Podczas drugich rozmów pokojowych między Tajlandią a grupą rebeliantów BRN w przyszłym tygodniu delegacja tajlandzka zapyta przedstawicieli BRN, w jaki sposób planują zapobiec kolejnym atakom. Przewodniczący delegacji Paradorn Pattanatabut, sekretarz generalny Rady Bezpieczeństwa Narodowego, mówi, że Tajlandia jest głęboko zaniepokojona falą przemocy, która miała miejsce w zeszłym miesiącu.

Paradorn uważa, że ​​BRN powinna wywrzeć presję na inne grupy, które nie zgadzają się z dialogiem. Banery, które w tym tygodniu znaleziono w Yala, Pattani i Narathiwat, wskazują, że bojownicy są podzieleni, o czym świadczy tekst: „Pokoju nie będzie, jeśli nie zostaną przeprowadzone rozmowy z prawdziwymi właścicielami”.

Trwająca przemoc, twierdzi Paradorn, nie jest związana wyłącznie z rozmowami pokojowymi, ale dotyczy także handlarzy narkotyków. Paradorn odrzuca spekulacje, że niektóre grupy rebeliantów są niezadowolone z roli tzw. grupy Wadah. Członkowie tej grupy, byli politycy muzułmańscy, zostali zaangażowani w charakterze doradców przez wicepremiera Chalerma Yubamrunga. Według Paradorn doświadczenie tych mężczyzn może pomóc w rozwiązaniu problemu przemocy.

Premier Yingluck powiedziała wczoraj, że proces pokojowy jest konieczny, a budowanie zaufania wymaga czasu. Nie mamy innego wyboru. Jeśli nie będzie rozmów, będziemy musieli znosić przemoc jeszcze dłużej. Dialog przynajmniej pomoże władzom uporać się z problemem.”

Dowódca armii Prayuth Chan-ocha twierdzi, że sytuacja w regionie poprawi się po rozmieszczeniu na południu w przyszłym miesiącu 1.700 specjalnie przeszkolonych oficerów.

Na zdjęciu szczątki trzech żołnierzy przewożone są do samolotu w Narathwiwat. Zginęli w poniedziałek, gdy bomba z podejrzanym podwójnym detonatorem eksplodowała po rozbrojeniu pierwszej detonacji.

- Dokumentacja Fah Tam Pan Din Soong of Boundary Nontawat Numbenchapol został zakazany przez cenzurę filmową. Zdaniem pięciu członków komisji film wprowadza w błąd i zakłóca porządek publiczny. Film, który powstawał dwa lata przy wsparciu Funduszu Kina Azjatyckiego w Korei Południowej, opowiada o zakończeniu protestu Czerwonych Koszul w 2 roku i konflikcie granicznym z Kambodżą. Zawiera m.in. długi monolog kambodżańskiego żołnierza krytykujący Tajlandię.

– James McCormick (56 l.), twórca fałszywych wykrywaczy bomb, które są również używane na południu, został uznany winnym oszustwa przez Old Bailey w Londynie. Zarobił 50 milionów funtów na sprzedaży swoich trzech modeli. „Urządzenia nie działały i on wiedział, że nie działają” – powiedział prokurator. W zeszłym roku Krajowa Komisja Antykorupcyjna wszczęła dochodzenie w sprawie zakupu GT200 i Apha 6 przez jedenaście departamentów rządowych.

– Trzystu mieszkańców Prachuap Khiri Khan demonstrowało wczoraj przed Sądem Najwyższym w Prachuap Khiri Khan (patrz strona główna zdjęcia). Sąd rozpatruje obecnie apelację w sprawie morderstwa działaczki na rzecz ochrony środowiska Charoena Wat-aksorna w czerwcu 2004 r., ale uniewinnił mężczyznę, który mógł zlecić morderstwo. I to bardzo niepokoi mieszkańców.

Charoen został zastrzelony po przewodzeniu protestowi przeciwko elektrowniom węglowym Bo Nok i Hin Krud. Policja aresztowała czterech podejrzanych w tej sprawie, a DSI później aresztowało piątego podejrzanego.

Dwóch podejrzanych zmarło w więzieniu w podejrzanych okolicznościach w 2006 roku, gdy sprawa toczyła się przed sądem. W 2008 roku Sąd Karny uniewinnił dwóch podejrzanych, a mężczyzna, obecnie uniewinniony przez Sąd Najwyższy, został skazany na śmierć.

Demonstranci uważają, że prokurator powinien złożyć skargę do Sądu Najwyższego. W niedzielę zorganizują debatę publiczną w tej sprawie na kampusie Tha Phra Chan Uniwersytetu Thammasat.

– Z muzeum Chai Nat Munee skradziono sześćdziesiąt obiektów. Policja uważa, że ​​była to robota wewnętrzna. Skradziono kły z kości słoniowej, monety króla Ramy V, amulety i porcelanę. Potencjalnym podejrzanym jest strażnik muzeum, który złożył rezygnację w lutym. Dostęp do klucza do magazynu, w którym przechowywano obiekty, mają wyłącznie pracownicy i strażnicy muzeum. Nie natrafiono na ślady włamania. Wygląda na to, że naruszono również dysk twardy komputera, na którym przechowywane są obrazy z kamer monitorujących.

– Rada Wyborcza w Bangkoku wysłuchała wczoraj eksperta ds. mediów Seree Wongmontha i byłego wicepremiera Suthepa Thaugsubana. Zarzuca się im, że podczas kampanii wyborczej na gubernatora Bangkoku postępowali niezgodnie z ordynacją wyborczą. Jeśli zostaną uznani za winnych, wybory zostaną unieważnione, a wyborcy będą musieli zapłacić 176 milionów bahtów kosztów. [Pomijam szczegóły. Konkluzja jest taka, że ​​obaj zniesławili kandydata z Pheu Thai. Seree w Internecie i Suthep w przemówieniach.]

– I znowu lekarze wiejscy protestują przeciwko nowemu systemowi wynagradzania P4P (wynagrodzenie za wyniki) i zmniejszeniu o połowę zasiłku na niedogodności. Dziś udają się do biura Prokuratora Generalnego, który poprosi ich o zbadanie legalności środka, który weszł w życie 1 kwietnia. Towarzystwo Lekarzy Wiejskich będzie zbierać podpisy pod petycją do Prezydenta Senatu z prośbą o odwołanie Ministra Zdrowia.

– Dentysta z Kamphaeng Phet jest podejrzany o zamordowanie pracownika banku i nie tylko: pociął ciało na kawałki, włożył je do dwóch worków i wrzucił do suchego kanału. Nie odnaleziono jeszcze głowy ofiary.

W poniedziałek dentysta zorganizował konferencję prasową, na której zaprzeczył, jakoby był gejem, utrzymywał kontakt z pacjentem i zamordował go. Doniesienia mediów, że zabił go z zazdrości, nazwał mitami.

Wiadomości polityczne

– Co skłania tajskich polityków i nie tylko do występowania do sądu z powodu najmniejszego problemu? Nic dziwnego, że postępowania sądowe w Tajlandii zwykle trwają wieki.

Teraz Worapol Prommikbutr, wykładowca Uniwersytetu Thammasat, udaje się do Wydziału Zwalczania Przestępczości z dwiema skargami na dziewięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Uważa, że ​​dopuścili się zaniedbania obowiązków.

Pierwsza skarga dotyczy dyskwalifikacji ówczesnego premiera Samaka Sundaraveja za jego (płatny) udział w telewizyjnym programie kulinarnym. Samak musiał wtedy zrezygnować. Drugi zarzut dotyczy decyzji Trybunału o wstrzymaniu parlamentarnego rozpatrywania poprawki do artykułu konstytucyjnego w lipcu ubiegłego roku. Propozycja wówczas polegała na utworzeniu panelu obywatelskiego, który miałby zrewidować całą konstytucję.

Worapol wystosował także list otwarty do Marszałka Sejmu, w którym wyraził poparcie dla propozycji zmiany czterech artykułów konstytucji. Parlament zgodził się na to w pierwszej kadencji. [Czy nadal możemy to śledzić?]

Poseł z Pheu Thai Samart Kaewmeechai wyśle ​​w przyszłym tygodniu list otwarty do Trybunału Konstytucyjnego. Sprzeciwia się w nim temu, że Trybunał rozpatruje wniosek senatora. [Pomijam szczegóły, inaczej nikt już tego nie zrozumie.] Samart będzie się także starał o wykluczenie sędziów, ponieważ uważa się ich za ingerujących w proces legislacyjny.

12 maja w Samut Prakan odbędzie się wiec czerwonych koszulek, demonstrujący przeciwko Trybunałowi Konstytucyjnemu.

– Wczoraj Departament Dochodzeń Specjalnych (tajskie FBI) ​​przesłuchiwał trzydziestu parlamentarzystów Partii Demokratycznej. Zarzuca się im, że przekazali partii pieniądze w formie potrąceń z wynagrodzeń, co stanowi naruszenie ustawy o partiach politycznych. A to, chłopcy i dziewczęta, nie jest dozwolone! Darowizny przekraczające 20.000 XNUMX bahtów należy przekazywać za pośrednictwem: weksel lub przekreślony czek są przenoszone.

Prawnik Wirat Kalayasiri twierdzi, że darowizny były co miesiąc prawidłowo zgłaszane parlamentowi wraz z pokwitowaniami. Zdaniem Wirata Rada Wyborcza, która w latach 2007-2012 otrzymywała co roku przegląd finansowy, nigdy nie sprzeciwiła się sposobowi płatności. Według niego sprawa ma podłoże polityczne. [Nazywam to polowaniem na czarownice.]

Wirat grozi Demokratom wszczęciem postępowań cywilnych i karnych przeciwko DSI. DSI przyznaje, że sprawa jest błaha, ale musiała podjąć działania, bo były senator złożył skargę na sposób darowizny.

– Komisja parlamentarna rozpatrująca propozycję zaprzestania powoływania senatorów uważa, że ​​to dobry pomysł: wszyscy senatorowie powinni zostać wybrani. Od 1997 r. (nieprzypadkowo, rok po wojskowym zamachu stanu) powołano połowę Senatu. Senat liczy obecnie 150 członków; liczba ta wzrośnie do 200. Nadal trwają dyskusje na temat długości sprawowania urzędu przez senatorów.

Wiadomości gospodarcze

– Były prezes banku centralnego proponuje, aby bank przekazał część swoich rezerw walutowych niezależnemu funduszowi interweniującemu na rynku walutowym. To wydaje mu się lepsze niż stopa polisy ograniczyć aprecjację bahta.

W ubiegły piątek baht ustanowił kolejny rekord; Tak wysokiego kursu nie było od 16 lat: 28,61-28.85, ale w poniedziałek baht ponownie osłabił się do 28,67/69. Wzrost cen skłonił gubernatora Prasarna Trairatvorakula do zauważenia, że ​​podwyżka „nieco wykracza poza podstawy gospodarcze”, ale nie ogłosił żadnych środków.

Propozycja Chatumongkol Sonakul inspirowana jest działaniami podjętymi przez inne kraje, np. Chiny. Interweniują ze względu na wzrost wartości regionalnej waluty w stosunku do dolara. Na interwencję Chiny wykorzystały równowartość 3 bilionów dolarów.

Według Chatumongkol niezależny fundusz aktywów osiąga średni zysk na poziomie 2–3 procent rocznie. Uważa, że ​​podstawowym celem polityki pieniężnej jest zapewnienie stabilności gospodarczej i ograniczenie inflacji. Kiedy stopa polisy zostaje obniżona, czego chce m.in. Minister Finansów i eksporterzy, narasta presja inflacyjna, a społeczeństwo jest nękane ujemną stopą procentową.

Według zastępcy gubernatora Paiboona Kittisrikangwana aprecjacja bahta w wyniku napływu kapitału zagranicznego jest dowodem zaufania do tajskiej gospodarki. Niedawna niestabilność bahta skłoniła tajlandzkich eksporterów do ubezpieczenia 60 procent swojego eksportu przed wahaniami kursów walut. „Chcemy, aby wszyscy zachowali ostrożność, ponieważ istnieje ryzyko korekty”.

– Federacja Tajskiego Przemysłu (FTI) po raz kolejny wzywa Bank Tajlandii (BoT) do… stopa polisy obniżyć. Proponuje obniżkę z 2,75 do 2 proc. Wiceprezes Tanit Sorat twierdzi, że cena wzrosła do niedopuszczalnego poziomu, co utrudnia firmom pozyskiwanie nowych zamówień. Komitet Polityki Pieniężnej banku centralnego spotka się ponownie 29 maja, aby omówić stopę procentową.

FTI uważa, że ​​powinna pozostać na poziomie 2 proc. do czasu zmniejszenia napływu kapitału zagranicznego. Wzrost cen odczuwają zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwa te nie są w stanie dostosować swoich cen do pokrycia kosztów. „Rząd musi wykazać się odwagą” – mówi Tanit – „aby uratować eksporterów i nasz sektor rolniczy”.

Sekretarz generalny FTI Sommat Khunset twierdzi, że rząd i bank centralny nie zrobiły nic, aby ustabilizować bahta. Jego zdaniem niedawna wypowiedź Ministra Finansów, że wolałby stracić prezesa BoT, niż się wzbogacić, nie jest dobra dla zaufania inwestorów.

Winogrona są wyjątkowo kwaśne dla małych i średnich przedsiębiorstw, które na początku tego roku stanęły w obliczu wzrostu minimalnej płacy dziennej do 300 bahtów. Rzecznik Ministerstwa Przemysłu mówi, że dziś rząd podejmie decyzję w sprawie środków wsparcia łagodzących skutki obu, np. niskooprocentowanych pożyczek.

– Podobnie jak w zeszłym roku, banki znów osiągają duże zyski. State Bank Krungthai osiągnął rekordowy zysk w wysokości 8,51 miliarda bahtów w pierwszym kwartale tego roku, o 34 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Pieniądze napływały dzięki wyższym dochodom z tytułu odsetek i stóp procentowych.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową