Nowości z Tajlandii – 14 października 2013

Przez redakcję
Opublikowany w Wieści z Tajlandii
tagi: , ,
14 października 2013

Z mojego wspaniałego dziennikarskiego przykładu IF Stone („Izzy” do znajomych) nauczyłem się, że wszystkie rządy kłamią, dopóki nie udowodni się im, że jest inaczej.

Premier Yingluck skłamała wczoraj, mówiąc, że Chiny będą co roku kupować 1 milion ton ryżu z Tajlandii ze względu na „dobre więzi”. Prawdziwym powodem jest to, że Chiny desperacko potrzebują ryżu, ponieważ w ciągu jednego roku kraj ten przestał być samowystarczalny i stał się największym importerem ryżu na świecie, większym nawet niż Nigeria.

Tak czy inaczej, może Yingluck wierzy w to, co mówi, albo nie wie nic lepszego. W każdym razie w ciągu ostatnich trzech dni, podczas wizyty chińskiego premiera Li Keqianga, między obydwoma krajami wydarzyło się coś pięknego. Chiny kupują więcej ryżu niż wcześniej zapowiadano 1 milion ton w ciągu 5 lat i kupują 200.000 XNUMX ton kauczuku. W zamian kraj będzie miał duży wpływ na rozwój linii dużych prędkości.

Wczoraj Yingluck i Li odwiedzili centrum dystrybucji produktów Otop w San Kamphaeng (Chiang Mai). Otop (One Tambon One Product) to program, w ramach którego zachęca się wioski do specjalizacji w jednym produkcie. Organizacja centralna zajmuje się dystrybucją i marketingiem. Po wizycie premier Chin wyjechał do Wietnamu.

Lider opozycji Abhisit powiedział wczoraj, że rząd podaje wprowadzające w błąd informacje na temat linii szybkiej kolei Bangkok-Nong Khai. Można by go zbudować w 7 lat, ale według Abhisita pieniędzy wystarczy na dotarcie do Nakhon Ratchasima. Uważa także, że rząd powinien wyjaśnić społeczeństwu, że 2 biliony bahtów, które pożyczy na prace infrastrukturalne, w tym budowę czterech linii dużych prędkości, obciążą kraj długiem na 50 lat.

– Burmistrzowi Amnartowi Prasertowi z Pak Nam (Chachoengsao) brakuje pieniędzy na pomoc mieszkańcom dotkniętym powodzią. Za worki z piaskiem i tratwy piankowe zapłacił z własnej kieszeni, ponieważ budżet udostępniony przez rząd centralny w wysokości 500.000 1,5 bahtów jest niewystarczający. Władze miejskie opłacają z własnej kieszeni żywność i wodę pitną dla urzędników, żołnierzy i ochotników, którzy pomagają w ewakuacji mieszkańców. W wielu miejscach na terenie jego gminy poziom wody sięga XNUMX metra.

Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła obecnie do 42. Woda znajduje się w dwudziestu pięciu prowincjach, dotykając 982.799 7.376 osób. Według danych Departamentu Zapobiegania Katastrofom i Łagodzenia ich ewakuowano XNUMX osób.

W Lam Plai Mat (Buri Ram), części autostrady 226, połączenie między Buri Ram i Nakhon Ratchasima, zostało wczoraj zamknięte po przewróceniu się ciężarówki wysłanej w ten rejon w celu ewakuacji mieszkańców.

– mówi w wywiadzie nowo mianowany prokurator generalny Athapol Yaisawang Bangkok post że będzie pracował „profesjonalnie, otwarcie, szybko i uczciwie”. Za swoją misję uważa budowanie zaufania publicznego do prokuratorów, tak aby ludzie wiedzieli, gdzie się zwrócić, szukając sprawiedliwości.

Pierwszym działaniem Athapolu było powołanie rzecznika, który podejmował decyzje w wysoki profil może wyjaśniać i publikować sprawy na stronie internetowej Prokuratury. W ten sposób społeczeństwo pozostaje poinformowane o ważnych szczegółach w sprawach sądowych.

W związku z decyzją swojego poprzednika o nie ściganiu Thaksina za terroryzm, stwierdził on, że decyzja ta jest nieodwracalna. Athapol wkrótce będzie mógł sam podjąć decyzję w delikatnej sprawie, a mianowicie w sprawie oskarżenia lidera opozycji Abhisita i Suthepa Thaugsubana, byłego sekretarza generalnego Demokratów. Są odpowiedzialni za śmierć demonstrantów podczas zamieszek w Czerwonych Koszulach w 2010 roku.

„Myślę, że w dniu, w którym ogłoszę moją decyzję, wiele osób będzie mnie zarówno kochać, jak i nienawidzić. Ale to, co myślą ludzie, nie powstrzymuje mnie. Nie jestem tu po to, żeby zadowolić ludzi. Nie jestem nikomu nic winien.

– Grupa Banana Running zakończyła bieg, który rozpoczął się wczoraj w piątek w Bangkoku, w Parku Narodowym Mae Wong. Wycieczkę zorganizowano tak, aby uczestnicy mogli na własne oczy przekonać się, czy w parku należy zbudować tamę. W biegu wzięło udział około dwustu osób. Tę samą podróż w przeciwnym kierunku odbył wcześniej Sasin Chalermsap, ale zajęło mu to dziesięć dni.

– Ponieważ zwłoki zaczęły się rozkładać i wydzielać nieprzyjemny zapach, policja po trzech dniach znalazła martwe ciało byłego boksera Muay Thai w jego mieszkaniu w Rat Burana (Bangkok). Mężczyzna został uduszony kablem ładowarki telefonu po uderzeniu w głowę posągiem Buddy. Niedawno wyszedł z więzienia po odbyciu kary za usiłowanie morderstwa.

– U wybrzeży Rayong odnaleziono ciała trzynastu podejrzanych obywateli Birmy. Ofiary wypłynęły łodzią z Birmy w środę. Po drodze zaskoczyła ich burza, która spowodowała zatonięcie łodzi. Mężczyźni i jedna kobieta byli przeszukiwani przez cztery dni.

– Politycy powinni najpierw lepiej się zachowywać, zanim zaangażują się w reformy polityczne – twierdzi 84,7 proc. respondentów sondażu Abac. W Bangkoku i innych dużych miastach przebadano 1.784 osoby. Zapytani, z czego są dumni, 66,4 proc. stwierdziło, że się wstydzi, ponieważ w kraju panuje chaos i korupcja, a problemami ludzi nic się nie robi. 33,6 proc. jest dumnych, że kraj jest pod rządami demokracji.

– Wczoraj na Uniwersytecie Thammasat obchodzono czterdziestą rocznicę powstania studenckiego 14 października 1973 roku. W przemówieniu były przywódca studentów wezwał czerwone koszulki do współpracy z innymi siłami demokratycznymi w celu wspólnego działania na rzecz zrównoważonej demokracji. Zauważył, że wojskowy zamach stanu w 2006 r., który obalił Thaksina, spowodował głębokie podziały w społeczeństwie. Zdaniem Seksana Prasertkula społeczeństwo jest podzielone i politycznie podatne na wojnę domową.

– Co działo się z wolnością prasy przez ostatnie 40 lat po powstaniu studenckim? Kwestia ta była głównym tematem spotkania zorganizowanego przez Tajskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (TJA), Tajlandzką Krajową Radę Prasową, Instytut Isra i Fundację 14 Października. Podam tylko odpowiedź prelegentów: w przeszłości dyktatorzy wojskowi ingerowali w media, a dziś na media wpływają grupy biznesowe.

„Media służą społeczności biznesowej” – powiedział Banyat Tassaneeyavej, były prezes TJA. „Ale władza ludu rośnie i sytuacja w kraju może osiągnąć punkt, który doprowadzi do radykalnej zmiany w mediach”.

Phongsak Payakawichian, prezes Fundacji Isra Amantakul, uważa, że ​​media mają zbyt dużą swobodę, aby pisać, co chcą. „Napotykamy zbyt wiele gazet felietonicznych, a one nie są gazetami”. Zdaniem Many Trirayapiwat, zastępcy dziekana Szkoły Sztuk Komunikacji na Uniwersytecie Tajskiej Izby Handlowej, program informacyjny jest w zbyt dużym stopniu podyktowany marketingiem, ponieważ wiele firm medialnych ma trudności z utrzymaniem się na rynku finansowym.

Za kulisami

- Bangkok post czasami trzeba czytać między wierszami, zwłaszcza wiadomości polityczne. W zeszłym tygodniu pisałem o reorganizacji opozycyjnej Partii Demokratycznej. To, czego nie przeczytałem lub nie zauważyłem w raportach, to fakt, że podjęto próbę osłabienia pozycji lidera partii Abhisita. Przeczytałem to w sobotnim felietonie Przegrani i zwycięzcy, który zawsze wspomina wiadomości z ostatniego tygodnia. „Pan Abhisit stawił czoła wyzwaniu rzuconemu jego przywództwu” – napisano w gazecie. „Wieloletni, wpływowy rzecznik Alongkorn Ponlaboot zgodził się pozostać i utrzymać swoje symboliczne stanowisko zastępcy przywódcy”. Cóż, znowu to wiem.

– W dziale natrafiłem na jeszcze jedną ciekawostkę z zakresu ekonomii Duża sprawa, który podkreśla jeden konkretny przypadek w każdym tygodniu. W sobotę był to problem z ryżem. W ciągu jednego roku Chiny zmieniły się z kraju samowystarczalnego pod względem ryżu w kraj, który musi importować ryż. I to wydaje się dobrą wiadomością dla tajskiego rządu, który ma ogromne zapasy ryżu. Szczegóły nigdy nie będą znane, pisze gazeta, ponieważ kraj zazdrośnie trzyma w tajemnicy, ile ma kupić i za jaką cenę.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową