Drodzy Czytelnicy,

Mieszkam w Tajlandii od dawna i mam zarejestrowany samochód na swoje nazwisko. Posiadam również fioletową książeczkę (zezwolenie na transport międzynarodowy) z Urzędu ds. Ziemi i Transportu w Tajlandii. Za każdym razem, gdy jadę do Laosu, potrzebuję tego na przejściu granicznym.

Podróżowałem po całym Laosie i nigdy nie miałem żadnych problemów. Teraz moje pytanie brzmi, czy mogę również wjechać do Kambodży własnym samochodem i dalej jechać do Wietnamu samochodem?

Jakich dodatkowych dokumentów potrzebuję?

Z poważaniem,

John

7 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Czy mogę podróżować z Tajlandii przez Kambodżę do Wietnamu własnym samochodem?”

  1. bob mówi

    o ile mi wiadomo, a próbowałem kilka lat temu, żaden pojazd nie ma wstępu do Kambodży. To może się zmienić w 2016 roku.

  2. maj mówi

    w Hue (Wietnam) spotkałem już tajskie autobusy i samochody, nie mam pojęcia jak załatwia się papierkową robotę, jeżdżę też regularnie do Laosu/Kambodży i zakładam, że do Wietnamu musi być tak samo,

    • Jan mówi

      Freddy mówi 9 kwietnia 2014 o 13:55
      Niedawno pojechałem tam swoim samochodem, nie ma problemu na granicy, jeśli posiadasz samochód, ale musisz zapłacić 100 bahtów dziennie, aby tam jeździć. Nie proszą o ubezpieczenie i prawo jazdy, wszystko na własne ryzyko. Byłem tam przez 9 dni i jeździłem po Kambodży bez żadnych problemów, nie miałem tam kontroli policji!.
      Trzeba tylko uważać na krowy, które niespodziewanie przechodzą przez ulicę! I drogi, które w niektórych miejscach są w bardzo złym stanie. Polecam każdemu odbycie tej wycieczki wśród pięknych krajobrazów Kambodży

  3. Krzyż Gino mówi

    Drogi Johnie
    Może, może nie, radziłbym ci tego nie robić.
    Przede wszystkim żyjesz jako obcokrajowiec w Tajlandii i nie jest to dla nas zbyt wiele, jeśli mamy tu wypadek i skręcimy jak chcesz, i tak zawsze jesteśmy orzeszkami ziemnymi.
    Więc wyobraź sobie: życie w Tajlandii jako obcokrajowiec, a potem wypadek w innym kraju ze wszystkimi tego konsekwencjami.
    Zajęcie samochodu, tymczasowe aresztowanie połączone z ogromnymi kaucjami itp.
    Nie, nie mogę o tym myśleć i nie ryzykowałbym.
    I nie mów, że mnie to nie spotka.
    Jak wiecie, na kawałek ciasta można pojechać w dowolne miejsce w Azji.
    Ale pozostawiam to twojej własnej mądrości i zdrowemu rozsądkowi.
    Pozdrawiam Ginio

    • Jan mówi

      Gino
      Mieszkam w Tajlandii od 14 lat i miałem dwa wypadki prawej strony. Wszystko zostało załatwione sprawnie, łącznie z ubezpieczeniem. Mój sąsiad, również farang, miał wypadek w zeszłym miesiącu, jego ubezpieczenie należycie zwróciło drugiej stronie. Zawsze ryzykujesz... nawet gdy przechodzisz przez ulicę lub idziesz na rynek, butla z gazem może eksplodować! Jeśli tak myślisz, lepiej zostać w domu i nigdy nie wychodzić.W zeszłym roku odbyłem z przyjaciółmi 2-kilometrową wycieczkę samochodową z Tajlandii Północnej - Laosu do chińskiej granicy i z powrotem przez Nong Khai. To, czego wielu farangów nigdy nie widziało, my zobaczyliśmy dzięki własnej inicjatywie. Własnym samochodem możesz jechać gdzie chcesz i zatrzymywać się gdzie chcesz i na jak długo. Jeździłem także zakupionym motorowerem po Wietnamie Ho Chi Ming (Sajgon) przez 3500 miesiące, gdzie też widziałem wiele rzeczy, do których farang nigdy nie dociera. Ale zawsze jedź bezpiecznie!
      Na pewno Kambodżę przejadę własnym samochodem w sposób odpowiedzialny i bezpieczny, bo jeśli jutro wsiądę w autobus do Kambodży i wjedzie on do wąwozu (co często się zdarza!), to będzie po wszystkim. Swoją drogą, nie mam w rękach kierownicy kierowcy autobusu, ale mam kierownicę w moim samochodzie.
      Albo wybierzesz najbezpieczniejszą opcję… „Zostań w domu z mamą na kanapie”
      Grt

  4. Leo Th. mówi

    Zgadzam się z radą Gino. Dodajmy do tego fakt, że sam przejechałem wiele razy samochodem duże obszary Tajlandii (w tym Bangkok). Do Laosu też pojechałem z Tajlandii samochodem, musiałem wykupić osobną polisę ubezpieczeniową. Ale poza zagrożeniami, o których wspomniał Gino, sam nawet nie pomyślałbym o prowadzeniu samochodu w Kambodży. Moim zdaniem ruch tutaj to naprawdę jeden wielki chaos. Moją niezamówioną radą jest wynajęcie samochodu z kierowcą na miejscu. Koszty są relatywnie niskie, kierowca zna drogę i lokalne zwyczaje, dzięki czemu nie ma większych problemów. Miłej i bezpiecznej podróży!

  5. Jan mówi

    Jan en Gerard mówi 9 kwietnia 2014 o 13:38
    Mieszkaliśmy w Kambodży przez 2 lata. Do Tajlandii przyjechaliśmy naszym samochodem. Tutaj też nie powiedziano nam, jak to zrobić. Ubezpieczenie samochodu w Kambodży jest możliwe tylko na kilka lat. W ogóle nie istniał. W końcu byliśmy ubezpieczeni, ale wtedy trzeba było mieć adres zamieszkania z całym pułkiem formularzy. Więc nie bardzo łatwe.
    Powodzenia. Może spróbuj bez dokumentów? Ale uważaj. Jazda tam jest bardzo niebezpieczna, jeśli nie znasz stylu jazdy w Kambodży. Jeżdżą po prawej stronie, jak w NL. Pomimo zasad, nie mają zasad. W końcu to zrobiliśmy


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową