Drodzy Czytelnicy,

Wyraża się wiele obaw co do wartości euro w porównaniu do bahta. W Tajlandii żywność staje się coraz droższa. Chciałbym wiedzieć, jaki jest stosunek kosztów żywności między Holandią a Tajlandią.

Opuściłem Holandię 17 lat temu i nie mam pojęcia, ile kosztuje jedzenie? Być może najlepiej odpowiedzą na to pytanie czytelnicy mieszkający tutaj i okazjonalnie w Holandii. Zignoruj ​​na chwilę wyjście do restauracji.

Czy ten stosunek jest również zgodny z tym, co zarabiają ludzie w Holandii i Tajlandii?

Z poważaniem

Czysty

28 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Stosunek kosztów żywności w Holandii i Tajlandii?”

  1. Rikie mówi

    Nadal można tu zjeść taniej niż w Holandii, pod warunkiem, że nie chce się jeść wszystkich produktów Farang, takich jak sery, krokiety, solony śledź itp., które również są tutaj bardzo drogie.Warzywa są znacznie tańsze, ponieważ są ryby i mięso niż w Holandii.
    No i oczywiście musi być tu taniej, inaczej Tajowie nie będą mogli już żyć.Koszty życia są obecnie coraz wyższe przy tych wszystkich podwyżkach cen, przez co wielu Tajów nie jest już w stanie utrzymać się ze swoich dochodów.

  2. jaspis mówi

    Ceny mięsa i ryb są – zwłaszcza jeśli porównamy je jakościowo – porównywalne z tymi w Holandii. Istnieje coś w rodzaju ceny światowej różnych produktów: gdyby w Tajlandii było znacznie taniej, Holandia kupowałaby tutaj hurtowo. Muszę powiedzieć, że pochodzę z Amsterdamu, gdzie jest wielu mięsożerców. Jest to jednak RÓWNE jakości hodowli przemysłowej z Tajlandii!
    Uderza mnie to, że ceny różnych części (np. polędwiczek) są nieco tańsze, ale można to lepiej wytłumaczyć, ponieważ Tajowie wolą tłuszcz.
    Kupuję na przykład duże krewetki z SEA, świeże, tańsze niż w Holandii, ale tak, to produkt lokalny, a mieszkam bezpośrednio nad Zatoką Tajlandzką. Swoją drogą, ryba w Ijmuiden jest również tania, jeśli kupisz ją bezpośrednio w porcie!
    Warzywa kosztują tyle samo, z wyjątkiem przypraw: w Holandii są stosunkowo drogie, ponieważ stąd przywożą świeże samoloty. Jednak owoce są zwykle droższe tutaj, w Tajlandii.
    W sumie powiedziałbym: tutaj, w Tajlandii, z kiepską (bo wszystko opryskiwano, sztucznymi nawozami, a nawet formaldehydem!) jakością, może ułamek taniej niż w Amsterdamie, ale to nie powinno mieć nazwy.
    Jedyny realny zysk, jaki tutaj osiągasz, to brak konieczności płacenia jakichkolwiek zaległości w opłatach za wodę, podatek od nieruchomości, składki na śmieci, podatek od nieruchomości itp., a często także nieco tańszy czynsz (jeśli mieszkasz z dala od Pattaya, Bangkoku i Puhket).
    Ale co najważniejsze: u nas świeci słońce!

    • dodatek do płuc mówi

      Drogi Jasperze,

      Nie wiem, gdzie będziesz robić zakupy i czy sam będziesz robić zakupy, zarówno w Holandii, jak i w Tajlandii. Jeśli chodzi o ceny warzyw, owoców, ryb i mięsa, są one ZNACZNIE niższe od cen w Holandii i Belgii. Chciałbym się dowiedzieć, gdzie w Holandii można dostać wieprzowinę za 120 THB/kg, wołowinę za 280 THB/kg; czy można kupić warzywa np. kapustę pekińską po 15B/szt. itp., itp.? Jeśli wybierasz się lokalnie, a nie do dużych ośrodków turystycznych, zwykle jestem po prostu zdumiony niskimi cenami jedzenia. Zwykle na co dzień gotuję sama, jestem singlem i nie wysyłam Tajki, zakupy robię sama, więc wiem co kupuję i za co płacę.
      Dodatek do płuc

  3. Jacek S mówi

    Jedzenie jest tu relatywnie tańsze niż w Holandii, z tą różnicą, że jak napisał mój poprzednik, szuka się „typowych” holenderskich produktów.
    Mięso, ryby i drób są tu znacznie tańsze. Warzywa mogą być również znacznie tańsze. Wszystkie produkty importowane lub produkty obce mogą być znacznie droższe. Na przykład papryka jest tutaj bardzo droga. Bardzo drogie są także truskawki, jabłka, gruszki i wiśnie. Z drugiej strony lokalne owoce są znacznie tańsze, a jeśli masz w ogrodzie drzewo papai, bananów i mango, masz więcej owoców, niż jesteś w stanie zjeść i to prawie za darmo.
    Rodzaje makaronów są droższe. Chleb jest stosunkowo drogi. Nie taki ciemny chleb, jaki znamy w Holandii… który jest jeszcze tańszy. Ale niemiecki chleb i bułki są tutaj drogie.
    Za litr mleka płaci się 42 bahty, a czasem i więcej. Soki owocowe od 45 do 80 bahtów lub więcej - czasami ponad 100 bahtów za litr. Zależy to od marki i miejsca zakupu soku.
    Müsli jest dość drogie. Tesco ma własną markę, która jest tańsza i całkiem jadalna.
    W Tesco można kupić pakowaną sałatkę za 39 bahtów. Za dużo do zjedzenia na jednym posiedzeniu. Ale też nie na tyle smaczne, aby kupować za każdym razem. Bar sałatkowy może być droższy, ale możesz się różnić. W porównaniu z Holandią nadal dużo taniej.
    Moim zdaniem szampon i pasta do zębów są tańsze.

    Proporcje zależą od tego, z kim porównujesz. Tutaj, na blogu Tajlandii, prawie zawsze patrzymy na Tajów, którzy zarabiają minimum, i Holendrów, którzy zarabiają znacznie więcej. Złe porównanie, bo przy 9000 tysiącach bahtów miesięcznie nie wolno nam tu nawet mieszkać, a o zakupach w supermarketach też można zapomnieć.
    Moja dziewczyna często kupuje na targu i teraz mamy już wszystkie warzywa z ogrodu (nieopryskane)... w każdym razie dla Tajów na targu jest dużo taniej niż w Tesco, Big C czy jakimkolwiek supermarkecie. To tam zwykle udają się lepiej zarabiający ludzie.

    Napoje są tu znacznie droższe (jeśli chodzi o wino i mocniejsze alkohole importowane). Nie sądzę, że piwo jest aż tak drogie, ale rzadko je piję. Od czasu do czasu kupuję w Tesco chińskie wino śliwkowe. Nie chcę wiedzieć, co w nim jest, ale smakuje dobrze: nie za słodko i nie za ciężko, a wszystko za 99 bahtów!
    Zwykle ceny wina zaczynają się od około 250 bahtów (tanie wino stołowe)... Myślę, że płacisz około dwukrotnie więcej niż za wino w Holandii.

    W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nie miło spędzić tutaj czasu!

  4. BA mówi

    Muszę powiedzieć, że nie liczę tego na każdy baht/euro, ale na razie mam wrażenie, że koszty są mniej więcej takie same, niektóre produkty importowane są droższe niż w Holandii. To naprawdę zależy od tego, co kupisz. Z drugiej strony, jeśli jesz na przykład z lokalnego targu, jest to bardzie tanie.

    Jeśli idę do Big C po jakieś podstawowe rzeczy na tydzień, zwykle wydaję 1000-2000 bahtów, w zależności. To kwoty, które również wydałem na zakupy spożywcze w Holandii.

    Zwykle dotyczy to kilku prostych rzeczy, takich jak chleb, ser, dodatki, kawa, cukier, środki czystości, niektóre produkty do pielęgnacji itp. Czasem trochę mięsa na grilla.

    Różnica w porównaniu z Holandią polegała na tym, że mój obiad był również wliczony w zakupy spożywcze, a tutaj właściwie codziennie jem poza domem, kilka razy urządzając grilla w domu lub coś w tym stylu.

    Na przykład jakość sera, chleba i past do smarowania jest w Holandii znacznie lepsza w porównaniu z tym, co kupuje się tutaj.

    Czyli drożej lub taniej niż w Holandii, w zależności co i gdzie kupisz. Jeśli chcesz mieszkać i gotować jak w Holandii, będzie to kosztować więcej. Jeśli dostosujemy się trochę do lokalnych zwyczajów, będzie tak samo, a nawet taniej.

  5. Chan Piotr mówi

    Warzywa, owoce, ryby i mięso są tanie na rynku w Tajlandii. Jeśli jednak pójdziesz do Tesco lub Big C, z mojego doświadczenia wynika, że ​​zapłacisz znacznie więcej niż w Holandii.

  6. Eryk ur mówi

    Mogę jedynie opierać się na tym, co słyszę od mojej tajskiej żony i porównać Bangkok do Amsterdamu, jeśli chodzi o kupowanie jedzenia farang.
    Według niej ogólnie Albert H. jest tańszy niż np. Foodland czy Tops. Staje się to jeszcze bardziej widoczne w innych tańszych supermarketach w Asd. Jeśli pójdziesz na rynek w Bkk, jest taniej niż to, co tam znajdziesz, ale nie wszystko można tam kupić. I odwrotnie, jeśli pójdziesz na targ w Asd, znajdziesz tam wszystko i jest to również tańsze niż Albert H. czy inne supermarkety.
    Jeśli chcesz gotować po tajsku w Asd, wszystko znajdziesz w pobliżu Nieuwmarkt i Zeedijk, ale ogólnie wszystko jest droższe niż w Bkk.
    Obecny słaby kurs wymiany euro/BHT tylko sprawi, że różnice będą bardziej korzystne dla Holandii.

  7. Freddy mówi

    Nikt nie odpowie na to pytanie, bo to sprawa ściśle osobista, czego potrzeba do życia na co dzień, jeśli żyjesz jak Tajowie, to życie jest dużo tańsze, jeśli chcesz gotować jak w Belgii i Holandii, to zależy od Ciebie, zrób wypisz to, czego normalnie potrzebujesz na co dzień i porównaj ceny z Belgią czy Holandią.Ja też tak zrobiłem i doszedłem do wniosku, że życie „dla mnie” jest o ponad 50% droższe niż w Belgii czy Holandii jeśli chodzi o jedzenie . (oczywiście brak restauracji)

  8. Dicka CM mówi

    Tak na to patrzysz, w Holandii owoce i warzywa w okresie zbiorów są znacznie tańsze niż w Tajlandii, piwo, warzywa w puszkach po mleku, Dove Douce i śmietanka Nivea itp.. jest droższe (wszystko jest z importu) słoik mus jabłkowy Tajlandia 135 Bath Holandia (Hak) 89 centów Brukselka mrożona torebka 205 Thbt (bardzo smaczna) Holandia 1 euro czekolada Tajlandia znacznie droższa

  9. Christian H mówi

    Rok temu zaczęliśmy unikać Tesco Lotus i Big C na obszarze turystycznym i od tego czasu chodzimy do Tesco Lotus i Big C na obszarze z 95% klientów z Tajlandii. Asortyment jest mniej szeroki niż w miejscowościach turystycznych, ale generalnie tańszy i przede wszystkim przyjemniejszy.
    Kupujemy prawie wyłącznie tajskie jedzenie. Jeśli chcemy zjeść zachodnie jedzenie, zwykle idziemy do Makro, ale zdarza się to rzadko.

  10. Eugenio mówi

    Tajskie supermarkety są już droższe.
    http://www.expatistan.com/cost-of-living/comparison/rotterdam/pattaya

    Jeśli klikniesz w „jedzenie”, zobaczysz, że Tajlandia jest tu tylko 11% tańsza.
    Jeśli weźmiemy pod uwagę „jedzenie poza domem”, to nagle Tajlandia okazuje się dużo droższa.
    (Czerwone liczby po prawej stronie w tym przykładzie oznaczają droższą Pattaya w porównaniu do Rotterdamu)
    Uderzające są wyższe ceny piwa i wina.

    • Eugenio mówi

      Drogi Reicie,
      Właściwie nie udzieliłem Ci dobrej odpowiedzi na Twoje pytanie.
      Oto ceny AH. (Są supermarkety, które są o 15% tańsze)
      http://www.ah.nl/producten

  11. Eryk Donkaew mówi

    Jeśli chcesz wiedzieć wszystko tak dokładnie jak to możliwe: http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Netherlands&country2=Thailand&city1=Amsterdam&city2=Pattaya

    Następnie porównuje się różnicę cen między Amsterdamem a Pattaya.

    Możesz także porównać Amsterdam z Bangkokiem: http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Netherlands&country2=Thailand&city1=Amsterdam&city2=Bangkok
    I TAM rzeczywiście widzimy, że ceny w supermarketach w Bangkoku są nieco wyższe.

    To także interesujące http://www.numbeo.com/cost-of-living/rankings_by_country.jsp z rankingiem według kraju. (100 = Nowy Jork).

  12. rene23 mówi

    Na „moją” wyspę Koh Jum wszystko trzeba przywieźć z lądu łodzią, a woda pitna jest tu bardzo droga.
    Za 5 litrów płacę 50 THB, za co w Holandii dostaję kilka tysięcy litrów.
    Wino też jest bardzo drogie i kiepskiej jakości, a mimo to jadamy codziennie poza domem.

    • dodatek do płuc mówi

      Drogi Rene,

      Nie można i nie należy porównywać cen na wyspie z cenami na kontynencie.
      Prawdopodobnie jest błąd w Twoim obliczeniu ilości wody pitnej: 50 THB czyli powiedzmy 1.5 Euro, co oznacza, że ​​masz KILKA TYSIĘCY litrów wody pitnej w Holandii??? Kilka tysięcy kropel z pewnością będzie lepszych.
      Wino STRASZNIE drogie? Za wino z Afryki Południowej płacę +/- 900 THB za 5 litrów i jest w miarę zdatne do picia.
      Tak, życie na wyspie może być romantyczne.

      Dodatek do płuc

      • jaspis mówi

        Addie,

        Jego obliczenia są prawidłowe. Mieszkam obok zakładu produkcyjnego Singha i płacę przy bramce 48 Thb. na 6 butelek po 1,5 litra, czyli w sumie 9 litrów. Mówimy tutaj o wodzie pitnej. Woda dostarczana w 20-litrowych kanistrach za 13 tys. jest dla mnie nie do picia.
        Co więcej, to prawda: w Holandii 1 litr WSPANIAŁEJ wody pitnej kosztuje około 0,00002 ct. Niezależnie od tego, że za „stałe opłaty” w Amsterdamie płacę fortunę.

        Komentarz o winie: Stwierdzenie „najlepiej pić” pozostawiam takim, jakim jest. Za równowartość 4,75 euro za litr można znaleźć coś lepszego w Holandii, a co dopiero w Afryce Suida!

  13. Ruud mówi

    Witajcie ludzie, mieszkałem w Isaan przez 5 lat, a teraz w Rotterdamie od 2 lat, ale tutaj w Rotterdamie, robiąc zakupy na targach AH i Lidl, mogę przeżyć za mniej niż połowę tego, co mogę w Tajlandii, a potem jemy tutaj w Holandii głównie tajskie jedzenie. Myślę, że dużo zależy od tego, gdzie kupujesz i co jesz. Moja rada dla Tajlandii: wybierzcie się na rynek i do Makro, wtedy będziecie mogli ugotować zarówno tajskie, jak i europejskie jedzenie za rozsądną cenę. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​tajskie owoce są tańsze w Tajlandii, a europejskie owoce tańsze w Holandii, ale w sumie logiczne. Jak już powiedział jeden z poprzednich autorów, w Holandii trzeba sobie radzić ze znacznie wyższymi czynszami i wieloma podatkami, co w sumie sprawia, że ​​życie w Holandii jest o około 40% droższe, w oparciu o kurs wymiany wynoszący 40 bahtów lub więcej. aktualny kurs wymiany, różnica jest mniejsza, jeśli płacisz aktualny kurs wymiany.Jeśli masz dochody z Tajlandii, nagle dostajesz o wiele więcej euro za swoje pieniądze.
    Swoją drogą, jeśli nie je się w domu, tylko poza domem i pomyślicie o nocnych targach i centrach gastronomicznych przy supermarketach i dużych stacjach benzynowych, to w Tajlandii przewaga jest znacznie większa.W Holandii najtańsze posiłki są łatwo dostępne 150 bahtów i więcej, a w Taihland można kupić posiłek za od 40 do 100 bahtów. Z kolei w Holandii pełne śniadanie można kupić już za 40 bahtów, łącznie z kawą. Baw się dobrze.

    • Marca Breugelmansa mówi

      Całkowicie się zgadzam Ruud,
      Odniesiesz ogromne korzyści z niskiej ceny zakupu/wynajęcia domu/mieszkania, braku kosztów ogrzewania, niskich rachunków za wodę/elektryczność i taniego oleju napędowego/benzyny.

  14. Henri mówi

    Zabawnie jest widzieć, że prawie wszystkie, jeśli nie wszystkie, farangi tu mieszkają, ale najwyraźniej kierują się zwyczajami żywieniowymi Holandii, a co za tym idzie, także związanymi z tym artykułami spożywczymi, co oczywiście nie jest tanie. Z mojego doświadczenia w Tajlandii, a także z czasów, gdy mieszkałem w Indiach, wynika, że ​​jest dużo dostępnej lokalnej żywności, a na pewno znacznie tańszej niż produkty zagraniczne. Chodzę na lokalny targ 2 lub 3 razy w tygodniu po wszystkie warzywa, owoce, ryby, jajka itp. i prawie za każdym razem jestem zdumiony, ile dostaję za tak niewielkie pieniądze. to samo dotyczy sytuacji, kiedy wychodzę coś zjeść, chodzę tylko do lokalnych restauracji, steetvendorów (konkaai) i jem za 35-40 tys. oczywiście są też inne od 40 do 200 tys. chcę tylko podkreślić, że zawsze możesz zrobić to tak tanio i tak drogo, jak chcesz. Jak idę do Tops po słoiczek masła orzechowego to też sporo kosztuje, ale to wiem. Będąc w Rzymie, rób tak, jak robią to powieści!
    Życzę wszystkim miłego i zdrowego pobytu w Tajlandii. GG

  15. nieszczelny mówi

    Naprawdę trzeba jeść tajskie, bo wszystko inne jest tu dużo droższe niż w Holandii: sery, ciemne pieczywo, masło orzechowe, kiełbaski, wołowina, warzywa, pizze, łosoś, kawa, tabletki do zmywarki, czekolada, masło, oliwa z oliwek. bardzo drogi.

  16. Renée Martin mówi

    Jeśli pójdziesz do supermarketów w pobliżu dużych centrów handlowych, zapłacisz najwyższą cenę i jak już wspomniano, na rynku jest dużo taniej. Dlatego ważne jest, gdzie coś kupisz. Jedzenie poza domem jest dużo tańsze, jeśli chodzisz do zwykłych miejsc, ale jeśli pójdziesz do droższych restauracji, zapłacisz mniej więcej tyle samo, co np. w Amsterdamie.Sam jem dużo owoców i tak jest taniej i smaczniej dla mnie w Tajlandii Oczywiście, że tak. Dla każdego jest inaczej, ale ja osobiście za wszystkie produkty, które kupuję, płacę tyle samo, co w Amsterdamie. W Tajlandii można więcej cieszyć się słońcem i to za darmo......

  17. Colina Younga mówi

    Bardzo prawdziwi mężczyźni W ostatnich latach Tajlandia stała się bardzo droga. Ale mamy Ministra Gospodarki, który oświadczył, że Tajlandia była o 75% tańsza. Jeśli Henk Kamp tu przyjdzie, zobaczy, że całkowicie się myli. Jakich ekonomistów tam właściwie mają? Udało mi się zakwestionować 50% zniżkę na świadczenia AWW i AWN przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości dla osób mieszkających tutaj w Tajlandii. Panika w namiocie, ponieważ w ostatnich tygodniach otrzymałem co najmniej 50 próśb o pomoc w sprawie pożyczek pieniężnych, ponieważ nasi starzy ludzie nie mogą już sobie z tym poradzić i wielu jest zmuszonych do powrotu, ze wszystkimi dodatkowymi kosztami, które się z tym wiążą.

  18. Nico mówi

    Brukselka w Rimping Supermarkecie tutaj w Chiang Mai kosztuje 850 bahtów za kilogram, cykoria 1200 bahtów za kilogram, biała lub czerwona cebula 450 bahtów za kilogram.. Po prostu z zasady takich rzeczy nie kupujemy, bo inaczej będzie tutaj naprawdę drożej niż w Holandii.
    Czasami na rynku zewnętrznym można kupić ładniejsze kiełki i organiczne w cenie 200 bahtów za kilogram. Jogurt z łatwością kosztuje 115 bahtów za litr. konwertowany. Kupuję tutaj 5 litrów mleka w supermarkecie za 175 bahtów i robię własny jogurt za 35 bahtów za litr, czyli mniej więcej tyle samo, co w Holandii. Surowe mleko można również kupić za 20 bahtów/litr. Wafle ryżowe szybko kosztują tutaj około 95 bahtów za opakowanie, czyli z pewnością 10 razy więcej niż w Holandii. W takim razie żadnych gofrów ryżowych.Wiele warzyw o w miarę niezawodnej jakości dostępnych jest w sklepie Royal Project po niższych cenach niż w Holandii. Podsumowując, musisz zachować ostrożność i po prostu zostawić rzeczy po śmiesznie wycenionych produktach, a także kupować dużo poza supermarketami, aby otrzymać w przybliżeniu taką samą ilość produktów zachodnich i tajskich. Ta mieszanka zawiera pyszne dojrzałe mango, które w Holandii rzadko są naprawdę smaczne.
    Nie trzeba być w Tajlandii, żeby zjeść naprawdę tanie jedzenie jak w Aldi czy Lidl. Zdecydowanie za dużo na małą skalę i cła przywozowe.

  19. dodatek do płuc mówi

    Swoją odpowiedź rozpocznę stwierdzeniem, że produkty spożywcze w Tajlandii są relatywnie TANIE w porównaniu z Belgią, a co za tym idzie także z Holandią. To całkowicie zależy od tego, co i gdzie kupujesz określone rzeczy. Zwykle gotuję sam i nie dzieje się tak dlatego, że chcę pozostać przy kuchni Farang lub nie lubię tajskiego jedzenia. Po prostu lubię gotować, to wszystko. Jedyne czego nigdy sama nie przyrządzam to ryby i owoce morza. Choć u nas są jak barszcz tanie, mieszkam niedaleko portu rybackiego Ao Pathiu, znanego z doskonałych restauracji rybnych, wolę zjeść je w restauracji, bo nikt nie potrafi przygotować tego lepiej niż Tajowie.

    W Belgii, podobnie jak tutaj, WSZYSTKIE zakupy robiłam sama, bo jestem singielką. Znam więc ceny, zarówno tutaj, jak i w Belgii. Porównywanie produktu po produkcie nie ma sensu, patrzę na to przez okres jednego miesiąca. W Belgii robiłam zakupy „co tydzień” w supermarkecie, a nie w najtańszym Aldi i nie w najdroższym Carrefourze (tu w Tajlandii teraz Big C). Miałem wtedy średnią kwotę 120/125 euro tygodniowo. W Tajlandii ze względu na odległość robię zakupy raz w miesiącu, głównie w Makro, średnio za 7000/8000THB miesięcznie. Po przeliczeniu dochodzę do 1/4 ceny w Belgii i myślę, że to daje prawdziwy obraz kosztów żywności w Tajlandii w porównaniu z Belgią. Miesięczne zakupy w Makro to głównie żywność i napoje.
    Warzywa i owoce kupuję na lokalnym targu, gdzie mam duży wybór: marchew, kapusta pekińska (15 THB/szt.), Pak Hom/Bum (10 THB/porcja i porównywalna do szpinaku), cebula, ziemniaki (nie bintjes z Holandii, ale bardzo dobre ziemniaki z północy Tajlandii), seler i tak dalej...
    Kupuję również nadzienia do kanapek (różne rodzaje szynek, salami itp.), sery i steki T-Bone w lokalnej firmie specjalizującej się w przetwarzaniu i zamrażaniu tej żywności dla restauracji w centrach turystycznych oraz w imporcie z Australii. Najwyższa jakość. Ceny mnie przerażają, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
    Tak, w Tajlandii musisz wiedzieć, gdzie kupujesz i co kupujesz. Nie zaczynaj kupować brukselki, cykorii i tym podobnych tutaj, chyba że naprawdę nie możesz się doczekać, aby umieścić to w codziennym menu, aż do wyjazdu do własnego kraju.
    Jeśli chodzi o wino, często czytam: STRASZNIE drogie…. Codziennie do obiadu piję wino i zadowala mnie południowoafrykańskie wino, które kupuję w Makro za ok. 900THB/5l. Nie jest to oczywiście Chateau Petrus, ale jako wino stołowe wystarczy. W Belgii za równorzędne wino zapłaciłem 21 Euro/5l, gdzie jest ta „straszna” różnica???

    Mam też doświadczenie, że sporo Farangów daje się nabrać na swoje „Tie Rakje”, które dają im miesięczny budżet domowy. Dość często część tego domowego budżetu idzie na inne cele (które czytelnik może sam wypełnić, bo inaczej pisarz zostanie ponownie zbombardowany), co wtedy oznacza, że ​​życie w Tajlandii jest drogie.

    Dodatek do płuc

  20. Malee mówi

    To tylko dodatek do Nico.Z.Przetłumaczę to na euro, do czego Europejczycy są przyzwyczajeni.Kilogram sera to 25 euro. Masło orzechowe 4'5 euro. Mleko 2 litry 2'5 euro. Masło 250 gr 2,5 euro Margaryna to samo. Słoik dżemu 2 euro. Ziemniaki 1 euro za kilogram
    Brązowy chleb 4 euro. Oliwa z oliwek 1 litr 10 euro. Słoik małych pikli lub cebul perłowych kosztuje 4 euro, a słoik sosu do spaghetti kosztuje 2,5 euro. Wszystkie te produkty wzrosły w ciągu ostatniego roku o 15%.
    Nie ma tu wielu cen poniżej 100 kąpieli
    Tak, niektóre warzywa i niektóre owoce są stosunkowo tanie, ale ryż jest również drogi
    Zatem wszystkie te opowieści, że w Tajlandii jest tak tanio, na pewno nie są prawdziwe.
    Cła importowe są ogromne. Do 70%

    • Freddy mówi

      W pełni zgadzam się z podanymi cenami, tak, ja też płacę te ceny, jak wspomniałem, musisz liczyć na co najmniej 50% droższe, jeśli chcesz jeść europejskie jedzenie. Dobry stek w Big C również kosztuje 1200 bahtów za kilogram, a wędliny z pewnością nie są dostępne: 10 plasterków salami za 300 bahtów!

    • Jacek S mówi

      No właśnie, wspomniałeś coś o tym... Powoli zaczynają mnie irytować tego typu wypowiedzi. OCZYWIŚCIE te rzeczy są droższe i OCZYWIŚCIE to sprawia, że ​​kupowanie żywności jest droższe. Mieszkasz jednak w Tajlandii. Nie w Holandii!

  21. Freddy mówi

    Sjaak, myślałem, że pytanie brzmi: czy żywność jest droższa czy tańsza niż w Belgii czy Holandii, odpowiedź jest bardzo prosta, jeśli chcesz jeść to samo w Holandii czy Belgii, co najmniej 50% drożej!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową