Drodzy Czytelnicy,

Od ponad roku jestem w związku z 46-letnią Tajką. Chcielibyśmy w lipcu wziąć legalny ślub w Tajlandii. Czy ktoś może mi powiedzieć, czy moja przyszła żona musi zdać egzamin z języka niderlandzkiego, zanim będzie mogła przyjechać do Belgii?

Chciałbym również dowiedzieć się podczas rozmowy w ambasadzie, jakie pytania mogą zadać?

Który z emigrantów doświadczył tego niedawno, ponieważ przepisy zmieniają się bardzo szybko?

Z góry dziękuję.

Z poważaniem

Facet

18 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Co musi zrobić moja przyszła tajska żona, zanim będzie mogła przyjechać do Belgii?”

  1. fernanda mówi

    Drogi,

    Jeśli chcesz wziąć ślub w Tajlandii, zajrzyj na stronę internetową ambasady Belgii, gdzie znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz jako Belg, a także jakie dokumenty będzie potrzebował Twój przyszły małżonek, aby wziąć ślub.
    Ale skoro bierzesz ślub w Tajlandii, musisz udać się do ratusza, w którym chcesz wziąć ślub i tam zapytać, jakie dokumenty będą Ci potrzebne.
    Aby pojechać z żoną do Belgii, należy złożyć wniosek o wizę w ambasadzie belgijskiej, jeśli na krótki okres czasu wiza turystyczna, ale jeśli planujesz mieszkać w Belgii, wizy do łączenia rodzin, skonsultuj się w tej sprawie na stronie, ponieważ są rozsądne, co wymaga dokumentów, a Twój dochód musi wynosić co najmniej 1307 euro, ponieważ musisz być w stanie ją utrzymać.Dochodem tym mogą być pensje (praca, ubezpieczenie zdrowotne, pieniądze znaczkowe). Jeśli masz pieniądze skarbowe, musisz to udowodnić aktywnie szukasz pracy!!!Jednak dochód ten nie może obejmować również otrzymywanych czynszów.
    Egzamin z języka niderlandzkiego nie jest wymagany, ale jeśli chce uzyskać obywatelstwo belgijskie później (po 5 latach), to jest to wymóg.Przyjechałem z żoną do Belgii 2 miesiące temu, więc jest to informacja dość świeża.

    Mam nadzieję, że trochę Ci pomogłem.

  2. Bruno mówi

    Drogi Facecie,

    Nie jest to konieczne w przypadku Belgii, ale jest konieczne w przypadku Holandii. Aby przyjechać do Belgii, nie musi zdawać egzaminu w ambasadzie w Bangkoku, ale w przypadku Holandii tak.

    Po jej przybyciu do Belgii otrzymasz wiadomość od działu integracyjnego z prośbą o kurs integracyjny (lub możesz pojechać z nią sam, tak jak my, udać się do http://www.inburgering.be adresy), a następnie po obowiązkowym 2-3-tygodniowym kursie integracyjnym może przystąpić do kursu języka niderlandzkiego. Jeśli dobrze pamiętam, obowiązkowy jest poziom niderlandzki 1.1 i 1.2. Mogą ci bardzo dobrze pomóc w usługach integracyjnych.Moja tajska żona i ja mamy bardzo dobre doświadczenia z integracją na Ladeuzeplein w Leuven.

    Równie ważne, jeśli nie dużo ważniejsze, jest przygotowanie się do śledztwa w sprawie małżeństwa dla pozoru. Upewnij się, że masz wszystkie dzienniki rozmów, wszystkie zdjęcia, wszystkie wspólne rachunki za hotel, wszystko, co możesz sobie wyobrazić, co mogłoby udowodnić, że jesteście „prawdziwą” parą i że odwiedziliście się 3 razy w ciągu 45 dni , a więc nie chodzi tylko o uzyskanie pozwolenia na pobyt. Zapisz to w pliku cyfrowym na swoim komputerze i rób kopie zapasowe 🙂 W naszym przypadku mamy wszystko gotowe tutaj na 3 płytach DVD, gdyby zaszła taka potrzeba.

    Po ślubie w Tajlandii możesz ubiegać się w ambasadzie o wizę umożliwiającą łączenie rodzin. Nie dajcie się zwieść: ambasada powiedziała nam, że minie tylko miesiąc, zanim Departament Imigracji (dla czytelników holenderskich: dla Was to IND) zatwierdzi wizę w ramach łączenia rodzin. To kłamstwo: DVZ ma na to 6 miesięcy, a 4-5 miesięcy wydaje się być częstym okresem. W międzyczasie badane jest wszystko, co prowadzi do małżeństwa dla pozoru, a Twoja żona może (ale nie jest to pewne) zostać zaproszona do ambasady, aby odpowiedziała na piśmie na szereg pytań dotyczących Waszego związku. Jeśli masz poważny związek, nie ma się czym martwić, odpowiedzi przyjdą naturalnie i zajmie to pół godziny. Ale znowu przechowuj wszystkie zdjęcia, dzienniki czatów, rozmowy przez Skype, e-maile itp. w pliku cyfrowym.

    Oto kolejny przydatny adres: forum grupa samopomocy łączenie rodzin: wpisz w wyszukiwarce Google następującą frazę: „łączenie rodzin xooit”. To pierwszy wynik.

    Wszystkie informacje na temat wiz umożliwiających łączenie rodzin:
    https://dofi.ibz.be/sites/dvzoe/NL/Gidsvandeprocedures/Pages/Gezinshereniging/De_Gezinshereniging.aspx

    Sprawdź status wniosku wizowego:
    https://dofi.ibz.be/sites/dvzoe/NL/Pages/Hoezithetmetmijnvisumaanvraag.aspx

    Życzę wam wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że nie będziecie musieli zbyt długo czekać, aż jej wiza tu przyjedzie!

    Pozdrawiam,

    Bruno

  3. GUSTAVEN mówi

    Drogi Facecie,
    Moim zdaniem będziesz musiał jeszcze przepłynąć mnóstwo wody. I mówię o doświadczeniu. 8 września 2011 roku wyszłam za Tajkę w Tajlandii. Wszystkie niezbędne dokumenty były w porządku i nic nie wskazywało na to, że zacznie się koszmar. Ambasada Belgii w Bangkoku odmówiła mi pomocy w języku niderlandzkim, ojczystym. Według Ambasady wszystko było w porządku i w związku z tym moja żona otrzymałaby wizę na wyjazd do Belgii i zamieszkanie tam ze mną. Ale to wszystko tylko pozory. To oni przekazują wszystko do Urzędu ds. Cudzoziemców w Brukseli. W 9 na 10 przypadkach sprawiają wrażenie, że Cię wspierają. I nagle kontaktuje się z Tobą wyłącznie w języku francuskim. Z tym serwisem nie da się skontaktować telefonicznie, bo po prostu zamykają telefon. A potem nagle zostajesz oskarżony o małżeństwo dla pozoru i rzekome fałszerstwo. Bądź bardzo ostrożny, tutaj w Belgii nie ma agencji, która może i pomoże Ci. Utrudniają ci życie i odmawiają jakiejkolwiek pomocy. Trzeba polegać na prawniku, a to oczywiście kosztuje mnóstwo pieniędzy. Mówię z doświadczenia i od 3 lat szukam odpowiedniego rozwiązania. Jednak każdego dnia borykasz się z tymi problemami. Z pewnością wiele razy ugryziesz kwaśne jabłko.
    Pozdrawiam
    GUSTAVEN

    • Bruno mówi

      Hm, osobiście spotkałam się z bardzo życzliwą pomocą w gminie, w której mieszkam. Miałem kilka kontaktów telefonicznych i osobistych z 2 osobami kontaktowymi w gminie w sprawie moich akt, w okresie od lutego 2013 r. do chwili obecnej. Naprawdę nie miałem co do tego żadnych skarg. To samo dotyczy usług integracyjnych. Pozdrawiam 🙂

      Jednak to, z czego wcale nie jestem zadowolony i w czym mogę zgodzić się z Gustaafem, to postawa ambasady Belgii w Bangkoku. Potraktowano nas tam bardzo nieprzyjaznie. Kiedyś mieliśmy sytuację, że nie słyszeliśmy telefonu komórkowego, kiedy dzwonili do nas z prośbą o oświadczenie o zawarciu małżeństwa, i rozmawiano z nami bardzo bez ogródek. Co więcej, było wyraźne KŁAMSTWO: „Wydanie wizy w celu łączenia rodzin zajmuje tylko miesiąc, proszę pana”. DVZ przyszedł mi później powiedzieć coś innego: maksymalnie 6 miesięcy. Ostatecznie wiza mojej żony została zatwierdzona po 5 miesiącach, ale naprawdę nie należy ufać ambasadzie Belgii w Bangkoku. Skargi do spraw zagranicznych, w tym do ambasad, nie pomagają, ponieważ oni nic nie robią. Nadal mam e-maile na ten temat.

      Być może znajdą się politycy, którzy to przeczytają i zechcą podjąć działania. Ostatecznie pensje pracowników ambasady są opłacane z niebotycznie wysokich podatków, które tutaj zarabiamy. Ale jeśli my, jako ciężko pracujący obywatele, zdecydujemy się opuścić ten kraj i wyemigrować, a co za tym idzie, nie będziemy już płacić tutaj podatków, kto prędzej czy później będzie miał problem? Przepraszam, ale wciąż się złoszczę, gdy pomyślę o niegrzecznym podejściu ambasady belgijskiej.

      Panowie politycy, proszę o podjęcie działań. Posprzątaj ten syf w ambasadach.

  4. Harry'ego Balemansa mówi

    Pobraliśmy się 26 stycznia. 2012, najpierw mieliśmy wszystkie niezbędne dokumenty do legalnego małżeństwa w Tajlandii, aby, z niezbędnymi tłumaczeniami itp., otrzymaliśmy pozwolenie z Belgii na zawarcie związku małżeńskiego, w związku z tym mieliśmy firmę, która wszystko za nas załatwiła, zrobiła konieczna do tego wiza do odwiedzenia Belgii!!! bilet lotniczy, hospitalizacja itp.… koperta wpadła do skrzynki pocztowej i my, nowożeńcy, zobaczyliśmy „Odmowa”!!!! Pozwolili nam się pobrać, ale kilka dni później podejrzewałam, że kłamiemy... to była nasza druga odmowa, mieliśmy już odrzuconą prośbę o małżeństwo, wszyscy pojechaliśmy do Belgii i dostaliśmy belgijską księgę zaślubin i akt małżeństwa z ratusza. Następna prośba kilka miesięcy później, wierz lub nie. Pozwolono nam, choć w naszej sytuacji nic się nie zmieniło!!! Wszystko zostało dopilnowane, a niezbędne wizyty i wspólne imprezy przed zakończeniem odbyły się jeszcze w Tajlandii... Teraz mogliśmy już spokojnie zaplanować wszystko na przyszłość, bo teraz decyzja została podjęta!!! Następna prośba rok później, już po wizycie, również udaliśmy się do BKK, co dla nas oznaczało kolejne dwa dni czekania na kopertę, co może nam się przydarzyć, a właściwie „Odmowa!!!! „trochę pustych podejrzeń, za dużo motywacji i zdjęć jak nasz dom w Buri Ram i zdjęcia z mamą i rodziną, tak, proszę pana, takie zdjęcia może robić każdy, to jakiś miły facet, który chce pokazać swoją moc w Brukseli , ale ja jako urodzony i wychowany Belg... chodziłem do szkoły, służyłem w wojsku, pracowałem przez 38 lat, odsunąłem na bok z powodu choroby, moja pierwsza żona zmarła po 40 latach małżeństwa itp. W Ambasadzie pracują Tajowie, którzy doskonale potrafią sprawdzić, co oznaczają tytuły własności lub czy są prawdziwe, dołączona jest notatka OK dla Belgów… nie, to wydaje się zbyt trudne… pięć wniosków, cztery odrzucone, zrezygnowałem mam nadzieję i teraz jadę w maju, niestety dość już samotnego odwiedzania Belgii, dumnego posiadacza belgijskiego aktu małżeństwa, ale mojej żonie nie wolno przyjechać!!! Znam Belga w tej samej wiosce, który nadal rozwodzi się ze swoją poprzednią żoną w Belgii, ale któremu już dwukrotnie pozwolono zabrać dziewczynę do Belgii.Na formularzu podpisanym przez prawie poprzednią żonę pokazuje, że się rozwodzą!! ! On załatwia formalności za pośrednictwem biura w Pataya...

    • Patrick mówi

      Rzeczywiście w Pataya są biura, które mają przewagę nad ambasadą Belgii. Myślę, że powinny to zrobić piękne oczy ich przedstawicielki. Agencje te przychodzą z pakietem akt i wychodzą w mgnieniu oka z uśmiechem za uszami. Taka agencja dodała mojego partnera do znajomych na Facebooku i nawiązały się kontakty. Moja ukochana myślała, że ​​przypadkowo znalazła dobrą przyjaciółkę, która mogłaby nam pomóc po pierwszej odmowie jej wniosku wizowego. Nowa dziewczyna poprosiła o moje dane i otrzymałem e-mail. Okazało się, że to agencja. Gwarantowali wizę, jeśli będziemy z nimi robić interesy. Nie ufałem tej firmie i poprosiłem o przesłanie mi wzoru umowy, co też uczyniłem. Gwarantują bowiem wizę, jeśli odmowa z jakiegokolwiek powodu nie leży po stronie wnioskodawcy... W zasadzie ograniczają się do odebrania dokumentów, których listę można znaleźć na stronie internetowej ambasady, i tym samym dbają o to, aby Twoja wiza była plik jest kompletny. Jeśli nie dostaniesz wizy, będzie to prawdopodobnie zależeć od Twoich odpowiedzi podczas rozmowy kwalifikacyjnej lub czegoś w tym rodzaju. Kiedy dałem im znać, że sam spróbuję ponownie, ponieważ ich gwarancja w rzeczywistości nie jest gwarancją, otrzymałem obraźliwe e-maile, w których zapewniono mnie, że nigdy nie będę mógł na nich polegać i że bez nich nigdy nie otrzymam wizy. Sześć tygodni później wiza stała się faktem. Ale dzięki wskazówce od prawnika specjalizującego się w prawie międzynarodowym.

  5. GUSTAVEN mówi

    Drogi Bruno
    Rzeczywiście, Bruno, ja również otrzymałam bardzo dobrą pomoc w mojej społeczności i nie mogę na nią powiedzieć nic złego.
    Podtrzymuję moją opinię, że przyczyną mojej ciężkiej próby jest Ambasada Belgii w Bangkoku.
    Co więcej, nie jestem odosobnionym przypadkiem, bo te same historie pojawiają się w moim kręgu znajomych. I rzeczywiście jest prawdą, że ani „JEDYNY” polityk nie jest zaniepokojony stanem rzeczy. Podobnie jak ty, Bruno, jestem bardzo zły, a ty po prostu stoisz tyłem do ściany. Twoja historia po prostu nie jest wysłuchana i żadna ze stron nie oferuje pomocy. Jedyną pomocą, jaką możesz uzyskać, jest wynajęcie prawnika, co również kosztuje mnóstwo pieniędzy. I nie ma „NIE” żadnej gwarancji sukcesu. Dziś czuję się jak pusta dojona krowa? Jeśli chodzi o polityków, oni po prostu się kręcą i nie ma nawet szansy na osobistą rozmowę. Dla nich jesteśmy po prostu szumowinami i rzekomo marginalnymi. Rozumiem doskonale, że jest kontrola małżeństw dla pozoru, ale wtedy prawo obowiązuje wszystkich. A to nie zdarza się tutaj, w Belgii. Nie chcę dawać tym, którzy na co dzień przyjeżdżają do naszego kraju, środków do życia, które nawet nie są pod kontrolą i na które nie ma kontroli. Ofiarami tego są ludzie o uczciwych i rzetelnych intencjach.

    Pozdrawiam
    GUSTAVEN

  6. Paula Vercammena mówi

    Drogi Facecie, jeśli masz wszystkie dokumenty w porządku i po ślubie, rzeczywiście będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość tylko przez 5 do 6 miesięcy od złożenia wniosku o łączenie rodzin. Najbardziej frustrujące jest to, że w tym okresie nie otrzymujesz żadnych informacji. Jesteśmy małżeństwem od roku, żona mieszka ze mną w Herentals od około 7 miesięcy, a jej dziecko również od 2 miesięcy. Jeśli chodzi o ambasadę, to rzeczywiście nie przepełniają się życzliwością, ale uważam, że wykonują swoją pracę należycie. O reszcie (wizach) nie decydują oni sami, ale tutaj, w Belgii (są tylko środkiem transportu). Najważniejsze, żeby wszystko dobrze przygotować i żeby wszystkie papiery były w porządku. Tam wynajęliśmy firmę na wesele, która kosztowała +/- 30.0000 XNUMX kąpieli, ale zajęli się transportem, tłumaczeniami itp.... Ma to swoją cenę, ale pozwala zaoszczędzić dużo czasu. Sam bym złożył wniosek o wizę. Radzę znaleźć kogoś, kto już przepłynął tę wodę i może Ci pomóc. Nie wiem skąd jesteś, w przeciwnym razie chciałbym pomóc Ci znaleźć drogę. (Myślę, że mój adres e-mail można uzyskać za pośrednictwem forum?) Życzę powodzenia, a jeśli coś pójdzie nie tak, NIE PODDAWAJ SIĘ.

    • Rob W. mówi

      Drogi Pawle, pytanie oczywiście brzmi, czy ambasada w BKK nie jest trochę zbyt fanatyczna w przekazywaniu informacji, czy też nie ma innego wyjścia ze względu na instrukcje z Brukseli. Byłoby interesujące dowiedzieć się, jakie są instrukcje robocze Ministerstwa Spraw Zagranicznych dla placówek belgijskich. Zgodnie z Kodeksem Wizowym wizę (krótkoterminową) można przedstawić władzom centralnym (w Brukseli), w niektórych przypadkach jest to obowiązkowe, ale nie jest to konieczne, jeśli ambasada może sama podjąć decyzję. Obecnie Belgia jest znana (niesławna) ze swojej biurokracji, zatem pytanie brzmi, jakie instrukcje należy wysłać. Tu i ówdzie słychać, że praktycznie wszystkie pierwsze aplikacje wysyłane są do Brukseli (podczas wizyty u znajomych/partnera). Być może Belg mógłby poprosić o instrukcje pracy?

      Przykładowo w Holandii instrukcje dla ambasad są następujące, przytaczam pierwsze 3 akapity z Podręcznika realizacji transakcji do spraw zagranicznych w tej kwestii:
      „Rozpatrując wniosek wizowy, w wielu przypadkach będziesz musiał złożyć wniosek do jednej z służb krajowych: DCM/VV lub Służby Wizowej. W niektórych przypadkach jest to obowiązkowe, w innych służba pocztowa może sama zdecydować, czy pożądane jest złożenie wniosku. Ponadto w przypadku niektórych narodowości należy konsultować się z partnerami z Schengen. Poniżej dowiesz się, w jakich przypadkach złożenie wniosku i konsultacja są obowiązkowe lub wskazane.

      Zgłoszenia muszą mieć wyraźną wartość dodaną. Z wyjątkiem przypadków, w których złożenie wniosku jest obowiązkowe, złożenie wniosku jest przydatne jedynie wtedy, gdy dana służba krajowa jest w stanie lepiej niż poczta uzyskać informacje istotne dla oceny wniosku. Dzieje się tak na przykład w przypadku oceny sędziów w Holandii. W razie wątpliwości nie ma sensu składać wniosku do służby krajowej, chyba że można założyć, że służba ta posiada środki, aby te wątpliwości rozwiać.

      Uwaga: przesłanie nie zastępuje własnej oceny. Jeśli masz uzasadnione powody, aby odrzucić wniosek, nie musisz go składać. Poczta zawsze ma prawo odmówić, także w przypadku wniosków, które należy złożyć.(…) ” /end quote.

      Nawiasem mówiąc, zakładam, że Guy wie, że małżeństwo nie jest warunkiem imigracji do Belgii, chociaż stan kawalerski jest możliwy, chociaż istnieją wymagania dotyczące tego, jak długo mogą utrzymywać razem związek. Jeśli uważasz, że bycie razem przez rok to trochę za szybko jak na małżeństwo, spójrz na alternatywy.

  7. Bruno mówi

    Drogi Gustawie,

    Dwie wskazówki, które mam nadzieję Ci pomogą:

    1. Wyjaśnij swoją sytuację na poniższej stronie internetowej, jest to forum dotyczące łączenia rodzin:gezinhereniging.xooit.be - jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś... Z własnego doświadczenia wiem, że webmaster udziela Ci bardzo dobrych rad.

    2. Możesz także zrobić tak: op http://nl.wikipedia.org/wiki/Lijst_van_dagbladen znajdziesz listę kilku gazet. Idź porozmawiać z dziennikarzami, kilka lat temu (2007, jeśli dobrze pamiętam) w ten sam sposób i w tym samym kontekście otwarto szambo niektórych żądnych władzy urzędników. Czy wydaje Ci się to naciągane? Jeśli nie spróbujesz, nie wiesz, co osiągniesz :). Nie przeczę, że bawiłem się tym pomysłem, gdy okazało się, że na wizę dla mojej żony trzeba czekać dłużej, niż się spodziewaliśmy, i zrobiłbym to nawet w przypadku odmowy lub przekroczenia terminu.

    Co do reszty, najlepiej postępować zgodnie z powyższą radą Paula: nie poddawaj się! Jeśli macie dobry związek i miłość jest prawdziwa, to nie macie się czego wstydzić i powinniście walczyć dalej.

    Odwaga!

    Pozdrowienia,

    Bruno

  8. Bernard mówi

    Rozwiązałem to inaczej. Ożeniony z Tajką, po raz pierwszy mieszkałem w Tajlandii przez rok. Wziął ślub w Tajlandii i zalegalizował małżeństwo w gminie w Belgii. Moja żona miała wizę C ważną przez 1 rok, ale mogła przyjechać do Belgii tylko dwa razy na 2 dni (z 90-dniową przerwą). Już podczas pierwszego pobytu w gminie złożyliśmy wniosek o łączenie rodzin. Okres ten wynosi co prawda 90 miesięcy, ale gmina automatycznie przedłuża ten termin na wniosek o 6 miesiące. Przez drugi okres 3 miesięcy Twoja żona nie może opuścić Belgii. Urząd Imigracyjny co prawda czeka pełne 3 miesięcy na odpowiedź (kwestia wykazania swoich uprawnień?), ale po przyjęciu lub w przypadku braku odpowiedzi, Twoja żona automatycznie otrzymuje kartę model F, ważną przez 6 lat. Aby złożyć wniosek w urzędzie gminy, należy przedstawić dowód rejestracji w kasie chorych, dowód dochodów, a policja przyjedzie i obejrzy dom (swoją drogą jak w przypadku każdego Belga). Moja żona jest posiadaczem tej karty Mod F od października 5 r.; integracja jest obowiązkowa, jeśli po tych 2014 latach chce zostać Belgijką. W kwietniu rozpocznie kurs języka niderlandzkiego tutaj, w Geel. Wyjaśnienie procedury można znaleźć na stronie internetowej Departamentu Imigracji. Jeśli potrzebne są dalsze wyjaśnienia, można się ze mną skontaktować za pośrednictwem forum. Podałem Paulowi wszystkie informacje powyżej i jak możesz przeczytać, zadziałało u niego bez żadnych problemów.

    • Patrick mówi

      Miło w końcu przeczytać pozytywną notkę. Niestety nie każdy, kto chce się pobrać, nie może mieszkać w Tajlandii przez rok, bo ciągle pracuje czy coś. Zastanawiam się, czy istnieje rozwiązanie tego problemu, ponieważ jestem na tej łodzi. Chcemy zawrzeć związek małżeński zgodnie z prawem belgijskim i dlatego musimy ubiegać się o wizę w celu zawarcia małżeństwa. Ale powiedziano mi już, że jeśli ożenisz się w Belgii, a twoja żona pojedzie z powrotem do Tajlandii, bardzo trudno będzie jej wrócić do Belgii. W każdym razie nie byłoby to już możliwe w przypadku wizy turystycznej, ponieważ jest mężatką i ludzie boją się, że nie będzie już chciała opuszczać Belgii. Nie wydaje mi się to wszystko logiczne, ale jest w tej sprawie mnóstwo rzeczy nielogicznych. Na przykład nie uważają za logiczne poślubienia kogoś, kto następnie wraca do jej kraju, podczas gdy normalnym zjawiskiem jest, że belgijski żołnierz piechoty morskiej wraca na pokład na kilka miesięcy po ślubie, a po powrocie zostaje uroczyście powitany z harmonią i zespołem perkusyjnym przez żonę, która tak długo była sama.

  9. Gerarda Van Heyste'a mówi

    Pobraliśmy się tutaj, w Tajlandii, 5 lat temu i wszystko poszło bardzo gładko, ambasador nawet mówił dobrze po niderlandzku (mówi po francusku!), gdy obdarzył nasze dziecko niezbędnymi gratulacjami! Transakcja przebiegła bezproblemowo, następnego dnia po złożeniu wniosku. otrzymali już odpowiedź na wizę i pozwolono jej ją odebrać na trzy miesiące w Belgii. Dodam, że mieliśmy dziecko, które również było Belgiem. ma paszport. Więc nie ma na co narzekać, wręcz przeciwnie? Nasi przyjaciele również są pozytywnie nastawieni do Belga. ambasada!
    Może w Twoim przypadku pojawiły się wątpliwości?

    • Bruno mówi

      W naszym przypadku nie mieli powodu wątpić, a już na pewno nie mieli powodu kłamać, zwłaszcza gdy spontanicznie przesłałem szczegółowe akta dowodowe do Departamentu Imigracji. Niecałe 2 tygodnie później dokument został zatwierdzony.

      Być może w międzyczasie nastąpiła zmiana personalna w ambasadzie Belgii w Bangkoku 🙂 ? Słyszałem, że pracownicy niektórych ambasad „krążą” regularnie.

      A może otrzymali instrukcje, jak utrudniać życie osobom zajmującym się łączeniem rodzin wszelkiego rodzaju dochodzeniami, które nie przynoszą żadnego pożytku uczciwym obywatelom, ale kosztują mnóstwo pieniędzy?

      A może po prostu są przepracowani w tamtejszej ambasadzie?

      Faktem jest, że 5 lat temu, w 2010 r., istniały już przepisy zabraniające małżeństw dla pozoru, ale dziś stały się one znacznie bardziej rygorystyczne. Bardziej rygorystyczne przepisy weszły w życie około października 2012 r. Moja żona w pierwszej chwili nie zrozumiała, kiedy jej wyjaśniłem, co mają na myśli, mówiąc o małżeństwie dla pozoru. Kiedy powiedziałem jej, że „to nasze akta, aby przygotować się do śledztwa w sprawie fałszywego małżeństwa”, musiałem jej wyjaśnić, co mam na myśli, a ona nie mogła tego zrozumieć, mimo że jest bardzo inteligentna. „Nie wychodzi się za mąż dla pozoru. Co to ma znaczyć?” – brzmiała jedna z jej odpowiedzi. Swoją drogą poznaliśmy się przez poważną agencję matrymonialną w Bangkoku i kiedy im tam powiedziałam, nie wiedzieli, gdzie to znaleźć.

      Jestem naprawdę usatysfakcjonowany Gerardem, w przypadku Ciebie i Twojej żony, że wszystko poszło dobrze, ale nie mogę powiedzieć, żebym czytał wiele pozytywnych rzeczy na temat ambasady belgijskiej w Bangkoku, poza tym… Szczerze mówiąc, zdarza się to tutaj po raz pierwszy i nadal śledź artykuły na blogu Tajlandii już od około 2 lat 🙂 To oczywiście „miejsce, w którym warto się znaleźć”, jeśli chcesz poznać Tajlandię przed wyjazdem!

      Swoją drogą brawa dla redakcji: codziennie można się tu czegoś nowego dowiedzieć 🙂

  10. GUSTAVEN mówi

    Drogi GERARDZIE,

    Kiedy po raz pierwszy przybyliśmy rano do Ambasady Belgii w Bangkoku, ambasador również był dla nas bardzo przyjazny. Pogratulował nam także małżeństwa, które chcieliśmy zawrzeć. Ale na tym to się kończy!! Później na korytarzach mówiono, że Ambasada nie cieszy się dobrą opinią, a Ambasador też pozostawia wiele do życzenia. 4 dni później doświadczyłem bardzo niezwykłego faktu? Mieszkańcowi Brukseli skradziono jego międzynarodowy paszport (czerwony) i przyszedł to zgłosić. Temu mężczyźnie pomogła pani za ladą w „RAPID DUTCH”. Potem przyszła moja kolej i zarejestrowałem się w swoim ojczystym języku „HOLENDERSKIM”! I od tej samej pani nagle usłyszałam „NIE UMIEM MÓWIĆ PO HOLENDERSKIM”??? 2 minuty wcześniej mówiła płynnie po niderlandzku. Co w takim razie powinienem o tym myśleć? Językiem ojczystym mojej żony jest tajski i ona również została poddana pewnego rodzaju rozmowie kwalifikacyjnej, częściowo w języku angielskim i tajskim? Próbuje też wyrażać się mniej więcej po angielsku. Ale najwyraźniej nie wystarczyło, bo później okazało się, że nie udało jej się przejść tej rozmowy kwalifikacyjnej.
    Musiałam zgodzić się z ludźmi, którzy spacerowali po korytarzach i opowiadali swoje historie o Ambasadzie. Personel na miejscu jest tępy, podobnie jak personel wydziału imigracyjnego w Brukseli.
    Pozdrawiam
    GUSTAVEN

  11. Paula Vercammena mówi

    Drogi Robu,
    Powiedzieli mi, że ich instrukcje uległy zmianie w październiku 2014 r. i że rzeczywiście o wszystkim, co dotyczy łączenia rodzin, decyduje Bruksela. w Belgii w pobliżu Tienen mieszka ktoś, dla kogo śledzenie tej sprawy jest jego hobby. Ale jeśli twoje dokumenty od żony i od twojej strony są w porządku, to tylko kwestia czasu. Przykładowo moja żona była już dwa razy w Belgii, a ja przed ślubem byłem w Tajlandii około 2 razy (w ciągu +/- 6 miesięcy), więc nie było problemu, ale mój znajomy był w Tajlandii tylko dwa razy i jego żona nigdy nie byli w Belgii w ciągu 18 roku, nie ma problemu, więc nie jest to kryterium, ale myślę, że wymagane są niezbędne dokumenty. Pozdrawiam Paweł

  12. Jan mówi

    W przypadku Holandii test z języka holenderskiego w ambasadzie, w przypadku Belgii nie jest to konieczne!
    Kurs integracyjny obowiązkowy dla Flamandów! Walończycy zwolnieni! Każdy Belg jest równy wobec prawa...

  13. Harry'ego Balemansa mówi

    Po przeczytaniu wszystkich wiadomości po wysłaniu pierwszej mogę stwierdzić, że dla nas pierwsza i druga prośba została odrzucona, trzecia została przyjęta, czwarta i piąta ponownie odrzucona!!! byłem w Tajlandii około trzynastu razy, żona pokazała akty własności 20 rai gruntów rolnych plus 1 rai z budową domu, niebieską książeczkę zajętości tego adresu itp. Wszystko dopracowane w najdrobniejszych szczegółach z niezbędnymi motywacje i zdjęcia (Belgia twierdzi, że ma przetłumaczone dokumenty, a pokazane zdjęcia można robić wszędzie, dlaczego przy trzecim zatwierdzonym wniosku nic nie trzeba było tłumaczyć???) czwarty i piąty wniosek, Belgia twierdzi, że moja żona nie ma wystarczających powodów, aby wracać do Tajlandia!!! Swoją drogą po pierwszej prośbie powód!!! dlaczego Tajka zostawia syna i adoptowaną córkę samych w Tajlandii, a potem jedzie ze znacznie starszą osobą (najwyraźniej byłam pierwszą starszą farangą, która pojechała z młodszą Tajką!!!) w drugim wniosku jej dzieci najwyraźniej już istnieją nigdy więcej ???? i nie jestem już starszy!!! W poprzednim budynku Ambasady zadałem pytanie, że jeśli Ambasada wysyła e-mail, to ze względu na naturę należy się dobrze zastanowić, zanim taki e-mail zostanie wydrukowany!!! Następnie zapytałem, jak działa tam winda, ponieważ wysłali nas do piwnicy po kopię 17 piętra, w nowym budynku również dałem im znać, że się poprawiają, teraz są o jedno piętro niżej!!!! To wszystko przez przypadek, drugi wniosek był również złożony w wyspecjalizowanej firmie w sprawie małżeństwa i wizy, wiza zawarta po ślubie została odrzucona... e. można poprosić o e-mail...


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową