Trzech Europejczyków, w tym 46-letni Holender i trzech Tajów, zostało aresztowanych dziś rano w Pattaya. Są podejrzani o produkcję i dystrybucję filmów pornograficznych oraz pokazów seksu na żywo przed kamerami internetowymi, pisze Pattaya One.
Szef policji Katcha zorganizował konferencję prasową na posterunku policji w Nongprue po aresztowaniu. Prasa również miała okazję poznać podejrzanych. 46-letni Holender, 32-letni mężczyzna ze Słowenii i 27-letnia kobieta z Austrii. Policja przejęła również szereg zabawek erotycznych i sprzętu wideo.
Strona porno
Tajska policja uzyskała nakaz przeszukania po informacji na stronie pornograficznej. Kiedy policja odwiedziła wskazany adres domowy, znalazła studio do kręcenia filmów i pokazu seksu na żywo przed kamerą internetową. Aresztowana Austriaczka nagrywała w tym czasie program. Trzy obecne Tajki można było zidentyfikować jako uczestniczki filmów porno.
Narkotyki
W budynku policja znalazła także trzy gramy twardych narkotyków (metamfetaminy). Wszyscy podejrzani będą zatem musieli przejść obowiązkowe testy na obecność narkotyków.
Strona internetowa, o której mowa, była obsługiwana ze Stanów Zjednoczonych, a zatrzymani twierdzili, że płacili im międzynarodowym przelewem bankowym z USA. Podejrzani będą musieli odpowiedzieć przed sądem za różne przestępstwa związane z produkcją i dystrybucją materiałów pornograficznych. W Tajlandii jest to surowo zabronione. Aresztowani cudzoziemcy twierdzą, że nie byli tego świadomi i uważali, że nie robią nic przestępczego.
Nie sądzę, żeby sytuacja całej trójki wyglądała różowo, nie tyle ze względu na dystrybucję materiałów pornograficznych, ile na odkrycie twardych narkotyków, bo najmniejsza ilość może mieć złe konsekwencje w Tajlandii.
Bardzo dziwne połączenie pornografii i metamfetaminy. Ale nie będzie to pierwszy raz, kiedy egzekutorzy mogą wywrzeć dodatkową presję na podejrzanych, nagle znajdując narkotyki. Niech wycofają oskarżenia o narkotyki, jeśli przyznają się do pornografii!!!
Wcale nie uważam tej kombinacji za dziwną.
W przypadku pornografii narkotyki zwykle nigdy nie są daleko.
Myślę, że te światy się uzupełniają.
Nikt nie zaprzeczy, że czasami istnieje „pomoc” w udowodnieniu posiadania narkotyków, ale mogła też po prostu istnieć.
To trochę jak śmierć faranga w Tajlandii.
Od razu zakłada się, że chodzi o coś innego, choć nie jest to aż tak wyjątkowe, że śmierć 50, 60 czy 70-latka może mieć przyczynę naturalną
W każdym razie, myślę, że lepiej by było, gdyby bardziej martwili się znalezionymi narkotykami niż oskarżeniami o pornografię.
Moderator: Proszę o komentarz lub bez komentarza.
To prawie na pewno MilaMilan. Szkoda... to miła dziewczyna.
Myślę, że bierze narkotyki.
Mam tylko nadzieję, że ma dobrego prawnika i może przekazać odpowiednią kwotę właściwym ludziom we właściwym czasie…
To też Tajlandia… Pattaya, rzeczy, których nie da się opisać piórem, dzieją się na taśmie montażowej… i wszyscy o tym wiedzą.
Oczywiście nie oznacza to, że jest to zabronione.
Tak samo jak każdy z wyższym IQ. niż talerz Brinty, wiedz o tym.
Mila podjęła ryzyko i teraz niestety musi siedzieć na pęcherzach swoim pełnym wdzięku tyłeczkiem.