Belgijska rodzina cudem uniknęła śmierci w ten weekend, kiedy pomimo czerwonych flag wyruszyła w morze w Phuket. Wkrótce zostali porwani przez gwałtowne fale morskie.

„Znajdowali się w najgorszym możliwym miejscu na morzu, za wieloma czerwonymi flagami i ostrzeżeniami. Wszyscy mogli utonąć w ciągu kilku minut” – powiedział ratownik.

Belgijska rodzina z trzyletnim synem utknęła w morzu w potężnym i śmiercionośnym prądzie. Ratownicy na plaży widzieli, jak czwórka ratuje życie tuż za bezpieczną strefą pływania. „Mężczyzna próbował utrzymać malucha, walcząc z ulewnym prądem. Matka została również prawie porwana przez fale, dopóki tajscy ratownicy nie przybyli, aby uwolnić ją z trudnej sytuacji.

Ostatecznie cała czwórka została sprowadzona na brzeg bez żadnych obrażeń. Następnie belgijska rodzina zrobiła sobie zdjęcie z „bohaterami plaży”.

Źródło: Phuket Gazette

7 odpowiedzi na „Belgijska rodzina prawie utonęła na Phuket”

  1. Chan Piotr mówi

    Przepraszam, ale co za kretyn. Myśleli, że te czerwone flagi to tylko żart? Powinni się wstydzić. Niepotrzebnie narażają życie własne i dzieci. Powinni pokryć przynajmniej koszty akcji ratunkowej, najlepiej z wysoką grzywną.

    • LOUIZA mówi

      Cześć K Piotr,

      Bardzo ładnie to wyraziłeś.
      Rzeczywiście, ci dorośli muszą zapłacić wysoką grzywnę, oprócz kwoty za ratunek, ponieważ myślę, że to jedyny sposób, aby nie weszli do morza ze swoim wielkim trzepotaniem.
      Mój syn też od jakiegoś czasu uczy się korzystania z toalety, więc też sobie z tym poradzę.
      A ode mnie część może trafić bezpośrednio do ratowników.

      Zagrażając życiu nie tylko własnemu, ale i ratującym./
      Dobra edukacja dla malucha.

      Myślę, że już to kiedyś pisałem, ale kiedy widzisz ludzi wchodzących do morza z czerwonymi sokołami, siedziałem tam zastępczo dostając ataku serca.
      Więc nigdy, chociaż umiem dobrze pływać, nie będę próbował ratować takich ludzi.

      LOUIZA

  2. Berta Foxa mówi

    Głupi oczywiście. I całkowicie zgadzam się z Khun Peterem. A poza tym narażają nie tylko życie swoje i swoich dzieci, ale także ratowników, którzy przez tę głupotę muszą iść do wody. Wysoka grzywna byłaby odpowiednia i oczywiście pokryłaby koszty.

  3. Ing van der Wijk mówi

    Całkowicie się z tobą zgadzam Khun Peter; co mówią rodzice!
    Inge

  4. Chrisje mówi

    Sommige mensen beseffen het gevaar niet en doen er maar alsof alles safe is
    Sam uratowałem małego 6-letniego chłopca z morza w zeszłym roku, ten chłopiec prawie utonął.
    W tym roku w Jomtien utonęły 2 osoby.
    Szkoda, ale wielu szuka niebezpieczeństwa na własną rękę, nie zdając sobie sprawy, co może się wydarzyć dalej.
    Na szczęście wszystko skończyło się dobrze dla tych Belgów, mam nadzieję, że wyciągnęli z tego lekcję.

  5. Patrick mówi

    Może daltonista? Wtedy widzisz zieleń i czerwień jako szarość….

  6. Jacek S mówi

    To bardzo głupie, co ci ludzie zrobili. Mam nadzieję, że czytają blog o Tajlandii, wtedy wiedzą, co ludzie o nich myślą.
    Chcę jednak dać tutaj doświadczenie lub ostrzeżenie, ponieważ jako dobry pływak musiałem zostać uratowany kilka lat temu.
    W tym czasie chodziłem tylko do morza, żeby się wysikać. Trochę przykucnąłem, bo tylko stałem z kolanami w wodzie w tym miejscu. Nie zdając sobie z tego sprawy, podniosła mnie fala i po kilku sekundach zabrał mnie prąd. Nie było mowy, żebym wrócił na brzeg. Na szczęście udało mi się podejść do surfera i trzymać się jego deski. Nieco później zostałem wrzucony do wielkiej sieci i helikopterem przetransportowany na plażę.
    Krótko przed tym, jak to się stało, dwa razy widziałem ten sam helikopter w akcji z plaży i pomyślałem sobie, jak głupi potrafią być ludzie.
    Naprawdę nie trzeba pływać ani płynąć daleko w morze, żeby odpłynąć. Być może, muszę teraz dodać, że tej rodzinie powodziło się tak samo. Być może nie zdawali sobie sprawy, że niebezpieczeństwo jest bliżej niż myśleli. W jednej chwili jeszcze szli i nagle dno zniknęło ze wszystkimi tego konsekwencjami…


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową