Drodzy Czytelnicy,

Buduję dom w Tajlandii. W przyszłości chcę tam mieszkać do końca życia. Dom będzie na nazwisko mojej dziewczyny.

Teraz nikt nie może patrzeć w przyszłość, znowu czytasz o farangach, którzy po kilku latach zostają wyrzuceni z domu, kiedy miłość się skończyła. Chciałbym tego uniknąć jeśli to możliwe.

Od jakiegoś czasu poszukuję osoby prawnej, która mogłaby mi sporządzić jakąś umowę najmu. Ale moje poszukiwania nie przyniosły żadnych rezultatów.

Być może na gruźlicy są ludzie, którzy mają ten sam problem i mają na niego rozwiązanie.

Chciałbym to wiedzieć. Odległość nie stanowi przeszkody, o ile coś daje.

Z poważaniem,

przetwarzanie danych

18 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Gdzie mogę się udać w Tajlandii, aby sporządzić umowę najmu?”

  1. alex olddeep mówi

    Z tekstu rozumiem, że dom nie jest jeszcze wykończony i nie jest jeszcze zarejestrowany na Twoją dziewczynę.

    Jeśli chcesz mieć pewność już teraz, możesz to sprawdzić proponując swojej dziewczynie, że grunt będzie na jej nazwisko, dom na twoje (rozwód jest możliwy w Tajlandii) wraz z umową najmu gruntu na x lat .

    Z odpowiedzi widać, czy ma sens dalsze szukanie formy prawnej, która Ci odpowiada i jest spójna. Lepiej mieć teraz jakieś tarcia, niż później zostać bez dachu.

    Często radzimy obcokrajowcom: nie inwestuj więcej, niż możesz bezpiecznie stracić. Przecież w Tajlandii mieć rację i mieć rację, to nie zawsze to samo.

    Powodzenia.

    • alex olddeep mówi

      (tekst zniknął z internetu na ok. 1 godzinę)

  2. alex olddeep mówi

    Z tekstu rozumiem, że dom nie jest jeszcze wykończony i nie został jeszcze zarejestrowany na Twoją dziewczynę.

    Zanim zaczniesz szukać odpowiedniej dla siebie formy prawnej, możesz sprawdzić, czy Twoja dziewczyna akceptuje poniższą konstrukcję:
    – grunt zostanie zarejestrowany na Twoją dziewczynę, a Ty będziesz go wynajmował, płacąc z góry za x lat;
    – dom jest zarejestrowany na Twoje nazwisko (w Tajlandii istnieje możliwość rozdzielenia własności gruntu i budynków);
    – prawo do korzystania z domu i gruntu dla Ciebie i Twojej dziewczyny jest ustalane osobno.

    Z czasem możesz przekazać dom swojej dziewczynie.

    Lepiej teraz mieć jakieś tarcia, niż później zostać bezdomnym.

    Wśród obcokrajowców często słyszy się tę radę: nie inwestuj więcej, niż możesz bezpiecznie stracić. Dzieje się tak dlatego, że mieć rację i mieć rację to tutaj różne rzeczy.

    Powodzenia.

  3. Jana Dekkera mówi

    W lepszym sklepie papierniczym są na sprzedaż gotowe umowy, zarówno na zakup/sprzedaż, jak i na wynajem/wynajem. Wszystko jest po tajsku z jednej strony i po angielsku z drugiej.
    Nie ma sensu go sporządzać, tajlandzcy prawnicy i notariusze absolutnie nie są ekspertami w dziedzinie umów.
    Jeśli już to zrobiłeś, poproś o odpowiednie przetłumaczenie go na język angielski, abyś miał całkowitą pewność, co podpisujesz.

    Osobiście spotkałem się z ludźmi, którzy chcieli, żebym podpisał kontrakt, który w Holandii jest przynajmniej szary. Spotkasz się na przykład ze zdaniem, w którym zgadzasz się na opuszczenie nieruchomości natychmiast po zaistnieniu sporu dotyczącego czynszu. Sąd Najwyższy Tajlandii już dawno orzekł, że nie jest to konieczne. Ale cóż, umowa to umowa.

    Inną opcją jest uzyskanie przykładowej umowy najmu (Google) w języku niderlandzkim, a następnie zlecenie jej przetłumaczenia na język tajski przez tłumacza przysięgłego. Nie zapomnij o zaopatrzeniu dokumentu w niezbędne pieczątki itp. Tłumacz o tym wie wszystko.

    Powodzenia!

  4. JR mówi

    Dom w Tajlandii nigdy nie będzie Twój. Nie ma sensu podpisywać umowy. Są mieszkania, które możesz postawić na swoje nazwisko. Mam więc nadzieję, że miłość jest prawdziwa.

    Z pt gr
    JR

  5. Roel mówi

    Umowa dzierżawy lub umowa najmu długoterminowego musi być zawsze zarejestrowana w urzędzie gruntów, od razu płacisz podatek za liczbę lat dzierżawy lub dzierżawy.

    Sami sporządzamy umowę najmu lub najmu. ale najemca lub dzierżawca nie mają żadnej ochrony.

    BV, co jest powszechne, masz umowę najmu ze swoją dziewczyną na 30 lat z opcją na kolejne 30 lat. Oboje tam mieszkacie. Jeśli są problemy w związku, nie może cię wyrzucić, ale dzieje się też na odwrót. Ale ona ma znacznie silniejsze atuty, aby uprzykrzyć Ci życie, zabierając do swojego domu całą rodzinę.
    Po chwili odejdziesz, a ona będzie mogła wszystko sprzedać.

    Prawdopodobnie jedyną bezpieczną konstrukcją jest nic w imieniu twojej dziewczyny. załóż firmę bez członków rodziny i zarejestruj dom w firmie.

    Sam też kupiłem 2 domy i dołączam do firmy bez mojej dziewczyny, z którą mieszkam już prawie 8 lat. Sami tworzymy raporty firmowe oraz raporty roczne.

    Zastanów się dobrze, zanim zaczniesz i najpierw wyjaśnij jej, jak chcesz to zrobić.Jeśli już zacząłeś, a chcesz zawrzeć umowę lub coś później, często wiąże się to z wieloma przeszkodami, ale jest też naruszenie zaufaj w tym momencie, logicznie. , jeśli przydarzyło Ci się to samo.

    Możesz też zawrzeć umowę między swoją dziewczyną a sobą i zarejestrować ją w urzędzie miasta, to jest tak samo bezpieczne jak u notariusza czy prawnika, myślę, że nawet lepiej. W ten sposób oszczędzasz koszty w urzędzie gruntów, a jeśli wystąpią problemy i zostaniesz eksmitowany, możesz skierować sprawę do sądu z rejestracją i ubiegać się o swój udział.

    Możesz też na przykład dać swojej dziewczynie kredyt hipoteczny na dom, zarejestrować go w urzędzie gruntów i dzięki temu Twoja dziewczyna nigdy nie będzie mogła sprzedać domu bez Twojej interwencji. Wskazówka, uczyń umowę hipoteczną na tyle wysoką, aby nigdy nie stracić pieniędzy.

    Moja dziewczyna zajmuje się tym wszystkim, załatwia też wszystko w urzędzie gruntów, ratuszu itp.
    Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, po prostu napisz e-mail do tego bloga i poproś o mój adres e-mail.

  6. Louise van der Marel mówi

    @

    Dom absolutnie na swoje nazwisko, a grunt na znajomego z umową najmu na np. 30 lat.
    lub z prawnikiem grunt na nazwisko div. osoby.
    Uważam, że ważne jest, aby poinformować Cię, w której części Tajlandii budujesz.

    Powodzenia i bądź ostrożny.

    LOUIZA

  7. Kees mówi

    Mój znajomy ma dom na nazwisko swojej dziewczyny/żony. Po dwóch próbach morderstwa (potrącenie samochodem przez kobietę i próba otrucia) wyjechał. Próbowałem uzyskać połowę wartości domu i samochodu... niestety. Całkowite szkody około 15 milionów bahtów. Ale są też dobre kobiety, nie chcę Cię zniechęcać...
    Powodzenia!

  8. Styczeń mówi

    Istnieją tylko 2 możliwości, aby po zakończeniu związku móc nadal mieszkać w tym domu:
    - Mieć w umowie kupna wpisane użytkowanie, co oznacza, że ​​gdy Wasz związek się zakończy, ona będzie musiała opuścić dom, a Ty będziesz mógł dalej w nim mieszkać.
    – sporządzić umowę najmu, co oznacza, że ​​dzierżawisz dom i ziemię swojej żony na dziesięć lat.

  9. Freddie mówi

    Witaj,

    może to jest coś dla Ciebie.
    Są niedrogie i uważane za niezawodne.
    Sam musiałem sobie z tym poradzić i jestem zadowolony.
    http://www.sunbeltasia.com/

    sukcesem.

  10. Pietera Smitha mówi

    Najlepiej jest mieć umowę najmu sporządzoną przez dobrego prawnika z opcjami, które są dla Ciebie ważne, ja zrobiłem to samo i zleciłem sporządzenie umowy zgodnie z moją wolą przez prawnika w Kalasin, ten prawnik jest bardzo rzetelny i kompetentny , kontrakt kosztował mnie 2000 Bath, nie przewyższa to kosztów w razie ewentualnego problemu.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia,
    Pietera Smitha

    • Jan Szczęście mówi

      Nie ma szans. Jeśli zainwestowałeś wystarczająco dużo, a kobieta chce cię wyrzucić z domu, po prostu wyjdź. Wszystkie te historie o mnie, że nic się nie może wydarzyć itp. to bzdury. Jeśli są problemy związane z dużą ilością pieniędzy lub drogim domem , kupią ci tylko prawnika. Co roku setki Farangów traci pieniądze i towary na rzecz tych chciwych kobiet. I rzeczywiście, zawsze jesteś zależny od wizy, więc jeśli będą problemy z wizą, możesz po prostu wrócić do Holandii bez grosza przy duszy. To to prawdziwa prawda.Budownictwo zawiera wszelkie fałszywe oświadczenia.Nigdy nie poprawiaj.A przede wszystkim uważaj na mediatorów i osoby z większą wiedzą.

  11. Jerry Q8 mówi

    Chłopaki, nie nazywajmy się maminsynkami. Jeśli zostaniesz sam w domu, a rodzina twojej (byłej) żony tego chce, dostanie to. Po prostu jesteś prześladowany. Wtedy lepiej po prostu spakować walizki i zniknąć. Jak stwierdzono w pierwszej odpowiedzi; Nie inwestuj więcej, niż możesz stracić. Taj z prawnikiem zawsze przebije faranga z prawnikiem. Powodzenia.

    • Eugenio mówi

      Gerrie, bardzo dobra rada!

      Cudzoziemcy nie mogą kupić domu w Tajlandii! Nigdy nie ma też pewności co do miejsca zamieszkania.
      Twoja wiza może zostać cofnięta w dowolnym momencie i zawsze możesz odmówić Ci wjazdu na granicy. Więc ciesz się tym pięknym krajem tak długo, jak ci wolno. Jeśli kupujesz dom wolnostojący, potraktuj go jako prezent dla bliskiej Ci osoby. I miej nadzieję, że będziesz mógł tam mieszkać przez długi czas z nią i za jej pozwoleniem.

      Oto kolejny artykuł o horrorze przed pójściem spać:
      http://meebal.com/is-it-safe-for-a-foreigner-to-marry-a-thai/

      • Jacek S mówi

        Eugeniuszu,
        Myślałem, że źle przeczytałem. Piszesz, że nie da się kupić domu jako obcokrajowiec, ale ostrzegasz osobę, która i tak to robi. Więc…. Czy jest to możliwe czy nie możliwe według Ciebie?
        W każdym razie zgadzam się, że powinieneś postrzegać to jako wspaniały prezent. Jeśli umrzesz wcześniej lub wyjedziesz do Holandii, nie będziesz mógł go zabrać ze sobą i w tej chwili sprzedaż go nie jest szczególnie zalecana. Widzę to na mojej okolicy, gdzie ludzie od dwóch lat próbują sprzedać swój dom.
        Spalenie wszystkich statków za tobą i wydawanie milionów bahtów na dom lub działkę, która nigdy tak naprawdę nie stanie się twoją własnością, nie jest do końca mądre.
        Ciągle krążą historie o złych Tajkach, które wyrzucają swoich (byłych) mężów lub zlecają ich zamordowanie i myślę, że to się dzieje. Jednak w mojej okolicy widzę wiele małżeństw lub osób mieszkających razem, gdzie wszystko idzie dobrze. Ludzie, którzy są ze sobą od lat. To również jest możliwe.

  12. Bakker mówi

    W Tajlandii dostępnych jest kilka książek o prywatnym detektywie, który mieszka tu w Tajlandii od lat i prowadził dochodzenia w wielu sprawach. Na Twoim miejscu przeczytałbym je jako pierwsze.

    Pomyśl, że dom na Twoje nazwisko daje jej wszystkie prawa, w których nie masz już nic do powiedzenia, możesz kupić mieszkanie na swoje nazwisko i jest to o wiele lepsza opcja.

    Pozdrawiam, Bakker

  13. Roel mówi

    Czytałam tutaj, że mieszkanie można po prostu kupić na swoje nazwisko, to prawda, ale zgodnie z prawem staje się się też współwłaścicielem w spółce całego budynku. Jeśli więc coś pójdzie nie tak, Ty jako właściciel ponosisz częściową odpowiedzialność.

    Kondominium istnieje w firmie, kupujesz mieszkanie, a także część firmy, która jest rodzajem VvE (stowarzyszenia właścicieli domów). Jeśli mieszkanie jest w budowie i wykonawca robót budowlanych zbankrutuje, zwrócą się do Ciebie z prośbą o więcej pieniędzy na dokończenie mieszkania. Jeśli mieszkanie się zawali, Ty jako właściciel jesteś częściowo odpowiedzialny za szkody i szkody następcze.
    Kupując mieszkanie, istnieją również pewne wady i nieprzewidziane koszty.

    Nawiasem mówiąc, przy obecnych porozumieniach azjatyckich między 10 krajami cudzoziemiec może mieć 70% udziałów w firmie. Wszystko to wydarzy się już w 2015 roku.

  14. Kort pożyczki mówi

    Czy jest ktoś, kto ma dużo czasu i chęci na sporządzenie umowy najmu/najmu w języku tajskim i przetłumaczenie na język niderlandzki?
    Bo co zrobić z tłumaczeniem na język angielski, jeśli jesteś Holendrem i Twój angielski jest kiepski?
    Tak, zlecić tłumaczenie tłumaczowi przysięgłemu, ale dla wielu Holendrów zmagających się z tym samym problemem będzie to nadal łatwe.

    Z góry dziękuję,

    Pożyczać


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową