W Tajlandii natkniesz się na małe pracownie, w których powstaje obraz ze zdjęcia lub obrazu. Jakość waha się od słabej do bardzo dobrej. Holenderska artystka Suus Suiker również o tym wie i jest z tego powodu szczęśliwa. Nie wiedziała, co usłyszała, gdy powiedziano jej, że ktoś w Tajlandii podrabia jej obrazy – relacjonuje Brabants Dagblad.

Suus Suiker (Suzanne C. Suiker/1966) studiowała w Królewskiej Akademii Sztuki w Hadze. i zaczynał jako wolny artysta wizualny w 1991 roku. W swojej swobodnej twórczości łączy elementy abstrakcyjne i figuratywne z magicznym, realistycznym i/lub duchowym wydźwiękiem. 

Były kolega artysty z Goirle w Brabancji rozpoznał wśród znajomych podróbkę. Po drodze dowiedziała się, kto to zrobił. Okazało się, że był to wielbiciel, który wysłał zdjęcia obrazów do Tajlandii, gdzie zostały one przemalowane, wydrukowane na płótnie i sprzedane za prawdziwe „Cukry”. Złożyła teraz raport i sama uzyskała 12 nielegalnych kopii. „Jest mi bardzo smutno z tego powodu” – mówi. „Te dzieła są moją duszą i zbawieniem. Dotarcie tak daleko zajęło mi lata”.

[youtube]http://youtu.be/QJdjSesfp5s[/youtube]

 

10 odpowiedzi na „Fałszerstwa z Tajlandii: artysta Suus Suiker jest tym bardzo zawiedziony!”

  1. Mark mówi

    Trochę niepotrzebne, czyli robisz bardzo piękne prace, wszystko co piękne jest kopiowane, byłbym z tego dumny. Ekspert naprawdę widzi różnicę.

  2. Miłośnik jedzenia mówi

    Nawet Herman Brood kazał tu wykonać swoje prace, a następnie sprzedał je w Holandii.

  3. Piotr Piet mówi

    Czy to podróbka? Możesz narysować lub namalować zdjęcie, obraz lub cokolwiek innego. Gdy tylko dodasz nieprawidłowe nazwisko odnoszące się do malarza lub rysownika, sytuacja staje się inna. Czym się martwimy?

  4. Tajlandia Jan mówi

    Suus Cukier.

    Dlaczego miałbyś być zawiedziony, jeśli Twoje prace zostaną przemalowane w Tajlandii? Uznałbym to za zaszczyt. Często muszą to być ludzie, którzy nie mają pojęcia, kiedy postrzegają i kupują dzieła skopiowane jako autentyczne. Po malowaniu jest niedozwolone i nie podlega karze. Można umieścić wyłącznie fałszywy podpis prawdopodobnie znanego artysty, malarza lub malarza. Bo wtedy na pewno będziesz miał problemy w urzędzie celnym i praca zostanie skonfiskowana, zniszczona i bardzo ładna kara. Przykro mi, nie jest tak źle. W Polsce zdarzało się to często i było bardzie tanie w porównaniu z Holandią. A teraz od dłuższego czasu także w Tajlandii. Czym się martwimy? Rynek w Holandii nie jest nim zalewany.

  5. Eryk ur mówi

    Prawdziwa sprzedaż z fałszywym podpisem jest oczywiście oszustwem. Co więcej, odebrałbym to jako reklamę. Prawdziwi „miłośnicy sztuki”, którzy myślą, że mogą kupić w Bankok prawdziwe Twoje dzieło za prawie darmo, nigdy nie kupią od Ciebie niczego w Holandii za twoją cenę. Więc nic nie stracisz, a możesz dzięki temu zyskać sławę. Nawiasem mówiąc, w Tajlandii kopiuje się dużo, ale nieczęsto można spotkać fałszywe podpisy.Te kopie rzadko mają podpis.

  6. Gerrit Decathlon mówi

    Jeśli zajrzysz do Phnom Phen w Kambodży, spotkasz prawdziwych mistrzów kopiowania. I !!! wiele dolarów taniej niż w Tajlandii.
    W przeszłości kazałem tam też zrobić Hermana Brooda, on też to zrobił sam.

  7. pan G mówi

    Drogi Suusie,

    To tak jak z zegarkami i innymi rzeczami. Ktoś, kto ma gust i oczywiście ma pieniądze na zakup prawdziwego Rolexa, nigdy nie kupi jego kopii. To samo tyczy się Twoich obrazów.
    Potraktuj to jak bezpłatną reklamę dla siebie. Przecież gdyby tak się nie stało, większość czytelników tego bloga nigdy by o Tobie nie słyszała!

  8. ruudje mówi

    Obejrzałem filmik i moje pierwsze wrażenie jest takie: co za nadęta żaba.
    Może zasłynie ze swojego zachowania, ale nie ze swojej sztuki.
    Sposób, w jaki ona szarpie i depcze te obrazy
    pokazuje jaką jest osobą.
    Wystarczy mieć kogoś takiego w domu.
    Myślę, że to sfrustrowana osoba, która chce zwrócić na siebie uwagę, fuj.
    Jak nieokiełznana ryjówka.
    Ruudje

  9. Karol Hapel mówi

    jeśli cię malują, jesteś dobry, jeśli nie, nie jesteś zbyt popularny, malują też Straż Nocną niemal idealnie...

  10. Barbara mówi

    To, że jesteś dobry, nie znaczy, że ktoś cię naśladuje. Po prostu został o to poproszony przez klienta. To, o co prosi klient, jest naśladowane. Więc nie znajdziesz tutaj tych fałszywych obrazów na ulicach! Na przykład możesz znaleźć kopię Degasa lub Renoira.
    Nie dotyczy to tylko Tajlandii, tutaj jest bardzo mało w porównaniu z tym, co dzieje się w Chinach.
    Właśnie przeczytałam w Guardianie artykuł o organizowanej w Anglii wystawie, podczas której zwiedzający muzeum muszą spróbować odróżnić kopie od prawdziwych dzieł sztuki. W Chinach żyją z tego całe miasta, a sami malarze specjalizują się w określonym stylu - na przykład impresjonizmie


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową