Według sondażu przeprowadzonego przez Suan Dusit Rajabhat University, większość mieszkańców Tajlandii jest niezadowolona z tego, jak rząd radzi sobie z niedoborami wody, które dotknęły większą część kraju. Ponad 52% uważa, że ​​rząd powinien zająć się problemem bardziej efektywnie i konkretnie. 

Badanie przeprowadzono w dniach 8-11 stycznia wśród 1.194 osób w całym kraju. Tajlandia doświadcza największej suszy od 40 lat. Opinia publiczna została zapytana, czy jest zadowolona z działań rządu mających na celu rozwiązanie problemu niedoboru wody spowodowanego suszą, który poważnie dotknął obywateli i sektor rolniczy.

Ponad 43,80% uważa, że ​​sytuacja jest krytyczna i znacznie poważniejsza niż w ostatnich latach. Co najmniej 26,51% wyraża obawy, że wkrótce zabraknie wody do spożycia i rolnictwa. 22,19% chce, aby rząd podjął pilne działania nadzwyczajne, a 16,14% uważa, że ​​susza poważnie dotknęła rolnictwo i gospodarkę.

Prawie połowa respondentów – 48,99% – twierdzi, że odczuwa skutki suszy, 32,17% poważnie odczuwa niedobory wody, a 18,84% twierdzi, że jeszcze ich nie dotknęło.

Tajowie uważają, że rząd powinien szukać alternatywnych źródeł wody, wiercić więcej studni artezyjskich i gromadzić więcej wody deszczowej. Ponadto należy uświadomić społeczeństwu problem.

Źródło: Bangkok Post

4 odpowiedzi na „Dusit Sondaż na temat niedoborów wody: większość niezadowolona z podejścia rządu”

  1. Ruud mówi

    Pobieranie wody ze studni podziemnych nie jest rozwiązaniem, ponieważ ilości wody są ograniczone.
    Spowoduje to jedynie obniżenie poziomu wód gruntowych, ponieważ woda pompowana od dołu jest uzupełniana przez wody gruntowe z góry.
    Studnie naprawdę głębokie, prawie niepodłączone do wód gruntowych, zawierają tylko skończoną ilość wody.

    Magazynowanie wody deszczowej to jedyne rozsądne rozwiązanie i to chyba pilne, bo Tajlandia będzie odbierać coraz mniej wody ze względu na tamy w Laosie i Chinach, bo te zbiorniki niewątpliwie są wykorzystywane na własny użytek.

    Należy także zawęzić ujścia rzek, aby woda z rzek wolniej spływała do morza.
    Wtedy też podnosi się poziom wody w rzekach.

    Nie wydaje mi się do końca słuszne twierdzenie, że rząd powinien skuteczniej walczyć z niedoborem wody.
    Powinna zacząć zająć się problemem niedoboru wody.
    Stwierdzenie, że powinieneś wziąć minutę mniej prysznica, nie brzmi jak rząd, który chce rozwiązać problem niedoborów wody, raczej jak rząd, który mówi: zastanów się.

  2. Yan mówi

    Rząd zupełnie nie jest w stanie właściwie zarządzać gospodarką wodną. Wiele lat temu holenderscy i niemieccy inżynierowie złożyli propozycję pomocy Tajom, ale została ona stanowczo odrzucona. Powodzie i susze nadal trwają. Rząd (wojsko) kupuje najdroższe łodzie podwodne, helikoptery i nadwyżki złomu od innych głównych potęg, ale nie robi nic z problemem wody… Bo NIE MOŻE! Ale cóż, szkoda byłoby się do tego przyznać. Więc...poczekajcie tylko na nowe powodzie i wtedy z dużą brawurą rozdawajcie ludności worki ryżu... A co do samych Tajów, przestańcie spryskiwać wodę Songkranem i myślcie dalej niż dzisiaj... Ale tak , myślenie staje się tu konieczne, niestety nie nauczone…

  3. Johny mówi

    W zeszłym roku opady były wyraźnie mniejsze niż normalnie. Tutaj, w Prasat, w Surin, poziom wód gruntowych w styczniu nigdy nie był niższy niż 3,5 metra, obecnie wynosi 5,5 metra. Kupiliśmy teraz pompkę głębinową, ponieważ nie możemy już wystarczająco napompować zwykłą pompką. Od 2011 roku nie mieliśmy żadnych problemów. We wrześniu padało bardzo mocno, a ostatni deszcz miał miejsce pod koniec października.
    Myślę, że rząd niewiele może w tej sprawie zrobić, w zeszłym roku w mieście Surin również brakowało wody, nawet w szpitalu.W prowincji nie ma dużych tam. Jaka pora deszczowa będzie w tym roku? Kto wie?

  4. Mark mówi

    Pora deszczowa w 2018 r. charakteryzowała się lokalnie dużymi szczytowymi ilościami opadów. Spowodowało to lokalne powodzie na północnym wschodzie. W północnej i środkowej Tajlandii opady były bardzo małe w porównaniu ze średnią długoterminową.

    W rezultacie na początku pory suchej zbiorniki są wypełnione tylko w połowie, a niektóre nawet w połowie puste.

    Każdy, kto myśli, że holenderscy inżynierowie, rząd Tajlandii lub ktokolwiek inny mógłby to naprawić, bredzi.

    Bez zbiorników Tajlandia, z wyjątkiem obszarów na południe od Chumpon, wyglądałaby jak sawanna. Panuje tu klimat sawanny. Tajlandia jest żyznym obszarem rolniczym tylko ze względu na wiele, kilkusetletnich konstrukcji melioracyjnych i nawadniających. Około połowa ludności utrzymuje się z rolnictwa.

    Zapas wody o połowę mniejszy niż jest to konieczne na początku pory suchej jest niewątpliwie zgubny dla tych ludzi.

    Środki kontroli, którymi tak zachwyca się rząd, to nonsens i kropla w morzu potrzeb.

    Wielu Tajów będzie musiało znosić tę niedolę z uśmiechem (ponurym uśmiechem?)

    A jeśli w tym roku więcej niż 3 tajfuny rozpoczną się od ogromnych opadów, duże zbiorniki zostaną przepełnione i zalane zostaną tylko duże części kraju.

    Czy nie ma lepszej sytuacji niż obecne myślenie? Tylko częściowo. Nie można wyczarować wody, której nie ma. A kiedy wszystkie zbiorniki i zbiorniki będą pełne, zapełnią się jeszcze większymi opadami deszczu.

    Meteorologicznie Tajlandia jest zupełnie nieporównywalna z Holandią czy Belgią. Ci, którzy myślą o problemach Tajlandii z holenderskiego punktu odniesienia, popełniają poważny błąd nowicjusza.

    To, że rząd Tajlandii nie mówi uczciwie, że jest w tym w dużej mierze bezsilny, wydaje mi się kulturowym aspektem „macho militaryzmu” w połączeniu z „nigdy nie tracącym twarzy”.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową