Drodzy Czytelnicy,

Jestem wiernym obserwatorem bloga Tajlandii i odwiedzam Tajlandię regularnie od 15 lat. Podobnie jak inni, miałem kilka kontaktów ze skorumpowaną tajską policją. Nie rozumiem tego, że wszyscy w Tajlandii (Tajowie i obcokrajowcy) wiedzą, że policja jest skorumpowana, ale nic się z tym nie robi.

Dlaczego policja nawet nie zamiata miotły? Z pewnością obecny władca Prayut może wykorzystać swoją władzę do reorganizacji policji? Ale dlaczego wszystko pozostaje takie samo?

Z poważaniem,

Lucas

20 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: dlaczego nie rozwiązano problemu skorumpowanej tajskiej policji”

  1. Bob mówi

    Ma wszystko wspólnego z nagrodą. To dość skąpe. A promocję często trzeba kupić. Błędne koło. I nie zapomnij o współpracy z taksówkarzami, którzy chętnie zawiozą Cię na komisariat za śmieszną opłatą.

    • Cor mówi

      Promocje należy kupować wszędzie od instytucji rządowych i półrządowych.
      Nie powinien więc to być decydujący powód. Spójrz na mega aktywa zgromadzone przez ludzi na bardzo wysokich stanowiskach.
      Wszystko to jest zbierane poprzez łapówki oferowane ze wszystkich stron i negocjowane w inny sposób.

  2. Klepnięcie mówi

    Bardzo uczciwe pytanie. Osobiście uważam, że zbyt wiele osób jest uwikłanych w tajską kulturę korupcji.

    Ponieważ każdy dostaje swoją porcję, nikt nie jest skłonny celować w konkretną grupę zawodową (w tym przypadku bardzo słabo opłacaną policję).

    Trzeba będzie się tym zająć w polityce międzynarodowej.

    Jeśli kiedykolwiek stanę się ofiarą korupcji/przekupstwa, będąc całkowicie niewinnym, zrobiłbym wszystko, co w mojej mocy, aby to potępić i upublicznić w mediach.

    Niech media będą czymś, na co skorumpowane rządy są bardzo uczulone, zwłaszcza w kraju bardzo turystycznym…

    • Rob E mówi

      Fajna historia. To samo pomyślał Brytyjczyk.

      Został zatrzymany w piątek, bo wypił za dużo. Funkcjonariusz zaproponował mu zapłatę 1000 bahtów lub pójście na komisariat. Widzicie, ten Brytyjczyk miał zasady i poszedł na komisariat, gdzie został osadzony po oskarżeniu o jazdę pod wpływem. W sobotę i niedzielę ten Brytyjczyk przebywał wygodnie w celi komisariatu. W poniedziałek w drodze do sądu i późnym popołudniem skazany na karę grzywny w wysokości 7000 XNUMX bahtów. A potem w drodze do urzędu imigracyjnego, aby sprawdzić swój status pobytowy. Ale tak, oni też wrócili do domu i ten Brytyjczyk miał przyjemność spędzić noc w celi w imigracji. We wtorek przeszedł kontrolę i po stwierdzeniu, że wszystko jest w porządku, mógł już swobodnie poruszać się po ulicach.

      Ale tak, ten człowiek był przeciwny korupcji i prawdopodobnie był skłonny to zrobić.

    • Karel mówi

      Cytat: „Jeśli kiedykolwiek stanę się ofiarą korupcji/przekupstwa, będąc całkowicie niewinnym, zrobiłbym wszystko, co w mojej mocy, aby to potępić i upublicznić w mediach”.

      Istnieje duża szansa, że ​​zostaniesz wówczas skazany za zniesławienie.

  3. Van Dijka mówi

    Policja i wojsko wiedzą o sobie za dużo i są skorumpowane, więc junta nie może nic zrobić.

  4. Christiaan mówi

    Cześć Lucas,
    Tajska policja zarabia rażąco za mało, dlatego dorabianie jest „koniecznością”. Jeśli rząd odpowiednio upora się z korupcją w policji, policjanci postawią wysokie wymagania płacowe.
    Przyczyna leży daleko w przeszłości, kiedy policja nie otrzymywała pensji, ale musiała się utrzymywać. I wiedzieli, co z tym zrobić.

    • NL TH mówi

      Witaj Christianie,
      Można by uznać, że policja jest słabo opłacana, ale wtedy pojawia się pytanie, czy kierowca autobusu zasługuje już na sprzedawcę biletów w autobusie? Mogę wymienić jeszcze kilka grup.
      Policja może mieć lepsze możliwości uzupełnienia swoich wynagrodzeń.
      Nigdy nie spotkałam się z wyrzuceniem autobusem.

  5. Harry br mówi

    a) interesuje się nim zbyt wiele osób, szczególnie tych na wyższych stanowiskach, biorąc pod uwagę kwoty „zakupu” za takie nominacje.
    b) pensje policji (i całego rządu) są dość niskie. Jednak wielu chce takiej pracy ze względu na „przypadkowe korzyści”.
    Albo jak ktoś to ujął: ty płacisz 40% podatku, a my płacimy 10%. Urzędnicy rządowi są opłacani z waszych podatków – przy dużych kosztach kontroli – płacimy im bezpośrednio i bardziej w oparciu o zasadę zysku. Dużo taniej.

  6. rene23 mówi

    Wydaje mi się, że powinno to wyjść od ludzi.
    Na przykład poprzez filmowanie agentów zbierających łapówki (theamoney).
    W Rosji jest to powód, dla którego wielu kierowców korzysta z kamery samochodowej.
    Stało się to także w Maroku po tym, jak w Internecie pojawiły się filmy na ten temat.
    Myślę też, że wiele osób boi się policji i nie ma odwagi nic z tym zrobić.

  7. chris mówi

    O korupcji w Tajlandii nie napisano żadnych książek, ale półki.
    Turyście może łatwo wytknąć korupcję, ale w tym kraju trudno jest skutecznie zwalczać korupcję.
    Zaczyna się od definicji korupcji, ponieważ tajska definicja nie jest definicją turystów. Poza tym armia to nie policja, a na korupcji czerpie korzyści o wiele więcej sektorów i ludzi niż tylko policja.
    Jak pokazuje przypadek Singapuru, skuteczne zwalczanie korupcji zależy od zdecydowanej woli polityków, aby położyć jej kres. A moim zdaniem w Tajlandii nie ma takiej woli politycznej. Osoby odpowiedzialne za politykę naprawdę wiedzą, co należy zrobić, ale tak naprawdę nie robią wszystkiego, co w ich mocy, aby z tym walczyć. A więc dużo pustych słów i od czasu do czasu ukłucie szpilką...

  8. Fer mówi

    Ponieważ cała Tajlandia jest skorumpowana. Od bardzo wysokiego do bardzo niskiego. Więc nie tylko policja. A od czego zacząć? Bo nikt nie lubi nacinać własnego ciała!

  9. młody mówi

    Jeśli zauważysz, że numer 2 w obecnym rządzie posiada dużą (ponad 10) liczbę zegarków o wartości około 60.000 XNUMX euro lub więcej każdy, które „pożyczył” (!!) od zmarłego już przyjaciela, to wiesz, jaka jest odpowiedź . Jest. Chyba nie strzelisz sobie w stopę, ustanawiając prawo przeciwko korupcji, nie mówiąc już o jego egzekwowaniu, prawda?

    Będą – najwyraźniej – też okręty podwodne i linia HSL. Resztę uzupełnij sam.

  10. kombinezon na kolanach mówi

    Fakt, że policja i armia nie zmieniają się pod rządami obecnego reżimu, dotyka sedna sprawy, gdy mówi się o zmianach w Tajlandii. Te bloki władzy mają żywotny interes w utrzymaniu status quo, niezależnie od tego, kto jest u władzy. Obecnie, dzięki przejrzystości nowoczesnych mediów, ich organizacje i działania stają się coraz bardziej otwarte i prezentują niemal śmieszny wizerunek. Niewyobrażalna liczba generałów, którzy ostentacyjnie demonstrują się na najdrobniejszych wydarzeniach przestępczych, niepohamowane i bezsensowne inwestycje w wojsku, a przede wszystkim całkowita niewidzialność w zwykłych służbach porządkowych (co w ogóle robią ci funkcjonariusze?). Sam zauważam, że po szóstej wieczorem nie ma żadnego
    funkcjonariusz jest bardziej widoczny, a ludzie zachowują się odpowiednio: zdejmują kaski, ruch zamienia się w dżunglę.
    Tak, to jest Tajlandia! To ma niewiele wspólnego z nagrodą, z mocą… ze wszystkim! Ludność w to wierzy i pogrąża się w apatii. ps. Kocham Tajlandię, ale tutaj tak to działa.

  11. Emiel mówi

    Korupcja zaczyna się na górze. Policja drogowa, która uwielbia nas zastraszać, jest na dole drabiny i łapie tylko „orzeszki ziemne”.

  12. Chiang Noi mówi

    Fakt, że w Tajlandii triumfuje korupcja, jest tajemnicą poliszynela, a policja z pewnością nie jest tu wyjątkiem. Przyjeżdżam do Tajlandii od dłuższego czasu i aby „zabezpieczyć się” przed niegrzecznymi działaniami tamtejszej policji w związku z korupcją, mam prostą „broń”. Kiedy jestem w Tajlandii, zawsze upewniam się, że mam przy sobie adres tajskiego prawnika. (sprawdzone w Internecie, wydrukowane i zalaminowane) Jeśli zostanę (niesprawiedliwie) zatrzymany, pokazuję bilet i mówię: „Nie mówię po tajsku, zadzwoń do mojego lojala w Bangkoku”. Oficer wie lepiej niż ktokolwiek inny, że jest skorumpowany, i woli wkładać pieniądze w usta, ponieważ nie chce ryzykować takiej niedoli. Liczy się sukces w 9 na 10. To się nazywa oszukiwanie zwodziciela. Jeśli chodzi o pensję, która jest niska, policjanci to popularny zawód, status, mundur (szaleją na jego punkcie) i świadczenia takie jak bezpłatna opieka zdrowotna dla całej rodziny plus państwowa emerytura, to są też świadczenia finansowe.

  13. ad mówi

    jedynym sposobem na awans jest podążanie za swoim szefem, jest on przykładem, który podąża za swoim szefem itd… itd…
    więc „za korupcję winę ponoszą szefowie w tym kraju, a nie podwładni (i słabo opłacani)
    wielcy szefowie muszą pokutować i pozbyć się korupcji!! Niemożliwe, pomyślałabym!

  14. eugen mówi

    Jeśli przyjeżdżasz do Tajlandii na wakacje lub często przyjeżdżasz tu na wakacje, naucz się żyć z tutejszymi zwyczajami. Jako cudzoziemiec nie próbuj tego zmieniać, bo tylko ty staniesz się ofiarą tej próby.

  15. Jacques mówi

    W wiadomościach w Tajlandii regularnie widzimy, że podejmowane są działania przeciwko korupcji. Funkcjonariusze policji na wszystkich stanowiskach są również aresztowani za korupcję, temu nie można zaprzeczyć.
    Kary, takie jak transfery, są często śmiesznie niskie i nie robią żadnej różnicy. Czasem grozi prawdziwa kara. Zobacz także niektórych przywódców buddyjskich, którzy wkładają pieniądze do własnych kieszeni i są z tego powodu aresztowani. Zmiana następuje i zdaję sobie sprawę, że to kropla w morzu, ale jeszcze tego nie zaobserwowałem pod jarzmem poprzednich rządów. Z wyjątkiem samych przywódców politycznych, którzy odeszli w wątpliwy sposób. Dzieje się tak również w innych krajach azjatyckich, gdzie problemem są przywódcy polityczni i korporacje międzynarodowe. Mam nadzieję przeczytać o wiele więcej na ten temat, ponieważ korupcja podważa demokrację i frustruje społeczeństwo.

  16. janbeute mówi

    Dużym problemem jest nie tylko korupcja w policji RTP.
    A co z wieloma codziennymi wypadkami drogowymi?
    Większość powie teraz, co to ma z czymkolwiek wspólnego?
    Mówię wszystko.
    Co by się stało, gdyby w Holandii i Belgii nie było już nadzoru policyjnego?
    Czy przeciętny uczestnik ruchu drogowego, dobrze przeszkolony w obu naszych krajach, będzie nadal przestrzegał prawnych przepisów ruchu drogowego?
    Myślę, że dużo mniej, co też skutkuje gwałtownym wzrostem liczby wypadków drogowych
    Tajska policja codziennie nie robi nic w zakresie kontroli i prewencyjnych kontroli ruchu drogowego.
    Wśród tajskich uczestników ruchu drogowego nie ma już strachu przed tą siłą.
    Jedyne co się dzieje po wypadku to to, że wychodzą ze swojego schronu i w razie potrzeby zamawiają karetkę, karawan itp., sporządzają protokół wypadku i biorą dobrze znaną puszkę białej farby w sprayu, aby oznaczyć wypadek .
    Z doświadczenia wiem, że kilka razy doświadczyłem tego u znajomych i rodziny, łącznie z wypadkiem ze skutkiem śmiertelnym (siostrzenica mojej siostrzenicy), jak działa, a raczej nie działa RTP.

    Jana Beuta.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową