Pytanie czytelnika: Dlaczego tajlandzkie dzieci nie dbają o swoje zabawki?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi:
5 października 2014

Drodzy Czytelnicy,

Regularnie kupuję coś dla córki mojej dziewczyny, która ma 9 lat. Uderza mnie to, że wszystkie jej zabawki psują się w mgnieniu oka.
Już kilka razy kupiłem jej rower. Zepsuł się po około miesiącu. Lalki, niewiele z tego zostało. Niedawno otrzymałem tablet, teraz na ekranie jest pęknięcie.
Właśnie dlatego, że nie mają go szeroko, można by pomyśleć, że ostrożnie podchodzą do prezentów.

Kiedyś sprawdzałem z innymi ekspatami i mają te same doświadczenia.

Czy ktoś wie dlaczego?

Z poważaniem,

Lucas

16 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Dlaczego tajlandzkie dzieci nie dbają o swoje zabawki?”

  1. Jaspis mówi

    Cześć Lucas,

    Mam takie same doświadczenia, ale dotyczy to głównie zabawek produkcji tajskiej/chińskiej. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​zabawki przywiezione z Holandii znacznie lepiej znoszą przemoc dzieci.
    Mój syn bawi się tymi samymi (holenderskimi) zabawkami od 5 lat. Plastikowe zabawki kupione po szkole niszczą się w ciągu 2 dni.
    Zauważyłem, że tanie tablety i kamienne podłogi to zabójcza kombinacja.
    Co więcej, udało mi się również rozebrać mechanizm korbowy mojego chińskiego roweru w ciągu 40 dni. Nie jest przeznaczony do holenderskiej wagi i nóg? A może po prostu bardzo słaba jakość?

  2. William mówi

    Takie samo doświadczenie jak ty, dlaczego tak jest, to jest zgadywanie, mówię tylko o braku zainteresowania, braku edukacji na temat dbania o swoje rzeczy. Rozwiązanie: Mam dużą torbę lego (ale duże klocki)
    kupione i nie da się ich zepsuć, nie kupuj nic więcej z zabawek, to one są jak najbardziej zadowolone
    z tajskim jedzeniem i słodyczami, więc przestań! !

  3. Ruud mówi

    To po prostu słaba jakość chińskich produktów.
    Kupiłem odtwarzacz DVD dwa razy.
    Obaj zmarli w ciągu roku.
    Kupiłem wzmacniacz, ale nadal mogę go naprawić samodzielnie.

  4. Gringo mówi

    Nic specjalnego, pamiętajcie! To nie jest typowy tajski problem, występuje na całym świecie.
    Mam dla Ciebie 2 fajne linki:

    http://www.ouders.nl/forum/4-dreumes-en-peutertijd-1-4/help-mijn-zoontje-maakt-zoveel-spullen-kapot

    http://everydaylife.globalpost.com/deal-children-destroy-toys-8912.html

    Powodzenia z tym!

  5. Joanna mówi

    To po prostu słaba jakość tanich zabawek z Chin. Po. na dzień lub dwa psują się tanie samochody albo podrabiane lalki Barbie, jak chcesz.

  6. Davis mówi

    Po zabawkach i dorastaniu niektórym ekscentrykom udaje się także w jak najkrótszym czasie pozbyć kuchenki mikrofalowej, ręcznego blendera, latarki, kosiarki do trawy i tak dalej.
    Oczywiście dotyczy to również telefonów komórkowych i powiązanych z nimi urządzeń. Nawet muszla klozetowa, włączniki światła czy gniazdka elektryczne.
    A niektórzy są uparci, nie da się ich nauczyć – nie mówiąc już o nauce – wiesz.
    Niezależnie od tego, czy ma to związek z jakością produktów, bardzo w to wątpię!
    Niezdarność też mi się nie wydaje, czy to może być zaburzenie charakteru?
    Istnieją sztuczki, takie jak plastikowy serwis obiadowy i kubki ditto zamiast porcelany i szkła, lol!

  7. Rona Willemsa mówi

    To, co tu przeczytałem, jest po prostu prawdą. Myślę, że to spore osiągnięcie, kiedy wracam do domu, że zabawka pozostała nienaruszona przez 5 minut, tak, muszę się z tego tylko śmiać (wewnętrznie) i mieć nadzieję i wiedzieć, że to tylko tymczasowe, i mam tu na myśli to, że nasze dzieci też się starzeją i mam nadzieję, że w tym momencie nie są rozbójnikami. Zabawki, a zwłaszcza zepsute zabawki, zostawiam na później, łącznie z naszą historią. Niższa jakość z Chin również odgrywa rolę, ale jaka jest różnica w porównaniu z Holandią, gdzie są one również importowane z Chin niech tak będzie, moja „rozbiórka” i mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży, przecież byłam kiedyś młoda i pamiętam, że niszczyłam maleńkie zabawki i zgubiłam je w piaskownicy, a kiedy wróciłeś do domu, też mnie pobito. Pozdrawiam R.Pakkred

  8. Pożyczać mówi

    Nie tylko dzieci wszystko psują, często pożyczamy narzędzia i często wracają zepsute, przez niewłaściwe użytkowanie i nieostrożne obchodzenie się, mógłbym napisać o tym książkę, ale nie, już się męczę, kiedy pomyślę o tym.
    W małych wioskach widać kto pilnuje swoich rzeczy, u faranga zazwyczaj jest czysto i schludnie w domu i wokół, ale u Tajów to zwykle wielki bałagan i bałagan, oni i tak są za kiepscy, żeby cokolwiek robić posprzątać lub porządnie odłożyć buty, podobnie jak wypolerować skuter, również nie jest uwzględnione w większości słowników.

    I tak, jeśli dzieci nie są nauczone oszczędnego obchodzenia się z twoimi rzeczami?
    Ale oczywiście również chińska jakość to 3 X. . . ! Weź te przedłużacze 100 Bath, 10 X w i na zewnątrz, a to jest zepsute lub powoduje zwarcie.
    To samo z tymi śmieciami ze sklepu 20Bath i tak, w większości przypadków tanie jest drogie.

    I możesz wymienić jeszcze 1000 przykładów!

    Pozdrowienia z Korata.

  9. Hanka ur mówi

    Tak, mam przybranego syna, siostrzeńców i siostrzenice i wszyscy nie dbają o swoje rzeczy, ale moim zdaniem wynika to z wychowania rodziców.
    Czasem ich nie mają, nie mają łóżka, nie mają stołów, krzeseł, tylko telewizor, ale mają samochód, najlepiej nowy, i to z niego korzysta się ostrożnie i oszczędnie.
    Mieć dom ze wszystkimi dodatkami, ale często, rodzina od dużej do małej, słusznie musiała zwracać uwagę na obchodzenie się z naszymi rzeczami, niczego nie szczędziła, siedziała na pięknych krzesłach, kucała z brudnymi stopami
    Z jedzeniem, kośćmi i niepotrzebnymi rzeczami na stole, rozlanymi napojami, które nie zostały natychmiast zebrane, dzieciakami, które wbiegły na moją kanapę, w tym z przyjaciółmi mojego pasierba. więc moje lekarstwo, jeśli nie masz na czym oszczędzać, jak się zachowujesz, jeśli i ciebie tego nie nauczono.
    I to nie tylko teściów, ale też znajomych sąsiadów itp.
    Moja żona nauczyła się, jak to zrobić, bo wie, ile to kosztuje i nie może łatwo tego zastąpić, i przypomina gościom, aby zachowali czujność i ostrożność podczas obchodzenia się z naszymi rzeczami.
    (i często niedoceniane}, ale nadal przyciągają uwagę, wciąż jest postęp.

  10. Bachus mówi

    „To, co widzą Tajowie, łamie im ręce!”, takie jest moje doświadczenie. Nie dotyczy tylko dzieci. Czasami jestem zdumiony, jak ludzie coś psują. Tanie czy drogie też nie ma znaczenia. Narzędzia, z którymi pracuję od 10 lub 15 lat: pożycz to Tajlandiowi, a kiedy wróci, jest zepsute lub niekompletne. Moja kolekcja płyt CD i DVD, składająca się z setek tytułów, została po kilku latach zmniejszona przez tajską rodzinę do kilkudziesięciu tytułów. Po użyciu pozostają puste pudełka i uszkodzone płyty CD/DVD. Kupiłem nowy motorower dla siostrzeńca. Na złom po 1,5 roku. Pilotów nie można ciągnąć ze sobą. Upadaj na ziemię średnio 10 razy dziennie. Pożyczyłem samochód na kilka miesięcy, kiedy mieszkaliśmy w Holandii. Po powrocie w silniku nie było ani kropli oleju. Opony w rowerach i motorowerach pompuje się tylko podczas jazdy na felgach. Wynik: 2 lub 3 nowe dętki co miesiąc. Konsola do gier Sony z Holandii zburzona w Tajlandii w ciągu sześciu miesięcy. Mój tajski szwagier co roku kupuje nowy telewizor, bo stary w niewytłumaczalny sposób został zniszczony przez jego (wnuki) dzieci. I mogę wymienić dziesiątki rzeczy.

    Oczywiście może to być po prostu moja rodzina i znajomi w Tajlandii, ale często to widzę wokół siebie. Ludzie nie są zbyt oszczędni w drogich rzeczach. „Jeśli pójdzie dobrze, to pójdzie dobrze, a jeśli się zepsuje, zobaczymy, jak będzie”, wydaje się być tutaj mottem. Myślę, że ludzi też to nie obchodzi. Jedno jest pewne: to jest dobre dla gospodarki!

  11. czerwony mówi

    Przede wszystkim uczymy się ostrożnie obchodzić się z Twoimi rzeczami; mniej tajski. Co więcej, dzieci często chcą otrzymywać zabawki, które są „zbyt trudne”; kupuje się je oczami dorosłych. Dziecko chce czegoś prostego i chce odkrywać. A to obejmuje zniszczenie. Nie coś naprawdę dla Tajlandii; dzieje się także w Holandii. Daj im Lego lub pudełko klocków, a będą zajęci na długie godziny; Z drugiej strony sterowaną łódź/samolot i/lub samochód można łatwo uszkodzić. Więc zachowaj prostotę, tatusiu.

  12. NicoB mówi

    Jednym z powodów jest niewątpliwie nie kupowanie odpowiedniej zabawki. wiek dziecka.
    A co powiesz na podarowanie sterowanego bezprzewodowo samolotu osobie prawie niewidomej? Przy odrobinie szczęścia wzbije się w powietrze tylko raz, a potem poszuka zepsutego samolotu.
    Jakość zabawek jest często marna pod względem trwałości.
    Właściwe użytkowanie zabawki często nie spełnia norm, pomimo obszernych instrukcji.
    Widzę to wokół siebie, rozwiązanie, widzisz 5 minut śmieci, zostaw to, lepiej nie dawaj, lepsze są tylko zabawki „wandalodporne”, zachowaj to na chwilę.
    Uderzające jest to, że tak wiele osób doświadcza tego samego.
    NicoB

  13. Piotr mówi

    Z mojego doświadczenia wynika, że ​​dzieci bardzo chętnie dzielą się zabawkami z innymi dziećmi i zostawiają je po zabawie na podwórku przy domu.Dodatkowo w domu nie było miejsca na przechowywanie rzeczy dzieci, więc wszystko było przechowywane w plastikowy kosz.
    Kupiłam szafę z kilkoma szufladami dla dwójki moich dzieci w wieku 9 i 7 lat i dałam im do zrozumienia, że ​​każdą zabawkę, którą znajdę wieczorem na podwórku, po ich pójściu do łóżka, natychmiast wyrzucę. Po dwukrotnym ułożeniu umowy wszystko (łącznie z ubraniami) trafia do szafek przed pójściem spać i prawie nie mamy z tym nic do roboty.
    Morał z tego wszystkiego tkwi w wychowaniu i braku znajomości wartości rzeczy. Teraz co tydzień daję im kieszonkowe i raz w miesiącu chodzę z nimi na zakupy. Dodaję pieniądze, jeśli chcą czegoś, co przekracza ich oszczędności i są bardzo oszczędni.

    • LOUIZA mówi

      Witaj Piotr,

      Klaso Piotrze, w ten sposób próbuje się sprawić, by dzieci, bez względu na to, jak małe są, nie doceniały wartości uczenia się czegoś, a także tego, że zabawek nie spada z drzewa.
      Swoją drogą, dobry pomysł z szufladami.

      Edukacja tajlandzkich dzieciaków to tutaj zdecydowanie za mało.
      I bądźmy szczerzy, zwłaszcza jeśli w kręgu jest farang.
      Tak, TB-ers, to jest.
      Mały przykład.
      Córka 14, syn 8 chyba.

      Więc spokojnie powiedz mi to, i że „JEJ ATM ZA WSZYSTKO PŁACIŁ”
      I mówię to dosłownie.
      Syn nie chce spać na poduszce dłużej niż 2 miesiące i dostaje nową. ta sama odpowiedź co powyżej.

      I to bez przekazywania genu innemu falangowi.
      Wstydziłbym się swoich oczu, ale to nie przeszkadza ludziom tutaj.

      Więc oprócz edukacji, której dzieci nie otrzymują, matki są również dużym winowajcą w tej historii.

      Mam szereg innych przykładów, od matek z młodszymi dziećmi i farangiem, ale myślę, że większość z nas ma podobne doświadczenia.

      LOUIZA

  14. Alberta van Thorna mówi

    Nie tylko zabawki są złej jakości, Tajlandia na ogół nie ma materiałów dobrej jakości.
    W przeszłości kupiłem w Globel House sporo narzędzi, w sklepie jest już kilka narzędzi z rdzą, buty mojej dziewczyny, które nosiłem 2 tygodnie, były zepsute, torebki i to nie najtańsze, były zepsute, ponieważ metalowe zamknięcia są z bardzo złego metalu i mógłbym tak jeszcze długo.

  15. Alberta van Thorna mówi

    OH zapomniałem w mojej poprzedniej historii kiepskiej jakości materiały,,,,, gwarancja jest tutaj do drzwi.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową