Drodzy Czytelnicy,

Czytałem w internecie o zanieczyszczonym powietrzu w Bangkoku. Jest to zrozumiałe przy ogromnym ruchu. Dopiero teraz zastanawiam się jako łagodny pacjent cara, jak bardzo ci to przeszkadza? Czy wszystko jest w porządku?

Wiem, że Pattaya jest nad morzem, a ty masz też Phuket, Chiang Mai, Koh Samui.

Tylko ja też chcę doświadczyć Bangkoku.

Proszę o komentarze.

Z poważaniem,

Tajski uzależniony

16 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Smog i zanieczyszczenie powietrza w Bangkoku”

  1. Fransamsterdam mówi

    Istnieją różne rodzaje smogu o różnych przyczynach, które mogą powstawać w różnych okolicznościach. Najważniejszy jest stopień i czas trwania smogu. Przy suchej pogodzie i słabym wietrze prawdopodobieństwo silnego, długotrwałego smogu jest większe niż w przypadku okazjonalnych opadów. Nie można powiedzieć, w jakim stopniu niektóre osoby zostaną dotknięte.
    Osobiście nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek doświadczył silnego smogu w Bangkoku, ale też nie bywam tam zbyt często. Ma to więcej wspólnego z faktem, że moim zdaniem miasto jest zbyt duże, zbyt ruchliwe (ruch uliczny) i zbyt drogie (w porównaniu do Pattaya). Myślę, że najbardziej odpowiedni jest okres deszczowy, z najmniejszą szansą na smog.

    Oto link do strony z aktualnym AQI w Bangkoku i perspektywami na nadchodzące dni.
    http://aqicn.org/city/bangkok/

    Na tej stronie w zakładce „Najnowsze wiadomości” znajduje się także szereg ciekawych linków dotyczących poziomu smogu i jego wpływu na zdrowie.

  2. henry mówi

    co zawsze robimy bierzemy hotel poza miastem w pobliżu pociągu lub metra odpływ saturacji za niewielką kwotę jesteś w mieście
    zawsze zabieraj ze sobą moje inhalatory na wypadek ataku

  3. Santos mówi

    Bardzo źle jest z napływającym powietrzem w dużych miastach Tajlandii, szczególnie w centrach, m.in. z Bangkoku. Pattayaa, Changmai, Nakhon Ratchasima i Phuket. bardzo niezdrowe, szczególnie dla pacjentów z karą. A w Tajlandii 70% floty to pickupy, które zużywają dużo paliwa. A wiele z nich nie jest odpowiednio wyregulowanych. A na wsi palą wszystko, naprawdę wszystko. Poziom dioksyn jest więc bardzo wysoki. W Holandii ludzie zwracają uwagę na środowisko, w Tajlandii wcale. Prawie wszystkie pola ryżowe są podpalane po zbiorach. Nawet bermy. Każdego dnia na pastwiskach iw miastach czuć zapach spalenizny. zwłaszcza o wschodzie i zachodzie słońca. Rząd kompletnie nic z tym nie robi. W Chinach jest źle ze smogiem, ale jak patrzę na wartości mierzone przez rząd, to Tajlandia niewiele ustępuje Chinom, nie mówiąc już o ulicznych straganach z jedzeniem. Wielu grilluje mięso, któremu towarzyszą ogromne kłęby dymu.
    Niestety, poświęca się temu zbyt mało uwagi. Gdyby Azja i Azja Południowo-Wschodnia zajęły się problemem środowiskowym, wartość CO2 na świecie szybko by spadła.

    • Henri mówi

      Drogi Santosie, rozumiem twoją frustrację związaną z zanieczyszczeniem powietrza, ale pozostaje faktem, że wszystkie kraje zachodnie są największymi trucicielami!, spójrz na ten link, http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_carbon_dioxide_emissions
      coś jeszcze, flota pojazdów w Tajlandii jest całkiem nowa, ponieważ każdy chce pochwalić się nowym samochodem / ciężarówką przed drzwiami, a te nowe samochody i ciężarówki z pewnością niekoniecznie są bardziej zanieczyszczające. pozostaje, że nadal palą tu wszystko, zwłaszcza w chiang mai i okolicach.
      Pozdrowienia

  4. Anja mówi

    Witam,
    Pojechaliśmy do Tajlandii z naszą synową w 2013 roku, ona ma astmę i zapalenie oskrzeli i regularnie nęka zapalenie płuc.
    Na początek 2 dni w Bangkoku nawet pojechałem na rowerze z Co van Kessel.
    Spędzony 3 bardziej dni w Bankok na końcu podróży.
    Na szczęście zanieczyszczenie powietrza jej nie dotknęło.
    Oczywiście posłusznie bierze tam również swoje lekarstwa.
    Jako środek zapobiegawczy miała ze sobą kurs antybiotyków, ale nie musiała ich stosować.
    Mam nadzieję, że to ci się przyda.

  5. paulusxxx mówi

    Sama też jestem lekką pacjentką Cara, od około 30 lat stosuję okazjonalnie Ventolin, a od około 10 lat codziennie flixotide. Przyjeżdżam do Bangkoku od 1999 roku, co roku przez co najmniej tydzień. Mam mniej kłopotów w Bangkoku, gdziekolwiek w Tajlandii, niż w Amsterdamie czy reszcie Holandii. Mam tak mało problemów, że zostawiam leki w domu i nie używam ich już w Tajlandii, gdzie nie są tam potrzebne.

    Gdybym był tobą, nie martwiłbym się. Jeśli nadal potrzebujesz Ventolin, po prostu sprzedają go w aptece za około 250 bahtów. Co dziwne, Flixotide nie jest dostępny w Tajlandii.

    • Tajski uzależniony mówi

      Hej ;) Dziękuję za odpowiedź.
      miło też przeczytać, że nie jestem w tym jedyna :))
      Zakładając okres idę i co tu czytam z komentarzy.
      nie muszę się martwić.

      GRT Thaiaddict

  6. Tajski uzależniony mówi

    Dzięki za odpowiedzi

    Tak, zawsze jeżdżę w porze deszczowej
    wrzesień/październik, również z powodu upału. W tej porze deszczowej jest już wystarczająco ciepło.
    Wtedy deszcz i wiatr są naprawdę mile widziane w swoim czasie.

    Najlepiej nie brać hotelu poza miasto.
    Wolę pozostać w centrum.

    I zawsze mogę pojechać do Pattaya wcześniej.

    A jeśli masz wszelkiego rodzaju smog, czasami przechodzisz obok restauracji, od razu uderza cię w gardło.
    Również w Sa kaew, chaiyaphum, Udon Thani, płonący brud!
    Ale to nie jest problem.

    Więc nie będzie tak źle, biorąc pod uwagę okres, w którym jadę.

    GRT Thaiaddict

  7. l. niski rozmiar mówi

    W 2013 roku wraz z bratem przeprowadziliśmy pomiary cząstek stałych w Jomtien i Pattaya.
    To w związku ze zdrowiem mojego brata.
    Te pomiary cząstek stałych mierzą ilość miligramów cząstek stałych na metr sześcienny.
    W Holandii średnia wartość wynosiła od 1,5 do 3 mg na zmierzony metr sześcienny.
    W środowisku tajskim miernik zaczął wskazywać wartości od 3,5 mg.
    Najwyższa wynosiła kiedyś 6.3 mg. i był na czerwono.
    Pył zawieszony osadza się niepostrzeżenie w najmniejszych cząsteczkach płuc i po latach powoduje problemy.
    Za radą specjalistów od płuc ze szpitala w Bangkoku mój brat wrócił do kraju
    Holandii, gdzie obecnie mieszka.

    • Fransamsterdam mówi

      Średnie stężenie pyłu zawieszonego w Holandii wynosiło w ostatnich latach około 20 mikrogramów na metr sześcienny.
      Nie mam pojęcia co zmierzyłeś.

    • mam Rolanda mówi

      W związku z tym, że dokonałeś pomiarów, zakładam również, że zakupiłeś takie urządzenie pomiarowe.
      Czy takie urządzenie pomiarowe jest na sprzedaż w Tajlandii, a jeśli tak, to gdzie?

  8. Święty mówi

    Spójrz na poziom dioksyn i proszę, ile osób wszędzie nosi maski na twarz. W centrach handlowych w miastach. nie zobaczysz tego nigdzie w Holandii. Stosy śmieci często płoną.
    w Holandii 96% jest poddawane recyklingowi, tutaj nic..Tutaj jest spalane. plastik itp. Ile to daje emisji dioksyn.
    A 67 milionów ludzi wytwarza więcej CO2 niż 15 milionów, więc proszę porównać jabłka z jabłkami. Wikipedia może więc ładnie mówić, ale to nieprawda. W Niemczech codziennie 40 domów jest wyposażanych w panele słoneczne, w Tajlandii nie 1. Myślę, że każdego dnia pracuje 70 milionów klimatyzatorów. Zatem emisja CO2 i dioksyn jest tutaj ogromna. A wiadomo, że najwięcej punktów pomiaru zanieczyszczenia powietrza znajduje się na wsiach, a nie w środku dużych miast. pickupy, czy to nowe, czy stare... z dużymi silnikami. 3000 cm1000, wytwarza więcej powietrza niż Suzuki Alto o pojemności XNUMX cmXNUMX, a w Tajlandii nie ma zbyt wielu takich samochodów.

  9. Fransamsterdam mówi

    Pan Santos lub Santo:
    Emisja CO2 w Holandii wynosi 4,38 kiloton na kilometr kwadratowy.
    W Tajlandii 0,57 kiloton na kilometr kwadratowy.
    Ale to oczywiście nonsens, ponieważ sam nie wymyśliłem danych, aby to obliczyć.
    I spójrz, ile osób w Holandii nosi pasy bezpieczeństwa lub kaski. Tego nie widać nigdzie w Tajlandii. Dlaczego więc ruch drogowy w Holandii jest bardziej niebezpieczny?

  10. teos mówi

    Santo ma całkowitą rację, zanieczyszczenie powietrza jest tu ogromne. Kiedy tu pada, pada kwaśny deszcz. Cement przed moim domem jest czarny jak smoła po ulewie. Przez lata jeździłem motocyklem w krótkich spodenkach i koszulce z krótkimi rękawami. Wiesz co? Po latach cierpiałam na okropne swędzenie nóg i rąk oraz jakieś ślady oparzeń na nogach. Głównie pochodziło z jazdy między i za samochodami oraz czekania na światłach między samochodami. Poszedłem do specjalisty od skóry i dostałem maść, teraz wyleczony, ale plamy pozostają. Teraz używaj długich spodni, koszuli z długimi rękawami lub kurtki i skarpetek z butami, koniec problemów. Spójrz na Tajów, którzy odbywają długie podróże lub spędzają dużo czasu na swoich motocyklach, zrób to samo. Także skarpetki i buty i to nie tylko na słońce. Zanieczyszczenie powietrza tutaj jest straszne.

  11. Święty mówi

    Nie widzę nikogo w Holandii noszącego maseczki.Kaski i pasy bezpieczeństwa są obowiązkowe. W Tajlandii też, ale ludzie tego nie noszą. Nad Bangkokiem wisi 1 brudny koc. Nad Azją Południowo-Wschodnią na wysokości od 3 do 7 km unosi się tak gęsta chmura zanieczyszczeń, że słońce ledwo przez nią prześwieca. Zachodzące słońce jest rozmazane... w Europie tak się nie dzieje. W Tajlandii często widać rozmazane chmury... W Europie mniej. Spacerując po targowiskach lub stojąc na światłach, niemal czujesz, że dusisz się od zanieczyszczenia powietrza. Jeśli chodzi o emisję CO2, masz rację, ponieważ tylko wąski pas na południu otoczony jest morzem. Holandia otrzymuje dużo dostaw powietrza albo z Anglii, albo z Zagłębia Ruhry. Sama Holandia ma ciężki przemysł chemiczny, ale jeśli chodzi o liczby, masz rację. Ale nie inne substancje, takie jak dioksyny i tlenki azotu... to jest tutaj szokujące.Nigdy nie słyszałem w wiadomościach NOS, że w Amsterdamie ludzie noszą maski.
    W Holandii nawet zawartość azotu w spalinach i fabrykach jest ograniczona. W Tajlandii nic. Po prostu wyraziłem swoją opinię. Mieszkam w ładnej okolicy...nawet strzeżonej. Jednak każdego ranka i wieczoru unosi się zapach spalenizny od ludzi spalających odpady. Plastik, dioksyny i wiesz, jakie to niebezpieczne. A na każdej ulicy w dużych miastach znajdują się świątynie, w których odbywa się kremacja. W Holandii filtry nie są używane w krematoriach w Tajlandii. Są one zlokalizowane w środku obszarów mieszkalnych, a w Holandii często na obrzeżach gmin. Statystyki nie mówią wszystkiego. Wcześniej pracowałem w ciężkim przemyśle chemicznym, gdzie było 20 gigantycznych pieców z 96 gigantycznymi palnikami, ale spaliny musiały spełniać rygorystyczne normy...oczywiście wysokie kominy. I dużo emisji CO2, ale ludzie w okolicy nic nie czuli. A tlenki azotu itp. były co jakiś czas mierzone i sprawdzane przez rząd. I co w Tajlandii? Nieente 🙂

    • Ruud mówi

      Te maseczki są też często noszone w pomieszczeniach (np. na lotnisku), więc często nie będą noszone w związku z zanieczyszczeniem powietrza, ale prawdopodobnie jako ochrona przed zarażeniem chorobami.

      Co więcej, dioksyny są prawdopodobnie niebezpieczne na dłuższą metę, ale zwykle nie widzę dużej liczby martwych ludzi leżących na ulicach, więc możliwe, że czasami problemy są przesadzone.
      Wydaje mi się, że pamiętam, że we Włoszech duża liczba ludzi zmarła na coś, co obwiniano za dioksyny.
      Ale czy to była naprawdę przyczyna, czy też były jakieś inne (nie powiedziane) przyczyny, nie wiem.

      I nie ma wiele złego w CO2.
      Po prostu czysty gaz potrzebny do wzrostu drzew i roślin.
      Jest również w powietrzu, które jest w twoich płucach przez cały dzień.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową