Premier Yingluck i premier Najib Razak

Po raz pierwszy od wybuchu przemocy na Południu w 2004 roku Tajlandia podpisała porozumienie z południową grupą oporu. Wczoraj Paradorn Pattanatabutr i Hassan Taib, szef biura łącznikowego BRN w Malezji, podpisali porozumienie pokojowe w Kuala Lumpur.

Za dwa tygodnie do stołu zasiądą Tajlandia i Barisan Revolusi Nasional (BRN). Malezja pomoże w wyborze uczestników dyskusji.

Krytycy zastanawiają się, czy BRN jest kluczem do rozwiązania trwającej przemocy w południowych prowincjach. Co więcej, poprzednie rządy nigdy nie chciały uznać grup rebeliantów. Teraz, gdy toczą się rozmowy z grupą, władza rządu może być zagrożona.

Panitan Wattanayagorn, sekretarz generalny ds. politycznych w poprzednim rządzie Abhisita, ostrzega, że ​​pośpieszne porozumienie jest niebezpieczne. „Formalne porozumienie należy dokładnie rozważyć, aby nie podważyć pozycji przetargowej i godności państwa tajskiego”.

Paradorn, sekretarz generalny Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), twierdzi, że porozumienie to dopiero pierwszy krok i nadal pozostaje długa droga do pokoju. „To porozumienie o prowadzeniu rozmów z ludźmi, którzy mają inne poglądy i ideologie niż państwo tajskie, z Malezją w roli mediatora”.

Według Paradorna BRN odgrywa kluczową rolę w niepokojach na południu. „Czy na głębokim Południu nadal trwa przemoc? Myślę, że tak. Wierzę jednak również, że sytuacja ulegnie poprawie, jeżeli negocjacje te zakończą się sukcesem. Nie wiem, jak szybko to nastąpi. Mogę tylko starać się dać z siebie wszystko.

Według Paradorna i premiera Malezji przełom nastąpił dzięki byłemu premierowi Thaksinowi. Bez jego pośrednictwa nie byłoby porozumienia. A to powinno zepsuć winogrona Demokratom, którym nigdy nie udało się odnieść sukcesu, choć nadal są elektoratami i władcami Południa.

– Tajlandia i Malezja podpisały wczoraj cztery umowy mające na celu wzmocnienie współpracy gospodarczej i w zakresie sportu młodzieżowego. Protokoły ustaleń zostały podpisane przez premier Yingluck i jej malezyjskiego odpowiednika Najiba Razaka podczas ich piątego spotkania w Kuala Lumpur.

Protokoły ustaleń obejmują inwestycje prywatne w obszarach przygranicznych, ułatwienie ruchu granicznego, utworzenie Sekretariatu Tajsko-Malajskiej Rady Biznesu oraz współpracę w sporcie młodzieżowym. Rozmawiano także o utworzeniu specjalnej strefy ekonomicznej łączącej Sadao i Bukit Kayu Hitam oraz budowie dwóch mostów.

– Egzekucja barona narkotykowego Naw Khama i trzech jego wspólników odbędzie się dzisiaj w Kunming, stolicy chińskiej prowincji Yunnan. Kham i jego wspólnicy zostali skazani za morderstwo trzynastu chińskich pasażerów na rzece Mekong w październiku 2011 r. W trakcie postępowania sądowego oskarżył o to tajskich żołnierzy. Później wycofał swoje zeznania i przyznał się do winy. Dwóch innych członków jego gangu otrzymało wyrok ośmiu lat więzienia i karę śmierci w zawieszeniu.

– Studenci z uniwersytetów Thammasat i Kasetsart sprzeciwiają się większej autonomii obu uczelni. Obawiają się, że spowoduje to podwyżkę czesnego. Dwudziestu uczniów przedstawiło wczoraj ministrowi Pongthepowi Thepkanchanie (edukacja) petycję zawierającą ich żądania.

Większą autonomię przewiduje projekt ustawy, który został już zatwierdzony przez rząd i znajduje się obecnie w Izbie Reprezentantów. Izba zajmie się nią w przyszłym tygodniu.

Prachaya Nongnuch, przewodnicząca samorządu uczniowskiego w Thammasat, nazywa tę propozycję nieuczciwą, ponieważ nauczyciele i uczniowie nie mieli nic do powiedzenia. Choć uczelnia zwołała forum, żadna z przedstawionych na nim propozycji nie została uwzględniona w projekcie ustawy. Minister obiecał omówić tę kwestię z rządem szef bicz dyskutować.

– Nie marnujcie życia pacjentów: ten napis na jednym z tablic trzymanych przez protestującego nie pozostawia nic do życzenia pod względem przejrzystości. On i około 1.500 innych osób protestowali wczoraj w siedzibie rządu przeciwko zagrożonej przez Tajlandię umowy o wolnym handlu (FTA) z UE.

Jedną z konsekwencji tego byłby wzrost cen niektórych leków. Ponadto zdaniem demonstrantów ułatwia się handel wyrobami tytoniowymi i alkoholem, co jest szkodliwe dla zdrowia publicznego. Arbitraż jest również trudną kwestią.

W środę i czwartek delegacja Tajlandii pod przewodnictwem premier Yinglucka przeprowadzi w Belgii konsultacje w sprawie umowy o wolnym handlu.

– Pracownicy zagraniczni mają obowiązek wykupienia pakietu zdrowotnego dla swoich dzieci. Ministerstwu Zdrowia zależy na zapobieganiu problemom zdrowotnym i rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych.

Pakiet dotyczy dzieci do 6 roku życia i kosztuje 365 bahtów rocznie. Dziecko cudzoziemskie objęte jest taką samą opieką jak dziecko tajskie, łącznie ze szczepieniami. Kwalifikują się zarówno dzieci legalnych, jak i nielegalnych imigrantów. Pakiet będzie dostępny podczas wizyt w szpitalu od maja. Szacuje się, że w Tajlandii żyje około 400.000 XNUMX dzieci-migrantów.

– Powodzie i niedobory wody: w Tajlandii występują jednocześnie. W Pattani powódź dotknęła 400 domów. Rzeka Pattani wystąpiła z brzegów. Zalanych zostało wiele pól ryżowych i trzciny cukrowej.

W Narathiwat zamknięto już cztery szkoły; trzy inne zostały zamknięte wczoraj. W niektórych miejscach woda zaczyna opadać i niektóre drogi znów są przejezdne. Z wyjątkiem dystryktu Bacho, całe województwo zostało uznane za obszar klęski.

W Phatthalung woda z pasma górskiego Bantad zniszczyła 10.000 400 rai pól ryżowych i XNUMX rai plantacji chili.

A teraz susza. Królewski Departament Nawadniania wezwał rolników w dorzeczu Chao Praya do powstrzymania się od sadzenia roślin poza sezonem Ryż. Poziom wody w zbiornikach wodnych spadł do 28 proc. Wykorzystano już 72 procent wody dostępnej w porze suchej, a pozostały jeszcze dwa miesiące.

Słona woda przedostała się do Prachin Buri, ponieważ poziom słodkiej wody gwałtownie spadł. W rezultacie zniszczone zostały pola uprawne w czterech powiatach.

– Wczoraj gazeta zacytowała wypowiedź najwyższego urzędnika Ministerstwa Handlu, który powiedział, że ministerstwo nie rozważa obniżenia ceny ryżu hipotecznie, ale dziś stały sekretarz ministerstwa przyznał, że ministerstwo zaproponuje Krajowej Komisji ds. Polityki Ryżowej cenę od 15.000 14.000 do 13.000 XNUMX lub XNUMX XNUMX bahtów za tonę. Komisja ta zbierze się w połowie marca.

Rolnicy są już gotowi do buntu. W poniedziałek odbędą się konsultacje pomiędzy członkami Tajskiego Stowarzyszenia Rolników (reprezentującego rolników z 40 prowincji) a premier Yingluck. Minister Boonsong Teriyapirom (handel) próbuje uspokoić nastroje i twierdzi, że obniżka stanowi jedynie propozycję naukowców i eksporterów i zostanie rozpatrzona.

Kittisak Ratanawaraha, szef sieci hodowców ryżu w 17 północnych prowincjach, nazywa jakąkolwiek obniżkę „niedopuszczalną”. Zwraca uwagę, że w praktyce rolnicy nie otrzymują 15.000 11.000 bahtów, ale średnio XNUMX XNUMX w drodze potrąceń z tytułu wilgoci i zanieczyszczeń. Rolnicy odnieśliby większe korzyści, gdyby rząd zamroził ceny nawozów i chemikaliów. Co więcej, rolnicy od czterech miesięcy czekają na pieniądze za ryż z pierwszych zbiorów. W efekcie wielu rolników było zmuszonych zaciągnąć kredyty pożyczkobiorcy którzy pobierają 20% odsetek miesięcznie.

Kasem Promprae, rolnik z Phitsanulok, twierdzi, że 7 000 rolników w jego prowincji jest gotowych demonstrować przed budynkiem rządowym. „System kredytów hipotecznych na ryż nie daje nam więcej pieniędzy niż ubezpieczenie cenowe poprzedniego rządu, ale rzeczywiście otrzymaliśmy pieniądze szybciej”. Czyż nie jest to miły impuls dla obecnej opozycyjnej partii Demokratów?

– Trzy tysiące rolników zablokowało wczoraj część Mittraphap Road w Nakhon Ratchasima. Domagają się od rządu pomocy w rozwiązaniu problemów płynnościowych spółdzielni rolniczych, których są członkami. Rząd powinien zasilić spółdzielnie pieniędzmi na trzy lata. Do pozostałych żądań należy rewizja programu moratorium na zadłużenie, negocjacje z Bankiem Rolnictwa i Spółdzielni Rolniczych w sprawie odroczenia płatności dla spółdzielni oraz pomocy rolnikom w spłacie odsetek.

– Wykładowca Sombat Chanthornwong, który jest zaangażowany w sprawę Sathiana, wzywa do szybkiego śledztwa w sprawie „niezwykłego” bogactwa Sathiana Permthong-ina, byłego stałego sekretarza Ministerstwa Obrony. „Chcę, żeby ta sprawa toczyła się szybko, żebym wiedział, czy rodzina Sathiana mnie oszukała” – mówi.

Sombat potwierdza, że ​​zrezygnuje z Uniwersytetu Thammasat – „żeby wykazać się moralną odpowiedzialnością” – ale nie może zrezygnować z profesury, ponieważ nadano mu ją dekretem królewskim. Jeśli zostanie mu odebrane, zaakceptuje to. [Wcześniej gazeta napisała, że ​​Sombat przeszedł na emeryturę.]

Sombat zaangażował się w sprawę, ponieważ żona Sathiana dwukrotnie prosiła go o zabranie pieniędzy do aresztu. Raz z 18 milionami bahtów, raz z czekiem na 24 miliony bahtów wystawionym na jego nazwisko. [Wczoraj gazeta napisała 27 milionów] Zapytała o to ze względu na problemy domowe. Kobieta i jej córka zadzwoniły teraz do Sombata i wyraziły ubolewanie, że postawiły go w trudnej sytuacji.

(Zobacz także Wiadomości z Tajlandii z 27 i 28 lutego oraz artykuł „Sprawa Sathiana, czyli: Boontje przychodzi po swoją pensję)

Wiadomości gospodarcze

– Ciekawa sprzeczność: jeszcze nie tak dawno firmy narzekały na niekorzystny kurs wymiany dolara do bahta w eksporcie, ale liczby mówią co innego. W styczniu eksport wzrósł o 16,1 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku do 555 miliardów bahtów.

I nie tylko to: sprzedaż zagraniczna wzrosła piąty miesiąc z rzędu; na przykład w grudniu wzrost wyniósł 13,5 proc. Wszystkie sektory wykazały w styczniu wzrost.

Import wzrósł w styczniu o 40,9 procent rok do roku, do 23,8 miliarda dolarów, zwiększając deficyt handlowy do 5,48 miliarda dolarów (176 miliardów bahtów), co stanowi największą różnicę od 1991 roku.

Według Vatchari Vimooktayona, stałego sekretarza Ministerstwa Handlu, tajski przemysł już otrząsnął się ze skutków powodzi z 2011 roku. Ożywienie gospodarki światowej powoduje większy popyt na ryż, produkty rybne i sprzęt elektryczny.

Słaby jen japoński jest dobry dla Tajlandii; szczególnie do samochodów japońskich i części produkowanych w Tajlandii.

– Ministerstwo Przemysłu wzywa fabryki do ograniczenia zużycia energii o 10 procent, czyli 1.200 MW dziennie, aby zapobiec kryzysowi energetycznemu. Ministerstwo zwraca się do 70.000 40 fabryk, które zużywają 12.000 procent tajlandzkiej energii elektrycznej, czyli 27.000 40 MW z 3.700 XNUMX MW. Fabryki na XNUMX terenach przemysłowych zużywają XNUMX MW dziennie.

Witoon Simachokedee, stały sekretarz ministerstwa, twierdzi, że ministerstwo prosi już o współpracę, ale warunkiem odnowienia pozwoleń może być oszczędność energii.

Według Urzędu ds. Osiedli Przemysłowych Tajlandii 5 kwietnia oraz 8–10 kwietnia to dni krytyczne pod względem dostaw energii elektrycznej. Krajowe przedsiębiorstwo energetyczne Egat twierdzi, że najbardziej zagrożone przerwami w dostawie prądu są dzielnica przemysłowa Bang Chan we wschodnim Bangkoku, podobnie jak dzielnica Lat Phrao i ulica Ratchadaphisek. Od 5 do 14 kwietnia dwa pola gazu ziemnego w Birmie będą wyłączone z powodu prac konserwacyjnych. Elektrownie w Tajlandii są w 70% zależne od gazu ziemnego.

– Minister Pongsak Raktapongpaisal (energia) chce, aby w 70 r. wykorzystanie gazu ziemnego do wytwarzania energii elektrycznej spadło z obecnych 45 proc. do 2030 proc. Węgiel i import energii elektrycznej powinny wypełnić tę lukę. Według niego zmniejszenie zależności od gazu ziemnego zwiększa konkurencyjność Tajlandii, zwłaszcza w zakresie kosztów energii. Inne źródła energii, które mogą wnieść swój wkład, to biogaz lub biomasa i energia wodna.

Pongsak złożył swój apel podczas konferencji prasowej Thai Solar Renewable Co. Firma planuje uruchomić pięć farm fotowoltaicznych do marca i kolejnych pięć do czerwca. Każde gospodarstwo produkuje 8 MW. Znajdują się one pomiędzy Kanchanaburi i Suphan Buri.

– Tajlandzka Komisja ds. Reformy Prawa, niezależny organ, którego celem jest ulepszanie prawa w kraju, wzywa rząd do przyspieszenia budowy Krajowego Funduszu Oszczędności.

Fundusz, będący inicjatywą poprzedniego rządu, jest dobrowolnym programem emerytalnym dla pracowników nieformalnych. Składka wynosi co najmniej 50 bahtów miesięcznie; rząd dolicza kwotę, której wysokość zależy od wieku i składki. Członkami funduszu mogą zostać osoby w wieku od 15 do 60 lat.

Ministerstwo Finansów zapowiadało już wcześniej, że fundusz wejdzie w życie 8 maja 2012 roku, jednak tak się nie stało. Rząd chce nowelizacji ustawy, zdaniem komisji opóźnienie narusza prawa obywateli do korzystania z funduszu, zwłaszcza osób dobiegających 60. roku życia.

– Tajlandia musi zmniejszyć o połowę liczbę rolników, którzy stanowią obecnie 40 procent populacji, przy jednoczesnym utrzymaniu tej samej wydajności zbiorów. Byli rolnicy mogą pracować w turystyce i innych branżach, mówi była minister finansów Thanong Bidaya. Uważa, że ​​przyszłość Tajlandii leży w turystyce, a nie w rolnictwie. Według niego Tajlandia ma najlepszą lokalizację turystyczną w ASEAN. – Poza tym tak morze, piasek, słońce i seks".

Thanong zwraca uwagę, że dwie lub trzy uprawy ryżu rocznie są szkodliwe dla środowiska, a zwiększona produkcja ryżu zmusza Tajlandię do sprzedaży ryżu do Afryki, którą Thanong nazywa słabym rynkiem. „Sprzedaż ryżu biednym krajom nie wzbogaca kraju. Turystyka może generować większe dochody lokalnej ludności, dlatego rząd powinien zwracać większą uwagę na turystykę”.

– Rolnicy z Ayutthaya grożą, że w poniedziałek udają się do Bangkoku, aby zaprotestować przeciwko obniżce ceny, jaką otrzymują za ryż w ramach systemu kredytów hipotecznych. Według doniesień cena wzrośnie z 15.000 13.000 do XNUMX XNUMX bahtów za tonę.

Departament Handlu dementuje te pogłoski. Ministerstwo nie rozważa obniżenia ceny, powiedział jeden z najwyższych urzędników. Taką decyzję może podjąć jedynie Krajowa Komisja ds. Polityki Ryżowej, która zbierze się dopiero w połowie marca.

W ramach systemu kredytów hipotecznych na ryż rząd kupuje ryż po cenie o 40 procent wyższej od ceny rynkowej. W rezultacie eksport się załamał, a w magazynach i silosach gromadzą się zapasy nienadającego się do sprzedaży ryżu. System był obietnicą wyborczą Pheu Thai, który nadal go broni, ponieważ zwiększyłby dochody rolników. (Źródło: Breaking News MCOT, 28 lutego 2013 r.)

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

2 odpowiedzi na „Wiadomości z Tajlandii – 1 marca 2013”

  1. Rob W. mówi

    Jeszcze raz dziękuję Dick, ale natknąłem się na dwa punkty:
    – Nie do końca rozumiem, co Birma ma wspólnego z protokołami ustaleń między Tajlandią a Malezją.
    – Zdanie „Dziwna sprzeczność: tak dawno temu firmy nie narzekały na niekorzystny kurs dolara do bahta w eksporcie, ale liczby mówią co innego. ” nie idzie zbyt dobrze. Może lepsze byłoby „..firmy, na które skarżyły się…” nie tak dawno temu?

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Rob V Dziękuję za uwagę. Poprawiłem to. Czytelnik jest błogosławieństwem w dziennikarstwie.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową