Ambasador Kees Rade w Bangkok Post
Ambasador Kees Rade napisał artykuł o zielonym ożywieniu gospodarczym po Covid-19 zatytułowany „Recovery after Covid-19: Let's make it green”. Publikacja artykułu zbiegła się z Międzynarodowym Dniem Zmian Klimatu, który przypada na 21 czerwca.
Artykuł można przeczytać pod tym linkiem: www.bangkokpost.com/
Tajlandia
Z jego artykułu cytuję fragment, który dotyczy konkretnie Tajlandii:
„Według Global Climate Risk Index 2020 opracowanego przez Germanwatch Tajlandia zajmuje 8. miejsce na liście krajów najbardziej dotkniętych ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi w ciągu ostatnich dwóch dekad.
Niedawne badanie przeprowadzone przez Climate Central stwierdza, że do 2050 roku ponad 12 milionów ludzi mieszkających w Bangkoku i jego okolicach będzie zagrożonych powodziami poniżej średniej rocznej z powodu podniesienia się poziomu mórz.
Obecna susza w Tajlandii jest najgorsza od 40 lat i według Krungsri Bank Research ma kosztować 46 miliardów bahtów.
Projekt pakietu odpowiedzi na Covid-19 o wartości prawie 2 bilionów bahtów stanowi zatem doskonałą okazję do powiązania ożywienia gospodarczego ze zrównoważonym rozwojem. Uwagi premiera Prayuta Chan-o-cha na otwarciu ostatniej sesji Escap na temat potrzeby tego były wskazówkami we właściwym kierunku”.
Wniosek
Wniosek Kees Rade w tym artykule był następujący:
„Wszyscy zmagamy się z wyborami, których należy dokonać w nadchodzących tygodniach i miesiącach, aby wyjść z pandemii Covid-19.
Naszym wspólnym celem powinno być połączenie krótkoterminowych potrzeb szybkiego ożywienia gospodarczego z długoterminowymi potrzebami w celu opracowania bardziej zrównoważonego i przyjaznego dla klimatu modelu rozwoju”.
Zgadzam się z naszym ambasadorem. To powiedziawszy, zobaczmy, co właściwie jest poruszane. Tajlandia jest niewątpliwie zielona i jest to najczęściej spotykany kolor, ale na dużych obszarach jest pokryta niezrównanymi śmieciami. Tak więc, oprócz warunków pogodowych, w umysłach wielu mieszkańców Tajlandii trzeba będzie również zaszczepić wizję środowiskową i społeczną. Śmiało, to nie jest synekura.