Koh Tao wyspą morderstwa czy nie?

Przez redakcję
Opublikowany w Wieści z Tajlandii
tagi: ,
6 lipca 2017

Czy Koh Tao jest „wyspą śmierci”, czy nie? Ten przydomek nadał popularnej nurkowej wyspie gazeta internetowa „Samui Times”. W każdym razie władze prowincji Surat Thani nie są zadowolone z tej kwalifikacji. Urzędnik dystryktu Phangan zamierza złożyć zawiadomienie o zniesławieniu. Witryna opublikowałaby nieprawidłowe informacje. 

Burmistrz Chaiyant z Koh Tao również nie jest zadowolony z tego negatywnego rozgłosu: „Doniesienia szkodzą reputacji wyspy. Nie możemy pozwolić, aby obcokrajowcy lub inne osoby szkodziły naszej gospodarce i wiarygodności Tajlandii”. Według niego turyści niepotrzebnie się boją. Według władz, w 2014 roku na wyspie zamordowano tylko dwóch turystów, a mianowicie Brytyjczyka Hannah Witheridge i Davida Millera. Morderstwa i niezdarne policyjne śledztwo wzbudziły wówczas duże zainteresowanie w kraju i za granicą.

Według Bangkok Post twierdzenie, że zginęły „tylko” dwie osoby, jest trochę nazbyt mocne, ponieważ w ciągu ostatnich czterech lat pięciu zagranicznych turystów zginęło na wyspie w dziwnych lub nieznanych okolicznościach (patrz załączony obrazek).

Niestety prowincją Surat Thani, która obejmuje również wyspę Koh Tao, ponownie wstrząsnęło w tym tygodniu morderstwo. Na Koh Samui w poniedziałek na plaży w Hat Lamai wykopano ciało 50-letniej masażystki z Birmy. Prawdopodobnie jest to morderstwo rabunkowe, ponieważ zniknął złoty naszyjnik, który nosiła na zdjęciu przed śmiercią. Kobieta zmarła od pchnięcia nożem w brzuch.

Policja ma podejrzanego na oku. Dotyczy to również mężczyzny z Mjanmy, który pracował w wypożyczalni skuterów wodnych. Uważa się, że opuścił wyspę i wrócił do Myanmaru przez Mae Sot. Policja Koh Samui zaalarmowała policję graniczną.

Źródło: Bangkok Post

16 odpowiedzi na „Koh Tao to czy nie wyspa śmierci?”

  1. Michel mówi

    Nazwę „wyspa morderstw”, czy lepiej przetłumaczoną „wyspa śmierci” (śmierć nie oznacza morderstwa) też uważam za całkiem niewłaściwą i szkodliwą, i na niczym nie opartą.
    Według rodziców belgijska dama miała nawet myśli samobójcze. Jednak ŻĄDAJĄ dalszych badań.
    Pani nie wykazywała śladów walki, jak można by się spodziewać po powieszeniu kogoś mimowolnie.
    Brytyjczyk, którego znaleziono w płytkim basenie w 2016 roku z urazem głowy, też nie wygląda mi na mordercę. Tak jak Brytyjczyk, który został wyłowiony z morza na plaży Sairee w 2014 roku z nacięciami, które bardzo przypominały śmigła motorówki.
    Francuz znaleziony w 2015 roku zwisający z liny na szyi z luźną liną wokół nadgarstków wydaje się być próbą upozorowania morderstwa.
    W skrócie; tylko morderstwo pary na plaży w 2014 roku wydaje się być morderstwem. Inne przypadki smutnych wypadków i samobójstw.
    Nazywanie wyspy „wyspą śmierci” z tego powodu jest dla mnie zdecydowanie za daleko. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że co roku tę maleńką wyspę odwiedzają setki tysięcy ludzi.
    Biorąc pod uwagę liczbę ludzi, którzy przyjeżdżają i wyjeżdżają tam co roku, raczej spodziewałbyś się więcej zgonów niż mniej.

    • Ruud mówi

      Nie śledziłem tego wszystkiego, ponieważ informacje są zawsze z drugiej ręki.
      Ale jeśli mam rację, mężczyzna w basenie miał liczne obrażenia głowy, a nie da się tego zrobić po jednym nurkowaniu.

      Ręce Francuza najwyraźniej nie były luźno związane, o czym świadczy zdjęcie przedstawiające ściągacze od lin.
      I dlaczego ktoś miałby chcieć upozorować samobójstwo na morderstwo?
      Jak sobie wyobrażam: ktoś widzi wisielca i myśli sobie: niech mu zawiążę sznur na nadgarstkach, będzie wyglądał, jakby został zamordowany.
      To nie brzmi zbyt wiarygodnie.

      Gdyby belgijska dama była pod wpływem narkotyków lub kompletnie pijana, też nie byłoby walki.
      Nie wiem, czy wykonano badania krwi.
      Jedyną wskazówką mogą być ślady liny na szyi.
      Jeśli się powiesiła, prawdopodobnie zeskoczyła z wysokości ze sznurem na szyi, co musiało pozostawić jej poważne otarcia na szyi.
      Ponieważ stołek, na którym można by stanąć i kopnąć, prawdopodobnie nie zostałby znaleziony.
      Jeśli została powieszona, lina będzie w jednym miejscu wokół jej szyi.
      Nie widzę mordercy wspinającego się na drzewo z kobietą na szyi, a potem zrzucającego ją z liny zawieszonej na jej szyi.
      Chyba że jest sprytny i chce zrobić fałszywy ślad.

      • Tona mówi

        Oczywistym powodem upozorowania samobójstwa na morderstwo może być klauzula ubezpieczeniowa. Ubezpieczenie na życie zwykle wyklucza samobójstwo jako powód wypłaty.

    • Piotra V. mówi

      Biorąc pod uwagę „fakty” opisane powyżej, jasne jest, że nazwa Wyspa Śmierci jest błędna. Suicide Island to w takim razie lepszy wybór.

  2. erik mówi

    Kilka lat temu w Udon Thani zamordowano cudzoziemca; dla pieniędzy. Zdecydowanie miasto morderstw? Bardzo łatwo przesadzić.

    Ale pozew o zniesławienie, metoda tajska, nie wywołuje niczego poza jeszcze większą negatywną uwagą. Międzynarodowa kampania promocyjna działa znacznie lepiej; nie zamiataj niczego pod piasek, ale przede wszystkim pokaż inne, dobre strony.

  3. Fred mówi

    Oto kolejny artykuł o (nie) bezpieczeństwie Koh Tao: http://www.independent.co.uk/travel/asia/koh-tao-thailand-dark-side-car-crash-murders-mafia-suspicious-deaths-a7824171.html?amp

    Osobiście nie polecam nikomu tam jechać.

  4. Loe mówi

    „Doniesienia szkodzą reputacji wyspy” – powiedział burmistrz Koh Tao.

    Nie fakt, że w ciągu 3 lat zginęło w dziwnych okolicznościach 7 młodych ludzi
    Powrócił do życia. To wina mediów. To jasne.
    Z pewnością nauczył się od Donalda Trumpa obwiniać media.

    To, że Rosjanka również zaginęła od kilku miesięcy, to oczywiście
    zupełnie nieistotne i prawdopodobnie sfabrykowane przez media.

  5. John słodki mówi

    bardzo przypadkowo, że ktoś z Myamar ponownie zostaje wskazany jako prawdopodobny morderca.
    Zmusili dwóch pozostałych chłopców do zeznań i sprawa została rozwiązana dla Tajów.
    Po audycji telewizyjnej, w której turysta wdaje się w bójkę z policją, mam co do tego dziwne przeczucie
    sprzeczka i zdrowy chłopiec, który nie pił, zostaje znaleziony następnego dnia na plaży w morzu.
    piękna Tajlandia ma wiele tajemnic, które wszyscy znają, ale nie chcą znać.
    zawsze jest to samobójstwo lub obwinianie obcokrajowca, wszystko zależy od tego, jak na to spojrzysz.

  6. Jan mówi

    zwykła odpowiedź w Tajlandii. Mówisz coś, słusznie lub nie, a pierwszą reakcją jest: pozwiemy cię do sądu.
    Od tego czasu Samui Times wydał odpowiedź, którą warto przeczytać. Po prostu Google lub spójrz na inne strony internetowe

  7. Hansa van Mourika mówi

    W sumie… odradzam synowi nurkowanie na tej wyspie, Tajlandia ma aż nadto możliwości, żeby nurkować gdzie indziej.

  8. surachait mówi

    Statystyki łatwo sprawdzić. I wznoszą się znacznie powyżej akceptowalnego. Nie jest konieczna zmiana nazwy. Liczby mówią same za siebie. Jako Belg/Taj wciąż widzę uśmiech. Jednak na podstawie 30 lat osobistych doświadczeń mogę jedynie stwierdzić, że korupcja jest bardzo głęboko zakorzeniona. Wartości moralne bardzo spadły z powodu chciwości. Sprawiedliwość jest trudna do osiągnięcia dla zwykłych ludzi. Zapamiętaj moje słowa: za dekadę nie będziesz mógł odwiedzić Tajlandii, jeśli nie będziesz mieć grubego konta bankowego.

  9. surachait mówi

    Nie mogę podać dokładnej liczby osób zabitych w podejrzanych okolicznościach. (Znacznie więcej niż to, co podają) Liczby te zostały zmanipulowane przez urzędników, którzy ukryli przyczynę śmierci. Ale tutaj można znaleźć wszystkich…https://www.farang-deaths.com/archive/
    Tajowie nie mogą znieść, że ich zawstydzasz. Nigdy się do tego nie przyznają.
    Obywatele sąsiednich krajów, którzy udają się do Tajlandii w poszukiwaniu pracy, lądują w swoistym azjatyckim reżimie apartheidu! Społecznie akceptowany przez Tajów poprzez agresywny nacjonalizm. Po śmierci Bummibola naprawdę miałem to z rodziną królewską i elitą, oni naprawdę wierzą, że ludność musi być biedna.
    Posiadają więcej niż wszyscy Tajowie razem wzięci. Razem z armią powstrzymali podział bogactwa.

  10. Tao jest pełne mówi

    Ta żółwiowa wyspa (=Tao) jest w większości zrobiona dla personelu obsługi itp. przez gastarbeiterów (czy jakkolwiek chcesz to nazwać lub przeszkadzać, wszystko jest przeze mnie dozwolone) z Birmy=Myanmar. Wydaje się nawet, że przewyższają liczebnie Tajów. Ci ludzie do nauki nurkowania (to jest główny czynnik wyzwalający) itp. to w dużej mierze tymczasowo nielegalnie pracujący obcokrajowcy. Podobnie jest z szansą, że potencjalni sprawcy z Mjanmy. przyjść znacznie większy.
    I chociaż Birma=Myanm ma obraz och, jakże słodkich itp. ludzi, większość z nich ma głęboką i bardzo okrutną warstwę – chociaż w mniejszym stopniu z Tajlandczykami, Indonezyjczykami itp.
    Czasami tylko kilka informacji biznesowych z branży turystycznej może być lepsze niż spekulacje na każdy temat.

  11. chris mówi

    Za tą dyskusją o zmianie nazwy kraju kryje się znacznie większy problem: brak profesjonalizmu tamtejszej policji. Dotyczy to zarówno śledztwa w przypadku znalezienia ciała (dowody, odgrodzenie miejsca zdarzenia itp.: popełniono bardzo elementarne błędy w zabójstwie dwóch brytyjskich turystów, które skomplikowały lub zaciemniły śledztwo w sprawie sprawców), jak i zawiadomienia mediów, zwłaszcza jeśli chodzi o obcokrajowców.
    Słusznie czy nie, ten oczywisty brak profesjonalizmu prowadzi następnie do plotek o korupcji w aparacie policyjnym.

  12. dodatek do płuc mówi

    To, że Koh Tao jest nazywane „wyspą morderstw”, jest całkowicie nie na miejscu. To, co powyżej pisze „Tao” jest jak najbardziej słuszne, zarówno w odniesieniu do zatrudnionej kadry, jak i nielegalnie pracujących instruktorów nurkowania, w większości farangów. Nawet wielu „farang kucharzy" w restauracjach to nielegalni pracownicy. Ciekawe ile osób, które już odpowiedziały na ten i poprzednie artykuły na ten temat, „zna" Koh Tao. Nie dlatego, że zdarzyło ci się tam kiedyś być, znasz tę wyspę.
    Ze mną Koh Tao jest prawie na moim podwórku, ledwie 2 godziny łodzią i jestem na miejscu. Muszę go mijać za każdym razem, gdy jadę na Koh Samui i regularnie „zatrzymuję się” tam. Nie rób tego więcej, ale nie dlatego, że byłoby to dla mnie niebezpieczne. Nie zamierzam nazywać się znawcą-specjalistą, ale mam wystarczający wgląd w to, co dzieje się na Tao.
    Koh Tao, bardzo mała wyspa, jest zarządzana przez kilka wpływowych rodzin. Na Koh Tao prawie nie ma policji, bo nie miała tam nic do roboty. Barów praktycznie nie ma, ruchu ulicznego praktycznie nie ma… były tylko renomowane szkoły nurkowania, bungalowy i restauracje. Co więcej, poza piękną przyrodą, na Koh Tao nie ma nic specjalnego do zobaczenia ani przeżycia. W związku z ostrzejszą polityką na dwóch pozostałych wyspach, Koh Panghan i Koh Samui, dotyczącą pewnej kategorii ludzi, przenieśli się oni na znacznie „bezpieczniejszą” wyspę. „Administratorom” spodobał się ten dodatkowy dochód i nic z tym dodatkowym źródłem dochodu nie zrobili, bo mieli ścisłą kontrolę, oczywiście NIC. W ciągu ostatnich 3-4 lat Koh Tao rozrosło się z renomowanej wyspy do nurkowania w miejsce, w którym można… autobus wkrótce przyjedzie, autobus wkrótce przyjedzie….. W tych kręgach często zdarzają się „wypadki” i zawsze dotyczy to młodych ludzi, nie jest to zaskakujące. Trzeba tylko spojrzeć, kto i co przenosi się teraz na Koh Tao. Jest jeszcze kilka „starszych” osób, które chodzą nurkować, ale większość to młodzi ludzie, którzy NIE chodzą nurkować. W tych kręgach jest jak pożar, gdzie powinieneś być, a gdzie nie powinieneś. Mają też swoje media, skąd czerpią informacje.
    Spodziewam się, że po incydentach i zainteresowaniu mediów ostatnimi czasy, „administratorzy” wyspy też zrozumieją, że tak dalej być nie może i że ich intratne dochody zamiast rosnąć, będą maleć. To z powodu złej reputacji, jaką zyskała wyspa. Spodziewam się, że „stajnia” zostanie wkrótce zdemolowana i Koh Tao będzie tym, czym było kiedyś: przepiękną wyspą, która kiedyś była rajem dla nurków.

  13. Johna Chiang Rai mówi

    Wszystko, co ma związek z morderstwem, jest bardzo szkodliwe dla turystyki, a jeśli dowody na morderstwo będą tak mocne, zawsze będzie możliwość jak najszybszego skazania cudzoziemca. Cudzoziemcy po prostu spadają z balkonu, młoda kobieta wiesza się na drzewie, a jeśli okaże się, że została za to zgwałcona, to mógł to być tylko cudzoziemiec. Każde podejrzenie, że Tajlandczyk maczał palce w grze, powoduje większe szkody niż jakakolwiek inna opcja.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową