Bank centralny Tajlandii rozważa zerwanie powiązania między handlem złotem a bahtem, aby zdewaluować bahta. Tajlandia jest pod ostrzałem, ponieważ Stany Zjednoczone oskarżają kraj o manipulacje walutowe.

BoT prowadzi rozmowy z podmiotami rynkowymi, aby sprawdzić, czy lokalny handel złotem można przeliczyć na dolary amerykańskie. To powinno zapewnić osłabienie bahta. Wartość tajlandzkiej waluty jest wciąż zbyt wysoka, co szkodzi eksportowi. Gospodarka Tajlandii jest w dużej mierze uzależniona od eksportu.

Baht stracił na wartości dopiero na początku wybuchu epidemii Covid-19, ale od tego czasu wrócił do normy. Ze względu na wzrost cen złota wielu Tajów sprzedało swoje złoto. Tajlandzcy handlarze złotem sprzedawali następnie swoje akcje na rynku międzynarodowym. Przeliczając dolary na bahty podczas tego procesu, tajska waluta ponownie wzrosła o 5% w porównaniu z marcem.

Przez ostatnie cztery lata baht był najpopularniejszą walutą azjatycką, zyskując około 10% w stosunku do dolara w tym okresie, co spowodowało, że został przeceniony.

UBS Group AG i holenderski ING Groep NV ostrzegają, że Tajlandia może zostać umieszczona na amerykańskiej liście obserwacyjnej w związku z manipulacjami walutowymi. Według BoT tak jednak nie jest, ale ludzie obawiają się konsekwencji.

Źródło: Bangkok Post – www.bangkokpost.com/business/1959335/bot-plan-to-curb-baht-by-severing-link-to-gold

18 odpowiedzi na „BoT chce ograniczyć kurs bahta poprzez powiązanie handlu złotem z dolarem”

  1. Geert mówi

    Kolejny pomysł na osłabienie bahta.
    W ciągu ostatnich 6 miesięcy pojawiło się kilka propozycji osłabienia bahta, ale jak dotąd nic się nie wydarzyło.
    Dla mnie to kolejna propozycja, która również zniknie po kilku dniach.
    Baht zaczął nieznacznie tracić na wartości w stosunku do euro, gdy 4 tajlandzkich ministrów złożyło rezygnację, a kilka dni później pojawiła się również dobra wiadomość, że w ramach UE osiągnięto porozumienie w sprawie budżetu na kolejne lata. Co do reszty, niewiele lub nic się nie zmieniło.

    Do widzenia,

    • Antoni mówi

      Witam, proszę zajrzeć na stronę internetową EBC. Znowu się mylisz.

      https://www.ecb.europa.eu/stats/policy_and_exchange_rates/euro_reference_exchange_rates/html/eurofxref-graph-thb.en.html

      • Geert mówi

        Cześć Antoni,

        Co, znowu źle?

        15 lipca minister Somkid złożył rezygnację, podobnie jak pozostali ministrowie kilka dni później.
        Na linku, który wysłałeś, widzę, że od 15 lipca baht tylko wzrośnie.

        Pozdrowienia.

        • Geert mówi

          Ups, literówka

          Miałem na myśli oczywiście wzrost euro w porównaniu do bahta.

  2. Frits mówi

    Bądź pozytywnie nastawiony do tego. Jeśli to się powiedzie, baht i tak powinien spaść. Mam nadzieję, że BoT zrealizuje ten plan.

  3. Geert P mówi

    Szaleństwo, że USA ustalają, czy manipulujesz walutą, gdyby dolar nie był powiązany z ceną ropy, nie byłby wart papieru, na którym jest wydrukowany.

  4. Pieter mówi

    Poza tą ostatnią częścią okresu Covid, kąpiel w ciągu 5 lat stała się prawie cenniejsza od euro. Czy to zależy od euro czy dolara? A może to wynik manipulacji tego rządu? To drugie równie dobrze mogłoby być…
    Jest to bardzo złe dla kraju – właściwie katastrofalne – ponieważ praca i turystyka stały się zbyt drogie i duże firmy + turyści przenoszą się w związku z tym do innych krajów azjatyckich, ale korupcja i przeciąganie (na obcą walutę) „czarnego” Bath jest bardzo interesujące, ponieważ daje dużo euro/dolarów/yuanów….

    Co jest prawdziwe? Jedno jest pewne, Tajlandia zostanie przez to zniszczona, dewaluacja jest bardzo potrzebna Tajlandii. Przynajmniej z powrotem do 1 B/euro.

    • Fred mówi

      Miejmy nadzieję, że baht się zdewaluuje

      • Johnny B.G mówi

        Czy to nie jest trochę samolubne i czy jest jakiś pomysł, jakie są tego konsekwencje?

        Wszystkie produkty importowane stają się jeszcze droższe, a wszystkie produkty eksportowe zbyt tanie. Czy pensje plebsu nie powinny wzrosnąć? Przy tanim bahcie to drugie na pewno nie nastąpi, ponieważ nie zostanie nadrobione znacznie większą produkcją.

        • Ger Korat mówi

          Myślę, że czegoś Ci brakuje: tajski eksport w pierwszych 5 miesiącach roku wyniósł 97,9 mld USD, a import w tym okresie 88,8 mld USD. Jest więc nadwyżka w wysokości 9,1 mld. Jeśli eksport wzrasta z powodu dewaluacji, a zatem staje się tańszy dla innych krajów, wartość eksportu wzrasta. Z drugiej strony, w przypadku dewaluacji następuje wzrost cen importu. Dopóki dodatkowa wartość eksportu jest większa niż dodatkowa wartość importu spowodowana dewaluacją, jest to faktycznie korzystne. Ważnym skutkiem jest zwykle to, że różnica między eksportem a importem się pogłębia. Istnieją więc inne siły, które wolą nie widzieć dewaluacji tajskiego bahta, a następnie możesz pomyśleć o tych, którzy regularnie przelewają pieniądze, aby kupić dom w Londynie lub zamek we Francji. Import zegarków do Tajlandii (kto by tego chciał? ) czy Ferrari za grosze też drożeje wraz z dewaluacją. Krótko mówiąc, mała grupa rujnuje to dużej grupie.

          Artykuł ponownie pojawił się na scenie, ponieważ ludzie od kilku miesięcy robili to, co jest napisane w artykule, w związku ze wzrostem rezerw walutowych Tajlandii. A od maja eksport złota znacznie wzrósł i nie wiem, czy to jest korzystne, bo przelicza się złoto na waluty. Niezależnie od tego, czy dzieje się tak dlatego, że ludzie spodziewają się niższej ceny złota w odległej przyszłości, a następnie kupują po niższej cenie złota, to tak, mogę to sobie wyobrazić; ale nie będziesz grać na różnicach w wartości złota, zwłaszcza, że ​​cena złota stale rośnie i zrobisz sobie krzywdę, jeśli tajska waluta później straci na wartości, bo wtedy odkupienie jej za granicą będzie droższe. Może być również tak, że handlarze złotem zostali poinstruowani, aby eksportowali coś, co podbije cenę. I bardziej wierzę w to drugie, ponieważ w sumie Tajlandia zwykle kupuje na swój własny rynek, a teraz, gdy zniknęły główne źródła dochodów (turystyka generująca miliardy dolarów miesięcznie), bez „przymusowej” sprzedaży złota prawdopodobnie doszłoby do znacznego niższy baht w porównaniu do euro/USD. Zatem nadal jest ktoś na górze, kto wszystkim kieruje, ponieważ tak jak zagraniczni emeryci w Tajlandii wolą 50 bahtów za euro, tak niektórzy Tajowie wolą 35 bahtów za euro. A to drugie jest niekorzystne dla gospodarki, ale jeśli sam jesteś już bogaty, to nie ma to dla ciebie znaczenia, bo nie przejmujesz się plebsem, który rzeczywiście korzysta na wzroście gospodarczym.

        • TeoB mówi

          Drogi Johnny B(e) G(oode),

          Dla plebsu nie ma znaczenia, jaka jest stawka bahta. Ich pensje wystarczają na przeżycie głównie z produktów wytwarzanych w kraju. W szczególności produkty zachodnie są dla nich o wiele za drogie ze względu na cła importowe.
          „Elita” – jeśli o mnie chodzi, to nieformalny sojusz między (bogatymi) rodzinami z dużymi/potężnymi firmami finansowo-ekonomicznymi, górą armii (zwłaszcza armii) i monarchią – nie jest zainteresowana plebsowi siłę nabywczą do kupowania zagranicznych produktów. Obsługują ją tani, posłuszni i uległi pracownicy, aby koszty produkcji były jak najniższe. Dlatego edukacja większości społeczeństwa jest tak kiepska.

          • Johnny B.G mówi

            @TheoB,
            Ujawniłeś moje imię 😉

            Chciałbym wierzyć, że dla wielu ludzi dzieje się tak źle, ale przed Covidem wielu ludzi nie było zbyt szalonych, jeśli chodzi o ruchy lotnicze do krajów takich jak Japonia i Korea, a użytkownikami była nowa klasa średnia, czyli ludzie który również miał złe wykształcenie. Pozytywnie, jest to początek dzielenia się bogactwem, ale jest to niedoświetlone.
            Ulepszenia są obecne w każdym kraju każdego dnia, ale jeśli nowa klasa średnia lub ci, którzy się jej trzymają, nie dbają o to, to trochę się zatrzymuje.
            Rodzina to podstawa, na której można się oprzeć w przypadku prawdziwych problemów, ale jeśli z niektórymi ludźmi wszystko idzie dobrze, nie trzeba od niej wiele oczekiwać jako rodziny.
            W społeczeństwie holenderskim przekupujemy odpowiedzialność, aby nagle można ją było nazwać społeczną i wszyscy widzimy, że nie jest to rozwiązanie, które zapewniłoby szczęście wszystkim pokoleniom.
            W Tajlandii możesz lub musisz pokazać, że dobrze sobie radzisz finansowo, podczas gdy na przykład w Holandii jest to postrzegane jako zuchwałość. Czym jest mądrość, nikt nie wie, a zatem osobiście, i zobacz rezultat w mentalności ludzi w obu krajach.

  5. Tony M mówi

    Dla obywateli Tajlandii czasy rzeczywiście będą trudne, bo jedno jest pewne: wkrótce Tajlandia będzie musiała odsłonić swoje pośladki... UBS Group AG i holenderska Grupa ING ostrzegały już przed tym małych chłopców.
    Tony M

    • Pokój mówi

      Nie wierz w to. Słyszę tę historię od lat. Kawałek mokrego snu wielu farangów….Nazad do 50 bahtów za 1 euro i wszystko dużo tańsze.
      Jestem jednak przekonany, że stanie się coś przeciwnego. Tajlandia idzie do przodu i nadal idzie do przodu.
      Nawet teraz nie są dotknięci kryzysem koronowym. Nie potrzebują już nawet turystyki. Planowanych jest wystarczająco dużo inwestycji, a rząd chce kraju uprzemysłowionego zamiast turystycznego.
      Poza kilkoma zorganizowanymi większymi wycieczkami, przeciętny turysta będzie miał surowy zakaz wjazdu do kraju. Ci, którzy zarobili na tak zwanym masowym turysty, mogą znaleźć pracę w powstających wszędzie nowych parkach przemysłowych.

      • Ger Korat mówi

        Tak Fred, dla kogo oni produkują, czyli w większości dla zagranicy. A jeśli inne kraje robią znacznie mniej, to produkcja i tak spadnie. Produkcja samochodów spadła już o połowę, podobnie jak sprzedaż krajowa, a eksport jest taki sam. Całkowity eksport Tajlandii (bez złota) spadł w maju o 22,5%. Można wymienić szereg liczb ujemnych, ale Tajlandia jako kraj produkcyjny bardzo cierpi, dodatkowo otrzymuje się kolejne 0 Euro od turystów.
        A skoro mowa o inwestycjach: wczoraj przeczytałem w Bangkok Post, że linia kolejowa z Pattaya do Trat została anulowana, ponieważ nie oczekuje się, że będzie opłacalna, i można powiedzieć, że szybki pociąg z Don Mueang do Pattaya również zostanie odwołany, ponieważ turystów w okolicy jest znacznie mniej, przyszłość to koniec bajki. Można się spodziewać, że kilka fabryk w Tajlandii zostanie zamkniętych, ponieważ gorsza sprzedaż międzynarodowa spowoduje mniejszą produkcję, a biorąc pod uwagę środki blokujące, można się spodziewać, że ludzie będą chcieli być mniej bezbronni i część produkcji zostanie przeniesiona z powrotem do krajów pochodzenia, ponieważ wtedy możesz być pewien, że zostanie dostarczony. Krótko mówiąc, spodziewam się dezinwestycji w Tajlandii.
        Ponownie dochodzi do sytuacji z USA, gdzie Tajlandia ma znaczną nadwyżkę handlową, co nie jest akceptowane na dłuższą metę, więc też nie ma dobrych perspektyw.

      • Geert mówi

        Piszesz, że Tajlandia nie jest dotknięta kryzysem koronowym, myślę, że nic nie może być dalsze od prawdy. Tajlandia została bardzo mocno dotknięta kryzysem koronowym. Nie z powodu samego wirusa, ale tym bardziej z powodu konsekwencji działań podjętych przez rząd w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się wirusa. Odcinając kraj na miesiące od świata zewnętrznego i wciąż obowiązujący „dekret nadzwyczajny”, Tajowie płacą bardzo wysoką cenę.
        W tej chwili jest bardzo smutno tutaj w Tajlandii, fabryki i firmy codziennie zamykają swoje podwoje. Z dnia na dzień coraz więcej bezrobotnych. Przynajmniej w Chiang Mai i prawdopodobnie tak samo będzie w innych większych miastach.
        Może te tak zwane parki przemysłowe, o których mówisz, powstaną w przyszłości, ale wątpię.
        Kraje sąsiadujące z Tajlandią są znacznie bardziej interesujące finansowo dla inwestorów przemysłowych.

        Tajlandia była krajem turystycznym w przeszłości i będzie w przyszłości. Pewnie trochę inaczej ze względu na koronę.

        Do widzenia,

  6. Alex mówi

    Zajmuje to dużo czasu, a obecny „rząd” Tajlandii jest bardzo kapryśny, ale spodziewam się, że wszystko wróci do normy w ciągu przyszłego roku.

    Gdyby Tajlandia miała na stałe wyprzeć znaczną część turystyki, byłoby to bardzo głupie. Niektóre inne kraje w regionie będą wiwatować i powitać więcej ludzi, którzy przyjdą i przekażą swoje pieniądze.

  7. Mike mówi

    Dobra, na szczęście baht w stosunkowo krótkim czasie wzrósł już z 33 do 37, ale to więcej, ponieważ euro rośnie w stosunku do dolara. Jeśli rząd Tajlandii podejmie jakieś kroki w celu osłabienia bahta, możliwa będzie 5-procentowa dewaluacja bahta w okolicach 38/39 za euro.

    Marzenie o cenie wyższej też jest możliwe, jeśli Euroregion wykona lepszy restart niż USA. Euro jest nadal niedowartościowane w stosunku do dolara amerykańskiego i powinno oscylować wokół poziomu 1.30.

    Oznaczałoby to, że wraz z proponowanym środkiem mamy bahta w wysokości około 42. Wydaje mi się to realistyczne, biorąc pod uwagę maksimum na nadchodzący okres.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową