Zima w Tajlandii zaczyna się w czwartek

Przez redakcję
Opublikowany w Wieści z Tajlandii
tagi: ,
15 października 2019

Zima rozpocznie się w Tajlandii w czwartek, 17 października. Pora deszczowa się skończyła, ale parasola nie można jeszcze schować.

Departament Meteorologiczny spodziewa się, że średnia temperatura wyniesie od 20 do 21 stopni w porównaniu do 21,9 stopnia w zeszłym roku. W Bangkoku do końca roku słupek rtęci spadnie nawet do 15-17 stopni, a na północy spodziewane są temperatury od 7 do 8 stopni (Chiang Rai, Nan, Nakhon Phanom, Sakon Nakhon). W grudniu i styczniu na szczytach gór może występować szron.

Chłodniejsza pogoda sprzyja turystyce krajowej, zwłaszcza na obszarach górskich północy. W ten weekend turyści po raz kolejny przybyli do popularnych miejsc, takich jak Doi Inthanon w Chiang Mai i Phu Thap Boek w Phetchabun. Park Narodowy Phu Thap Boek spodziewał się 10.000 XNUMX odwiedzających w ciągu trzech wakacyjnych dni.

Innym popularnym miejscem jest Ban Nam Juang w Phitsanulok. Zwiedzający podziwiają mgłę otaczającą górę, podziwiają tarasowe pola ryżowe i projekt zapory królewskiej.

Sezon zimowy trwa do połowy lutego. Najzimniejszym miesiącem jest grudzień. W niektórych prowincjach, w tym w Nakhon Phanom. wtedy temperatura może spaść do punktu zamarzania.

Najniższa temperatura kiedykolwiek zarejestrowana w Tajlandii wyniosła minus 1,4°C 2 stycznia 1974 r. w Muang (Sakon Nakhon), mierzona na poziomie gruntu.

Mróz występuje częściej w górach w tym okresie.

Źródło: Bangkok Post

4 odpowiedzi na „Zima zaczyna się w Tajlandii w czwartek”

  1. toni mówi

    Witam,
    Temperatury mogą spaść do zera w Nakhon Phanom? W takim razie przegapiłem coś w ciągu ostatnich dziesięciu lat….
    Pozdrowienia.

  2. Hans mówi

    Temperatura nigdy nie jest tak niska. Mieszkam niedaleko phu tabbroek/tab berk. Na początku zimy jest 34°. W nocy nigdy nie spada poniżej 24. Na szczycie góry jest chłodniej, ale nikt tam nie mieszka

    • Ger Korat mówi

      Byłem tam kilka razy i temperatury oscylują w okolicach 10 stopni, ale w styczniu i lutym. Nie opowiadaj bajek, po prostu spójrz na miernik temperatury. Załóż zimowy płaszcz, sweter i mgłę, która pojawia się tylko przy niższych temperaturach. Tylko nie mówcie, że nie będzie poniżej 24 stopni, bo inaczej jest tylko na stacji pogodowej w mieście Petchabun, ale 60 km dalej.W górach północnego Petchabun może być dość zimno, spójrzcie na Obszar Khao Kho i Lom Sak, gdzie mieszka wiele osób i słynie z mgły unoszącej się między wzgórzami w zimne poranki i wielu kwiatów, które występują tylko w chłodniejszych obszarach. Pierwszy raz pomyślałem, że za pierwszym razem nie jest zimno, wiele lat temu, potrzebowałem ogniska, żeby się ogrzać, mając na sobie tylko T-shirt i zmęczony bieganiem pożyczyłem gruby płaszcz, gawędząc rano na świeżym powietrzu powietrze we mgle do podziwiania. Od tego czasu, kiedy wybieram się w góry Tajlandii, zabieram ze sobą kurtkę i sweter w chłodniejsze miesiące. Na pamiątkę kupiłem w Khao Kho termometr do pomiaru temperatury ze względu na panujące tam niskie temperatury.

      Również obozowałem w Chiang Rai 4 lata temu w lutym: 3 stopnie przy ziemi i potrzebowałem 6 koców, aby uniknąć zmarznięcia.

  3. Eryk Kuypers mówi

    Pod koniec lat 90. ludzie w prowincji Loey zamarzli na śmierć przed Bożym Narodzeniem. Ludzie głęboko we wzgórzach, w swoich domach na palach, z burzowym wiatrem wiejącym z sześciu stron. Domy z tylko dużym pokojem powyżej ze ścianami z bambusa i plecionej słomy. Brak łóżek, tylko cienka rzecz na podłodze i niewystarczające koce nad i pod nimi.

    W listopadzie pod koniec lat 80-tych podczas jednej z moich pierwszych wypraw po Tajlandii byłem w takim domku na palach w rejonie Chiang Mai/Mae Hong Son. Mieszkańcy powiesili zestaw koców na tej dużej przestrzeni, aby stworzyć „pokój”; leżeli blisko siebie, pod skąpymi kocami i ubraniami, i pękali z zimna.

    Grupa podróżnicza miała zimowe śpiwory, ale my też umarliśmy z zimna.

    Mieszkam na obrzeżach Nongkhai od 16 lat i w grudniu w nocy – pod warunkiem, że niebo jest otwarte – temperatura spada niemal do zera. W domu o ścianach jednoceglanych, z pojedynczymi szybami i dachem bez izolacji jest zimno. Wieczorem włącza się grzejnik elektryczny z dmuchawą i na łóżku leżą najgrubsze koce. W ciągu dnia na słońcu może być ponad 20 stopni, co jest dla mnie przyjemne, ale Tajowie uważają, że jest zimno.

    W mieście nie jest tak zimno. Beton pochłania ciepło w ciągu dnia i oddaje je w nocy. Tego jednak nie ma lekka konstrukcja kamienna i całkowicie drewniana; na peryferiach domy też są porozrzucane i wtedy też zimowy wiatr sprawia, że ​​jest strasznie zimno, gdy temperatura spada do zera.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową