaucją dwóch podejrzanych, przebywających w areszcie pod zarzutem obrazy majestatu. Dotyczy to 24-letniego studenta inżynierii mechanicznej na Politechnice Mahanakorn (odmowa czwarta raz) i 55-letniego krawca (dwukrotnie). Student został aresztowany na podstawie wpisu na Facebooku, a krawiec za przesłanie pliku tekstowego obraźliwego dla monarchii.
– Nie najmniejsza osoba została oskarżona o obrazę majestatu: Apiwan Wiriyachai, były drugi spiker Izby Reprezentantów. Zawinił za to w przemówieniu wygłoszonym w 2012 roku podczas wiecu grupy Pitak Siam, grupy antyrządowej, która, jeśli dobrze pamiętam, przestała istnieć już po dwóch spotkaniach.
– Junta zawiesiła wypłaty zwolnień byłym parlamentarzystom. Przed wznowieniem płatności NCPO skonsultuje się teraz z ekspertami prawnymi.
Byli parlamentarzyści otrzymują miesięczne wynagrodzenie w wysokości od 15.000 42.000 do XNUMX XNUMX bahtów, w zależności od stażu pracy w parlamencie. Świadczenie wygasa, gdy uzyskają emeryturę państwową lub znajdą pracę zarobkową.
Program odpraw został wprowadzony przez rząd Yingluck w zeszłym roku. Zobacz dalej: Politycy programu zwolnień pod ostrzałem, ale od kogo?
- Przywracanie szczęścia ludziom – to hasło junty, ale Organizacja Human Rights Watch (HRW) w to nie wierzy. „Junta wymusza wymuszony uśmiech, zakazując krytyki, nakładając agresywną cenzurę i arbitralnie zatrzymując setki osób” – powiedział Brad Adam, dyrektor HRW na Azję. Według niego dwa miesiące rządów wojskowych doprowadziły jedynie do alarmującego spadku poszanowania podstawowych praw człowieka.
Oczywiście junta się z tym nie zgadza. Rzecznik MSZ powiedział, że NCPO nie prowadzi polityki cenzury, a stan wojenny został wprowadzony, aby pogodzić walczące ze sobą grupy.
Dodał, że zagraniczne kraje nie zareagowały jeszcze na tymczasową konstytucję, która weszła w życie we wtorek. Trwają prace nad tłumaczeniem na język angielski, aby za granicą można było otrzymywać informacje o najnowszych wydarzeniach.
Sihasak Phuangketkeow, stały sekretarz Ministerstwa Spraw Zagranicznych, rozmawiał w tym tygodniu w Belgii m.in. z posłami do Parlamentu Europejskiego. Powiedział, że rozumieją, że istnieje niewiele możliwości zakończenia niepokojów politycznych. Sihasak przebywał w Brukseli na spotkaniu Azja-UE.
– Grupa rybaków i mieszkańców wsi Karen przygotowuje się do wyjazdu do Bangkoku i złożenia petycji juncie. Narzekają w nim na „zastraszanie przez wpływowe osoby”. Według mieszkańca Koh Lipe (Satun) wielu mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia wyspy w wyniku gróźb. Mówi, że ich przodkowie osiedlili się na wyspie ponad sto lat temu.
Problemy pojawiły się, gdy wyspę uznano za obszar chroniony, a inwestorzy chcieli wykorzystać teren do celów turystycznych. Mówi się, że niektórych mieszkańców pod fałszywym pretekstem namówiono do oddania ziemi.
– Prowincja Phitsanulok stanie w obliczu niedoborów wody w przyszłym roku, gdy w porze deszczowej, która rozpoczyna się w tym miesiącu, nie będzie padać deszcz. Duże zbiorniki wodne są wówczas niewystarczająco napełnione.
Bundit Inta, szef wojewódzkiego urzędu irygacyjnego, zwraca uwagę, że ulewne deszcze w tym roku przyjdą bardzo późno, co nie wróży dobrze rolnikom, którym zależy na stałych dostawach wody do upraw szklarniowych. Istnieją jednak również obawy związane z powodziami, które mogą dotknąć mieszkańców wsi żyjących nad brzegami rzek Yom i Nan.
Zbiornik Sirikit w sąsiedniej prowincji Uttaradit jest traktowany z podejrzliwością. Jest już zapełniony w 34 procentach. Jeśli tak się stanie, rolnicy w Phitsanulok z pewnością staną w obliczu poważnej suszy, przewiduje Bundit.
Poziom wody jest niski także w dużych zbiornikach wodnych w innych częściach kraju. Największy, Bhumibol w prowincji Tak, jest zapełniony w 30 procentach.
– Nowe miotły zamiatają czysto, dlatego nowo mianowany szef Departamentu Morskiego wdraża plan usprawnienia transportu wodnego. Chce, aby społeczność biznesowa uruchomiła więcej usług pasażerskich i towarowych drogą wodną. Transport wodny stanowi obecnie 11–12 proc. całkowitego transportu, Chula Sukmanop chce go zwiększyć o 15–16 proc.
Ma o wiele więcej wspaniałych zamierzeń politycznych, ale są one zbyt szczegółowe, aby je tutaj wymieniać. Nie chcę znowu zanudzać moich drogich czytelników. W artykule zamieszczono zdjęcie małego promu z turbiną zasilaną ogniwami słonecznymi. Pływa w Nonthanburi i służy jako prototyp dla promów pływających po kanale Saen Saeb.
– W styczniu Naczelny Sąd Administracyjny nakazał Departamentowi Kontroli Zanieczyszczeń (PCD) oczyszczenie skażonej ołowiem zatoki Klity (Kanchanaburi) i monitorowanie poziomu ołowiu. Ponieważ PCD jeszcze nic nie zrobiła [aby umieścić to w Rotterdamie], mieszkańcy udali się wczoraj do siedziby PCD z prośbą o wyjaśnienia.
Zanieczyszczenie ołowiem trwa od 2004 r. Eksperci ds. ochrony środowiska z Uniwersytetu Khon Kaen rozpoczęli w listopadzie sześciomiesięczne badanie w celu opracowania planu oczyszczenia i środków zaradczych. Według PCD sprzątanie rozpocznie się w maju.
www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post
Więcej wiadomości w:
Holender aresztowany za handel narkotykami
Junta nie opiekunka do rządu dozorcy
Witaj Dicku. Czytam Twój przegląd wiadomości codziennie od 2 miesięcy. Daje mi dobre i przydatne informacje na temat bieżących wydarzeń w Tajlandii. Bardzo się cieszę, że codziennie poświęca Pan czas i wysiłek na streszczanie wiadomości w języku niderlandzkim. Dziękuję ci bardzo za to! Życzę powodzenia w codziennej kolumnie.