Koronakryzys Tajlandia 25 kwietnia: 53 nowe infekcje i 1 śmierć
Rząd Tajlandii informuje w sobotę o 53 nowych zakażeniach koronawirusem (Covid-19). 1 osoba nie żyje. Wśród 53 nowych pacjentów 42 to migranci uwięzieni w ośrodku imigracyjnym w Songkhla.
W Tajlandii zarejestrowano obecnie 2.907 infekcji, a 51 osób zmarło w szpitalu z powodu wirusa. Rzeczywista liczba będzie wyższa, ponieważ Tajlandia nie testuje szeroko.
Ofiarą śmiertelną jest 48-letni Tajlandia, który miał kontakt z inną zarażoną osobą – powiedział Taweesilp Visanuyothin, rzecznik Centrum Administracji Sytuacyjnej Covid-19.
Zakażeni ludzie w Songkhla to migranci z Birmy (34), Wietnamu (3), Malezji (2), Jemenu (1), Kambodży (1) i Indii (1). Infekcje wykryto podczas aktywnego określania przypadków. Dr. Taweesilp powiedział, że mieszkańcy Songkhli nie powinni martwić się ryzykiem, ponieważ dana grupa została zatrzymana i jest ściśle monitorowana.
Złagodzenie obostrzeń w prowincjach wolnych od wirusów
Po miesięcznym zamknięciu pozwolono na ponowne otwarcie sklepów w prowincji Nan sprzedających sprzęt elektryczny i telefony komórkowe. Nan to jedna z dziewięciu prowincji i jedyna na północy, w której nie ma infekcji.
Źródło: Bangkok Post
Aktualizacja od rządu Tajlandii dotycząca sytuacji #COVID19 w Tajlandii, raport z Centrum Zarządzania Sytuacją COVID-19 (CCSA) w Domu Rządowym:
https://www.facebook.com/thailandprd/videos/226636965259554/
Myślę, że to fantastyczne, że w Th jest stosunkowo niewiele infekcji i zgonów z powodu koronaawirusa, ale ciekawi mnie również współczynnik umieralności w ostatnim okresie (szczególnie w ciągu ostatnich 2 miesięcy) w porównaniu z poprzednimi latami. W Holandii jest on wyższy i przypisuje się to niepotwierdzonym zgonom spowodowanym przez koronę
To oczywiście ładne liczby, ale nie zapominajcie, że duży procent Tajów nie może iść do szpitala, gdy są chorzy, koszty są po prostu zbyt wysokie, szczególnie w obecnych czasach.
Czy „zwykły” Tajlandczycy nie mogą chodzić do państwowych szpitali praktycznie za darmo, w ramach tzw. programu 30 bahtów?
W Belgii nawet niepotwierdzone zgony z powodu korony przypisuje się koronie. Wszystko po to, żeby wyglądało to jeszcze gorzej niż jest. Sieje panikę, żeby zwykły człowiek był mały. Wybierając się na rozległe wakacje po całym świecie, warto wrócić po „sir”.
W Belgii statystyki uwzględniają zgony, u których wystąpiły oczywiste objawy Covid-19. Ewentualne sprostowanie nastąpi po sekcji zwłok.
Takie są fakty. Nie ma to nic wspólnego z sianiem paniki, ale z prawidłowym raportowaniem.
Może dokształć się zanim napiszesz bzdury na tym blogu.
Pozdrowienia.
Myślę, że ma gdzieś rację.
W szpitalu zgony rzeczywiście dotyczyły wszystkich przebadanych osób.
Natomiast prawie wszystkie zgony w domach opieki mają status przypadków podejrzanych, a zatem niepotwierdzonych. Po śmierci nie są już poddawani testom. Podobnie jak zmarły w domu.
„W naszym kraju liczby są znacznie szersze: osoby, które umierają w domu lub w ośrodku opieki społecznej (WZC), u których nie zawsze robiono test, są również liczone jako zgony z powodu korony, jeśli istnieje podejrzenie, że cierpią z powodu skutków wirusa, zmarli.”
https://www.vrt.be/vrtnws/nl/2020/04/13/vergelijking-nederland/
Tymczasem pod koniec kwietnia dostępnych będzie więcej testów. Również w ośrodkach opieki stacjonarnej, aby możliwe było przeprowadzenie większej liczby testów. Może to oznaczać mniej rzeczywistych zgonów spowodowanych koroną, ale być może więcej potwierdzonych przypadków infekcji koroną.
Drogi,
Nie zareagowałbym tak agresywnie i dosadnie. Leo ma w dużej mierze rację. Nie przeprowadzono jeszcze ani jednej sekcji zwłok, aby sprawdzić, czy dana osoba zmarła z powodu korony. Rzeczywiście prawdą jest, że w Belgii liczy się zgony, gdzie jedynie „podejrzewa się”, że zmarły na koronę. Zwykle przyczyną jest nawet podstawowy problem.
Nic więc dziwnego, że według statystyk Belgia ma najwyższą liczbę zgonów na mieszkańca. Wirusolodzy musieli już informować zagraniczne media itp., że ich dane liczbowe nie są prawidłowe w porównaniu z danymi zagranicznymi.
Moderator: Ta dyskusja była już prowadzona kilka razy i dlatego nie ma potrzeby jej powtarzać.