Drodzy Czytelnicy,

Mój szwagier jeździ własną taksówką w Bangkoku. To stary samochód, którego firma ubezpieczeniowa nie ubezpieczy. Teraz przeszedł przez hamulec, myślę, że za mało konserwacji. Miał kolizję z własnej winy i uszkodzenie drugiego samochodu 30.000 bahtów.

Teraz zastanawiam się, to jest wiele samochodów na drogach, które nie są ubezpieczone. Myślę, że to dziwna historia, że ​​nie możesz się ubezpieczyć i nadal jeździć taksówką. Kto może powiedzieć więcej na ten temat?

Z poważaniem,

Hans

17 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Taksówka mojego szwagra nie jest ubezpieczona, jak to możliwe?”

  1. Karel mówi

    To proste: jeśli agent wujka aresztuje Tajlandię, Tajlandczyk płaci 200 bahtów wujowi agentowi.

    Kiedyś siedziałem obok młodej kobiety w samochodzie, która jechała autostradą w BKK z prędkością 130 km/h… nieubezpieczona! Oprócz miesięcznych opłat za samochód nie było jej stać na opłacenie składki ubezpieczeniowej.

    I spotkałem kilka pań, które nie miały prawa jazdy... żaden problem, miej przygotowane 200 bahtów.

    • Jaspis mówi

      Byłem niedawno z taksówkarzem z taksówkarzem Z takim ładnym dyplomem z przodu po lewej stronie deski rozdzielczej w samochodzie, kiedy zatrzymała nas (bardzo często spotykana w dzisiejszych czasach) ekipa gliniarzy i żołnierzy razem.
      Okazało się, że prawo jazdy taksówkarza straciło ważność od ponad roku. Jeśli wojsko sprawdza, nie ma oszukiwania i po wypełnieniu wielu papierów (niemal płaczący) kierowca musiał zapłacić 500 bahtów. O dziwo pozwolono nam jechać dalej (miało jeszcze 120 km). Resztę czasu mężczyzna spędził na gderaniu mi w głowie o swoim „pechu”.
      Po prostu wynajmują taksówki na dzień, a firma wynajmująca nie prosi ich o nic więcej. To jest Tajlandia.

  2. Mark mówi

    Nie wydaje mi się, żeby to był jakiś szczególny problem Tajlandii. Nie chciałbym dawać życia tym, którzy ruszają w drogę w Belgii i Holandii bez ubezpieczenia i/lub bez prawa jazdy. Jak to możliwe?

    • Klaasje123 mówi

      Tak, ale nie ujdzie ci na sucho 200 BHT. Zakładam, nie jestem pewien bez badań, że problem w Tajlandii jest nieco większy niż w Belgii i Holandii.

      • rori mówi

        Jeżeli posiadasz środek transportu w Holandii (samochód, autobus, ciężarówka, dostawczy, motocykl itp.) z zarejestrowanym numerem rejestracyjnym, jest to dość proste.

        1. Brak podatku drogowego -> przypomnienie później FINE przez RDW to 3-krotność niezapłaconej raty lub rat.
        2. Brak ubezpieczenia –> Przypomnienie przez RDW pokazujące, że jesteś ubezpieczony. Jeśli nie jesteś ubezpieczony FINE przez RDW.

        Możesz zawiesić tablicę rejestracyjną (na 3 miesiące). Czy zostałeś przyłapany na zawieszonym pojeździe silnikowym JAZDY po drogach publicznych. Płacenie wszystkiego 3 razy + to, że nadal musisz płacić ubezpieczenie z ryzykiem, że firma ubezpieczeniowa cię wydali.

  3. radość mówi

    Cześć Hans,

    Moje pytanie kontrujące brzmi: czy sam odkryłeś szkodę, czy tylko usłyszałeś, jak to powiedziano?
    Może to być również wariant „historii chorej (świętej) krowy”…..

    Pozdrawiam Radość

    • Hans mówi

      Pytanie brzmi właściwie, dlaczego ubezpieczenie odmawia mu ubezpieczenia, mówią, że samochód jest za stary

  4. Henk mówi

    Jak to możliwe ???
    Można to zrobić bardzo łatwo, po prostu wsiąść do samochodu i jechać, to żaden problem, a samochód jeździ równie dobrze, niezależnie od tego, czy jest z ubezpieczeniem, czy bez, i jest to możliwe nie tylko w Tajlandii, ale jest to możliwe na całym świecie, AŻ ???
    Tak, jeśli coś się stanie, marionetki tańczą i ci ludzie muszą oczywiście zostać odpowiednio ukarani i zapłacić za szkody osobom trzecim.Tylko jeśli są też osoby poważnie ranne lub nawet ofiary śmiertelne, problem jest nieobliczalny.
    Mam więc nadzieję, że twój szwagier będzie mógł pracować dla drugiej strony przez pierwsze kilka lat, aby mu to zrekompensować.

    • Jaspis mówi

      Zarobki są niskie, ale za szkody w wysokości 30,000 XNUMX bahtów nie trzeba nawet pracować latami w Tajlandii….

  5. Harry br mówi

    Stąd: w Tajlandii (i wielu innych krajach) kamera samochodowa z przodu iz tyłu samochodu, aby wszystko nagrać, wtedy masz pewne dowody jako właściciel samochodu, który został potrącony przez samochód. Jako Farang i tak już jesteś w niekorzystnej sytuacji. I nie pierwszy raz, gdy „wujek gliniarz” lub inny nagle pojawiający się świadek zawiera układ z osobą, która spowodowała szkodę, masz kompletne przerąbane. Filmy wideo czasem pomagają odświeżyć wspomnienia (o ile karta pamięci lub cały aparat nie zostanie skonfiskowany przez „wujka gliniarza” za „nielegalne”…

    • l. niski rozmiar mówi

      W 2561, proszę, nigdy więcej historii o "małpiej kanapce".

      Zadzwoń do swojej firmy verz.company, zorganizują to na miejscu.

  6. henry mówi

    Twój wujek rzeczywiście jest ubezpieczony, bo bez ubezpieczenia nie może zapłacić swojej rocznej winiety drogowej, a bez tej winiety zostanie złapany na każdym punkcie kontrolnym.

    Rzeczywiście jest bardzo prawdopodobne, że żadna firma ubezpieczeniowa nie będzie chciała go ubezpieczyć. Nie jest to również konieczne. Bo najprawdopodobniej ma ubezpieczenie, które Tajowie nazywają potocznie Por Ror Bor. Kosztuje to maksymalnie 645.21 bahta
    Jest to obowiązkowe ubezpieczenie, które zwraca jedynie odszkodowanie osobom trzecim i pasażerom. Więc nie ma uszkodzeń fizycznych
    Ubezpieczenie to można uzyskać w lokalnym biurze Tramsport.

    Przegląd samochodu (200 bahtów), ponieważ każdy samochód starszy niż 7 lat musi być sprawdzany co roku, zanim będzie można zapłacić podatek drogowy, a samochód nie zostanie sprawdzony, jeśli nie masz Por Ror Bor.

    Większość dealerów samochodowych sprzedaje również ubezpieczenie Por Ror Bor.

    Mam też poważne wątpliwości, czy firma ubezpieczeniowa nie ubezpieczy jego samochodu, bo jest za stary. Do 15 roku życia nadal możesz wykupić ubezpieczenie pierwszej klasy, w tym całodobową pomoc drogową, chociaż z udziałem własnym w wysokości 24 bahtów. Następnie istnieją inne formuły, które rekompensują straty materialne.

    • Gerrit mówi

      Cóż, to, co mówi Henry, ma sens.

      Bez liścia 2561 wpadnie do kosza przy każdym czeku.
      Kartę podatku drogowego otrzymuje tylko wtedy, gdy samochód jest po przeglądzie (ma więcej niż 7 lat) i ma opłacone ubezpieczenie (najtańsze jest Por For Bor)

      Być może istnieją inne powody dla TAXI.

      Myślę, że twój szwagier myślał, że jest sprytny (po tajsku), nie płacąc i zyskując w ten sposób przewagę. Teraz jest to bardzo negatywne i to go nauczy. Ale nie dawaj teraz pieniędzy, bo nigdy się nie nauczy.

      Gerrit

  7. Renewan mówi

    Taksówki nie mogą być starsze niż kilka lat. Jeśli są starsze niż ta liczba lat, nie mogą już prowadzić taksówki. Ten samochód będzie zatem służył przez taką liczbę lat i dlatego nie może być już ubezpieczony jako taksówka. Dostałem tę informację od taksówkarza.

  8. Henk mówi

    henry ,::Twój wujek rzeczywiście jest ubezpieczony, bo bez ubezpieczenia nie może opłacić rocznej winiety drogowej, a bez tej winiety zostanie złapany na każdym punkcie kontrolnym.:::
    Wpadać na lampę na każdym punkcie kontrolnym? Jeżdżę tu autem od 10 lat i sporo kilometrów, ale przez cały ten czas miałem 1 przegląd.::
    ::Teraz jest całkiem możliwe, że żadna firma ubezpieczeniowa nie chce go ubezpieczyć. Nie jest to również konieczne. Bo najprawdopodobniej ma to, co Tajowie nazywają ubezpieczeniem Por Ror Bor. To kosztuje maksymalnie 645.21 bahtów::::: Również dla niektórych Tajów te 645 bahtów to za dużo i wolą wydać te pieniądze na inne rzeczy.
    :::: Przegląd samochodu (200 bahtów), ponieważ każdy samochód starszy niż 7 lat musi być sprawdzany co roku, zanim będzie można zapłacić podatek drogowy, a samochód nie zostanie sprawdzony, jeśli nie masz Por Ror Bor. :::
    Naprawdę wierzysz, że każdy samochód powyżej 7 lat jedzie tutaj na przegląd??? Jeśli tak, to podejrzewam, że to miejscowa szkoła dla niewidomych...
    Wyobraź sobie, że wiele osób jest pijanych, nie ma prawa jazdy i ubezpieczenia, a jeździ bardzo niebezpiecznym samochodem, z którym nie chciałbyś mieć wypadku.

    • Gerrit mówi

      Motek,

      To, co mówi Henry, jest takie, jakie powinno być i wszyscy wiedzą, że pod tym kryje się Tajlandczyk.
      Ale kiedy wraca do domu z zimnego jarmarku i właśnie to ma na myśli autor listu.

      I mam tylko nadzieję, że Hans (pisarz) nie da temu szwagrowi żadnych pieniędzy, bo inaczej nigdy się nie nauczy.

  9. Dre mówi

    Hans, daj znać jak najszybciej szwagrowi, że nie przestrzega przepisów ruchu drogowego w Tajlandii. Jego pojazd jest za stary, aby ubezpieczenie mogło w dalszym ciągu służyć jako taksówka. Stąd odmowa wydania zaświadczenia o ubezpieczeniu pojazdu pod nazwą „taxi”. Nie uniemożliwia to szwagrowi ubezpieczenia pojazdu w ramach „samochodu osobowego do użytku prywatnego”, ale wówczas nie będzie on mógł już tym pojazdem świadczyć usług taksówkowych.
    Swoją drogą nie chciałbym być na miejscu Twojego szwagra, gdyby miał śmiertelną kolizję, tym bardziej, że już się o tym mówi... przejeżdżając przez hamulce z powodu zbyt małej lub braku konserwacji.
    Albo jak nieodpowiedzialnym trzeba być, żeby narażać życie innych z takim wrakiem.
    Cóż, zmęczony, to tam pęka mój chodak.
    Czy jest jeszcze wolne miejsce w hotelu w Bangkoku.
    Pozdrawiam Dre


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową