Drodzy Czytelnicy,

Moja tajska dziewczyna mieszka w Belgii od 5 lat, więc udaliśmy się do ratusza, aby dowiedzieć się, jakie dokumenty są nam potrzebne, aby zawrzeć związek małżeński w Belgii.

Podobno tylko akt urodzenia, a tego ona nie ma, ma tylko akt urodzenia. Gdzie może to dostać, tylko w swoim rodzinnym mieście lub w Bangkoku?

Z poważaniem

Hugo

4 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Chcemy się pobrać, w jaki sposób moja tajska dziewczyna może uzyskać akt urodzenia”

  1. teos mówi

    Przeżyłem to samo z żoną. Musiała udać się do Amphur w swoim rodzinnym mieście (Nakhon Sawan), które również nie miało żadnych zapisów. Poinstruowano ją, aby poszła tam do swojej poprzedniej szkoły i – co niewiarygodne – mieli potwierdzenie, że tam uczęszczała do szkoły. Z tym dowodem swojemu byłemu nauczycielowi - który jeszcze żył - i który podpisał zaświadczenie o uczęszczaniu do szkoły i tam się urodził. Wróciła do Amphur i tam otrzymała oficjalny list urodzenia w Nakhon Sawan z nazwiskami jej rodziców, byli oni zarejestrowani w Nakhon Sawan lub szkole rachunkowości, nie pamiętam dokładnie. List ten uznawany jest za akt urodzenia. Nie będziesz już otrzymywać oryginału aktu urodzenia, zostanie on wydany tylko raz przy urodzeniu. Do użytku w Holandii musiałem go przetłumaczyć, następnie wysłać do Laksi, Ministerstwa Spraw Zagranicznych po znaczek, a następnie do Ambasady po kolejny znaczek i dopiero wtedy był gotowy do użycia. Powodzenia.

  2. dodatek do płuc mówi

    Drogi Hugonie,

    Z doświadczenia wiem, że za ważne uważa się także zeznanie dwóch świadków. Jeśli to możliwe: gniewna kobieta, która pomogła wydać na świat Twoje przyszłe dziecko, oraz inna osoba obecna przy porodzie. Jak wspomniano w poprzedniej odpowiedzi: należy uzyskać legitymację tego dokumentu przez różne władze. Będziesz jednak potrzebować innych dokumentów, aby poślubić swojego przyszłego partnera w Belgii. Będziesz musiał przedstawić dowód, że nie jest ona jeszcze zamężna, a także dowód posiadania majątku. Jeśli będziesz ściśle przestrzegać wszystkiego, nie napotkasz żadnych znaczących problemów, ale nie próbuj robić uników, ponieważ może to tylko prowadzić do problemów.

    z pozdrowieniami, płuco Addie (również Belg)

  3. Cees mówi

    Pobraliśmy się pod koniec marca i mieliśmy ten sam problem, brak aktu urodzenia. Moja żona udała się następnie do Amphuru z sołtysem wioski (Izaanem on) i ciotką, która była obecna przy porodzie, aby oświadczyć, że urodziła się w tym miejscu w takim a takim dniu. Nie było problemu, oświadczenie zostało złożone od razu, ale moim zdaniem jest to możliwe tylko w Amphurze urodzenia.
    I jak donosi Theo, przetłumacz i zalegalizuj w Bangkoku.
    Nie sądzę, żeby do 1995 roku Tajlandia miała rejestr stanu cywilnego jak w Holandii, ludzie otrzymywali akty urodzenia, aby je zachować dla siebie, większość je gubi, a według mojej żony w Tajlandii nie ma żadnego organu, który kiedykolwiek prosiłby o to ludzie mają dowód osobisty. To zagraniczne władze proszą o to przy zawieraniu małżeństwa z Tajką, powiedziałbym, że ważny paszport lub dowód osobisty również powinien wystarczyć.

  4. Rob W. mówi

    Tutaj też: nie ma już aktu urodzenia. Urodziła się w szpitalu w dużym mieście. Zarejestrowany i wychowany w małej wiosce. Następnie wraz z matką i kilkoma świadkami (nauczycielem ze szkoły podstawowej, funkcjonariuszem policji oraz -??-) udała się do gminy do gminy, aby złożyć oświadczenie, że jest zameldowana w swojej wsi od urodzenie było wystarczające dla władz holenderskich.

    Chociaż czasami nadal mam wątpliwości, co byłoby prawidłowe: czy w akcie urodzenia powinno się podawać miejsce faktycznego urodzenia, czy miejsce oświadczenia o urodzeniu i gdzie dziecko mieszkało od, powiedzmy, pierwszego dnia?
    Przecież ze stwierdzenia nie da się wywnioskować, że faktycznie urodziła się w szpitalu miejskim.

    Na szczęście nigdy nie miałem pytań, dlaczego Pappoort nazywa inne miejsce (prowincję, jak rozumiem, która w naszym przypadku ma taką samą nazwę jak stolica prowincji, w której urodziła się w szpitalu) niż miejsce w alternatywnym oświadczenie o urodzeniu.

    Jednak nigdzie w Holandii nie ma możliwości wskazania „urodziła się w szpitalu prowincjonalnego miasta A, w prowincji o tej samej nazwie. Ta prowincja urodzenia jest podana w paszporcie jako „miejsce urodzenia”. Od urodzenia jest zarejestrowana jako mieszkanka wsi B, co wynika ze złożonego przez nas oświadczenia, które zastępuje utracony akt urodzenia.”


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową