Mając do dyspozycji „legalny system przechwytywania” o wartości 400 milionów bahtów, niedawno utworzony panel będzie przeszukiwał Internet w poszukiwaniu stron internetowych, które dopuszczają się lèse majesté.

Aby jednak rozwiać obawy dotyczące naruszeń praw obywatelskich, będzie to możliwe wyłącznie za zgodą sądu. „Nie ma więc powodu obawiać się naruszeń praw” – stwierdził Siripong Timula, zastępca szefa Wydziału Zwalczania Przestępczości Technologicznej.

Zakup systemu ogłosił wczoraj wicepremier Chalerm Yubamrung, przewodniczący panelu. Powiedział, że zakup systemu jest dowodem na to, że rząd i jego komisja poważnie podchodzą do problemu. Według niego policja i Ministerstwo ICT, które przeszukują internet, powinny koordynować swoje prace.

Poseł do parlamentu Sirichoke Sopha (Demokraci) ostro skrytykował Ministerstwo ICT za niezastosowanie się do ustawy o przestępczości komputerowej i zablokowanie nielegalnych lub nieodpowiednich treści. „Problem nie leży w narzędziu, ale w Ministerstwie ICT. Ludzie w mniejszym lub większym stopniu monitorują strony internetowe i zgłaszają je władzom. Możliwe, że osoby zaangażowane w taką działalność są zwolennikami Pheu tajski". [Komentarz ten nawiązuje do często stawianego zarzutu, że Czerwone Koszule czy Pheu Thai są przeciwko monarchii.]

Warin Thiamcharas, doradca Senackiej Komisji Praw Człowieka i Ochrony Konsumentów, nie zgadza się z zakupem systemu LI. „Jasna polityka i polityka będą wystarczająco skuteczne w zwalczaniu nieodpowiednich stron internetowych”. Jednak korzystanie z systemu nie jest sprzeczne z prawem – mówi.

Rada Prawników lub Tajlandia we wczorajszym oświadczeniu wezwał do utworzenia specjalnej jednostki. Rada stwierdziła, że ​​monitorowanie Internetu wymaga ścisłej współpracy między policją a Ministerstwem ICT. Należy jednak dokonać rozróżnienia między dwoma typami przestępców: tymi, którzy mają na celu obalenie monarchii, i tymi, którzy działają w sposób nieświadomy. Pierwsi muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej, dla drugiej grupy wystarczą informacje.

www.dickvanderlugt.nl

18 odpowiedzi na „400 milionów bahtów w walce z obrazą majestatu w Tajlandii”

  1. kor verhoef mówi

    Jeśli w niedalekiej przyszłości, kiedy już wiadomo, kto zasiada na tronie, będą nadal stosować artykuł 112 z tak fanatycznym podejściem jak dzisiaj, 90 procent tajskiej populacji zniknie pod kluczem.

  2. Henk W. mówi

    Co dokładnie ma na myśli. Kiedy mówisz o Lese Majeste, słownik tłumaczy to zarówno jako lèse majeste, jak i zdradę stanu. Myślę, że przydałby się jakiś dodatek. Czy chodzi tu konkretnie o rodzinę królewską czy o monarchię polityczną?

    • Hans Bos (redaktor) mówi

      Obydwa.

  3. Fluminis mówi

    Ale czy są też pieniądze dla ofiar powodzi i czy można je wydać? Czy to także obraza majestatu, że rzucam taki komentarz?

  4. rene mówi

    Podobno na to wszystko są pieniądze. Ale pomoc ofiarom powodzi, oferowanie dobrej i niedrogiej opieki zdrowotnej, płacenie osobom starszym emerytury, cóż, co o tym myślałeś?

    • Fred mówi

      Byłoby lepiej dla Tajów, gdyby przekazali te pieniądze ofiarom powodzi.
      Teraz tego bardziej potrzebują.

  5. Chang Noi mówi

    Kiedy ponad 25 lat temu przyjechałem tu jako turysta, myślałem, że jestem na wakacjach w wolnym kraju, a przynajmniej słowa. Teraz wiem lepiej.

    Pip, pip, pip.

    Nie żeby jakikolwiek kraj się tym przejmował, bo przecież u nas też można kupić tanie produkty. I nie oszukujmy się, policja, która brutalnie aresztuje demonstrantów „Occupy” w „wolnych krajach Zachodu”, udowodniła, że ​​te kraje również nie są tak wolne jak my, a przynajmniej zawsze myślałem.

    Czy LOS zmierza w stronę stanu takiego jak Birma?

    Chang Noi

  6. Khunjan mówi

    Te 400 milionów rzeczywiście należało wydać lepiej na pilne sprawy!
    Na pierwszym miejscu znajdują się ofiary powodzi, a następnie środki zapobiegające takim sytuacjom w przyszłości.
    I rzeczywiście Tajlandii grozi niebezpieczeństwo przekształcenia się w państwo policyjne na wzór Birmy, tyle że tutejsza policja jest nieco bardziej skorumpowana.
    Tajlandia wydaje się być krajem wolnych ludzi, ale prawdą jest, że na noc każdy zamyka się we własnym domu, niezależnie od tego, czy mieszka się w strzeżonym parku, czy po prostu gdzieś na ulicy, po prostu niesamowite. Codziennie słyszę klikanie i ilu Tajów dobrowolnie zamyka się w ciągu dnia w parku, w którym mieszkam.

  7. kor verhoef mówi

    Według rządu przestępców należy podzielić na 2 grupy; ci, którzy nieumyślnie wysyłają w świat wiadomość, której sami nie znali, podlegają art. 112, oraz ci, którzy zamierzają obalić monarchię.
    Jeśli dobrze rozumiem, 61-latek, który nie potrafił udowodnić, że to nie on wysłał te 4 SMS-y i został skazany na XNUMX lat więzienia, zalicza się zatem do grupy niebezpiecznych dywersantów, którzy chcą obalić monarchię.

    • Dicka van der Lutta mówi

      Tak, to niezwykle gorzka rzecz. Czy może pan wyjaśnić, dlaczego ten człowiek został tak surowo potraktowany?

  8. Khun J mówi

    To w stylu KAFKI, dziwaczne i zagrażające życiu, że jeśli opublikujesz za granicą tłumaczenie książki, która jest zakazana w Los Angeles, zostaniesz aresztowany po przybyciu do Los Angeles za zniesławienie i wylądujesz w więzieniu. Prawdziwy koszmar!
    Tajlandia jest jedynym krajem królewskim na świecie, w którym obowiązują takie zacofane przepisy i chociaż ta sama Tajlandia chce być włączona i doceniana w napływie ludzi, w rzeczywistości stacza się w stronę władzy dyktatorskiej napędzanej przez skorumpowany system i jego służący, którzy chcą zadowolić swoich przełożonych, którzy z kolei próbują wspiąć się po drabinie nasmarowanej tajskim olejem.
    Ten pisarz przyjeżdża do pięknej Tajlandii od ponad 35 lat, zarówno w celach biznesowych, jak i na wakacje, ale nie widziałem żadnego postępu w zakresie takich przepisów; tylko regresja.
    To głęboko smutne i właściwie niezrozumiałe, że te 400 milionów bahtów wydano na tę dziwaczną ustawę, podczas gdy ta fantastyczna osoba, o której mowa, dała już znacznie wcześniej do zrozumienia, że ​​chce uważać tę ustawę za niepotrzebną/przestarzałą.
    Ale…..kto może zostać złapany w sieć, którą sam utkał? Kto wie...?

  9. Khun J mówi

    Nowe minimum:

    DA TORPEDO, czyli: Pani Daranee Charncherngsilapakul, lepiej znana jako Da Torpedo, została skazana na 15 lat (!) więzienia za 3 zarzuty lèse-majesté.
    Mówi, że nie ma sensu apelować, ale ma nadzieję na Królewskie Ułaskawienie.

    Biedna Tajlandia!

  10. kor verhoef mówi

    Niektórzy uważają, że ta fala potępień – Lady da Torpedo trafiła dziś za kratki na 15 lat, bo dwa lata temu chodziła w koszulce z żądaniem prawa do zasiadania podczas hymnu narodowego – używana przez obecny rząd czerwonych koszul ma na celu wywołać powszechną niechęć do rodziny królewskiej i tym samym położyć kres monarchii. Thaksin był kilkakrotnie oskarżany o idee antymonarchistyczne.
    Zastanawiam się zatem, dlaczego liczba przypadków LM wzrosła za rządów Abhisita?

    • Dicka van der Lutta mówi

      Nic nie czytałem na temat tego wyroku. Gdzie coś o tym przeczytałeś?

      • Hans Bos (redaktor) mówi

        Przeczytaj tweety, drogi Dicku.

        • Dicka van der Lutta mówi

          Drogi Hansie,
          Gdzie to znaleźć? W lewej kolumnie widzę tylko najnowsze komentarze.

      • Khun J mówi

        „The Bangkok Post” doniósł dzisiaj (15 grudnia 2011 r.) o skazaniu DA TORPEDO czyli: pani Daranee Charncherngsilapakul na 15 lat więzienia.

        Nawiasem mówiąc, chciałbym pominąć czerwień, żółć i wszystkie inne kolory, ponieważ wszystkie kolorowe rządy w ostatnich latach potępiały LM.

        Jest to problem strukturalny Tajlandii, a nie problem polityczny.

        W Holandii problem ten nazwano by problemem „sygnalisty”, a sygnaliści w dalszym ciągu są spychani na boczny tor i/lub usuwani ze swoich stanowisk, chociaż oczywiście w przypadku podniesienia alarmu nie grozi kara pozbawienia wolności.
        Jednak życie, kariery i rodziny zostają zniszczone.

  11. kor verhoef mówi

    Jeśli różne rządy będą nadużywać prawa LM do momentu, w którym nie będzie ono już akceptowalne dla przeciętnego Tajlandczyka, można dojść do wniosku, że do upadku monarchii dążą ci, którzy nie lubią następcy tronu. Tylko myśl


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową