Przyjaciele czy rodzina?

Przez Gringo
Opublikowany w Tło, Społeczeństwo
tagi: , , ,
7 lutego 2022

Przyjaciele? Nie, Tajlandczyk, czy to mężczyzna, czy kobieta, nie ma przyjaciół. To znaczy nie w sensie słowa przyjaciel, jak ja wolę go używać.

Co prawda nie ma jednolitej definicji słowa przyjaciel, można to wytłumaczyć na kilka sposobów. Macie szczególny związek z kimś, kogo nazywam przyjacielem, widujecie się regularnie, rozmawiacie o swoich problemach, a jeśli jesteście w potrzebie, możecie liczyć na wzajemną pomoc. tajska mądrość”Dobry przyjaciel nigdy nie wchodzi ci w drogę, chyba że upadniesz. jest całkiem blisko.

Na każdym etapie swojego życia masz tak zwanych przyjaciół. Zaczyna się od przyjaciół ze szkoły, potem przyjaciół z futbolu, przyjaciół z college'u i przyjaciół ze sportu. Oni wszyscy nie są tak naprawdę przyjaciółmi, jak opisano powyżej, ale bardziej jak towarzysze, towarzysze lub, jeśli to konieczne, współcierpiący. W końcu masz rodzinę z kręgiem znajomych, z którego wyłania się wielu przyjaciół. Widujesz się z nimi częściej, idziesz razem do pubu, żeby porozmawiać o problemach świata, a po kilku kieliszkach piwa wychodzą na jaw najbardziej intymne problemy. W tym drugim przypadku korzystasz również z dobrego przyjaciela, nie tyle po to, aby znaleźć rozwiązanie, ale bardziej po to, by odciągnąć od ciebie problem.

Okazuje się, że z wielu przyjaciół, których miałeś do tej pory, pozostała tylko garstka. Nie musicie się często widywać, ale jest regularny kontakt i jesteście dla siebie nawzajem w razie potrzeby. Na szczęście nie doświadczyłem żadnych prawdziwych sytuacji awaryjnych. Planowałem kiedyś podróż służbową do Azji, która zaczęłaby się w Bangkoku. Jednak lot został odwołany na lotnisku Schiphol i nadal musiałem podróżować, w tym na pierwsze ważne spotkanie (Patpong, ha ha!). Następnie przyjaciel zawiózł mnie samochodem do Frankfurtu, gdzie wciąż zdążyłem zdążyć na samolot Tajlandia. Podczas mojej nieobecności inny przyjaciel pomagał kiedyś przez kilka nocy mojej żonie, która zachowywała się raczej panikowo w depresyjnym nastroju.

Teraz, kiedy mieszkam w Tajlandii, wszystko jest inne. Wystarczająco dużo znajomych, ale nigdy nie zostaniesz prawdziwymi przyjaciółmi z Thais lub z obcojęzycznymi Farangami.

Tajlandczyk nazywa kogoś przyjacielem, jeśli przyniesie mu to korzyść. Po prostu powiedz w towarzystwie Tajów, że chcesz dobry używany samochód, a na pewno znajdzie się Tajlandczyk, który poleci swojego „przyjaciela”. Moja tajska żona również ma wielu przyjaciół tutaj, w Pattaya, zwłaszcza wśród dziewczyn z baru, ale jak widzę, są tylko przyjaciółmi, aby je w jakiś sposób wykorzystać.

Kilka przykładów:

  • Już 10 lat temu regularnie odwiedzałem ten sam bar piwny w Pattaya, fajne miejsce z muzyką na żywo i szeroką gamą tajskich piękności. Moją uwagę przykuły trzy panie, zawsze stojące razem i jedna z nich zwróciła moją szczególną uwagę. Z tym drugim związałem się i na początku dużo robiliśmy we trójkę. Byli to trzej przyjaciele, którzy mieszkali razem w jednym pokoju, razem jedli i krótko mówiąc robili razem wszystko to, co można robić razem. Nasz związek nabrał bardziej trwałych form, zaczęliśmy mieszkać razem i czasami widywaliśmy się z dwiema pozostałymi paniami, ale już było coraz mniej. Jedna jest teraz żoną Australijczyka, a druga Anglika. Niedługo potem cały kontakt poszedł z dymem. dziewczyny? Nie, współcierpiący jest tutaj odpowiednim słowem.
  • Kilka lat temu moja żona wróciła do domu ze „starym przyjacielem”. Dobra, nie ma problemu, zapewniliśmy schronienie, poszliśmy na obiad, a potem na dyskotekę. To był miły wieczór! Kilka tygodni później zapytałem żonę, czy rozmawiała z tym przyjacielem lub go widziała. Nie, brzmiała odpowiedź, ale nie musisz. W przeszłości dobrze mi zrobiła, a teraz nadrobiłem to tym wieczorem. Niedługo potem ta znajoma zadzwoniła do siebie z pytaniem, czy moja żona mogłaby jej dać 1500 bahtów (nie pożyczaj, ale dawaj!). Nie, powiedziała moja żona, nie chodzi mi o pieniądze i nie tylko mam pieniądze do rozdania. Jak to możliwe, powiedziała dziewczyna, masz bogatego Faranga, możesz mi dać trochę pieniędzy. Odpowiedź mojej żony jest łatwa do odgadnięcia i od tego czasu nigdy więcej nie słyszeliśmy od tego przyjaciela.
  • Dobra przyjaciółka mojej żony z dzieciństwa chciałaby pracować w Pattaya, ponieważ potrzebuje pieniędzy na niezbędną operację swojej matki. Przyjmujemy ją do siebie, a moja żona zajmuje się pracą jako bargirl. Dobrze zarabia, ale nie musi nam nic płacić. Pół roku zajęło jej poznanie pracownika szwajcarskiego banku, który zakochuje się w niej do szaleństwa. W rezultacie jest teraz żoną mężczyzny i mieszka w Szwajcarii. Nigdy więcej nie słyszałem.! Przyjaciółka? O nie!

Tajlandczyk nie ma przyjaciół, powiedziałem wcześniej, ale ma rodzinę. Tę więź rodzinną można niemal nazwać świętą, nic nie przebije rodziny i nikt nie staje pomiędzy. Bez wątpienia mama jest zawsze numerem 1, ale reszta rodziny również może liczyć na pomoc w razie potrzeby. Opieka nad rodzicami to normalna rzecz w Tajlandii, coś, czego nie zawsze możemy sobie wyobrazić.

Ja sam w ogóle nie jestem człowiekiem rodzinnym, tutaj w Tajlandii kontakt z pojedynczym członkiem rodziny w Holandii jest bardzo minimalny. Jedno z Dziesięciu Przykazań mówi:Czcij ojca swego i matkę swoją”. Często tak robimy, zwłaszcza gdy nam to odpowiada. Rodzice mogą zaopiekować się dziećmi, jeśli chcemy wyjechać na weekend, odwiedzamy je schludnie w niedzielę, ale gdy trochę podrosną, przechowujemy je w domu starców.

Tutaj w Tajlandii jest inaczej, dzieci są opiekowane i wychowywane (matka często opiekuje się dzieckiem córki, która pracuje gdzie indziej) z myślą, że te dzieci później zajmą się rodzicami.

Nie, Taj nie ma przyjaciół, ale jeśli zachowuje się jak przyjaciel, co opisałem wcześniej, to należy do rodziny.

– Przesłany artykuł –

10 odpowiedzi na „Przyjaciele czy rodzina?”

  1. Daniel M. mówi

    Hmmm…

    Przyjaciel czy rodzina?

    W rzeczywistości znaczenie jest ustalone, niezależnie od tego, czy jest to Belgia, czy Tajlandia.

    Jeśli istnieje pokrewieństwo, to jest to rodzina, w przeciwnym razie przyjaciel.

    W artykule brakuje mi pojęcia „kolega”. Przypadek 3 bargirls, które robią wszystko razem, to moim zdaniem 3 bardzo dobre przyjaciółki, które pomagają sobie i wspierają się w pracy i poza nią.

    Widzę różnicę między przyjaciółmi w Tajlandii i tutaj.

    Tutaj przyjaciele (w ścisłym tego słowa znaczeniu) są od siebie całkowicie niezależni. Ale w niektórych przypadkach pomagają sobie nawzajem. W artykule wnioskuję, że przyjaciele w Tajlandii są od siebie w pewnym stopniu zależni. Jeśli potrzebujesz pomocy, znajdź swoich przyjaciół. Po spłaceniu długu rozdzielasz…

    Weźmy teraz następującą sytuację:

    W wiosce w Isaan mieszkańcy często rozmawiają ze sobą i pomagają sobie nawzajem w zbiorach ryżu. Jako farang masz poczucie, że między ludźmi istnieje więź. Może się mylę. Ale mam wrażenie, że ci ludzie są często niezależni, ale innym razem są od siebie zależni. Czy to wszyscy przyjaciele?

    • On mówi

      Nie przyjaciele, polegają na sobie. Na przykład, jeśli nie pomożesz innym przy żniwach, tobie też nie zostanie udzielona pomoc, a to może się źle skończyć.

  2. Tino Kuisa mówi

    Różne tajskie słowa oznaczające „przyjaciół”.
    Najczęstszym słowem jest เพื่อน phêuan. Ale istnieje wiele odmian, takich jak phêuan kin (zjedz podbródek, okazjonalny przyjaciel), phêuan tháe (lub tháeching, to jest prawdziwe, prawdziwy przyjaciel) i phêuan taal (twarda śmierć, serdeczny przyjaciel).
    Następnie jest มิตร mit i สหาย sàhǎai, czasami razem mítsàhǎai. To idzie w kierunku „towarzyszy”. Również kumpel, kompan, dobry kolega. Komuniści tak siebie nazywali. Mítáphâap to przyjaźń.
    Dalsze คู่หู khôe: hǒe:, dosłownie „para uszu”. Tłumaczone jako „nierozłączny przyjaciel (przyjaciele), towarzysz, kumpel”, często w przypadku nastolatków.
    W Isan odbywa się ceremonia zwana phòe:k sìeow, podczas której para, mężczyzna-mężczyzna, kobieta-kobieta, mężczyzna-kobieta, przysięga wieczną przyjaźń, aby pomagać sobie nawzajem na dobre i na złe. Jeśli nie dotrzymają przysięgi, czeka ich boska zemsta.

    Mam tylko jedną bratnią duszę, przyjaźnimy się od przedszkola. Mieszka w Holandii. Mam dwóch dobrych Tajskich przyjaciół, starszą kobietę i mojego nauczyciela. Znam wystarczająco dużo tajlandzkich dzieci, zwłaszcza synów, ale też córek, które mało dbają o swoich rodziców.

    • Rob W. mówi

      Rzeczywiście, Tino, byłoby czymś wyjątkowym, gdyby Tajowie mieli spektrum słów na określenie czegoś, czego nie mieliby. Specjalny kraj. 55 Mam wrażenie, że Tajlandia (lub jakikolwiek inny kraj) pod maską nie różni się zbytnio od innych krajów. Na przykład różnice społeczno-ekonomiczne oznaczają, że sprawy mają się nieco inaczej, ale nie czynią populacji inną ani wyjątkową.

      Na przykład Holandia jest zamożniejsza niż Tajlandia i przy takim bogactwie wiele osób starszych otrzymuje świadczenie emerytalne wystarczające, aby uniknąć konieczności zwracania się do dzieci. Tajlandia nadal ma to w ograniczonym zakresie (ale tego rodzaju rzeczy będą tam nadal rosnąć). W Holandii umieszczamy część osób starszych w placówkach opieki społecznej (80% osób starszych mieszka samodzielnie w domu, 14% otrzymuje pomoc w domu, 6% przebywa w domu). Wydaje się, że także w Tajlandii domy powoli przyjmują osoby starsze. To bardzo normalne, że w Holandii robisz coś dla swoich starszych rodziców, ale w Tajlandii nadal konieczne jest zapewnienie pieniędzy lub przyjęcie rodziców do domu, ponieważ siatka zabezpieczenia społecznego jest nadal minimalna (być może nie powinno być zaskakujące, jeśli wiedzieć, że Tajlandia ma najbardziej nierówny kraj na świecie, to kwestia konieczności i przetrwania). Nie tylko zrywa się więzi rodzinne, ani w Tajlandii, ani w Holandii. Pomaganie rodzicom i dzieciom oraz utrzymywanie z nimi kontaktu społecznego jest czymś zupełnie normalnym i ludzkim.

      Kiedy patrzę na przyjaciół, widzę jeszcze mniejszą różnicę. Moje kontakty są tam widoczne tylko w ograniczonym zakresie, ale niektórzy z nich chcieliby, abym przyszedł. Zapraszają mnie, żebym przyszedł i zjadł lub wyszedł na kolację. I upierają się, że płacą, mimo że są Tajami z klasy średniej. Następnie mówią: „Przyjeżdżasz do mnie, więc…” lub „Masz już wystarczające koszty, więc nie martw się”, „nie martw się (Rob), że nie będziesz mógł pokazać kreeng tjai (เกรงใจ), my zobaczyć przyjaciół'. Nie kryje się za tym nic, są po prostu różnymi Tajkami i Tajkami, którzy mnie lubią. Niektórzy Tajowie są dobrymi przyjaciółmi, inni bardziej jak znajomi. To, na czym dokładnie polega przyjaźń, różni się w zależności od kontaktu, jeden tajski przyjaciel lubi rozmawiać o bieżących sprawach, inny o tym, co spotyka w pracy lub w domu, a trzeci mówi o wszystkim i o wszystkim bez żadnej głębi, żeby wymienić tylko kilka. co wspominać. Nie widzę więc różnicy w porównaniu z Holandią.

      Zarówno w Holandii, jak i w Tajlandii jedne więzi zacieśniają się, inne słabną, niektórzy ludzie znikają z obrazu, niektórzy wracają do obrazu po długim czasie... Byle było przyjemnie lub sanoek i nikt nie czuł się lub nie jest używany.

      Moja rada jest następująca: nie postrzegaj mieszkańców tu i tam jako innych. Nawiąż kontakt, baw się dobrze, zaufaj swoim uczuciom. Wtedy powinieneś być w stanie nawiązać dobre i mniej dobre przyjaźnie, znajomości itp. zarówno tu, jak i tam. Co pomaga: niewielka lub żadna bariera językowa. Inaczej szybko przestaniesz mówić.

      Źródło: https://www.actiz.nl/feiten-en-cijfers-overzicht

    • Tino Kuisa mówi

      ์Porozmawiajmy o tej ceremonii w Isaan, aby złożyć przysięgę na wieczną przyjaźń. W języku tajskim jest to พิธีผูกเสี่ยว phithie phoe: k sieow (tony wysokie średnie, niskie, niskie). Phithie oznacza ceremonię, phoeg oznacza wiązanie, a sieow oznacza przyjaźń w Isan. (Nie sieow z narastającym tonem! To znaczy „miły” w sypialni! Często źle oceniam, żartując)

      Kilka filmów:

      To może być bardzo eleganckie:

      https://www.youtube.com/watch?v=JqMsAfbQn3E

      lub bardzo proste i przytulne po izańsku:

      https://www.youtube.com/watch?v=pX5jOL0tdP0&t=248s

  3. Antoine mówi

    Zgadzam się z twoją refleksją Rob.
    Moja mama pochodzi z rodziny z 11 dziećmi, mój ojciec z rodziny z 10 dziećmi. Wszyscy są żonaci i wszyscy mają 2 lub więcej dzieci. Więc dużo rodziny, a także dużo szans na problemy rodzinne. Tak też było z rzeczami małymi, ale i dużymi, dotyczącymi pieniędzy i wiary. W rezultacie moi rodzice wycofali się i utrzymywali kontakt tylko z dwiema siostrami. Mój ojciec kiedyś zwrócił uwagę na ten temat; Rodzina to przyjaciele, których sam nie wybrałeś.
    Jestem w Tajlandii od ponad 6 lat z moją tajską żoną iz doświadczenia wiem, że komentarz mojego ojca dotyczy również tajskiej rodziny. Poza więzami rodzinnymi mamy tutaj wielu znajomych i bardzo się z tego cieszę. To może być.

  4. Luc.cc mówi

    trzeba to mieć od rodziny, teściowa 93 lata leży z nami w szpitalnym łóżku, ma 7 dzieci, tylko 1 brata i moją żonę (która na co dzień się nią opiekuje, daje jej leki) i to wszystko , jej najstarszy brat mieszka w Chumphon, ten zapewnia wsparcie finansowe i jeśli ma dwa, trzy dni wolne, przyjeżdża do matki, pozostałych 5 dzieci nic, zero żadnych wizyt, żadnego wsparcia finansowego

    • Paweł mówi

      Och, to też może się zdarzyć w Holandii. Moja mama potrzebuje pomocy. Wziąłem na siebie tę odpowiedzialność za opiekę. Moja siostra nigdy nie ma czasu. Ponieważ jest stewardessą, wiesz. Tak, nawet podczas tej pandemii, w której naprawdę powinna mniej latać, nie ma czasu…. Musisz to mieć od rodziny.

    • Wil mówi

      Tak, wiem to. Moja dziewczyna (ma już 13 lat) pochodzi z gniazda 6 dzieci, 4 chłopców i 2 dziewczynki.
      Tymi, które zawsze dbają o wszystko, także finansowo, jest moja przyjaciółka i jej siostra.
      „Mężczyźni” chłopców są wciąż zbyt nieszczęśliwi, by pomagać w remoncie domu rodziców.
      Dostarczone przez nas materiały musiały być wykonane tylko przez jedną firmę, podczas gdy ta jedyna
      praca niewymagająca żadnych umiejętności.
      Moja dziewczyna była tak wkurzona, że ​​nie miała z nią kontaktu od ponad 2 lat
      bracia. Jest wyjątkową Tajką, o której powinienem wspomnieć, taką z charakterem.

  5. Marc Dale mówi

    To, co pisze tutaj Gringo, jest tylko częściowo poprawne. Doświadczenia, które opisuje, są rzeczywiście bardzo realne i rozpoznawalne. Widziałem i przeżyłem podobne sytuacje kilka razy. Ale z tej historii od razu widać, w której części społeczności Pattaya to się dzieje. Jest rzeczą oczywistą, że takie „przyjaźnie” są bardziej powszechne i wyrażane w środowisku barowym niż w pozostałej części tajskiej społeczności. Nazwałbym to kolegialnym koleżeństwem. Dlatego też przyjaźń istnieje, nawet w Tajlandii czy gdziekolwiek indziej na świecie, w wielu różnych formach i stopniach. Często stosuje się również „poza tym, poza umysłem” lub poza zasięgiem wzroku. Jest też odwrotnie: lata przyjacielskich kontaktów bez wzajemnego spotkania. Dzisiejsze środki komunikacji mogą w znaczący sposób przyczynić się do tego, ale trzeba też tego CHCIEĆ.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową