Drodzy Czytelnicy,

W 2009 roku przeprowadziłem się do Tajlandii. Mieszkam w ciszy i spokoju na północy Tajlandii. Poznałem moją dziewczynę 11 miesięcy temu. Mieszka ze mną już 10 miesięcy. Co miesiąc dostaje ode mnie kieszonkowe w wysokości 12.000 XNUMX bahtów. Teraz się o to kłócimy.

Bo mówi, że inni jej znajomi, którzy mają falang, dostają więcej kieszonkowego. Według niej 15.000 20.000 do 12.000 XNUMX bahtów miesięcznie. Czy to może być prawidłowe? Myślę, że XNUMX tysięcy wystarczy, ale ona twierdzi, że to za mało. Płacę za wszystko inne, łącznie z artykułami spożywczymi.

Chcę wiedzieć, co inne falangi dają swojej dziewczynie co miesiąc.

Mvg,

Wybrałem

59 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Jakie jest typowe kieszonkowe dla mojej tajskiej dziewczyny”

  1. Dicka van der Lugta mówi

    Dzieci znają tę sztuczkę: mówisz, że twoi przyjaciele dostają więcej kieszonkowego za szantażowanie twoich rodziców. Moja mama się na to nie nabrała. Powiedział: No cóż, zaglądałeś do ich portfeli?
    Ile kieszonkowego dać swojej dziewczynie? Tyle, ile możesz przeznaczyć. Nie kłóć się o to. Otóż ​​to. Koniec dyskusji.

  2. arjan mówi

    Może powinieneś ją wysłać do pracy, może sama zarobi!Prawdopodobnie zarobi 8000 bht plus ty 12000.Ma 20000 bht.Jestem prawie przekonany, że tego nie zrobi.
    Trochę mi to wygląda, jakby była z tobą dla twoich pieniędzy.

    • kolorowe skrzydła mówi

      Powiedziałbym jej, żeby mimo wszystko znalazła pracę (i powiedziałbym jej, że wszyscy tajscy przyjaciele farangów, których znasz, też mają pracę). A potem już w ogóle nie będzie kieszonkowego!
      Dla mnie 12.000 XNUMX bahtów wydaje się dużą ilością kieszonkowego, jeśli nie musi wpłacać nic więcej na gospodarstwo domowe.
      Słyszałem tę sztuczkę wiele razy, wszystko porównuje się do kogoś, kto ma lepiej, a ktoś, kto ma gorzej, zostaje wygodnie zapomniany.
      Wydaje mi się, że to kolejny klasyczny przypadek kogoś, kto uważa, że ​​pieniądze są ważniejsze niż... po prostu to wypełnij.

      • kolorowe skrzydła mówi

        W grę może wchodzić również „sytuacja kumulowania statusu”, co oznacza: przyjaciel 1 otrzymuje kieszonkowe 1000 bahtów, przyjaciel 2 otrzymuje kieszonkowe 500 bahtów, ale aby utrzymać swój status społeczny na akceptowalnym poziomie, mówi wszyscy, więc jej kieszonkowe wynosi 1500 bahtów. Możesz teraz zgadnąć, ile kieszonkowego dostaje przyjaciółka 3 (mimo że nie dostaje nic..)

  3. bert mówi

    Ja też kiedyś miałem taką dziewczynę/żonę z Tajlandii. Zbudowałem dom, kupiłem samochód, dałem 20000 XNUMX BHT kieszonkowe, opłaciłem wszystkie koszty stałe. Ale nie, pani nigdy nie wystarczała. Potem przyszedł taki moment, że ja Pomyślałam: dlaczego teraz ze mną jesteś? Ze względu na jej status w stosunkach z przyjaciółmi? Ze względu na jej status w rodzinie? Ostatecznie doszłam do wniosku, że była ze mną nie z miłości, ale ze względu na status.

  4. Cornelis mówi

    Postawa dziewczyny sprawia – przynajmniej dla mnie – wrażenie, że traktuje to jako pracę, a co za tym idzie – źródło dochodu. Nie ma w tym nic złego, o ile oboje możecie z tym żyć, ale pytanie, czy to sprawi, że będziecie szczęśliwi na dłuższą metę......

  5. Will Lehmler mówi

    Moderator: proszę odpowiadać tylko na pytanie czytelnika.

  6. Prezenter mówi

    Chodzi o to, żebyś odpowiedział na pytanie czytelnika. Dotyczy to składki miesięcznej. Nie pyta się o opinię na temat dziewczyny pytającego.
    Proszę bez refleksji moralistycznych. Nie są one publikowane.

  7. Ronald mówi

    Moja żona ma dostęp do mojej karty debetowej, a ja dostaję kieszonkowe.

  8. Sudranoel mówi

    Ważne jest, aby wiedzieć, że status jest uważany za bardzo ważny. Tajskie dziewczyny dopingują się nawzajem i rywalizują ze sobą, kto najlepiej wykorzysta swoje farrang. Pierwszą rzeczą, o którą się pytają, jest to, co on ci daje co miesiąc?
    Myślę, że 12000 1 kąpieli to bardzo fajna kwota i dobra rozmowa na ten temat ze swoją dziewczyną. Co więcej, wszyscy szukają bezpieczeństwa, ponieważ wielu zostało już oszukanych przez farrangów. Wraca do domu i po 2-XNUMX razach przestaje dawać kieszonkowe.
    To także temat rozmów między dziewczynami.

  9. Alex mówi

    Mieszkam z moim tajskim partnerem od 6 lat i płacę wszystkie koszty stałe, ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie podróżne, wszystkie wydatki na życie, ubrania, podróże, wszystko.
    Daję też 10.000 2000 kieszonkowych Bath, z czego 2000 Bath trafia do jego rodziców, 6000 Bath do jego portfela, a XNUMX Bath wpłaca co miesiąc do swojego banku, czasem mniej, jeśli ma większe wydatki, na przykład prezent urodzinowy dla mnie. Zapłacę za jego przyjaciół.
    Mieszkamy w Pattaya, gdzie jest dużo drożej niż na północy.
    A jego zasiłek jest więcej niż wystarczający. Nigdy nie rozmawiamy o pieniądzach. Nigdy nie narzeka, pracuje na pół etatu za niską pensję, co jest dla niego bonusem.
    Uww 12.000 XNUMX kąpieli miesięcznie w zupełności wystarczy, bo inaczej po prostu będzie szukać pracy...

  10. chris mówi

    Mieszkam z żoną już dwa lata i nic jej nie daję.
    Po prostu razem płacimy rachunki (tak jak to miałem w zwyczaju robić z byłą żoną w Ndferland) i nie dosypujemy soli w stylu: wczoraj zapłaciłem za zakupy, więc teraz twoja kolej...... … .

  11. Styczeń mówi

    Normalna płaca wynosi około 9000 12.000 kąpieli miesięcznie. To ma kelnerkę, sprzedawczynię. Normalne zawody. Są zawody za mniej miesięcznie. Jeśli nie pracuje i bierze XNUMX XNUMX kąpieli miesięcznie, pani nie może narzekać. Ale hej, to... nigdy dość. Uważaj na wyzysk. Trawa po drugiej stronie jest zawsze bardziej zielona. Bądź konsekwentny. Niezależnie od ich kultury, z całym szacunkiem, nie jesteś bankomatem ani dyrektorem generalnym Bangkok Airways. Odwaga.

  12. francuski mówi

    Cześć, wybrałem, 12.000 XNUMX kąpieli to więcej niż wystarczająco. Moja przyszła żona też zarabia na ten miesiąc i z tego wszystko płaci. OK, ona mieszka w Isaan. myślę, że jest trochę leniwa. bo dajesz jej miesięczną pensję, a płacisz wszystko. więc nie daj się nabrać.

  13. Koge mówi

    Koos, płacę jej 10.000 10 bahtów miesięcznie, które trafiają do jej rodziców. Kiedy jest tutaj, w Holandii, nie dostaje nic więcej. Jeśli wykona dla mnie jakąś małą robotę, daję jej 10.000€ P u. Kiedy przebywa w Tajlandii, dostaje miesięcznie kieszonkowe w wysokości XNUMX XNUMX bahtów

    Koge

  14. PawełXXX mówi

    Rozmawiałam z wieloma Tajkami, które mają zagranicznego sponsora. Zwykle chcą co najmniej 20.000 50.000 bahtów miesięcznie, czasem nawet otrzymywali 20.000 XNUMX miesięcznie. Od taniego Charly'ego dostaniesz mniej niż XNUMX XNUMX, słyszałem raz po raz.

    Gdy farang popełniamy błąd i porównujemy nasz wkład z tym, co Tajka może zarobić, jeśli pracuje, wtedy zwykle myślimy o „zwykłych” pracach, takich jak fabryka, sklep itp. Żądne pieniędzy dziewczyny porównują nasz wkład z tym, co mogą zarobić przy krótkich i długich czasach, czyli kwotach, które mogą wynieść około 100.000 XNUMX miesięcznie, a nawet więcej, jeśli dobrze wyglądają.

    Nic nie daję mojej dziewczynie, bo sama zarabia jako Project Manager w firmie w Bangkoku. Nie chcę też od niej żadnych pieniędzy, bo jestem na to zbyt dumny. Przyjaciółka, która podnosi jej rękę i narzeka, że ​​to za mało, nie zostanie ze mną na długo.

  15. Hans mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  16. ben mówi

    Co miesiąc wysyłam mojej dziewczynie 10.000 XNUMX tajskich dolarów.
    jest z tego więcej niż zadowolona.

  17. Kleszcz mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  18. Tomek mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  19. Roy.w mówi

    Na szczęście są też Tajki, które są zbyt dumne, by prosić o pieniądze.
    Mój tajski partner otrzymał ode mnie przedpłaconą kartę kredytową po rocznym związku,
    z początkową kwotą 100000 XNUMX kąpieli, minął kolejny rok, a w menu nie ma kąpieli.
    Doskonale wie, że aby zrealizować nasze tajskie marzenia, musimy oszczędzać. Tylko jeśli oboje będziemy ciężko pracować, odniosą sukces i ona o tym wie.Oboje nie urodziliśmy się bogaci, oni urodzili się biedni dzięki zwykłemu szczęściu.
    Ale osiągniemy to, ciężko pracując razem i nie robiąc szalonych rzeczy.
    Ważniejsze jest dobre serce niż pieniądze na koncie! (wypowiedź mojej dziewczyny)

  20. nico mówi

    Taj zarabia średnio od 8000 do 10000 BAHT MIESIĘCZNIE; Daję OKOŁO 8500 bahtów miesięcznie i to z pewnością wystarczy. Więc jeśli ona chce więcej, cóż, musisz sam o tym zdecydować!! Pozdrowienia

  21. bartowe motyki mówi

    Ja też daję 10.000 XNUMX miesięcznie i ona jest z tego bardzo zadowolona.
    Uzupełnia to także pracą, nie ma w tym nic złego.

    Moja dziewczyna (obecnie żona) odwiedziła Holandię i dlatego wie, jakie są tutaj moje koszty.
    Ona również nie może się doczekać przeprowadzki tutaj i rozumie, że to wszystko będzie kosztować całkiem sporo.

    jest zadowolona z tego co ma!
    OK, ona też słucha historii innych Tajek, ale nie przejmuje się tym i mówi, że za prawdziwą miłość nie można zapłacić, ani z jednej, ani z drugiej strony.

    wtedy wiele kobiet ponownie zrezygnuje!

  22. steven mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  23. rolf mówi

    Mówiąc bardziej szczegółowo: w kulturze Tajlandii za emeryturę rodziców odpowiadają dzieci. Ta odpowiedzialność mocno ciąży na zwykle małych ramionach dziewcząt. Kontroluje ich życie; wiedzą, że ich rodzice umrą z głodu, jeśli nie dadzą im pieniędzy. (Dotyczy to zwłaszcza ubogich rodzin w Isaan) Jeśli jako farang bierzesz taką dziewczynę za swoją dziewczynę, nie czerpiesz tylko przyjemności (dobry kucharz, codzienny masaż, ktoś, kto chce wziąć opieka nad tobą i zazwyczaj miłym kumplem w łóżku), ale także ciężar (opieka nad rodziną).
    Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś na to narzekał, z wyjątkiem Holendrów! Jesteśmy znani ze skąpstwa. I tak, jest oczywiście wiele dziewcząt, które są zainteresowane jedynie oszukaniem mężczyzn na jak najwięcej pieniędzy, ale jeśli tak jest w Twoim przypadku, powinnaś zadać sobie pytanie, czy podjęłaś tak mądry wybór! Jest mnóstwo słodkich i oddanych dziewczyn.
    Pieniądze są bardzo ważne dla mojej dziewczyny, ponieważ w przeszłości często nie mieli wystarczającej ilości pieniędzy jako rodzina, aby nawet kupić ryż: ciężka trauma z dzieciństwa, którą możesz tylko/musisz zrozumieć.
    Dawałem jej 50.000 XNUMX kąpieli miesięcznie i nadal jest mi wdzięczna każdego dnia.
    W pewnym momencie nie było to już możliwe, bo straciłem pracę.
    Nie miałam już nawet pieniędzy na opłacenie czynszu. Bez słowa więcej (nie mówiąc już o reklamacji)
    Zaczęła pracować na ziemi, co umożliwiło nam pokonanie dwóch chudych lat.
    Na szczęście sytuacja się poprawiła i znów mam wystarczająco dużo pieniędzy dla nas obojga.W skrócie: TAK, pieniądze są bardzo ważne, ale jeśli dokonasz dobrego wyboru, otrzymasz w zamian także dużo miłości i uwagi.
    Trzymaj się jednak z daleka od rekinów pieniężnych, których jest naprawdę wiele. Głupota, jeśli wybierasz takiego rekina.
    Więc najpierw spójrz na siebie i zrozum kulturę,

  24. Rob W. mówi

    Dodatek? Zakładam, że masz w domu partnera lub dziecko? Mam pracę, moja dziewczyna też. Wydaje mi się, że jest to całkiem normalna sytuacja w przypadku osób niebędących emerytami. Udostępniamy karty debetowe. Mieszkamy w Holandii. Koszty stałe i inne większe wydatki są potrącane z mojego wynagrodzenia za pracę w pełnym wymiarze czasu pracy. Artykuły spożywcze często z jej pensji. Ładne rzeczy zależą od tego, co najbardziej Ci odpowiada. Dlatego od czasu do czasu korzystamy ze swoich kart. Czasami wysyła mamie jakieś pieniądze, żadnych bzdur w stylu horrorów, że cała rodzina dostaje motocykl czy coś... Oczywiście pieniądze też trafiają na konto oszczędnościowe, jeśli to pasuje mojej koleżance, moja dziewczyna wpłaca „swoje” pieniądze na konto „moje” konto oszczędnościowe, ale tak naprawdę to są wszystkie nasze wspólne pieniądze.

    Kiedy pracowała na pełny etat, otrzymywała ponad 20.000 9 bahtów miesięcznie. Wielu Tajów musi zadowolić się mniejszymi kosztami, praca na dole drabiny społecznej kosztuje mniej więcej około XNUMX tysięcy bahtów miesięcznie (oczywiście różni się to w zależności od pracy, lokalizacji itp. Może to być kilka tysięcy mniej lub trochę więcej). Kiedy moja dziewczyna tu przyszła, powiedziała, że ​​wolałaby nie pracować z Thais, jednym z powodów było to, że bała się tego rodzaju dziecinnych plotek i przechwalania się: „Dostaję to i tamto od mojego chłopaka, bla bla, miłe puhhh”.

    Powyższe ma na celu dać wyobrażenie o tym, jak to robimy, dodać opinie innych, a następnie zobaczyć, jak pasuje to do Twojej własnej sytuacji. Jeśli wybierasz kieszonkowe, bo sprawia ci to przyjemność, powinieneś to zrobić. Może ty nie chcesz, żeby twoja dziewczyna pracowała i ona też nie chce, wtedy decyzja jest łatwa. Byłbym bardzo szczęśliwy z kimś, kto dałby mi bardzo minimalny miesięczny dochód plus koszty stałe w formie kieszonkowego. Ile kieszonkowego powinieneś teraz dać? Następnie daj tyle, ile możesz i chcesz oszczędzić. Rób więc to, w czym czujesz się komfortowo. Jeśli to konieczne, zadaj sobie pytanie: „czy zrobiłbym to również w Holandii?” jeśli nadal nie możesz dokonać wyboru.

  25. Khunhans mówi

    Moim zdaniem więcej niż wystarczająco!
    Biorąc pod uwagę, że jest wielu, którzy muszą pracować za znacznie mniejsze pieniądze miesięcznie!

  26. Franka Holsteena mówi

    Im to nigdy nie wystarczy, zawsze chcą więcej.Jestem pewien, że 12.000 XNUMX Łaźni to więcej niż wystarczy, bo inaczej będą musieli iść do pracy.
    Pamiętaj, że jeśli dasz więcej, nie będziesz mógł tego odzyskać, są one pełne sztuczek.
    uwierz mi .

  27. Stefaan mówi

    12000 XNUMX bahtów to faktycznie za dużo. Dajesz jej więcej niż ktoś, kto jedzie do pracy na Północ. Im więcej dajesz, tym bardziej twój związek opiera się na pieniądzach. Wtedy zaczynasz coraz bardziej wątpić, czy Twój partner zostaje z Tobą dla wygody pieniędzy, czy dla Ciebie.

    Od 24 lat jestem żonaty z Azjatką. Około 10 miesięcy po naszym małżeństwie moja żona poprosiła o złoty łańcuszek, ponieważ jej przyjaciółka też go kupiła. Wyjaśniłem, że to nie jest odpowiedni moment, ponieważ chcemy kupić dom. Trzy tygodnie później dowiedziała się, że jej przyjaciółka (ze złotym łańcuszkiem) nie ma pieniędzy, żeby kupić jej mleko w proszku.

    Od tamtej pory nigdy więcej nie poprosiła o złoty łańcuszek. Dom jest spłacany, mamy oszczędności, przynajmniej raz w roku podróżujemy, córka może się uczyć, a z konieczności oboje mamy samochód. Jest dumna, że ​​dotarliśmy tak daleko, chociaż nadal trzymam się mocno. Zdaje sobie sprawę, że z utęsknieniem czekamy na dobrą starość, jeśli zdrowie nam na to pozwala. Wielu jej przyjaciół nadal boryka się z problemami finansowymi.

    Azjaci żyją chwilą. Często żyjemy z wizją przyszłości. Żyją szczęśliwsi w teraźniejszości. Jesteśmy bardziej powściągliwi. Liczą na rodzinę i przyjaciół, którzy będą ich wspierać w trudnych czasach finansowych.

    Twój partner będzie musiał dokonać wyboru.
    I wtedy będziesz wiedzieć, czy to odpowiedni partner.

    Sukces i siła.
    Mam nadzieję, że pomożesz jej zrozumieć.

  28. Krzyż Gino mówi

    Drogi Koosie,
    Mieszkam w Pattaya i moja dziewczyna co miesiąc bierze 9000 kąpieli, a ja pokrywam wszystkie koszty utrzymania.
    Nie jest też typem kobiety, która ciągle dopytuje o ubrania, kosmetyki itp.
    Jest więcej niż zadowolona z tej miesięcznej kwoty.
    Tym bardziej, że wie również, że za tę sumę większość ludzi musi pracować 12 godzin dziennie co miesiąc, z 2 dniami wolnymi w miesiącu.
    Mieszkasz na północy i dlatego Twoja dziewczyna może zrobić o wiele więcej za 12.000 XNUMX bahtów miesięcznie.
    Ale oczywiście to farangowie są na tyle szaleni, że płacą 10,20,30,40,50 tysięcy kąpieli miesięcznie i wszystko tutaj niszczą.
    Nie wspominając o tych, którzy kupują nieruchomości w imieniu swojej tajskiej dziewczyny.
    Zatem, drogi Koosie, zostaw kran z pieniędzmi otwarty na umiarkowanym poziomie.
    Pozdrawiam Ginio.

  29. Geert mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  30. Rogera Dommersa mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  31. chris mówi

    hej, szczerze, nie rozumiem tego, pytanie brzmi, czy masz dziewczynę z wzajemnej miłości, czy płacisz pracującej kobiecie??
    Czuję to samo co Chris powyżej, mieszkam razem od 5 lat i nic nie daję, większość z nas dzieli się oprócz czynszu za dom i prądu i tak dalej..
    obaj będą pracować na nasze życie

    ile Tajek daje kieszonkowe swojej miłości do farangów? Przestanę wtedy pracować, zatrudnię 12.000 tys. i będę narzekał, że to za mało.

    • bartowe motyki mówi

      Kiedyś też to zasugerowałem, ale przez cały tydzień było cicho i temat nie był już nigdy poruszany!!

  32. jm mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  33. Eddy, Oet Sang-Khom mówi

    To pytanie przypomina mi o posagu, też je zadawałem, później pomyślałem: och, taka tu jest kultura… to się nazywa… "dostosować"
    Zapłaciłam... ku mojemu zdumieniu!, choć nie chciałam, to po pewnym czasie odzyskałam Pieniądze Panny Młodej od jej rodziców, pomyślałam.... „Kultura”.

    Teraz moja odpowiedź na twoje pytanie!, ….co twoim zdaniem zrobiłby Taj?,…. wręcz przeciwnie, dostosuj się do kultury tajskiej i nie daj się wykorzystać jako (myślę, że to takie gorsze słowo) bogatego „Farrang”.

  34. piet mówi

    12.000 XNUMX to dużo jak na kieszonkowe, w końcu płacisz już czynsz, jedzenie i napoje.
    Będziesz wiedział na co trafi te 12.000 XNUMX, na przykład na opiekę nad rodzicami!!! Należy pamiętać, że jeśli sióstr jest więcej, muszą one również partycypować w kosztach mamy i taty.
    W 90% przypadków bracia po prostu nic nie płacą.
    Może ma długi do spłacenia i chce więcej, ale znowu, zwłaszcza w Isaarn, 12.000 tysięcy to mnóstwo pieniędzy.

    Dla wielu osób podanie prawidłowego bahta będzie „problemem”, ale w wielu przypadkach to nigdy nie wystarczy.
    Czy ja też płacę za wszystko i kieszonkowe w domu? dzieci dostają.
    Powodzenia z zjadaczem bahtje 🙂

  35. Dobry Boże Rogerze mówi

    @Rolf: Emerytura? jaka emerytura??? Tutaj, w Tajlandii, istnieje to tylko dla urzędników służby cywilnej w służbie rządowej!!!
    I dla wszystkich innych: odkąd po raz pierwszy poślubiłem Tajkę, powierzam jej opiekę nad moimi finansami. W mojej rodzinie jest taki zwyczaj, że pieniędzmi zarządza kobieta. Po pewnym czasie wszystko poszło dobrze i mojej drugiej żonie (również Tajce) przekazałem jej również zarządzanie moimi finansami. Jak dotąd układa się nam dobrze (w tym roku jesteśmy małżeństwem już 10 lat). Monitoruję, co robi z pieniędzmi i jak dotąd nie stanowi to problemu, po prostu odkłada pieniądze, których nie potrzebuje, na konto bankowe. Mam wrażenie, że czytając Twoje komentarze, postrzegasz swoją dziewczynę lub żonę jako służącą do całej pracy i jest to moim zdaniem pogląd całkowicie błędny. Proszę, daj im swobodę w zarządzaniu własnymi domowymi pieniędzmi, wtedy nie będziesz już musiał narzekać, że mają za mało pieniędzy, a jednocześnie będziesz miał nad nimi wystarczającą kontrolę. Jeśli zobaczysz, że po prostu wyrzucają pieniądze, nadal możesz interweniować.

    • chris mówi

      Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  36. Eddy, Oet Sang-Khom mówi

    My, moja tajska żona i ja, zawsze od początku dzielimy się wszystkimi kosztami, ona nie chce, żeby było inaczej, jest bardzo szczęśliwa, że ​​nie będziemy musieli w przyszłości cierpieć z powodu biedy!, sfinansowałem projekt dom, ale ona ma działkę plus grunty orne pod ryż, trzcinę cukrową, kukurydzę i tym podobne.

    Na początku musiałem się oswoić z Tajlandią, więc szukałem znajomych, głównie europejskich, regularnie się odwiedzali, piwo, wino, whisky, ok. Kobiety w kuchni, gotujące, robiące przysmaki, kłócące się, ok. Panowie chełpliwi (napój), Panie z dużymi uszami… nie w porządku, ponad połowa kończy się rozwodem (pieniądze).
    Moje szczęście!, nigdy nie zabierałem żony na takie imprezy, nie potrafię/nie powiem, czy tak/robiłeś!, ale czasami to jest przyczyną tego wymagającego zachowania, szczerze mówiąc, nie jest to dokładna odpowiedź na Twoje pytanie, ale może uda ci się coś z tym zrobić/lub nie! .

    Powodzenia, Eddy.

  37. Davis mówi

    Spójrz na to z punktu widzenia tajskiego partnera. Możesz także zastanawiać się, co partner robi z pieniędzmi. Jeśli przekaże swoim emerytowanym rodzicom 12.000 9.000 THB z 3.000 XNUMX THB, dla siebie zostanie jej tylko XNUMX THB. Fakt, że Tajowie opiekują się swoimi rodzicami lub rodziną, jest bardzo zakorzeniony w kulturze. Ponadto, wiedząc, że w grę wchodzi farang, rodzina będzie próbowała odzyskać od tajskiego partnera koszty związane z chorobą, zepsutym skuterem, pilnymi naprawami domu itp. To, czy przyjąć to za oczywistość, to inna sprawa. Ale to wywiera presję na twojego tajskiego partnera, któremu może się to wcale nie podobać.
    Jeśli w tajskiej rodzinie jest ktoś, kto zarabia dużo pieniędzy, zawsze będzie pierwszą osobą, z którą się skontaktujemy w celu rozwiązania nieoczekiwanych kosztów lub problemów.
    Myślę, że sztuką jest dowiedzieć się, co dzieje się z kieszonkowym. Czy trafi do rodziny, czy zostanie wykorzystany, czy zostanie uratowany... Przeprowadź szczerą rozmowę na ten temat. Z tego punktu widzenia możesz sam zdecydować, czy dajesz wystarczająco dużo, za mało czy za dużo.
    Poza tym jestem zdania, że ​​jeśli ktoś nie ma dość, to znaczy, że ma problem. Następnie musisz to omówić.

    • górny marcin mówi

      Powszechnie wiadomo, że dzieci opiekują się swoimi tajskimi rodzicami. Uwaga; dotyczy to tajskich dzieci. Nigdzie w kulturze Tajlandii farang nie może/nie musi przejąć tej pracy. Biorąc pod uwagę fakt, że płacisz za WSZYSTKO, ciekawi mnie, co Twoja dziewczyna (więc nie jesteś żonaty) robi za 12.000 30 Bht miesięcznie. To około XNUMX% więcej niż średnie zarobki przeciętnego Tajlandczyka na północy.
      Zignorowałabym fakt, że ona uważa, że ​​to nie wystarczy. A fakt, że inne farangi płacą swojej dziewczynie jeszcze więcej, wydaje mi się zmyślony. Mój znajomy codziennie daje swojej żonie 350 bahtów na jedzenie itp. On płaci za samochód, benzynę, ubezpieczenie, prąd, wodę itp. Z tych 350 bahtów zostało jej tak dużo, że jego żona założyła kwitnącą firmę prywatny bank i POŻYCZA pieniądze innym za 5% miesięcznie. I to nie na północy, ale na centralnych równinach Tajlandii, gdzie życie jest droższe. Na przykład moi teściowie (wolni od długów) wystarczają sobie w zupełności na około 5500 bahtów miesięcznie. Ale oni sami zarabiają więcej.
      To, co dajesz swojej dziewczynie jako kieszonkowe, większości ojców w rodzinie nie ma nawet dostępnej jako wynagrodzenie dla rodziny z dziećmi i samochodem. Pomyślałbym o tym, gdybym był tobą?.

  38. Hansa z Rotterdamu mówi

    Mieszkam w MAHASARAKHAM w Tajlandii od 4 lat, przez te 4 lata mieszkałem sam, bez dziewczyny, bez chłopaka, mieszkając z moim kotem PIEM, .. bardzo niewielu Europejczyków tutaj wygrało, więc moimi przyjaciółmi są Tajowie, Wiele się od nich nauczyłem, dlatego nauki Faranga w 97% dotyczą tutaj pieniędzy i miłości i nie można ich porównywać z Europą. Wiele Tajek chce Faranga, żeby nie musiały żyć w biedzie. . pytanie brzmi 12000 T.Batt, moja odpowiedź brzmi tak, zwłaszcza, że ​​czytam, że Farang płaci za artykuły spożywcze /

    Pozdrawiam Hans.

  39. stóg mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  40. Davis mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  41. Harrie mówi

    Moderator: Proszę tylko o odpowiedź na pytanie czytelnika.

  42. Leo Th. mówi

    Cóż, Koos, całkiem sporo odpowiedzi. Nasuwa mi się pytanie, jak łatwo można przeoczyć te 12.000 300 Bath (prawie 12.000 euro). Dla jednych XNUMX XNUMX Bath to mnóstwo pieniędzy, dla innych to po prostu grosze. Jeśli jesteś w dobrej sytuacji, z łatwością mogę sobie wyobrazić, że Twoja partnerka chciałaby za Twoje pieniądze podnieść standard swojego życia. Swoją drogą, wiesz, co ona robi ze swoim „zasiłkiem na życie”? Czy utrzymuje za to swoich rodziców, czy ją ratuje, czy kupuje za nią biżuterię, czy leczy przyjaciół, itp., itd.? Myślę, że warto, abyś o tym wiedziała i wtedy mogła określić wysokość jej miesięcznego „zasiłku na utrzymanie”, biorąc pod uwagę to, czego możesz, a czego chcesz, przegapić. Nie mniej ważne jest to, abyś czuł się dobrze, zapewniając swojej dziewczynie miesięczne kieszonkowe! Umówcie się dobrze na spotkanie, ciągłe dyskusje o pieniądzach mogą zniszczyć Wasz związek!

  43. chris mówi

    Znowu mam 2 rzeczy, których nie rozumiem,

    Jeśli uważasz, że 12.000 XNUMX to dobra kwota (co z pewnością jest), dlaczego miałbyś to zmienić, ponieważ ktoś inny daje więcej???

    chodzi o twoje uczucia, czy też wszystko powinno być uniwersalne... są tacy, którzy dostają więcej, ale są też ci, którzy dostają mniej, nie dostają nic, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś znalazł się na tej samej stronie.

    po drugie, niektórzy mówią, że trzeba się przystosować, taka jest kultura, jako farang nigdy nie można stać się całkowicie Tajką, my też mamy swoją kulturę i zwyczaje. Nic nie zobowiązuje Cię do sponsorowania jej rodziny ani wspierania rodziców, nie jesteś Tajką, to nie twoja kultura. Jeśli Tajka chce zamieszkać z farangiem, wie, że musi także dostosować się do różnic kulturowych. Jeśli nie może lub nie chce tego zrobić, lepiej byłoby znaleźć Tajka, który będzie pracował i oddał wszystkie swoje pieniądze jej rodzinie.

    Jeśli chcesz to robić, jest to całkowicie Twój wybór, a nie obowiązek.

    Pozdrowienia
    Chris

    • Janku szczęście mówi

      Chris dobrze to powiedział. Nie daję mojej drogiej żonie nic ekstra. Mam tylko emeryturę państwową, więc żadnej emerytury dodatkowej. Razem mamy 1020 euro miesięcznie. Zużywamy (pokrywam wszystkie koszty), czyli 20.000 20.000 miesięcznie z których wspólnie żyjemy. Jemy, co chcemy, ja jem holenderską, a ona tajską. Tak więc z ponad 40.000 XNUMX kąpieli zostaje co miesiąc XNUMX XNUMX. Co robimy z tymi pieniędzmi? Czasami kupujemy coś ekstra w okolicach naszego domu i regularnie podróżujemy do Tajlandii.Wakacje i zwiedzanie innych miast.Zaleta jest taka, że ​​jeśli zawrzecie dobre ustalenia przed przeprowadzką tutaj, dużo łatwiej będzie Wam wspólnie zarządzać częścią finansową, niezależnie od tajskiej kultury.Mam szczęście , moje imię mówi wszystko, że moja żona nie musi mieć żadnej rodziny itp. ludzie powinni po prostu dawać to, co uważają za dobre, a nie zawsze marudzić o negatywnych stronach Tajki. Dobrych kobiet jest zawsze więcej niż złych w Tajlandii A jeśli bargoer zostanie oszukany, to jest to jego wina, bo trzeba spać w nocy, prawda?

  44. Jan Mak mówi

    Mam znajomą Tajkę, która mieszka w Isaan, ma swój dom i córkę, nie pracuje. Co miesiąc wysyłam jej 20.000 1 kąpieli i może z tego przeżyć, pokrywając wszystkie stałe koszty domu, takie jak woda, prąd itp. oraz sport dla jej rocznej córki.

    więc to zależy od tego, co ktoś z tym zrobi, ale każdy musi zrobić, co może i chce.

  45. William P. mówi

    Zależy też czy pracuje czy nie. Moja dziewczyna ma własny sklep w BKK i pracuje 6 dni w tygodniu. Zarabia na tym średnio 30.000 10.000 bahtów. Po odjęciu czynszu (wydatki na pokój, sklep, życie itp.) zostaje jej kwota netto w wysokości około 5000 15000. Standardowo co miesiąc przekazuję 8.000 (w przybliżeniu czynsz za jej pokój, energię i wodę). Ma więc 10.000 12.000 do wydania na inne rzeczy oprócz jedzenia i czynszu. I udaje jej się łatwo odłożyć XNUMX XNUMX do XNUMX XNUMX, bo ma mało wolnego czasu. Jeśli chce mieć wolny weekend, przekażę trochę więcej. Albo ostatnio, kiedy zepsuł się jej telewizor, zapłaciłem połowę. Nie sądzę, że XNUMX XNUMX to za dużo, ale na pewno nie (za) mało. Ważne jest to, że ona po prostu chodzi do pracy, a podejrzewam, że nie, a wtedy wydajesz więcej. A kiedy się rozejrzy, innym będzie znacznie trudniej.

  46. BA mówi

    Myślę też, że zależy to w dużej mierze od tego, co musisz wydać jako farang. Jeśli musisz zadowolić się AOW, to 10.000 300.000 kieszonkowych dla twojej dziewczyny to dużo. Jeśli zarabiasz XNUMX XNUMX bahtów miesięcznie, możesz wprowadzić pewne korekty. Liczy się to, że potrafisz to uzasadnić przed sobą, a nie to, czy ktoś inny dostanie więcej.

    Moja dziewczyna otrzymuje około 20.000 10.000 bahtów, a także ma pracę, która przynosi około XNUMX XNUMX bahtów.

    Poza tym jak jemy gdzieś na mieście, to ja płacę, ale ona też wie, że za każdą inną rzecz, benzynę do motocykla, odzież itp., nie trzeba się ze mną kontaktować.

    • peter mówi

      Myślę, że musisz mieć dużo szczęścia, jeśli znajdziesz Tajkę taką jak Farang, która jest z tobą i zostaje z tobą z miłości.
      Mieszkam w Tajlandii od około 5 lat i od 3 lat mam partnera, który z pewnością jest ze mną z miłości. Wiem też, że mogę uważać się za szczęśliwca. Znam teraz tak wielu farangów z tajskimi partnerami, że naprawdę jest mi ich szkoda. Często utknęli w ten czy inny sposób. Na przykład kupili dom, w którym nie zarządzają już swoim majątkiem, ale we wszystko angażuje się cała rodzina i przede wszystkim zawsze wywiera presję, aby wyłudzić pieniądze od faranga. Presja rośnie, bo nigdy nie wystarcza. Bez pytania widzę po twarzach farangów, jak bardzo są nieszczęśliwi.
      Oczywiście płacę też rachunki, kiedy wychodzimy, tylko dlatego, że zarabiam o wiele więcej niż on. Nic w tym złego. Jednak zwracam na siebie tak wiele uwagi, a on nie ma dość spędzania ze mną wolnego czasu. Mój argument nie polega na tym, że sprawy nigdy nie układają się dobrze. Na szczęście znam też pary, które są ze sobą bardzo szczęśliwe. Nawiązując związek, zachowaj ostrożność i nie ulegaj pokusie zbyt szybkiego dokonywania dużych inwestycji. 12000 XNUMX bahtów wydaje mi się więcej niż wystarczające. Powodzenia

  47. Chris mówi

    moja dziewczyna wyciąga moją kartę bankową, kiedy nie jestem w Tajlandii,
    mieszka w Izaanie wraz ze swoimi rodzicami,
    i przez 8 lat nawet nie odliczył 10.000 XNUMX...

  48. Marka Ottena mówi

    Mieszkam (nadal) w Holandii i co miesiąc przekazuję mojej dziewczynie 150 euro. Około 6500 kąpieli. Płaci za to czynsz i jedzenie. Pracuje również, aby uzyskać dodatkowy dochód. Nie należy ich rozleniwiać, dając im za dużo pieniędzy. (takie jest moje zdanie) Kiedy za kilka lat wyjeżdżam do Tajlandii, chcę kupić 2 mieszkania na wynajem. Dochody nie zawsze będą takie same, więc ona również będzie musiała szukać pracy. Na szczęście moja dziewczyna to rozumie i na pewno nie jest zbyt leniwa, żeby pracować.

  49. Marka Ottena mówi

    Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale osobiście uważam, że 12000 XNUMX baniek to za dużo, zwłaszcza jeśli sam opłacasz wszystkie koszty stałe. Gdybym był na twoim miejscu, wybrałbym moją drogę lub autostradę.

  50. leen.egberts mówi

    Koos, nie musisz tego wyrzucać, ale wydaje się, że potrafisz za tym tęsknić.
    Jeśli jest to słodka, troskliwa kobieta, kogo to obchodzi, i tak nie możesz jej zabrać ze sobą.
    Dom opieki w Holandii kosztuje więcej, więc dostajesz kieszonkowe.
    Lepiej żyć bogato, niż bogato umrzeć, nie wszystko złoto, co się świeci.

    pozdrowienia od starszego pana. Pożyczka.

  51. marchew mówi

    W zależności od sytuacji w związku osobistym (dziewczyna, partner lub żona) 20.000 XNUMX bahtów pokrywa niezbędne środki do życia, z wyjątkiem dodatkowych kosztów dentysty, ubezpieczenia i napraw motocykli/samochodów, odzieży itp.
    Do tego dochodzi troska o rodzinę, bo kobieta jest i pozostaje członkiem społecznej wspólnoty „rodzinnej”. Nacisk moralny, jaki rodzina wywiera na kobietę, aby „pomogła”, jest bardzo duży. Pomoc rozciąga się nie tylko na rodziców, ale także na brata, który powoduje wypadek po pijanemu na motocyklu, 14-letnią siostrę, która rodzi dziecko, siostrzenicę, która uczy się w szkole średniej i nie jest w stanie opłacić czesnego itp. .
    Nie bez znaczenia jest fakt, że Tajlandia jest społeczeństwem konsumpcyjnym i kobiety są nieustannie bombardowane reklamami telewizyjnymi (co 10 minut) z najnowszymi trendami w produktach kosmetycznych, gadżetach, samochodach itp. W sumie 40.000 10.000 bahtów to rozsądna kwota, którą można przeznaczyć miesiąc bez zbytniego wzajemnego stresu. Za kolejne XNUMX XNUMX bahtów więcej farang może wieść szczęśliwe życie w „Krainie uśmiechu”.

  52. Prezenter mówi

    Dziękujemy za odpowiedzi, zamykamy opcję komentowania.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową