Podobnie jak poprzednie rządy, rząd Yingluck ignoruje problemy środowiskowe. Interesuje ją jedynie kwestia utrzymania się przy władzy i utrzymania popularności. A w obawie, że przeniosą swoją bazę produkcyjną do innych krajów, rozpieszczają zagranicznych inwestorów. 

W jej kolumnie Bangkok post Kultida Samabuddhi wspomina roczny raport Departamentu Kontroli Zanieczyszczeń za 2012 rok, zawierający złowieszczy komunikat: w zeszłym roku stan środowiska pogorszył się na wszystkich frontach. Jakość wody morskiej pogarsza się w zastraszającym tempie, zwiększa się ilość gór odpadów, a zanieczyszczenie powietrza wzrasta.

Kultida uważa za znaczący fakt, że Yingluck nie została przewodniczącą Krajowej Rady ds. Środowiska i Narodowej Komisji Zdrowia. To zadanie przekazała swoim wicepremierom. „Jest całkowicie jasne, że premier nie musi przewodniczyć każdej radzie, ale zostając przewodniczącą tych dwóch organów, wysłałaby sygnał społeczeństwu i służbom rządowym, że rząd poważnie podchodzi do kwestii ochrony środowiska” – napisała Kultida.

W ciągu ostatnich 18 miesięcy rząd Pheu Thai jedynie powierzchownie omawiał kwestie środowiskowe i tylko w przypadku wystąpienia incydentu. Nie spełniła bardzo istotnego zadania, jakim jest ochrona środowiska i egzekwowanie ścisłego przestrzegania prawodawstwa w zakresie ochrony środowiska.

– Dwadzieścia milionów Tajów znajduje się na czarnej liście Krajowego Biura Kredytowego, co uniemożliwia im zaciągnięcie kredytu. Przynajmniej w bankach komercyjnych, bo rekiny pożyczkowe nie utrudniają sprawy. W niektórych przypadkach ofiary uciekają się do nielegalnych działań, aby móc spłacić swoje długi.

I właśnie w tym leży problem, zdaniem grupy zaangażowanej w „prawa i wolności”. [Gazeta nie podaje nazwiska.] W związku z tym grupa zwróciła się do Rzecznika Praw Obywatelskich z pytaniem, czy ustawa z 2002 r. dotycząca prowadzenia działalności w zakresie informacji kredytowej jest niezgodna z konstytucją. Bo zgodnie z konstytucją człowiek ma prawo „zarabiać na życie i prowadzić działalność gospodarczą w sposób wolny i uczciwy”.

– Naczelny dowódca sił zbrojnych Tanasak Patimapragorn uważa, że ​​społeczność międzynarodowa pozostawia Tajlandię na lodzie, jeśli chodzi o przyjęcie uchodźców Rohingya. Choć organizacje międzynarodowe podkreślają potrzebę pomocy Rohingjom, nie udzielają wystarczającej pomocy bezpośredniej, zmuszając Tajlandię do samodzielnego dźwigania ciężaru.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni aresztowano łącznie 949 Rohingjów. Uciekli z Birmy, ponieważ byli tam prześladowani i przemyceni do Tajlandii przez handlarzy ludźmi. Jednak Tajlandia nie jest ostatecznym kierunkiem podróży, ponieważ chcą pojechać do Indonezji lub Malezji.

Premier Yingluck powiedziała wczoraj, że tworzenie obozów recepcyjnych nie jest rozwiązaniem, ponieważ Rohingjowie nie chcą osiedlać się w Tajlandii. Rząd będzie konsultował się z ONZ w sprawie powstrzymania napływu uchodźców z Birmy oraz w jakich krajach Rohingjowie mogliby się osiedlić.

Wicepremier Chalerm Yubamrung, który nie jest najbardziej taktyczną osobą w rządzie, faktycznie powiedział, że kwestia jest delikatna i że rygorystyczne egzekwowanie przepisów imigracyjnych postawiłoby Tajlandię w złym świetle. „Jeśli będziemy zbyt rygorystyczni, źle wypadniemy w oczach społeczności międzynarodowej. Ale jednocześnie musimy bronić naszych interesów narodowych. Chalerm pozostawił możliwość utworzenia obozu recepcyjnego, ale to zależałoby od liczby uchodźców.

– Tajowie pokazują teraz swoją najlepszą stronę. Dziesiątki ludzi przybyło z pomocą Rohingjom przebywającym w Narathiwat, Trang, Yala, Songkhla i Pattani, przekazując żywność, pieniądze i inne artykuły pierwszej potrzeby.

W schronisku dla dzieci i rodzin w Trang zbadano 12 dzieci Rohingjów i jedną osobę dorosłą. Większość wydawała się być niedożywiona, a niektórzy odnieśli obrażenia podczas długiej podróży.

W Bang Klam (Songkhla) mieszkańcy wioski Rohingya pomagają w remoncie pustej części komisariatu policji, aby mogli tam pozostać zamiast przebywać w policyjnej celi.

– W zeszłym tygodniu nie stwierdzono niebezpiecznych poziomów rtęci w źródłach wody w parku przemysłowym 304 w Prachin Buri, podało źródło w Departamencie Kontroli Zanieczyszczeń (PCD). PCD zbadała dziewięć próbek osadów i gleby oraz jedenaście próbek z kanału Shalongwaeng połączonego z terenem przemysłowym. Pobranie próbek jest odpowiedzią na badanie przeprowadzone przez organizację Earth, która na początku tego miesiąca ogłosiła, że ​​wykryła nadmiernie wysokie stężenie rtęci.

Szef PCD nie chce jeszcze potwierdzać wyników własnego śledztwa. „Chciałbym najpierw dokładnie przestudiować wyniki i przygotować wyjaśnienie dla ludności, na wypadek gdyby wyniki PCD były sprzeczne z wynikami grupy ekologicznej”.

– Czerwone Koszule grożą zorganizowaniem wiecu jeszcze w tym miesiącu, aby zmusić rząd do przyznania amnestii wszystkim więźniom politycznym i wypłacenia odszkodowań tym, którzy zostali uniewinnieni. Według nich obiecane odszkodowanie jest wypłacane niezwykle wolno.

Tylko kilkanaście uniewinnionych osób będzie uprawnionych do następnej rundy wypłat, mówi Arthit Baosuwan, który został uniewinniony w sprawie podpalenia CentralWorld [19 maja 2010 r.]. Według niego, na podstawie dekretu nadzwyczajnego za drobne przestępstwa aresztowano wówczas 1.800 osób. „Te osoby również powinny otrzymać odszkodowanie”.

Jiam Thongmak, aresztowany w związku z kradzieżą w CentralWorld i również uniewinniony, pomimo obietnic Ministerstwa Sprawiedliwości nie dostał ani centa. Jej zdaniem rekompensata nie tylko sprzyja procesowi pojednania, ale także pomaga ludziom wrócić na właściwe tory życia. „Wielu było zadłużonych już przed uwięzieniem, a ponieważ zostali uwięzieni, nie byli w stanie niczego spłacić”.

Planowany wiec jest inicjatywą „Przyjaciół Tajskich Więźniów Politycznych”, znanej również jako ruch Street Justice. Chce 29 stycznia zmobilizować 10.0000 XNUMX zwolenników, aby wywrzeć presję.

– Jutro i w poniedziałek rząd zbierze się w Uttaradit. Jak zawsze podczas tych okresowych spotkań regionalnych, po raz kolejny pojawiła się lista życzeń władz wojewódzkich. Prowincja Uttaradit prosi o 130 milionów bahtów na różne projekty rozwojowe. Sąsiednia prowincja Tak wystąpiła z propozycją budowy autostrady i linii kolejowej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych proponuje przekształcenie Mae Sot w Tak w specjalną strefę ekonomiczną.

W prowincji oddelegowano 3.500 funkcjonariuszy policji do ochrony gabinetu. Delegacja pod przewodnictwem premier Yingluck odwiedza zbiorniki wodne Huay Ree i Bueng Chor – dwa projekty zainicjowane przez rodzinę królewską.

– Czy Tajlandia pozostanie na tzw. „ciemnoszarej liście” Grupy Specjalnej ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (FATF), czy też zostanie z niej usunięta 18 lutego w Paryżu? Urząd ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy jest przekonany, że to drugie się uda.

Obie izby zatwierdziły dwie ustawy dotyczące prania pieniędzy i finansowego wsparcia terroryzmu, wymagające jedynie podpisu króla. Muszą przekonać FATF, że Tajlandia poważnie podchodzi do zwalczania tych nadużyć.

W lutym ubiegłego roku FATF uznała Tajlandię za jeden z piętnastu krajów wysokiego ryzyka. Zrobiła zbyt mało w walce z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. W czerwcu Tajlandia otrzymała kolejne ostrzeżenie.

– Pospieszcie się z Krajowym Funduszem Oszczędności, który został powołany ustawą z maja 2011 roku za ówczesnego rządu Abhisita – podpowiada Nieformalna Sieć Pracowników. Wiele z 30 milionów osób pracujących w sektorze nieformalnym z niecierpliwością czeka na fundusz, który umożliwi im rozpoczęcie oszczędzania na emeryturę.

Opóźnienie spowodowane jest przez rząd Yingluck, który chce zmienić obowiązujące prawo. Dotyczy to kwoty wpłacanej przez rząd, maksymalnego wieku, w jakim można zostać członkiem funduszu oraz możliwości otrzymania ryczałtu lub miesięcznej emerytury.

– Bang Sue otrzymuje nową stację i zajezdnię kolejową. Wczoraj Koleje Państwowe Tajlandii podpisały umowę na budowę. Stacja (terminalowa) będzie składać się z czterech peronów dla pociągów podmiejskich, dwunastu peronów dla pozostałych dystansów i ośmiu peronów do przyszłego użytku, garażu oraz połączenia ze stacją metra. Budowa, która potrwa dwa i pół roku, będzie kosztować 29 miliardów bahtów.

Wiadomości polityczne

– Cztery strony toczą walkę o względy Seree Supratida, który w 2011 roku zyskał duży autorytet dzięki swoim analizom powodzi. Dwóch niezależnych kandydatów na gubernatora Bangkoku, rządząca partia Pheu Thai i opozycyjna Partia Demokratów, poprosiło go o zostanie wicegubernatorem.

Seree, dyrektor Narodowego Centrum Badań na Uniwersytecie Rangsit, twierdzi, że nie podjął jeszcze decyzji, który z całej czwórki go zrekrutuje. „Właściwie mogę współpracować z każdym, kto podziela moje pomysły na ulepszenie kapitału – zwłaszcza w dziedzinie ochrony środowiska”.

Wszyscy kandydaci mogą uzyskać od niego informacje na temat gospodarki wodnej w stolicy, a on chce im wszystkim pomóc w formułowaniu celów polityki w zakresie zwalczania zanieczyszczeń środowiska i uchronienia Bangkoku od powodzi.

Partia Demokratyczna dopiero po wyborach ogłosi, którzy członkowie partii zostaną nominowani na stanowisko wicegubernatora, aby zapobiec wewnętrznemu rozłamowi. W partii toczy się zacięta walka o te cztery stanowiska. Jeśli Sukhumbhand Paribatra zostanie wybrany ponownie, on i kierownictwo partii wspólnie zadecydują, kto zostanie wicegubernatorem.

Pongsapatowi Pongcharoenowi, kandydatowi partii rządzącej Pheu Thai, udało się wczoraj uzyskać poradę od Sudarata Keyuraphana, którego kandydaturę wysuwali wcześniej członkowie partii w Bangkoku. Sudarat powiedział, że jest skłonny pomóc Pongsapatowi. Nie będzie ona, jak informowały wcześniej media, przemawiać w poniedziałek, kiedy pod ratuszem podjedzie karawana wyborcza PT, ale będzie obecna „w ramach wyrazu moralnego wsparcia”.

3 marca mieszkańcy Bangkoku wybiorą nowego gubernatora. Kandydatów jest siedmiu: Pongsapat (partia rządząca Pheu Thai), Sukhumbhand Paribatra (opozycyjna partia Demokraci, ubiega się o reelekcję) oraz pięciu kandydatów niezależnych. Sukhumbhand prowadzi w sondażach, ale większość wyborców wciąż czeka. W Bangkoku uprawnionych do głosowania jest 4,3 miliona osób. Rada Wyborcza prowadzi kampanie mające na celu przyciągnięcie ludzi do urn; liczy na frekwencję na poziomie 67 proc.

Wiadomości gospodarcze

– Aprecjacja bahta nieco wyhamowała, ale bank centralny ostrzega rynek i inwestorów, że rozwój wydarzeń za granicą może gwałtownie odwrócić tę tendencję. Gubernator Prasarn Trairatvorakul z Banku Tajlandii wyklucza podjęcie w najbliższej przyszłości działań ograniczających wzrost cen.

Od początku roku tempo zmian cen było nieregularne – w niektóre dni szybkie, w inne wolne, mówi Prasarn. Jego zdaniem gracze rynkowi powinni zachować ostrożność teraz, gdy pojawiają się sygnały o krótkoterminowych spekulacjach. Nie powinni pomijać czynników występujących na rynku globalnym, takich jak wiadomości, które mogą natychmiast zmienić trendy na rynkach finansowych.

W porównaniu do innych walut regionu, w ubiegłym roku aprecjacja bahta była wolniejsza. Prasarn cytuje tajskie portfele inwestycyjne i inwestycje bezpośrednie za granicą na odpowiednio 8 i 10 miliardów dolarów w porównaniu z całkowitym napływem kapitału zagranicznego wynoszącym 20 miliardów dolarów.

Według ministra Kittiratta Na-Ranong (finanse) wewnętrzna presja na bahta maleje, ponieważ gospodarka nie wykazuje nadwyżki handlowej, w przeciwieństwie do poprzednich lat. Rządowe plany dotyczące inwestycji infrastrukturalnych wymagają importu, co dodatkowo zmniejszy presję na bahta.

– Pięć firm czarterujących prywatne odrzutowce, Mjets, Siam Land Flying Co, AC Aviation, Advance Aviation i Kan Air, ma nowego konkurenta. Grupa Prayoonwitt utworzyła spółkę zależną Jaras Aviation, która skupi się na rynku biznesowym. Nowy oddział oferuje loty krajowe i międzynarodowe dwoma samolotami: Cessną 550 Citation Bravo i Cessną Grand Caravan.

Grupa Prayoonwitt jest własnością rodziny Liptapanlop, która dorobiła się fortuny na budownictwie i nieruchomościach. Utworzenie Jaras Aviation uważane jest za uzupełnienie pięciogwiazdkowego rodzinnego Inter Continental Hua Hin Resort. Według Jaraspima Liptapanlopa (81), założyciela rodzinnego imperium, zapotrzebowanie na transport ogromnie wzrośnie wraz z pojawieniem się ASEAN, a przedsiębiorcy szczególnie skorzystają na elastyczności, zamiast polegać na regularnych lotach. Jaras przyleci z Don Mueang.

– W zeszłym roku sprzedano rekordową liczbę motocykli: 2,13 mln, o 6 proc. więcej niż rok wcześniej. Honda sprzedała najwięcej egzemplarzy i tym samym utrzymała pozycję lidera przez 24 lata.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

9 myśli na temat “Wiadomości z Tajlandii – 19 stycznia 2013”

  1. Dicka van der Lugta mówi

    Z ostatniej chwili
    Wietnam i Kambodża wezwały Laos do zaprzestania budowy tamy Xayaburi. International Rivers (IR) stwierdziła to w oświadczeniu wydanym po posiedzeniu Komisji ds. Rzeki Mekongu (MRC), międzyrządowego organu doradczego czterech krajów Mekongu.

    Według IR, nowojorskiej grupy ekologicznej zajmującej się ochroną rzek, Kambodża oskarżyła Laos o brak konsultacji z innymi krajami podczas gorącej dyskusji na spotkaniu w środę i czwartek.

    Wietnam zwrócił się do Laosu o wstrzymanie prac rozpoczętych w listopadzie do czasu zakończenia studium środowiskowego uzgodnionego na posiedzeniu Rady Rzeki Mekong w zeszłym roku.

    W ramach MRC cztery kraje omawiają rozwój wydarzeń w Mekongu, ale żaden kraj nie ma prawa weta. Budowa tamy Xayaburi budzi kontrowersje. Według organizacji ekologicznych zagrożone są zasoby rybne, a tym samym źródła utrzymania milionów ludzi.

  2. młody mówi

    Dwadzieścia milionów Tajów na czarnej liście instytucji kredytowych. Stanowi to około 30% całej populacji. Nic więc dziwnego, że wielu Tajów musi uciekać się do „licharni”.

    Przypadkowo. Wskazuje to również na dokładność, z jaką banki i inni oficjalni pożyczkodawcy nie wykonywali w przeszłości należycie swojej pracy. Bo 30% to tak naprawdę zaświadczenie o niewypłacalności dla bankierów. A sytuacja staje się jeszcze bardziej szalona, ​​jeśli pominiesz dzieci i osoby starsze. Ponieważ (jeszcze) nie otrzymują (już) kredytu.

    Nie wiem, ile osób starszych (na przykład powyżej 70 lat) i dzieci ma Tajlandia, ale jeśli ostrożnie oszacujemy ich liczbę na 15 milionów, to te 30% nagle stanie się 40% populacji aktywnej zawodowo.

    Zastanawiasz się, co te banki i instytucje kredytowe robiły przez ostatnie dziesięciolecia: spały?

    Najwyższy zatem czas podjąć odpowiednie środki.

  3. Willem mówi

    Przepraszam Dick, ale naprawdę zaczynam mieć wrażenie, że żywisz jakąś niechęć do Taksina/przepraszam Yingluck, która jako kobieta bardzo dobrze przejęła obowiązki od Taksina! Radzę Ci także zachować neutralność przy tłumaczeniu najświeższych wiadomości, ponieważ ja również regularnie przebywam wśród Tajów w Isaan, tak naprawdę dopiero zauważasz, czego Thaksin dokonał dla prawdziwego biednego Tajlandczyka, więc proszę, daj szansę Yingluck. Kim jesteśmy, jako farang, żeby komentować ich występ, prawda? Mam nadzieję, że ta konstruktywna krytyka okaże się przydatna! G: Willem.

  4. Dicka van der Lugta mówi

    @ Willem Drogi Willemie, nie strzelaj do posłańca. To wszystko, co mogę powiedzieć w związku z twoją odpowiedzią.

    • Jacques mówi

      Nie zamierzam strzelać do Dicka. Wyobraź sobie, że gdybym uderzył, straciłbym kontakt.
      Co więcej, jest to błędne, wiadomości są prezentowane w bardzo zniuansowany sposób, dlatego tak przyjemnie się je czyta.
      Mogę podążać za punktem Willema. W mojej tajskiej rodzinie regularnie wybuchają dyskusje na temat za lub przeciw Thaksinowi. W mojej wiosce na północy ludzie żyją z plonów ryżu. Pheu Thai to partia Thaksina, Yingluck jest postrzegany jako lider. Thaksin to człowiek, który zapewnił sobie większe dochody z ryżu. Tylko to się tutaj liczy.
      „Bangkocka” część mojej rodziny, w tym moja żona, w ogóle nie lubi Thaksina i jego czerwonych koszul. Zrozumiałe, że stałem też pod całkowicie spalonym centrum handlowym pod pomnikiem Zwycięstwa. Moja szwagierka ma niedaleko salon fryzjerski.
      Jeśli Yingluck chce coś znaczyć dla Tajlandii, musi wyraźnie zdystansować się od brata. Wydaje się to niemożliwe, zatem impas polityczny będzie się utrzymywał.

      • Cornelis mówi

        Nie widzę możliwości, aby podążać za poglądem Willema. Sednem jego odpowiedzi jest to, że Dick nie przekazuje wiadomości w sposób neutralny i okazuje niechęć do tematu. Moim skromnym zdaniem tak nie jest.

      • matematyka mówi

        Czy Taj z Isaan w ogóle zagłębia się w politykę? Czy wiedzą, o czym mówią żółto-czerwone koszulki i co obiecują w trakcie kampanii wyborczej? A może interesuje ich tylko kilka bahtów, które Thaksin oferuje za głos, który jest dla niego bułką z masłem? Żeby było jasne, nie znam się na polityce w Tajlandii w ogóle, nie zagłębiam się w nią. Gdzie zagłębiam się w Holendrów i ogólnie w wiadomości ze świata, w tym z Tajlandii.

  5. Willem mówi

    Drogi Dicku, dziękuję za odpowiedź na mój list, ale chodziło mi tylko o akapit początkowy (tj. część otwierającą). Wydawało mi się, że ten artykuł jest Twój. Jeśli tak nie jest, nadal chciałbym wyrażam moje szczere …….! Wiesz, że darzę cię wielkim szacunkiem, Dick, i szanuję, ile czasu poświęcasz na codzienne tajskie wiadomości! Żadnych uczuć, panie Messenger?

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Willem Fragment otwierający jest cytatem z felietonu Kultida Samabuddhi. Ściśle mówiąc, powinienem był umieścić ten tekst w cudzysłowie, więc nie będzie aż tak dziwne, jeśli pomyślę, że tekst odzwierciedla moje myśli. Chciałbym również zauważyć, że w tekście tym zarzuca się także poprzednim rządom, w tym rządowi Abhisita, poważne zaniedbanie środowiska.

      Źródłem moich artykułów jest zazwyczaj Bangkok post i muszę przyznać, że nie da się u niego wykazać dużej sympatii dla obecnego rządu i czerwonych koszul. Ale kiedy rząd przejął Abhisit, często był równie krytyczny wobec Abhisit. Teraz także spotykam się w gazecie z dużą krytyką dotyczącą opozycyjnej roli Demokratów. Nie zastanawiają się nad tym zbyt wiele i idą do sądu z każdą drobnostką.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową