20-letni niemiecki turysta zmarł wczoraj po kąpieli w morzu na plaży Lamai na Koh Samui, poinformowała policja. Inna Niemka również została pchnięta nożem, gdy weszła do wody ze swoim chłopakiem, aby zaoferować pomoc.

Personel bungalowu, w którym przebywały dwie kobiety, powiedział policji, że po raz pierwszy widziano je na plaży. Wkrótce potem usłyszeli krzyki i pobiegła zobaczyć, co się dzieje. Znaleźli dwie kobiety płaczące z bólu ze śladami ukąszeń meduz na ich ciałach.

Personel natychmiast zaalarmował służby ratunkowe. Ratownicy pospieszyli na miejsce zdarzenia i udzielili pierwszej pomocy, polewając ukąszenia octem. Następnie zostali przewiezieni do szpitala w Bangkoku na Samui. Jednak kobieta, która została dźgnięta jako pierwsza, zmarła po przybyciu do szpitala. Jej przyjaciółka nadal przebywa w szpitalu.

To ugryzienie dotyczyło sześciennej meduzy. Ponieważ ten gatunek meduzy ma kształt sześcianu, został przemianowany na „Box Jelly Fish”. W swoich gruczołach niosą jeden z najbardziej toksycznych płynów na świecie. Wiele osób odniosło już śmiertelne rany po użądleniu przez Box Jelly Fish. Poza tym ból jest nie do zniesienia. Nazywany jest także „osą morską”. Śmierć może nastąpić w ciągu kilku minut od użądlenia.

1 sierpnia 31-letni turysta również zmarł po użądleniu przez meduzę pudełkową podczas nocnego pływania na Koh Phangan. W Tajlandii tę jadowitą meduzę można spotkać także w pobliżu Koh Mak w Trat i Koh Lanta w Krabi.

Władze regularnie ostrzegają przed niebezpieczną meduzą.

Źródło: Bangkok Post

22 odpowiedzi na „Młody niemiecki turysta umiera po użądleniu przez meduzę na Koh Samui”

  1. Michel mówi

    Na szczęście australijska osa morska, czyli Chironex fleckeri, nie występuje zbyt często na wybrzeżach Tajlandii. Niestety przy pewnych prądach, jak widać tutaj, czasami może się to zdarzyć.
    Ze względu na rzadkość zachorowań ludzie często nie wiedzą, jak sobie z tym poradzić, co oznacza, że ​​wciąż zdarzają się zgony.
    Ocet na rany pomaga przy większości ukąszeń meduz, ale trucizna galaretki jest tylko wzmocniona. Więc nie.

    Wszystko, co możesz zrobić, to jak najszybciej usunąć macki (za pomocą zestawu szpilek lub ostrego noża) i spłukać, spłukać, spłukać ciepłą bieżącą wodą. Tak ciepłe, jak pacjent może tolerować.

    Oczywiście też natychmiast zamówić karetkę lub w inny sposób udać się do szpitala na dalsze leczenie.

    • Jef mówi

      Nie tylko macki czy druty. Piekące komórki (rodzaj strzał, pomyślałem), z którymi ktoś się zetknął, nie wszystkie wydają się uwalniać swoją truciznę. Dlatego należy je zbyt szybko usunąć i spłukać. Jakieś piętnaście lat temu w pobliżu Hua Hin, podczas pływania, poczułem dwie nici przesuwające się zza mojego kciuka, od nadgarstka przez przedramię do łokcia, natychmiast z kłującym oparzeniem, które rozpoznałem z pierwszej chwili meduzy z dzieciństwa. nic nie widziałem. Z wody dostrzegłem dwa równoległe czerwone pasy. Piętnastoletnia wówczas córka mojej żony natychmiast zerwała dość sztywne liście z winorośli, która „pełzała” po piasku. Mówiąc to, mocno pogłaskała mnie po ramieniu, jak wtedy zrozumiałem (jej angielski był wtedy jeszcze kiepski) odniosłoby to zbawienny skutek. Myślałem o wszelkiego rodzaju lekach, które są ekstrahowane z roślin. Ale może te liście po prostu zeskrobują cienką igłę ze skóry. Jest to więc sztuczka z czymś, co często jest szybko dostępne, choć nie na ruchliwych plażach.

  2. Guilhermo mówi

    Nie daj się ostrzec władzom za pomocą znaków ostrzegawczych na plaży. Jeśli te meduzy regularnie ranią ludzi, ze wszystkimi tego konsekwencjami, wydaje mi się logiczne, że ludzie są ostrzegani przed tym niebezpieczeństwem.

    • Fransamsterdam mówi

      Ok, zarezerwowałeś wycieczkę na tę plażę, a potem przybywasz i widzisz znak ostrzegawczy.
      Następnie możesz zrobić dwie rzeczy:
      -Nie obchodzi cię to. (Wtedy znak jest bez znaczenia)
      - Nie waż się wejść do wody. (Wtedy twoje wakacje są zrujnowane)
      A więc: Zanim gdzieś pojedziesz, dobrze się poczytaj i rezerwuj dopiero po rozważeniu wszystkich za i przeciw. Życie nie jest pozbawione ryzyka.

  3. Ruud tam ruad mówi

    Rzeczywiście bardzo intensywny. Czy ktoś wie coś więcej na temat dużych, jasnych meduz w Hua Hin i plagi meduz, która pojawiła się tam w lipcu/sierpniu, jak sądzę.

    • egberta mówi

      Cześć Ruud tam ruad,

      Koh mak (niedaleko Trat) jest niedaleko od koh Chang, tam też warto zwrócić uwagę!
      Ale rzeczywiście nigdy nie widzieliśmy ostrzeżeń/znaków ostrzegawczych itp
      nigdzie nie widziałem, nie sądzę, a / d władze Tajlandii wydały?

      • Jef mówi

        Na chodniku na początku mojej ulicy są znaki, które nakładają ograniczenia parkowania. Ale odwiedzający nie jest ostrzegany o niebezpieczeństwach związanych z przechodzeniem przez ulicę. Władze nie są zainteresowane ostrzeganiem o tym na miejscu: Po prostu wiedz.

        Niebezpieczeństw związanych z pływaniem w wodach otwartych, słodkich lub słonych, jest mnóstwo (bakteriologiczne, robaki, jadowite węże, meduzy, płaszczki, ruch łodzi, wchodzenie w kolce murexów itp., a następnie istnieje wiele czynników, które mogą spowodować utonięcie ) i jest to również wiedza powszechna, choć nie zawsze się o tym myśli. Podejmujesz ryzyko lub nie. W miejscach i czasach, w których płynie tłum, niebezpieczeństwa będą prawdopodobnie całkiem rozsądne, ale nigdy nie są pozbawione ryzyka. Jeśli pływa niewielu innych, najlepiej jest się o tym poinformować, ale wszelkie instrukcje zwykle nie mieszczą się na znaku.

  4. Ed mówi

    Kilka lat temu w Hua Hin zostałem poważnie użądlony przez przezroczystą meduzę w oba ramiona. Meduza była całkowicie na obu ramionach! Następnie zaopiekowali się mną na komisariacie. Dali mi też receptę, żebym później mogła dalej o siebie dbać. Poważny ból porównywalny do oparzenia. Przez tydzień nie powinienem mieć kontaktu z wodą z ramionami. Ukąszony o 3:7, o 3:4 ból nieco ustąpił. Po XNUMX-XNUMX dniach ból prawie ustąpił, a czerwone blizny zniknęły.

    • Ada mówi

      Właśnie wróciliśmy z Cha-am. Nie mogłem pływać w morzu z powodu meduz. Wydaje się, że to pora roku. Czy Tajowie się nie ukąszą? Po prostu codziennie pływają w morzu.

      • Jef mówi

        Po pierwsze, tajski strój do pływania w Cha-Am to zwykle szorty do połowy długości i T-shirt lub nawet z długimi rękawami (wszystko o zwykłej bieliźnie): zwykły strój na co dzień. Znacznie mniej niezabezpieczonej skóry, a co za tym idzie znacznie mniejsze prawdopodobieństwo wyczucia meduzy. Coraz częściej noszone są też bikini, ale głównie przez osoby, które prawie nie spędzają czasu w wodzie. Tajowie w prawdziwych szortach kąpielowych również widywali się częściej od lat, ale pozostaje to mniejszość.
        Po drugie, jest stosunkowo niewielu Tajów, którzy pływają. Gra się głównie na stojąco w morzu. Ma to dwie zalety:
        a) meduzy unoszą się/pływają równolegle do brzegu tuż pod powierzchnią wody i są znacznie mniej prawdopodobne, że zderzą się z człowiekiem niż z kimś rozciągniętym w wodzie, takim jak pływak; zwłaszcza jeśli pływak wpływa/wypływa zamiast wzdłuż plaży.
        b) Mając oczy pół metra nad powierzchnią wody, widzi się W wodzie. Nawet w mętnej, piaszczysto-błotnej wodzie Cha-Am wystarczy zanurzyć się, by dostrzec meduzę. Jeśli popłyniesz z piekarnikiem kilka centymetrów nad lśniącą falistą taflą, nie zobaczysz ściegu poza zasięgiem (gołej) ręki…

        • Jef mówi

          Przepraszam za zbyt grube palce, miało być: "osoba", "wystarczająco głęboko" i "oczy kilka centymetrów".

        • Jef mówi

          O tak, należy zauważyć, że każdy, kto stoi wyprostowany w T-shircie i szortach do pępka lub klatki piersiowej, nie odsłania milimetra skóry dokładnie na wysokości przejścia meduzy. Prawie zawsze pozostają co najmniej piętnaście centymetrów nad kolanami, a nagie ramiona i dłonie są prawie stale trzymane nad wodą podczas igraszek.

          Jednak dość często w Cha-Am widziałem grupę nagle zaskoczonych, którzy obserwując wodę, stąpali lub podskakiwali tam iz powrotem. Gdzie indziej widziałem również straszne oparzenia na brzuchu Tajlandczyka, który mimo to zajmuje się zwierzętami profesjonalnie: są one oczyszczone, złapane i nadmiernie solone, proces w kilku pojemnikach. Ten, kto zajmuje się nimi w pierwszym pojemniku, następnie przez pięć minut szoruje ciężkie gumowe rękawice, które sięgają do łokci. Tajowie z pewnością nie są na to niewrażliwi. W późniejszym zbiorniku ludzie rzucają się i obracają między martwymi zwierzętami gołymi rękami. Cięte i suszone (przynajmniej pospolite białe, przezroczyste) meduzy są dość smaczne i mają bardzo specyficzną teksturę w ustach.

  5. Sir Charles mówi

    Moje kondolencje kieruję do rodziny i przyjaciół Niemki, która niestety ma dopiero 20 lat.
    Mieszkam w Lamai już od kilku tygodni, tak było wczoraj w mieście. Wydaje się rzadkie, ale nie wchodź tu już do morza.

  6. Szczery mówi

    Może bardzo głupi pomysł, ale dlaczego nie mogą rozstawiać sieci w najbardziej zatłoczonej części? Panicznie boję się meduz, więc pływam tylko w hotelowym basenie i oczywiście opalam się na plaży i czasem krótki plusk dla ochłody, ale pływanie w morzu: NIE, nie mogę. Ktoś ma pomysł co się dzieje?

    • Michel mówi

      Napinanie siatek byłoby możliwe, ale w przypadku małej galaretki w pudełku mówimy o oczkach mniejszych niż 1 milimetr.
      To z kolei staje się tak słabe, że ryby pływają w nim dziury, przez które może przejść galaretka pudełkowa.
      Testy przeprowadzono z tym w Australii, ale okazało się, że nie działa. Większe meduzy można zatrzymać, ale często są one również łatwe do zauważenia i uniknięcia. Na szczęście nie są one zbyt częste na wybrzeżach Tajlandii.

    • Ruud tam ruad mówi

      Nie chcę cię straszyć, ale jesteś w tropikalnym kraju. Już dwa razy widziałem, jak wyciągali węża z basenu i było to w środku miasta w Pattaya.
      Była rozmowa w tym momencie, ale 10 minut później wszyscy byli z powrotem w basenie. Ale takie rzeczy się zdarzają.

  7. syjamski mówi

    O ile mi wiadomo, w Tajlandii meduzy występują tylko w porze deszczowej, szczególnie w okresie przejściowym z pory gorącej do deszczowej i z pory deszczowej do zimnej.W pozostałej części roku meduz zwykle nie ma, powiedziano mi, kiedy jeszcze tam mieszkałem .

    • Jef mówi

      Widywałem meduzy od połowy października do końca maja z różną częstotliwością, ale nigdy nie dłużej niż trzy tygodnie bez moim zdaniem zbyt wielu. A przez resztę roku po prostu nie spędzałem czasu nad tajską wodą morską. Prawie codziennie próbowałem pływać i zwracałem na to uwagę. Moje doświadczenia dotyczą zarówno Zatoki Tajlandzkiej, jak i Morza Andamańskiego (w szczególności Cha-Am i wybrzeża Trang, ale także w innych miejscach i nie odniosłem tam innego wrażenia).

      Istnieją sezonowe różnice w częstotliwości dni meduz i liczbie meduz w te dni, ale temperatury również odgrywają pewną rolę (być może ze względu na wpływ na prądy) i nigdy nie można tego tak naprawdę przewidzieć. W Cha-Am średnia szansa na pojawienie się meduz jest znacznie wyższa niż dwadzieścia lat temu, a w Trang jest jeszcze lepsza. Miesięcznie, co miesiąc nadal mogę tam pływać w morzu przez 80% do ponad 90% czasu, chociaż sesje pływackie będę nieco krótsze przez kilka dni, na przykład jeśli ponownie zobaczę różową więcej niż koło motocykla na plaży.plaża, lub jeśli kilka razy podczas pływania poczułem bardzo miłe, ale rozpoznawalne ukłucie przez pół sekundy, nic nie widząc. Nie wiem, czy się boję, czy jestem odważnym facetem, ale niebranie w ogóle pod uwagę obserwacji zrobiłoby ze mnie głupka.

      • Jef mówi

        Istnieją bardzo lokalne miejsca, w których prąd z dryfującymi meduzami pozostaje dalej od fal niż większość pływaków, na przykład gdzieś na południe od Hua Hin, dzięki czemu ryzyko może być bardzo ograniczone na większym obszarze, na którym występuje wysokie ryzyko składa się czas. Nie będę jednak komentował, w których lokalizacjach, ponieważ może to zależeć od wiatrów, temperatur i pór roku, a ja nigdy nie byłem tam wystarczająco długo.

  8. Klepnięcie mówi

    Odpowiedzi tutaj potwierdzają moją opinię, że śmierć w wyniku ukąszenia zwierzęcia (węża, rekina, pająka, meduzy itp.) w Tajlandii jest czymś wyjątkowym.

    W krajach takich jak Indie, RPA czy Australia jest to codzienność, w Tajlandii jest tam bezpieczniej (także w innych rejonach...).

    W każdym razie jest to dramat dla bliskich dziewczyny.

    A dla mnie, osoby o słabym sercu, jest to powód, aby jeszcze rzadziej niż teraz odwiedzać morza i dżungle.

    Jeśli zdarzałoby się to częściej, czy szpitale na wyspach nie byłyby w stanie skuteczniej radzić sobie z tego typu wypadkami?

  9. Ruud mówi

    Będzie się to zdarzać częściej.
    Jeśli wyłowisz wszystkie ryby z morza, meduzy będą miały wolną rękę.
    Jedzą częściowo to samo jedzenie co ryby, więc im mniej ryb, tym więcej jedzenia jest dostępne dla meduz, więc pojawi się więcej meduz.

  10. Michel mówi

    Znam kilka gatunków ryb, które żywią się roślinnym planktonem.
    Meduza to roślinna meduza planktonowa.
    Ryby zwykle żywią się planktonem zwierzęcym, który z kolei zazwyczaj je też plankton roślinny, co teoretycznie może prowadzić do większej liczby meduz. Jednak w praktyce tak nie jest.
    Ilość planktonu w morzach jest tak duża, że ​​około milion razy więcej ryb i meduz mogłoby żyć.
    Ilość meduz, które można zobaczyć na wybrzeżach, ma związek z prądami i temperaturą.
    To, co widzimy w meduzach na wybrzeżach, nie jest nawet zapowiedzią tego, co żyje w morzach.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową