Unia Europejska chce szybkiego powrotu reżimu wojskowego do demokracji i spełnienia obietnicy przeprowadzenia wyborów w listopadzie.

UE wydała wczoraj oświadczenie. Dziś parlament podejmuje decyzję na wniosek komisji sejmowej, aby ustawa o wyborach weszła w życie trzy miesiące później niż zwykle. Oznaczałoby to przesunięcie wyborów z listopada tego roku na luty przyszłego roku.

Kraje UE ogłosiły pod koniec ubiegłego roku, że chcą stopniowo przywracać stosunki z Tajlandią, co pozwoli na wznowienie rozmów w sprawie umowy o wolnym handlu.

Decyzja ta zapadła po tym, jak premier Prayut obiecał, że w listopadzie w Tajlandii odbędą się wolne wybory. Komisja sejmowa uważa inaczej i może w ten sposób opóźnić wybory.

UE rozumie możliwe opóźnienie, ponieważ parlament musi kontrolować rząd, a oba te elementy są ważnymi elementami demokracji.

Źródło: Bangkok Post

20 przemyśleń na temat „UE wzywa Tajlandię do przeprowadzenia w tym roku wyborów”

  1. Tino Kuisa mówi

    Wybory! Wybory dają ludziom prawo wyboru własnych dyktatorów 🙂

    Jeszcze ważniejsze było dla mnie wezwanie Unii Europejskiej do przywrócenia prawa do wypowiadania się, demonstracji i zgromadzeń oraz do zniesienia ograniczeń nałożonych na media, partie polityczne i grupy obywatelskie. Władza ustawodawcza i wykonawcza to obecnie dwie ręce w tym samym brzuchu, a władzy sądowniczej nie można nazwać niezależną.

    Zakazane są nie tylko ruchy polityczne, ale także ruchy na rzecz środowiska, praw do ziemi itp.

  2. chris mówi

    Nie ma jednej formy demokracji, nawet w UE, więc o czym mówi ten ambasador.
    A wybory w Tajlandii nie rozwiążą istniejących w tym kraju problemów, jeśli nie zmieni się diametralnie nastawienie polityków i partii politycznych. Obecne wypowiedzi polityków starej gwardii którejkolwiek partii nie dają nadziei na zmianę.

    • Tino Kuisa mówi

      Drogi Chrisie,
      Ambasador mówi o istocie demokracji: wolności słowa, informacji, zgromadzeń i demonstracji, praworządności i głosu obywateli. (Mogą to być różne kształty wokół tego). Tajlandia nie ma tego w tej chwili, a Europa (i część reszty świata) w dużej mierze ma.

      Komentarze starej gwardii polityków rzeczywiście dają niewiele, poza małą nadzieją. Dużo czytam o nowej gwardii polityków i to daje więcej nadziei, także w zakresie rozwiązywania problemów. Komentarze żołnierzy starej gwardii pokazują jedynie rozpacz i regres. Dokonaj swojego wyboru.

      4 lata temu byłeś dość entuzjastycznie nastawiony do rozwiązywania problemów, np. korupcji. Czy wciąż jesteś?

      • chris mówi

        Drogi Tino.
        Wolność słowa nie w Tajlandii, ale w dużej części świata?
        Radzę rozmawiać (jeśli masz szansę) z grupami opozycyjnymi w Mjanmie, Chinach, Hong Kongu, Indonezji, Wenezueli, USA, Indiach, Libii, Hiszpanii (Katalonia), Izraelu, Syrii, Iranie, Egipcie, Turcji, Rosji, Grecja, Kambodża……….Szacuję razem 60-70% światowej populacji….

        • Tino Kuisa mówi

          Źle czytasz, Chris. Nie napisałem „duża część świata”, ale po prostu „część reszty świata”, pozostawiłem otwartą kwestię, jak duża jest ta część. Rzeczywiście, niestety, jest to mniej niż połowa.

          Ta „duża część” odnosi się do zakresu tych swobód, który nigdzie nie jest bezwzględny.

    • Rob W. mówi

      Zastanawiam się też, czy w nadchodzących wyborach 2014, 15, nr 18, 19 uhm 2020 (??) będą miały partie lub kandydaci, którzy opowiadają się za demokracją, wolnością słowa, zakazem nepotyzmu i tak dalej. Jaki jest stan tej nowej partii w formacji, o której czasami mówiłeś, drogi Chrisie?

      Moja zmarła miłość zawsze była zawiedziona tajską polityką. Thaksin był skorumpowany, podobnie jak jego poprzednicy (świadczenie usług przyjaciołom z własnego klanu lub inne nieprawidłowości związane z pieniędzmi z podatków, ściganie sądowe itp.), PAD była agresywną zabawką dla przywódców, którym zależało na konflikcie i krwi). I cała masa innych ludzi, którzy mają o nich różne rzeczy do powiedzenia. Kiedy zapytałam, na kogo oddałaby swój głos, stwierdziła, że ​​Abhisit to najmniej zły wybór, ale też nie jest idealnym kandydatem/partią. Kiedy Tajlandia zaoferuje swoim obywatelom którykolwiek lub wszystkie takie możliwości?

      • chris mówi

        Drogi Robu,
        Tak, wciąż ciężko nad tym pracują, za kulisami, ale naprawdę się spotykają.

  3. Marcel mówi

    Pilnuj swoich spraw UE, nie mieszaj rzeczy, o których nic nie wiesz i przestań wytykać palcem… Dość śmieci w UE!!

  4. henry mówi

    Czy nie byłoby lepiej, gdyby UE najpierw wezwała hiszpańskiego członka UE, aby złożył zamówienie? Zanim włączy się w politykę wewnętrzną krajów trzecich. Myślę, że epokę kolonialną mamy już za sobą jakiś czas.

  5. Leon Bosink mówi

    Nie rozumiem, skąd UE ma odwagę zmusić Tajlandię do jak najszybszego rozpisania wyborów. Jak to? Dlaczego? Spokój polityczny w Tajlandii od czasu puczu jest ulgą po politycznych niepokojach poprzedzających pucz. Tajlandia nie jest gotowa na wybory. Prajuth i jego współpracownicy dobrze by zrobili, gdyby zezwolili na większą wolność prasy, przywrócili prawo do demonstracji i przyjęli krytykę rządu. Większość Tajów nie uważa jednak, że jest to naprawdę ważne.

    • Cornelis mówi

      'Siła'? Oto oświadczenie fińskiego ambasadora UE w Tajlandii, na którym opiera się artykuł Bangkok Post:
      „Rozumiemy, że nadal możliwe jest przeprowadzenie wyborów do listopada 2018 r. i zachęcenie wszystkich zainteresowanych stron do przestrzegania wcześniej ogłoszonej mapy drogowej powrotu do demokracji w Tajlandii, z korzyścią dla wszystkich jej mieszkańców. UE jest gotowa pomóc Tajlandii w tym przedsięwzięciu”

      A więc zachęcanie, a nie „zmuszanie”

    • Tino Kuisa mówi

      „Tajlandia nie jest jeszcze gotowa na wybory”.

      Ci Tajowie są tacy głupi i upośledzeni.

      • Rob W. mówi

        Nie martw się Tino, generał/dyktator wyjaśni Tajom, jak działa tajska demokracja (wskazówka: czysty paternalizm). Prayuth przedstawił już plan, zgodnie z którym w nadchodzących miesiącach rząd zapewni lekcje tajizmu.

        http://www.khaosodenglish.com/politics/2018/01/25/prayuths-lips-national-crusade-just-thai-ism/

        A jeśli macie dość propagandy junty, to wciąż są mądrzy mnisi, którzy tłumaczą, że Tajowie muszą najpierw nauczyć się właściwych norm i wartości, moralności, zanim zaczną zajmować się demokracją.

        http://prachatai.com/english/node/7578

        Powinno być jasne, że głupi plebs nie jest jeszcze gotowy na trias politica, rozdział kościoła od państwa, wolność prasy, koniec nepotyzmu i tak dalej. Niech żyją generałowie, którzy kierują krajem od 1932 roku. Fakt, że czasami kosztuje to kroplę krwi, nie powinien psuć zabawy.

        • Tino Kuisa mówi

          Niewykształcony proletariat chłopski musi być prowadzony przez żołnierzy, mnichów i monarchów. Wtedy na pewno będzie dobrze.

          Czytałem artykuł Nidhi Eeosiwong o demokracji i buddyzmie. No dalej, zrób z tego artykuł...

        • chris mówi

          Na szczęście edukacja w Tajlandii jest tak zła, że ​​lekcje rządu nie są odwiedzane ani rozumiane.

    • Dynia mówi

      Przyjaciel żołnierzy, na pewno Leo. Nigdy nie było tak źle dla ludności w Tajlandii, jak teraz. Nawet bogaci narzekają, bo muszą burzyć swoje nielegalne hotele i kurorty.

  6. Leon1 mówi

    UE musiała otrzymać rozkaz od USA, aby ingerować w wewnętrzne sprawy Tajlandii, pamiętam, że Stany Zjednoczone zrobiły to 2 lata temu.
    Odpowiedź Tajlandii brzmiała: Stany Zjednoczone nie ingerują w wewnętrzne sprawy Tajlandii, Tajlandia natychmiast zamówiła okręty wojenne i inny sprzęt z Chin.
    USA następnie zniosły sankcje na Wietnam, mając nadzieję na robienie interesów, Wietnam następnie kupił również broń z Chin.
    Pomyśl, że UE ma wystarczająco dużo pracy, aby uporządkować swój własny dom, a pycha i arogancja szaleją w UE.

    • Cornelis mówi

      Niektóre z tych komentarzy są naprawdę niewiarygodne i wydają się wynikać z głęboko zakorzenionych uprzedzeń wobec UE. Ogranicz się do faktów, które są takie, że ambasador UE zachęca/ma nadzieję na realizację tego, co junta obiecała ludności: wybory. Jeśli śledzisz wiadomości, być może wiesz, że zgodnie z tą obietnicą UE zajmuje pozytywne stanowisko iw zeszłym miesiącu w pełni przywróciła stosunki z Tajlandią na wszystkich poziomach. Wznowione zostaną również negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu między UE a Tajlandią, wstrzymane wcześniej z powodu puczu.

  7. Bunnagboy mówi

    Czytając niektóre komentarze tutaj, muszę stwierdzić, że na tym blogu najwyraźniej pojawiają się niektórzy z tych bezinteresownych „przyjaciół”, którzy „pożyczają” Vice Prawita, którzy mają bardzo drogie zegarki, aby pomóc mu w jego szlachetnej walce z korupcją, złymi politykami, opóźnionymi bizonami, itp…

  8. Mark mówi

    Ambasador promujący wartości zachodnioeuropejskie, przypominając rządowi obcego narodu o jego własnej obietnicy. A jeśli czytasz komentarze, wielu obywateli Europy Zachodniej mających pewne zainteresowania/powiązania z Tajlandią ma z tym trudności.
    Najwyraźniej tajskie powietrze jest złe dla trwałości zachodnioeuropejskich wartości. T i (również) T 🙂


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową