Ciemna strona niektórych tajskich

Przez redakcję
Opublikowany w Społeczeństwo
tagi: , ,
30 Kwiecień 2018
topten22photo / Shutterstock.com

W kulturze Tajlandii dziwne rzeczy są dla nas zamknięte. Trudno zrozumieć i pojąć. Czasami wygląd zewnętrzny odbiega od tego, jak Tajowie faktycznie działają. Kiedy staję przed tym twarzą w twarz, znów myślę: „nic nie jest takie, jakim się wydaje”. Tajlandia".

Tajowie są niezwykle uprzejmi i przyjaźni. Aby mieć pewność, że nikt nie straci twarzy w miejscach publicznych, nie wyrażamy żadnej krytyki.

Przy wielu objazdach Tajlandia wyjaśnia, na czym polega problem. Takie maniery wymagają dużo cierpliwości i samokontroli. Taj uważa to za bardzo ważne. Utrata panowania nad sobą i krzyk to rażąca obraza dla Tajlandczyka.

Emocje

Można powiedzieć, że Tajowie w życiu codziennym powinni zawsze się powstrzymywać. Okazywanie emocji nie jest powszechną praktyką. Aby trochę odparować z czajnika, Tajowie posługują się głównie humorem. W końcu śmiech zapewnia relaks.

Kolejnym rynkiem zbytu są napoje i narkotyki. Problem o ogromnych rozmiarach w Tajlandii. Substancje te usuwają zahamowania i wydobywają stłumione emocje. Tajowie wydają się być bardzo agresywni. Nie inaczej niż na Zachodzie, gdzie do większości aktów przemocy dochodzi również pod wpływem narkotyków (alkoholu i innych substancji).

Przemoc

Nie tylko alkohol czy narkotyki powodują agresję, nawet jeśli granica zostanie przekroczona, życzliwość i samokontrola mogą przerodzić się w orgię przemocy. Notoryczne są walki z Tajami między sobą lub z farangami. Jeśli kiedykolwiek wdasz się w kłótnię z Tajami w barze lub na ulicy, zachowaj ostrożność i nie dopuść do eskalacji. Zawsze na końcu przegrywasz.

Poza tym Tajowie walczą zaciekle, być może dlatego, że są słabsi fizycznie. Gdy w grę wchodzi obcokrajowiec, zawsze się wspierają. Wkrótce staniesz twarzą w twarz z siłą wyższą Tajów, którzy nie zawahają się zabrać Cię do szpitala. Kopanie kogoś na ziemię w towarzystwie około pięciu mężczyzn jest raczej regułą niż wyjątkiem. Nie oczekuj współczucia od skądinąd przyjaznego Tajlandczyka.

Ponadto są niezwykle mściwi. Jeśli wyjdziesz zwycięsko, nie myśl, że Taj pogodzi się ze swoją stratą. Strata to także utrata twarzy i jest to upokorzenie, którego wielu Tajów nie chce znieść. Pamiętaj, aby szybko spakować walizki i wyjechać gdzie indziej. W najgorszym przypadku spotka Cię gdzieś grupa Tajów lub przegrany wróci z nożem lub pistoletem.

Krótko mówiąc, unikaj problemów. Unikaj dyskusji i konfrontacji z Tajami, zwłaszcza gdy są pijani. Bądź przyjacielski i odejdź. W końcu ostrzeżenie liczy się za dwa.

15 odpowiedzi na „Ciemna strona niektórych Tajów”

  1. Tino Kuisa mówi

    Może jestem Tajką! Uważam również, że bardzo ważne jest wyrażanie krytyki w sposób przyjazny i kontrolowany. Nie lubię też krzyczeć i przeklinać.

    Tajowie rzeczywiście krytykują się nawzajem, ale w rzeczywistości jest to bardziej zawoalowane. My, obcokrajowcy, często mamy co do tego błędne wrażenie, po pierwsze dlatego, że nie rozumiemy języka (dostatecznie), a po drugie dlatego, że wszyscy (w tym my) zachowują się inaczej w stosunku do obcokrajowców, bardziej zdystansowani i mniej otwarci.

    Okazywanie emocji nie byłoby powszechne wśród Tajów? Jak na to wpadłeś! Oprócz tego, że mowa ciała odzwierciedla 50% wszystkich emocji, w rozmowach słyszałem wiele dezaprobaty, aprobaty, szczęścia, smutku, zauroczenia, strachu, wstrętu i wiele więcej, nawet bez alkoholu i narkotyków. Jasna i bezpośrednia krytyka jest już mniej istotna z powodów, o których wspomniałem powyżej.

    Krytyka kierowana do Tajów w sposób przyjazny i kontrolowany, z uśmiechem, prawie nigdy nie prowadzi do problemów. Zatem: „Przepraszam, nie podoba mi się to, co właśnie zrobiłeś” – wiadomość typu „ja” prawie zawsze kończy się pomyślnie. Komentarz w stylu „jesteś brudnym, paskudnym facetem” nie jest dobrze przyjęty, nie ze mną.

    Krytykowałem Tajów, taksówkarzy, hydraulików i lekarzy i nigdy nie stanowiło to dla mnie problemu.

    • Tino Kuisa mówi

      Czasem też wychodzę z głębi. Kilka lat temu zatrzymaliśmy się w pięknym miejscu wypoczynkowym wysoko w górach w pobliżu Phayao, pomiędzy Chiang Mai i Chiang Kham. Nawiązałem rozmowę z dwoma mężczyznami pijącymi z butelki piwa. Po ostatnim łyku wyrzucili butelki na trawę, a 3 metry dalej stał duży kosz na śmieci! Zapytałem: „Co by powiedział król, gdyby zobaczył, że wyrzucasz te butelki?” No cóż, umknęło mi to. Sprowadź króla! Tak po prostu nie może być! Ale mężczyźni zebrali butelki, wyrzucili je do śmieci i nieśmiało odeszli, nie przywitawszy się z nimi. Wciąż żyję.

  2. l. niski rozmiar mówi

    Wiele seriali telewizyjnych daje ten sam obraz.

    Można zaobserwować niezwykłe rzeczy.
    Podczas palenia obraz wokół papierosa jest rozmazany, a pistolet pozostaje wyraźnie widoczny.
    Kajdanki w rzeczywistości są czasami zakryte szmatką, aby nie było ich widać, ale nie w grze.

    Czasami podejrzany jest mniej rozpoznawalny dzięki hełmowi; innym razem musi wyraźnie pokazać, jak coś się wydarzyło.
    Nielogiczne pomieszanie zdarzeń.

  3. Rob W. mówi

    Wyrażenie swojego rozczarowania w pierwszej osobie w kontrolowany sposób wydaje mi się najlepszym sposobem wszędzie. „Myślę, że ustawa jest błędna” vs „Ty oszustze, ta ustawa jest błędna!”. Czy to w Holandii, czy w Tajlandii. Lubię wierzyć, że Holendrzy są nieco bardziej bezpośredni niż Tajowie. W zależności od sytuacji i sformułowań czasami jedna rzecz jest „lepsza”, a czasami inna. To oczywiście nonsens, że Tajowie zawsze wybierają Tajów. W artykułach o grupie Tajów, którzy kogoś pobili, często pojawiają się osoby pod wpływem alkoholu, przypadkowi świadkowie zwykle trzymają się z daleka (w Tajlandii i Holandii też), tak mi się wydaje. Czytałam też często, że „Tajlandia” stanęła po stronie cudzoziemca w konflikcie, jeśli nie zakończył się on jeszcze walką. Jeśli dojdzie do bójki, myślę, że w Holandii spontaniczni pijani bojownicy również wybiorą „własnych” ludzi zamiast obcokrajowca. Krótko mówiąc, mam wrażenie, że tak naprawdę nie ma świata różnic, ale uogólnione różnice, z pewnością akcentujące.

    Uwaga dla siebie: nigdy nie rób wielkiego halo z Tino, bo inaczej przyjdzie i kopnie mnie wraz z grupą starszych ludzi. 😉

    • Tino Kuisa mówi

      Moderator: proszę tylko o teksty, które moderator może przeczytać.

    • Marcello mówi

      Nie wiem, czy znacie Tajów, ale Tajowie często wybierają się nawzajem i nie walczą uczciwie. pobili 5 osobę z 1 mężczyznami.

      • l. niski rozmiar mówi

        Mówi hymn narodowy: „Razem jesteśmy silni!”

      • Rob W. mówi

        „Tajski” nie istnieje. I całkiem wierzę, że w nocnym życiu pijani Tajowie (grupa mężczyzn) lub inne podejrzane postacie, które szukają konfliktu, wybierają stronę „własnego” ludu. Tak samo myślę, że gdy w Amsterdamie będzie krycie, Holender, który przyłączy się do krycia, prędzej wybierze „swojego”, nie zadając żadnych pytań. Ale w przypadku konfliktu w normalnej sytuacji (walka o rachunek lub kolizja)? Czy przechodnie w Tajlandii naprawdę częściej decydują się na grupowe bicie nieznajomego? Przeczucie mi podpowiada, że ​​Tajowie na pewno nie użyliby bezsensownej przemocy w zauważalnie bardziej agresywny sposób niż Holendrzy. Ale kto wie, może ktoś ma dostępne badanie, więc nie musimy ograniczać się do spekulacji. W takim razie chciałbym skorygować swój pogląd, uwielbiam twarde liczby, więc też chciałbym je zobaczyć na ten temat. W końcu nasze (moje) przeczucie może się bardzo mylić. Czy ktoś na sali ma numery?

    • Erwina Fleura mówi

      Drogi Robu,

      Ja sam z pewnością jestem chroniony przez moich współmieszkańców i wiele osób, które to robią
      Ja wiem.
      To co mówisz jest prawdą i nie jest tak, że nie otrzymasz pomocy od innych Tajów.

      Jeśli jesteś obcy i ludzie cię nie znają, staje się to trudne.

      Met vriendelijke Groet,

      Erwin

  4. sklep mięsny vankampen mówi

    Podobno osiedlają się w kraju, w którym trudno zrozumieć tubylców. Ludzie czytają książki, jakby były instrukcją postępowania z tymi dziwnymi ludźmi, których zachowanie jest trudne lub niemożliwe do przewidzenia. A jednak poślubiamy Tajkę. Czy rzeczywiście to rozumiemy, z instrukcjami czy bez?

    • Rob W. mówi

      Jeśli potrzebujesz podręcznika, aby wejść w związek (miłość, przyjaciele, ...), to masz trudne lub problematyczne życie. Tajowie naprawdę nie pochodzą z innej planety. Sekunda odpoczynku, krok do tyłu, aby coś zaobserwować lub po prostu uświadomienie sobie, że wszyscy ludzie mają te same podstawowe potrzeby i emocje, a potem trzeba umieć przetrwać te sytuacje. Krótko mówiąc, zastosuj zdrowy rozsądek człowieka/rolnika i powinno zadziałać.

      • sklep mięsny vankampen mówi

        Często zdarza się, że od razu widzimy pewne doświadczenia z Tajami jako reprezentatywne dla całej populacji. Pamiętam kiedyś wydarzenie na siłowni. Najwyraźniej Tajlandczyk pomyślał, że zbyt długo pracuję nad pewnym urządzeniem. Kiedy wstałem, nagle zajął moje miejsce za samolotem, nic nie mówiąc. W Holandii taka osoba zapytałaby: Jak długo będziesz pracować na tym urządzeniu? Przyznaję, że w pierwszej chwili chciałem wyciągnąć wnioski na temat kultury Tajlandii jako całości. Mój wniosek: Tutaj normy i wartości różnią się od naszych. Chociaż może to być po prostu działanie pojedynczej osoby, inni Tajowie również mogą się z tym nie zgodzić. Ludzie szybko wyciągają wnioski na podstawie jednorazowego doświadczenia.Powyższy fragment także zawiera ogromne uogólnienia. „Tajowie są mściwi” Znam wielu z nich, którzy tak nie są. Nie jest nawet tak, że każdy Taj jest zawsze uprzejmy i przyjacielski. Dużo uogólnień. W ten sposób próbuje się uchwycić to, czego się nie rozumie. Ludzie przyklejają etykiety.

        • chris mówi

          Jednak bez etykiet człowiek nie może żyć. Jednak o większości z nich nawet nie zdajemy sobie sprawy. Gdybyśmy pozostawili otwarte wszystkie opcje w każdej sytuacji, z którą spotykamy się na co dzień, wszyscy oszalelibyśmy. Aby nasze codzienne życie było znośne, potrzebne są frazesy i uogólnienia. Nie znaczy to jednak, że nie należy mieć świadomości, że świata codziennego nie da się inaczej skonstruować. I że trzeba zareagować inaczej.
          Dobre badania i dobre statystyki potwierdzają te uogólnienia. A czasami świat okazuje się inny. Przykład: wielu emigrantów uważa, że ​​w Holandii i Belgii pada więcej niż w Tajlandii. To nie jest prawda. W Tajlandii pada mniej dni w roku, ale rocznie spada więcej deszczu niż w ojczyźnie. A jest jeszcze kilka tematów do przemyślenia....

  5. teos mówi

    Jako były marynarz włóczęgowy pływałem, mam wrażenie, z praktycznie wszystkimi narodowościami. 13 narodowości na statku o długości mniejszej niż sto metrów. Trzeba było z nimi współpracować, jeść i komunikować się. Nawet na statkach 3 różnych narodowości, śpiących w 1 kabinie. Jestem Holendrem, potem mieszkańcem Zielonego Przylądka i Japończykiem. Każdy ma te same problemy i myśli, o których ze sobą rozmawiacie. Tylko różnice kulturowe nie stanowią problemu. Więc nie kupuję faktu, że Tajowie są inni. To zwykli ludzie, tacy jak ty i ja, z praktycznie tymi samymi myślami i problemami. Powiedziałem.

    • Tino Kuisa mówi

      Amen!
      สาธุ saฟthu (tony: wznoszący się, wysoki) mówią buddyści


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową