Junta nie opiekunka do rządu dozorcy
Władze wojskowe nie będą opiekować się dzieckiem po objęciu urzędu przez tymczasowy gabinet. Nie zamierza także wydawać instrukcji rządowi ani urzędnikom.
Za pomocą tego oryginalnego porównania Visanu Krue-ngam, jeden z architektów tymczasowej konstytucji, próbuje rozwiać obawy związane z ciągłą ingerencją junty.
Lider opozycji Abhisit pisze na swojej stronie na Facebooku: „Myślę, że społeczeństwo rozumie, dlaczego NCPO (Krajowa Rada ds. Pokoju i Porządku, junta) chce zachować uprawnienia do radzenia sobie w nieprzewidzianych okolicznościach, ale pytanie brzmi, dlaczego wolno jej interweniować władzę ustawodawczą i sądowniczą”.
Tymczasowa konstytucja przyznaje juncie taką władzę, ale Visanu uważa za mało prawdopodobne, aby konstytucja skorzystała z tego artykułu.
Kolejną gorącą kwestią jest zakaz zasiadania polityków w powstającym zgromadzeniu ustawodawczym i komisji, która napisze ostateczną konstytucję. Zakaz ten odzwierciedla negatywny stosunek junty do polityków, twierdzi źródło w byłej partii rządzącej Pheu Thai.
Wyjaśnia: „KOKR uważa, że nic się nie zmieni, jeśli pozwolono politykom uczestniczyć w tym procesie. Planiści zamachu stanu postrzegają polityków jako jednego z inicjatorów konfliktu politycznego. Dlatego należy ich trzymać z daleka.”
Bangkok post Podobnie jak wczoraj, dużą część pierwszej strony poświęca tymczasowej konstytucji, która przedwczoraj uzyskała akceptację króla. Jako najważniejszą wiadomość gazeta wymienia art. 35, w którym wymieniono dziesięć kwestii, które muszą zostać odpowiednio uregulowane w ostatecznej konstytucji. Jednym z nich jest walka z korupcją. Według Visanu ostateczna konstytucja wykluczy ze stanowisk politycznych polityków winnych fałszerstw wyborczych.
Kolejnym punktem, który trzeba odpowiednio uporządkować, jest wydatkowanie środków państwowych. Należy zapobiegać populistycznym środkom, które mogłyby spowodować długoterminowe szkody gospodarcze. [Rozważ system kredytów hipotecznych na ryż]
(Źródło: Bangkok post, 24 lipca 2014)