Dr. Michaela Moretona

Hua Hin zawsze była białą plamą w oczach szpitala w Bangkoku. Wraz z otwarciem nowego szpitala przy Petchkasem Road w królewskim kurorcie, biała plama po 6 kwietnia zniknęła na dobre.

Hua Hin będzie miał pełnoprawny szpital, choć niektórzy specjaliści nie będą dostępni przez cały czas. Pacjenci ze skomplikowanymi problemami zdrowotnymi są szybko transportowani do macierzystego szpitala w Bangkoku. O tym stwierdził dr Michael Moreton, międzynarodowy koordynator medyczny grupy szpitalnej na comiesięcznym spotkaniu Holenderskiego Stowarzyszenia Hua Hin i Cha Am.

Bangkok Hospital ma łącznie 19 szpitali, z których 2 znajdują się w Kambodży. Ale szpital w Hua Hin jest pierwszym z grupy, który został ukończony zgodnie z harmonogramem. Przede wszystkim od niedawna działa pierwsza pomoc, a następnie przychodnia. Od dziś na sale mogą wychodzić również pacjenci, natomiast od 6 kwietnia czynne będą również sale operacyjne. Trudne przypadki jadą prosto do Bangkoku własnymi karetkami. W pierwszych trzech miesiącach tego roku na SOR w tym okresie trafiało średnio 8 pacjentów tygodniowo.

Dr. Moreton (73 lata, pierwotnie ginekolog) uważa, że ​​szpital powinien mieć więcej „lekarzy ogólnych”. Pacjenci na ogół czują się bardziej swobodnie mając swojego „lekarza rodzinnego”. Od początku kwietnia w Bangkoku Szpital w Hua Hin w pełni operacyjny, z własnymi internistami, ginekologami, kardiologami i pediatrami. Szpital nie liczył się z tą drugą kategorią, biorąc pod uwagę stosunkowo wysoką średnią wieku (zagranicznych) mieszkańców Hua Hin. Jednak w grudniu i styczniu wiele dzieci odwiedza swoich rodziców i dziadków. Specjaliści, tacy jak dermatolodzy, reumatolodzy i ortopedzi, również odbywają regularne konsultacje w Hua Hin.

Szpital posiada najnowocześniejszy sprzęt, w tym rezonans magnetyczny. W razie potrzeby zdjęcia można przesłać cyfrowo do Bangkoku i tam spokojnie obejrzeć. W niektórych przypadkach pacjent trafia do szpitala w Bangkoku, przewożony najnowocześniejszymi karetkami, rodzajem mobilnych oddziałów intensywnej terapii.

Dr. Moreton podkreśla wysoki poziom higieny w szpitalu, aby zapobiec wszelkim infekcjom krzyżowym. Częściowo z tego powodu każdy pacjent ma swój własny pokój.

Możliwym problemem jest komunikacja między zagranicznymi pacjentami, lekarzami i pielęgniarkami, która stanowi połowę liczby odwiedzających w weekend. W dni powszednie ich liczba wynosi 62 proc. Skandynawowie stanowią większość z 40 procentami zagranicznych gości, następnie Holendrzy i Niemcy. W niektórych przypadkach tłumacze online są dostępni w Bangkoku. Wszyscy lekarze odbyli część szkolenia za granicą i mówią dobrze po angielsku. W mniejszym stopniu dotyczy to personelu pielęgniarskiego, również dlatego, że tajski rząd nie pozwala na wybór w tej kwestii.

2 odpowiedzi na „Hua Hin otrzymuje (mniej więcej) kompletny szpital w Bangkoku”

  1. kopać mówi

    W lutym ubiegłego roku byłem w tym szpitalu, ponieważ moja żona ma chorobę płuc i stale potrzebuje tlenu. Zaczęła kaszleć podczas naszych wakacji. Weszliśmy na parking, gdy Taj w mundurze zaczął gwizdać. Przybiegła pielęgniarka z wózkiem inwalidzkim, w który przywieziono moją żonę. Rejestracja w kasie i wezwano pulmonologa. Po dwóch minutach byliśmy już w gabinecie lekarza po udzieleniu odpowiedzi na kilka pytań, a badanie trwało ponad godzinę. Do nosa podano jej lekarstwo, Wypisano receptę dla apteki w szpitalu, a rachunek opiewał na 500 bahtów, lekarz, 2600 bahtów, lekarstwa i badania, a wiadomość, że pojawił się strup, natychmiast przyszła z prośbą o przyjęcie (na szczęście skórka pozostała). ) po dwóch dniach wyzdrowiała. ten paskudny kaszel i byliśmy bogatsi o wizytę w szpitalu w Hua-hin. Dziękuję szpitalowi w Bangkoku za trafną diagnozę i obsługę, pozdrawiam Kick & Marian

    • Jan W. mówi

      Szpital w Bangkoku, Hua Hin

      To było kolejne pozytywne doświadczenie.
      Przyjazny i profesjonalny personel i żadnych problemów językowych. Ceny leczenia, dzięki którym po raz kolejny zdasz sobie sprawę, że w Neenderland dzieje się „naprawdę źle”.

      A przy okazji traktowanie lekarzy z humorem.

      Z naderwanym mięśniem nogi musiałem przejść przez 6-pasmową autostradę, na której znajdują się skrzyżowania oznaczone grubymi czerwono-białymi paskami.
      Wygląda bardzo dobrze i jest zadbany, ale nie jest to samochód, który się o to troszczy. Po prostu zatrzymaj się lub zwolnij.
      Kiedy zapytałem lekarza prowadzącego, czy mógłbym poprosić o pomoc w przejściu przez ulicę, niestety musiał odmówić.
      Powiedział jednak bardzo zachęcająco, że gdyby przeprawa nie była możliwa, „do zobaczenia za pół godziny”.
      Patrzcie, to jest humor!!!!!!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową