Co najmniej 2015 zagranicznych turystów zmarło w Tajlandii w 83 roku. To wzrost o 54% w porównaniu z 2014 rokiem i tym samym powód do niepokoju dla Ministerstwa Turystyki.

Dane zostały opublikowane przez Biuro ds. Zapobiegania i Pomocy w Oszustwach Turystycznych.

Większość turystów ginie w wypadkach drogowych (34), utonięciach (9), chorobach (6) i samobójstwach (4). Trzydziestu turystów zmarło z innych przyczyn.

Według raportu agencji, najbardziej niebezpiecznymi miejscami do nurkowania są Tawan Beach (Koh Larn, Pattaya), Chaweng Beach (Koh Samui), Mu Koh Similan (Phangnga) i Koh Hae (Phuket). W raporcie wymieniono również najniebezpieczniejsze drogi: Chiang Mai-Pai, Chiang Mai-Chiang Rai, dwie autostrady w Phetchabun oraz autostradę do Mount Karon w Phuket.

W Indeksie konkurencyjności turystyki turystycznej Światowego Forum Ekonomicznego z 2015 r. Tajlandia zajmuje 132. miejsce na liście 141 krajów pod względem „bezpieczeństwa i ochrony”, najniższe ze wszystkich krajów ASEAN.

We wtorek Ministerstwo Turystyki spotkało się w tej sprawie z innymi ministerstwami, TAT, AoT i Policją Turystyczną. „Od teraz będziemy się tym tematem zajmować i poważnie nad nim pracować” – powiedział stały sekretarz w Ministerstwie Turystyki. Komisje śledcze pod przewodnictwem gubernatorów zbadają wypadki wodne w Krabi i wypadki drogowe w Chiang Mai. Wyników należy spodziewać się w ciągu trzech miesięcy.

Źródło: Bangkok Post

7 odpowiedzi na „Znaczny wzrost liczby zabitych turystów w Tajlandii”

  1. struktura mówi

    Statystyki w przyszłym roku prawdopodobnie obejmą starszych turystów grających w brydża.
    Jest to również niebezpieczna czynność w Tajlandii.

  2. Panie BP mówi

    Zaletą 132. miejsca jest to, że gorzej być nie mogło. Oprócz turysty, Tajowie narażeni są również na duże ryzyko nienaturalnej śmierci. Więc w zasadzie wszyscy na to cierpią.

  3. janbeute mówi

    Jazda z CM do Pai lub do Changrai jest nie tylko niebezpieczna.
    Równie niebezpiecznie jest jeździć na rowerze w dowolnym miejscu w Tajlandii lub gdziekolwiek na świecie.
    Jeździsz na dwóch kołach, a strefy zgniotu to Twoje własne części ciała.
    Najbardziej denerwuje mnie to, że widzę wielu farangów jeżdżących na motorowerach i rowerach, nawet bez kasku.
    I jedź jak idioci w gęstym ruchu ulicznym, jakby poradzili sobie ze wszystkim.
    Aż w końcu pójdzie źle.
    Wczoraj przeczytałam artykuł na Thaivisa o młodej Angielce, która wyjechała na kilka miesięcy na wakacje do Tajlandii.
    Wypożyczyła też motorower, który miał potem poważny wypadek i powiedziała, że ​​zapomniała wykupić ubezpieczenie podróżne.
    Koszty leczenia w szpitalu rosły w zawrotnym tempie, a jej rodziny w domu też nie było na nie stać.
    Ale ty jesteś młoda i czegoś chcesz, nic mi się nie stanie, myślą.
    A Pai to także miejsce niedaleko CM dla młodych backpackerów, żyjących z dnia na dzień i dobrze się bawiących.
    Wielu nigdy nie jeździło na rowerze ani motorowerze we własnym kraju i uważa, że ​​w Tajlandii sprawy nie toczą się tak szybko.
    Studiowaliśmy i to, co Tajowie potrafią zrobić, my, ludzie Zachodu, możemy zrobić znacznie lepiej. Z mojego codziennego doświadczenia wynika, że ​​przeciętny Taj może jeździć na lepszym rowerze, niż Farang tutaj w Tajlandii myśli, że potrafi.
    Wielu z nich jeździ tu już samodzielnie Hondą Dream lub Wave przed ukończeniem 10. roku życia.
    I nie dla luksusu, ojciec i matka chcą, aby ich dzieci szybko stały się mobilne.
    Obejmuje to możliwość chodzenia do szkoły i pomocy w codziennych problemach rodzinnych.

    Rowerzysta Jan Beute.

  4. teos mówi

    janbeut ma rację. Prawdą jest również, że Tajlandczyk prawie rodzi się na motocyklu. Zabierałam syna odkąd zaczął chodzić i ciągle był ze mną w pieluchach wszędzie na motocyklu z takim ustrojstwem, że potrafi czytać i pisać. Nauczyłem go kilku zasad ruchu drogowego i znaków drogowych. Widziałem nawet Tajów śpiących z tyłu jadącego motocykla i grających w gry na swoim iPadzie, siedząc z tyłu motocykla.

  5. RobHH mówi

    Wierzę, że Tajowie „kontrolują” swój pojazd. Ale rzeczy takie jak skręcanie w drogę bez patrzenia lub zmiana pasa bez oglądania się przez ramię są jeszcze bardziej niebezpieczne. I to jest coś typowo tajskiego.

    Pod tym względem nadal wiele zależy od stylu jazdy.

    • Szymon, Szymek mówi

      W krajach azjatyckich zazwyczaj zwraca się uwagę na ruch przed sobą i na to, co dzieje się po lewej lub prawej stronie. To samo dotyczy następującego ruchu. Zasady nie różnią się dla następującego ruchu. Westchnienie... to takie proste.

      Jak oceniam swój styl jazdy (rowerem) w Tajlandii? „Trochę inaczej” Ale to mi nie przeszkadza. Ważne jest, abyś był widziany, ale z tym też nie mam problemu. Nie spotkałem się jeszcze z prawdziwym draniem w Tajlandii. Nawet gdy jadę pod prąd, chodnikiem lub przez rynek, nie słyszę złego słowa. 🙂

  6. dodatek do płuc mówi

    Liczby to liczby, ale sposób ich interpretacji to inna sprawa. To, że Tajlandia odnotowuje więcej ofiar wypadków drogowych wśród turystów, jest gdzieś normalne. Porównując liczbę turystów, którzy rocznie odwiedzają Tajlandię w porównaniu z innymi krajami azjatyckimi, trzeba stwierdzić, że jest ich znacznie więcej. Czyli gdzieś normalnie, że ofiar jest więcej. Następnie przyjrzyj się, gdzie iw jakich okolicznościach padają te ofiary. Gdybym ja, jako jedyny obcokrajowiec, miał zginąć tutaj w ruchu drogowym w Tajlandii, obszar ten przyniósłby 100% ofiar zagranicznych w tym obszarze. Jeśli w ruchu drogowym w Pattaya jest 10 zagranicznych ofiar, otrzymują one 0 punktów,…. %
    Liczba ofiar jest również wysoka, ponieważ wielu turystów nie zdaje sobie sprawy, że są „niechronionymi użytkownikami dróg”. Jeśli zobaczysz, ilu wypożycza motocykl, to często nigdy wcześniej nim nie jeździło, a potem utrzymuje styl jazdy, tak jakby byli mistrzami świata w wyścigach samochodowych…… I tak, Tajowie mają inne zachowanie podczas jazdy niż ludzie z Zachodu, to prawda, a na drogach jest ogromna liczba ofiar w Tajlandii. A więc: zawsze jedź ostrożnie i z odpowiednią prędkością, brzmi komunikat.
    Interesujące byłoby również porównanie liczby zgonów wśród motocyklistów w Belgii i Holandii z tymi w Tajlandii, wiedząc, że w obu krajach jest kilka tysięcy motocyklistów, aw Tajlandii wiele setek tysięcy, być może kilka milionów.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową