Wicepremier Prawit znalazł się pod ciężkim ostrzałem za krytykę chińskich touroperatorów po katastrofie w Phuket, w której zginęło ponad 44 Chińczyków. We wtorek przeprosił za ostrą krytykę chińskich touroperatorów. Prawit obwinił ich o katastrofę.

W poniedziałek Prawit oświadczył, że jego zdaniem niektóre chińskie firmy zatrudniające tajlandzkich pracowników nie posłuchały ostrzeżeń o złej pogodzie i dlatego ponoszą winę za katastrofę. Jego komentarze wywołały oburzenie w mediach społecznościowych w Chinach. Według Prawita krytyka jego wypowiedzi nie pochodzi od chińskiego rządu, a jedynie od użytkowników mediów społecznościowych.

W ubiegły czwartek niedaleko Phuket wywróciła się łódź Phoenix ze 101 osobami na pokładzie (89 turystów, z których wszyscy oprócz dwóch pochodzili z Chin i 12 członków załogi).

Rozpoczęło się dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy. Policja przeprowadziła nalot na podejrzanych organizatorów wycieczek działających lub powiązanych z obcokrajowcami w kilku lokalizacjach w Phuket. Dotyczyłoby to firm TC Blue Dream Ltd i Lazy Cat Travel Ltd. TC Blue Dream Ltd jest powiązana z łodzią wycieczkową Phoenix, natomiast Lazy Cat Travel jest powiązana z jachtem Sereniga, który również zatonął. Wszystkim członkom załogi i pasażerom udało się uratować.

Rzecznik policji Surachate powiedział, że przejęto dużą liczbę dokumentów i wygląda na to, że firmy są również zaangażowane w tak zwane oszustwa związane z wycieczkami za zerową kwotę.

Źródło: Bangkok Post

7 odpowiedzi na „Chińczycy w mediach społecznościowych wściekli na Prawita za komentarz na temat winy za katastrofę łodzi”

  1. Jaspis mówi

    I znowu rząd Tajlandii szuka zagranicznego psa, którego mógłby bić kijem.
    Podstawowym pytaniem pozostaje oczywiście to, czy ta łódź nadawała się do żeglugi, jaki był stan sprzętu ratowniczego itp. Dopóki rząd Tajlandii nie nałoży rygorystycznych wymagań dotyczących zdolności do żeglugi, powiązanych z inspekcjami i certyfikatami, to on sam jest przede wszystkim odpowiedzialny za tego typu katastrofy.
    Jako były marynarz mogę po 10 latach spędzonych w Tajlandii powiedzieć, że średnia zdolność żeglugowa statków jest bardzo niska. Kilka razy odwoływałem rejsy w ostatniej chwili, ponieważ nie ufałem łodzi wystarczająco. Nawet prom na Koh Chang jest całkowicie zawodny przy silniejszym wietrze (od siły wiatru 6), czyli w płytkiej wodzie o szerokości 8 km.
    Łodzie motorowe z dnami ze sklejki rozpadające się ze zbyt małą liczbą kamizelek ratunkowych na pokładzie, mniejsze drewniane statki towarowe, które zabierają pasażerów i działają w trudnych warunkach pogodowych w taki sposób, że pomimo pełnego pompowania statek dociera na wpół zatopiony… Lista nie ma końca.

    • Mięczak mówi

      Linia wodna promów w Azji jest zwykle o 10 do 15 cm wyższa niż promów europejskich.W przypadku zakupu używanych łodzi europejskich linia wodna jest wyższa. stąd wiele wypadków
      w Azji.

  2. Laksi mówi

    Cóż,

    Łódź Phoenix nie wywróciła się, ale została zalana od tyłu przez wysoką falę.
    Łódź miała niski tył, aby ułatwić nurkowanie, ale projektanci „zapomnieli”, że fale mogą też nadejść z tyłu. Innymi słowy, statek był całkowicie niezdatny do żeglugi.

    Cóż, to jest Tajlandia

    • Kees mówi

      Musiał być konstruktorem łodzi z Chin, Kambodży lub Birmy, nie mogło być inaczej! :-0

  3. Jesse mówi

    Powiedziałbym, że Nihau do TIT! Po co brać odpowiedzialność, skoro równie łatwo można obwiniać kogoś innego… Przypomina mi to żart Putina dotyczący MH17… „Dlaczego samolot leci nad krajem, który chcę zaanektować?!?”
    A przede wszystkim, oczywiście, straszne dla chińskich ofiar i ich bliskich!

  4. janbeute mówi

    Niech rząd Tajlandii najpierw obwinia siebie.
    Dlaczego policja przeprowadza naloty dopiero po wypadku, a nie wcześniej?
    Daj spokój, bo oni o tym nie wiedzieli.
    Widzę to codziennie. W mojej okolicy znów rozpoczął się sezon żniw Loganów.
    A co ja tu na co dzień widzę na drodze, pick-upy z dwoma podłogami z bambusa i związaną ze sobą liną rusztowania.
    I dwie warstwy pełne birmańskich zbieraczy, można by nimi wypełnić cały autokar. A na szczycie zamontowano kilka bambusowych drabin o długości od 8 do 10 metrów.
    A czy pomyślałeś, że kierowca pickupa jedzie powoli, nie, pochyla się i goni cały bałagan za zakrętem?
    I nie pytajcie mnie, ile tych śpiących budek policyjnych na drodze już minęli.
    Kolejna poważna katastrofa już się szykuje.
    Myślę jednak, że w tym przypadku, jako że mamy do czynienia z turystami birmańskimi, a nie zagranicznymi, spotka się to z bardzo krótkim przebłyskiem wiadomości.

    Jana Beuta.

    Jana Beuta.

  5. młody mówi

    Jest wystarczająco dużo zasad. Teraz czas to utrzymać.
    Sprytne formułowanie/działanie polityczne to także umiejętność. A tego nie dostaniesz na szkoleniu wojskowym...


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową