Wołaj o pomoc: „Mój brat szaleje za swoim dzieckiem w Tajlandii”

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi:
28 Kwiecień 2014

Drodzy Czytelnicy,

Nazywam się Klara i mam 25 lat. Mam bardzo ważne pytanie i bardzo mnie to nurtuje.

Mój brat Kevin pojechał do Tajlandii dwa lata temu z moim ojcem i młodszym bratem. Tam na dwa dni przed wyjazdem spotkał Tajkę. Po rozmowach, rozmowach przez Skype'a itp. przez 8 miesięcy, wrócił do niej. Dwa tygodnie później dowiedziała się, że jest w ciąży. Byli bardzo szczęśliwi.

Po kilku tygodniach zaczęła się bardzo dziwnie zachowywać w stosunku do mojego brata i cały czas bardzo się denerwowała. Potem musiał iść do domu. Kiedy był z powrotem w Holandii, wciąż przysyłał pieniądze, za nią, za wszystkie USG i tak dalej. Wciąż była zła i obwiniała go o wszystko, ciągle przysyłał pieniądze i chciał być przy dostawie i się nimi opiekować. Dziecko urodziło się w październiku, a mój brat dowiedział się o tym dopiero po tygodniu! Wszyscy myśleliśmy, że to nie jego dziecko, bo na USG pokazywała dziwne daty i zachowywała się tak wściekle i dziwnie na niego. Wierzył na 99%, że to jego dziecko!

W międzyczasie zerwali kontakt na jakiś czas i przestał wysyłać pieniądze, bo doprowadzała go do szału i nalegaliśmy, żeby już tego nie znosić. Nie pozwolono mu zobaczyć się z dzieckiem i oczywiście chciał do niego pojechać po porodzie, ale nie pozwolono mu. Chciała tylko pieniędzy. Teraz, mniej więcej miesiąc temu, siostra „dziewczyny” mojego brata napisała e-mailem, że zostawiła ze sobą dziecko i że musimy po nie przyjechać. Moja siostra odpowiedziała z pytaniem, czy chce najpierw wysłać DNA, ponieważ chcieliśmy wiedzieć, czy to w ogóle jest dziecko mojego brata. Co zaskakujące, faktycznie go wysłała. Już kilka razy prosiliśmy o to matkę, ale ona ciągle odmawiała.

Mój brat i siostra wysłali ten materiał DNA do laboratorium kryminalistycznego, oczywiście z DNA mojego brata i tydzień temu wynik był taki, że mój brat jest w 100% biologicznym ojcem. W międzyczasie otrzymaliśmy również wiadomość od siostry matki, że matka próbowała się zabić i jest w szpitalu i musimy jak najszybciej odebrać dziecko. Oczywiście my też bardzo tego chcemy, tylko mój brat nie jest prawnym ojcem, bo matka kazała swojemu byłemu mężowi uznać dziecko! Więc chociaż mój brat jest biologicznym ojcem, bardzo chce sprowadzić dziecko do Holandii, a siostra nie chce się już nim opiekować, mój brat nie ma żadnych praw! Co możemy teraz zrobić?!

Odchodzę od zmysłów i zastanawiam się, jakie prawa ma mój brat, czy w ogóle je posiada i co powinniśmy zrobić? Matka jest niestabilna, siostra kłóci się z mężem, bo nie chce się zajmować półkrwi i własne dzieci też muszą mieć jedzenie, a mój brat szaleje z żalu, bo chce zobaczyć swoje dziecko! Nie wolno mu przyjeżdżać, tylko wysyłać pieniądze, czego już nie robi, bo nie ma pojęcia, gdzie one trafiają.

Czy możesz mi pomóc lub podać informacje o kimś, kto może nam pomóc? To jest pilne pytanie i dotyczy małego sześciomiesięcznego dziecka, które potrzebuje matki i/lub ojca! Proszę pomóż mi!

Met vriendelijke Groet,

Claire (pełna nazwa znana redakcji)

27 odpowiedzi na „Wołanie o pomoc: „Mój brat szaleje z żalu za swoim dzieckiem w Tajlandii””

  1. Tino Kuisa mówi

    Co za zgniła sytuacja! Szkoda mi Ciebie! Pytanie czy to się uda, ale spróbować można. Oznacza to, że będziesz musiał być w Tajlandii i zatrudnić dobrego prawnika. Zajmie to dużo czasu i pieniędzy.
    1. Idź prosto do sądu z prawnikiem („saan jaowachon lae khrobkhroea”: sąd rodzinny zwany także „saan deck”, sądem dla dzieci) i zobacz, co mogą zrobić.
    2. Idź z prawnikiem na policję i złóż skargę: zaniedbanie np
    3. Porozmawiaj z „phoejaibaan”, wodzem wioski, który często jest sympatyczny i wie, co się dzieje. Może chcieć sporządzić zeznanie świadka.
    4. Natychmiast przetłumacz wszystkie dokumenty (test DNA itp.) i zeznania świadków na język angielski i tajski.
    5. I oczywiście rozmowa z rodziną przez tłumacza.
    Będziesz musiał przekonać sąd, że masz rację.
    To będzie ciężka praca, ale jeśli wytrwasz z determinacją, masz szansę na sukces. Oczywiste jest, że nie chcą dziecka, w przeciwnym razie uważam to za beznadziejne.

    • Tino Kuisa mówi

      Istnieje całkiem sporo stron internetowych, które zajmują się adopcją w Tajlandii przez obcokrajowca. Spójrz też na to. Tu jest jeden:
      http://www.thailand-family-law-center.com/thailand-child-adoption/

    • Davis mówi

      Ładnie zrobione Tino.
      Punkt 3 wydaje mi się bardzo dobrą wskazówką (pozostałe też). Jeśli sołtys jest przekonany o dobrych intencjach, może się to bardzo przydać. To wpływowy człowiek, a jego współpraca będzie miała ogromne znaczenie w każdej sprawie sądowej.
      Będzie to wymagało dużo odwagi i pieniędzy. Jeśli skorzystasz z okazji, będziesz potrzebować dużo wytrwałości. Można już wtedy dawać nadzieję, że dziecko nie będzie świadome zbyt wiele przed ukończeniem 2 roku życia. Po prostu oznacza to, że nie zauważy i / lub nie poniesie dużej części całego problemu.
      To z pewnością szlachetne, że ojciec – i jego rodzina – podejmują taki wysiłek. To pokazuje wolę zapewnienia dziecku przyszłości, na jaką zasługuje. Sąd na pewno weźmie to pod uwagę.
      Kolejna wskazówka, zbieraj jak najwięcej na papierze wszystkiego, co robisz. Tak musiało być aż do wpływów z Western Union włącznie. Sąd chce zobaczyć dokumenty, więc zbierz jak najwięcej i daj im. Jeśli prawnik uzna to za konieczne.
      Życzę powodzenia!

  2. bert mówi

    Po pierwsze, upewnij się, że dostałeś oświadczenie od osoby, która obecnie opiekuje się dzieckiem (w którym jasno jest napisane, dlaczego rezygnuje, nie chce już opiekować się dzieckiem) Jeśli to możliwe!! również oświadczenie od matki!!

    Idź do sądu z dowodem DNA!! będzie długi proces, ale jest duża szansa na sukces!!

    Mała szansa na sukces, ale zdecydowanie spróbuj !!Spróbuj uzyskać opiekę na podstawie dowodu DNA, podczas gdy proces jest uruchomiony !!

    Życzę wielu sukcesów!!

  3. Maud Lebert mówi

    Zasadniczo zgadzam się z kilkoma punktami Tino (punkty 1, 4 i 5). Jednak nie można „przekonać” sądu. Musisz pokazać dane. Tutaj, w Europie, prawny ojciec musi „uznać” dziecko pisemnym oświadczeniem, a biologiczny ojciec, również pisemnym oświadczeniem, musi „uznać” dziecko. W tym przypadku jest to dość łatwe ze względu na dane DNA. Nie wyobrażam sobie, żeby w Tajlandii było inaczej.
    Następnie pisemne oświadczenie matki, że dobrowolnie oddaje swoje dziecko biologicznemu ojcu. W razie potrzeby wszystko należy przedstawić sądowi. ze świadkami (byłym mężem chyba należy mu wręczyć kopertę z zawartością i matką) i że nie stawia do tego żadnych dodatkowych warunków.
    To oczywiste, że potrzebujesz prawnika. Musi to sformułować we właściwy sposób, aby później nie pojawiły się żadne problemy. A potem potrzebujesz prawnika, aby wnieść tę sprawę do sądu i wyjaśnić / doradzić sytuację.
    Jeśli to wszystko nie pomoże, zawsze możesz adoptować własne dziecko (zgodnie z tajskim prawem). Nie jest to łatwe, ale powinno być możliwe, nawet jeśli nie idzie tak szybko, jakbyś sobie tego życzył.
    Przetłumacz i potwierdź wszystko w NL w urzędzie gminy i natychmiast odnotuj obywatelstwo holenderskie dziecka.
    Powodzenia.

  4. ja mówi

    Droga Claire, rzeczywiście, bardzo nieprzyjemna sytuacja, w której znalazł się twój brat i ty jako rodzina. Dobrze, że ma przy sobie kilka sióstr. Niech będzie szczęśliwy! Ale dobra, teraz do rzeczy.

    To, co wskazuje Tino Kuis w poprzedniej odpowiedzi, jest oczywiście poprawne. Jeśli chcesz coś osiągnąć, będzie to musiało się stać w Tajlandii. A chcesz całkiem sporo: zdobądź tajskie dziecko od tajskiej matki z Tajlandii. Oznacza to, że dziecko musi zostać adoptowane. Ale przez kogo? Najwyraźniej przez twojego brata, Kevina, jako biologicznego ojca. W takim razie, oprócz tajlandzkich praw i przepisów, musisz także poradzić sobie z holenderskim ustawodawstwem adopcyjnym. Niezbędne informacje można znaleźć na następującej stronie rządu holenderskiego: http://www.rijksoverheid.nl/onderwerpen/adoptie/vraag-en-antwoord/wanneer-kom-ik-in-aanmerking-voor-adoptie-van-een-kind-uit-het-buitenland.html
    Za pośrednictwem tej witryny można uzyskać łącza do wszelkiego rodzaju innych tematów związanych z adopcją.

    Należy również pamiętać, że adopcja przez jednego rodzica nie jest obsługiwana w wielu krajach. Myślę, że to pytanie należy zadać najpierw po znalezieniu tajskiego prawnika.
    Jeśli odpowiedź jest twierdząca, ten prawnik może dla ciebie pracować. Zajmuje czas i dużo pieniędzy. Jeśli odpowiedź jest negatywna, prawnik może szukać alternatyw w porozumieniu z Tobą, matką i jej rodziną.

    Myślę, że zrozumiałem również z twojej relacji, że jest dobry kontakt z siostrą. Trzymaj to obiema rękami, teraz, gdy matka wydaje się trochę niestabilna i złożyła dziecko siostrze. Pamiętaj, że matka zawsze musi wyrazić zgodę na wszystko i na wszystko, więc staraj się poświęcać jej uwagę również przez siostrę.

    Wreszcie: drażliwą kwestią może być to, że mąż siostry nie chce zajmować się dzieckiem. Rzeczywistość jest taka, że ​​twój brat nie może sprowadzić dziecka bezpośrednio do Holandii, a może wcale. W kontaktach lepiej nie podkreślać możliwości adopcji do Holandii, bo to wcale nie jest pewne i nie dawać siostrze ani jej mężowi złudzeń, że wszystko się ułoży, nawet jeśli jest to absolutnie wszystko zależy od Ciebie. Bądź realistą w swoich oczekiwaniach i nie miej fałszywych nadziei. Jest wiele do zrobienia!
    Wraz z żoną życzymy wszystkiego najlepszego!

  5. Erik mówi

    Jeśli „wyznaczony ojciec” odmawia podpisania, że ​​nie jest biologicznym ojcem, to masz problem. Następnie możesz przyjechać z testem DNA, ale trzeba będzie go powtórzyć w Tajlandii. Pamiętaj, jakkolwiek smutno, człowiek czuje zapach pieniędzy i dziecko staje się towarem.

    Najpierw porozmawiaj z „wyznaczonym ojcem” i nie rób tego osobiście, ale zatrudnij poufnego doradcę za pośrednictwem prawnika. Opat z sąsiedztwa, emerytowany autorytet, ktoś znaczący. Podczas tych rozmów trzymaj się z daleka. Jeśli będzie chęć, będziesz musiał zapłacić za wiele czynności administracyjnych, a na koniec ponownie odbędzie się test DNA, Twoje uznanie i orzeczenie sędziego.

    Nawet wtedy będzie problem z wywiezieniem dziecka z Tajlandii. Sędzia może wyrazić na to zgodę w swoim orzeczeniu. Bo mama też tam jest i może to powstrzymać.

    Coś jeszcze. Po uznaniu dziecka może być też problem z wywiezieniem go z kraju, bo jest tylko Tajlandczykiem. Ma prawo do obywatelstwa holenderskiego, ale to też trzeba będzie najpierw sformalizować, inaczej nie będzie można go wsadzić do samolotu: holenderski paszport albo wiza Schengen. Zapytaj e-mailem ambasadę NL w Bangkoku; może mają z tym doświadczenie

    Istnieją przypadki, w których farang / naturalny ojciec otrzymał pełną opiekę po ucieczce matki. Ale zabranie dziecka z Tajlandii?

    Jest to bardzo nieprzyjemna sytuacja, w której p. Dobry prawnik jest niezbędny i wybierz jednego z listy, którą niektóre ambasady mają na swoich stronach internetowych.

  6. hans mówi

    Missshien to „thang lat” (skrót). Zapytaj siostrę, czy matka jest gotowa podpisać „rab rong grzywny” (świadectwo uznania). Dokument ten może zostać sporządzony i wydany przez amfibie, w którym dziecko jest zarejestrowane. W takim przypadku obecny opiekun prawny również musi wyrazić na to zgodę

  7. Christina mówi

    Kiedyś miał obszerną rozmowę z Belgiem, ma żonę Tajkę, super ludzie.
    To jest prawdziwa historia miała dziecko dziewczynka według zmarłego ojca po kilku latach dowiaduje się że jeszcze żyje. Doprowadza ją to do szału, w końcu zaoferowano pieniądze, aby ojciec wyrzekł się pomocy rodziny.Nie oferuj od razu maksimum, ale zacznij od niskich. W końcu się zgodził i mógł adoptować dziewczynę. Bardzo szczęśliwy, że uważa ją za własną córkę, a także uratował ją z rynsztoka. (Matka) poważnie maltretowana.
    A teraz bardzo szczęśliwi razem w Belgii i Tajlandii. Upewnij się, że wszystko jest na papierze i poszukaj dobrego tłumacza.

  8. buntownik mówi

    Zgniła sytuacja. Zgadza się. Ale wąskim gardłem jest i pozostaje to, że oboje nie są małżeństwem. To będzie kosztować dużo pieniędzy, myślę tylko o kosztach lotu. Ponieważ wszystko jest jasne dla prawa tajskiego, będziesz miał trudności z prawdopodobnym wynikiem, że nie odniesiesz sukcesu. Sam to zauważysz, gdy kosztowało Cię to dziesiątki tysięcy euro, a efektów nadal nie widać. Chcesz przywieźć do Holandii nie tylko prawo do opieki, ale także dziecko. Zapomnij o tym i bądź realistą. Nie zakładaj, że rząd Tajlandii po prostu wypuści jednego ze swoich obywateli na -wakacyjną- miłość z zagranicy. Zanim to zrobisz, będziesz bez grosza przy duszy, a dziecko będzie dorosłe i będzie mogło samo wybierać.

  9. szczery mówi

    W każdym razie twój brat potrzebuje dobrego prawnika w Tajlandii i być może jest współpraca z drugą stroną, aby dać dziecku. Opcja 2 to wykupienie problemów; Myślę, że nowy tatuś byłby tym zainteresowany. (we współpracy z prawnikiem)

    Adwokat musi zadbać o to, aby Twój brat otrzymał status, który pozwala mu zabrać ze sobą dziecko (nawiasem mówiąc, jest to już możliwe, jeśli rodzice wyrażą na to zgodę).

    Sukces

  10. stóg mówi

    W Tajlandii nie masz prawie żadnych praw jako farang (mieszkaniec Zachodu) tylko pieniądze mogą cię uratować, jeśli uda ci się przekonać rodzinę do oddania dziecka za pewną sumę pieniędzy, to jest najszybsze (nie najdoskonalsze, ale to nie hrabia w Tajlandii) na sprowadzenie dziecka w bezpieczne miejsce w Holandii, ale wtedy oczywiście trzeba być na tyle silnym finansowo, żeby coś takiego kupić, ja bym liczył na kwotę co najmniej między 5000 a 15000 euro ..

    • Bram mówi

      Szczególnie od razu zaczynasz mówić o pieniądzach i zakładasz sobie pętlę na głowę.
      Z całym szacunkiem, w Tajlandii też pieniądze nie śmierdzą.

      W pierwszej kolejności pozwól prawnikowi przeprowadzić wywiady z zaangażowanymi stronami.
      W języku tajskim wszystko to bardzo różni się od często łamanego i niekompletnego angielskiego.
      Z tych rozmów prawnik może uzyskać znacznie lepsze pojęcie o tym, co się dzieje i czego lub jak ludzie tego chcą.
      uczucia i przeczucia (krokodyle łzy) często odgrywają tu rolę.

      Brama,

  11. L mówi

    Myślę, że udzielono już wielu cennych rad. Zgadzam się, że trzeba coś zrobić w Tajlandii, ale myślę też, że działania można już podjąć w Holandii.
    Po pierwsze, było dużo ruchu pocztowego, wyraźnie stwierdzającego, że matka nie chce już dziecka. Że mężczyzna, który uznał dziecko, nie chce wychować półkrwi, a siostra nie chce za to płacić, a matka nie jest zdrowa psychicznie, bo próbowała popełnić samobójstwo. Czy są jeszcze dziadkowie i babcie?
    Podsumuj to tutaj w Holandii przez prawnika / prawnika, abyś miał już pewne podstawy w Tajlandii.
    Znajdź kogoś w Tajlandii, kto zna zarówno kulturę holenderską, jak i tajską.
    I bądź ostrożny we wszystkim, czego się podejmujesz, szybko poparzyłeś sobie tutaj palce, a potem w końcu nie masz dziecka i wiele nieszczęść bogatszych. Upewnij się, że masz wszystko załatwione w Holandii, zanim wyruszysz do nieznanego kraju. Taj ma piękny uśmiech, który potrafi też szybko zamarznąć!

  12. doktor Tymek mówi

    W Holandii dziecko byłoby przydzielane ojcu, ponieważ matka porzuciła dziecko. Ale jesteśmy tutaj w Tajlandii i mamy dwóch ojców.

  13. piron mówi

    Czytam Twoją historię i też mi przykro z tego powodu. Sam jestem Tajlandczykiem i za dwa miesiące wybieram się do Tajlandii. Jeśli jest coś, co mogę dla Ciebie zrobić, nie wahaj się do mnie napisać. Powodzenia.

    • Christina mówi

      Piroen, świetnie, że chcesz zrobić coś takiego jak te zajęcia!

  14. Bram mówi

    Zatrudnij prawnika.
    Najkrótszą drogą jest Siostra Matka, jeśli matka się zgodzi i możesz zademonstrować
    że jesteś biologicznym ojcem. Czy nadal mogę zarejestrować cię jako ojca. (Cóż przez sąd)
    Tłumiony fakt polega na tym, że matka wie, że dziecko ma innego niebiologicznego ojca
    Wskazał również, że niebiologiczny ojciec o tym wie. W Tajlandii jest to przestępstwo, podlega sądowi karnemu.
    Zarówno prawny ojciec, jak i matka mogą zostać za to skazani, ale zupa będzie
    nie jedzone tak często, jak może z tego wyjść właściwe rozwiązanie.
    Jeśli ktoś nie będzie współpracował, będzie to ciężka walka, ale nie niemożliwa, tylko będzie nieco ostrzejsza.
    Następnie omawiana jest labilność matki, a także strona finansowa matki i status osobisty.
    w rzeczywistości sędzia najpierw dowie się lub sprawdzi, czy dziecko nie może zostać umieszczone z innym członkiem rodziny.
    W każdym razie upewnij się, że masz wszystkie dokumenty w porządku, jak wskazano wcześniej.
    zawsze warto mieć świadków.
    Nigdy nie daj się szantażować wysokimi kwotami.
    Słuchaj Prawnika i podążaj jego drogą.
    Umów się z nim co do strategii, jaką można obrać i co do wysokości honorarium. Z uwagi na okoliczności sprawy mogą przybrać zupełnie inny obrót niż się spodziewano. W rezultacie koszty mogą znacznie wzrosnąć, także nieoczekiwane.

    Jeśli to konieczne, zapisz pisemną dokumentację z siostrą lub matką i każdą inną stroną, zachowaj ją jako dowód, jeśli to konieczne, udokumentuj i zapisz e-mail, skype lub inny ruch komunikacyjny.

    Nie oczekuj, że dziecko szybko znajdzie się w Holandii, w Holandii też jest sporo rzeczy do załatwienia.

    Powodzenia Bradze.

  15. Bram mówi

    Droga Claire.

    Znam prawnika, który ma większe doświadczenie w takich sprawach
    To dama, mów dobrze po angielsku, ale chodzi o to, gdzie jest teraz dziecko i krewni.

    Groet

    Bram

  16. Luke van der Beeken mówi

    miałam ten sam problem po prostu trzeba zobaczyć, że matka chce oddać dziecko na papierze i zabrać ze sobą dowód DNA i przetłumaczyć i jest też jedyną osobą, która może powiedzieć, że twój brat jest ojcem i ewentualnie dać pieniądze byłemu mężowi swojej byłej dziewczyny, a wtedy to zadziała i jak większość ludzi mówi, również skonsultuj się z doradcą

  17. chwytaj dzień mówi

    Matka pozostaje matką.
    Matka i ojciec pozostają odpowiedzialni za dziecko.
    Zanim wszelkiego rodzaju autorytety zostaną wyciągnięte z ukrycia, wskazane wydaje się poszukiwanie bezpośredniego kontaktu z matką.
    Co się z nią dzieje? Dlaczego ona już tego nie widzi?
    Wiele informacji jest teraz z drugiej ręki.
    Oddanie dziecka, bez względu na to, jak bardzo jesteś szalony lub przestępcą, nie jest żadną synekurą.
    Emocje i pieniądze często idą w parze, ale emocje zawsze wygrywają.
    Rozmowa z osobą bezpośrednio zaangażowaną, bez względu na to, jak trudna, to początek rozwiązania.

  18. Sukhumvit mówi

    Czy w hipotetycznej sytuacji mogłoby być tak, że złośliwa matka zachowała DNA swojego chłopaka iw tym przypadku wysłała je jej siostra? Że przyjaciel nie jest mimo wszystko ojcem, ale dopasowanie jest podane, ponieważ jest to jego własne DNA. Nie jestem specjalistą od DNA i dlatego nie wiem, czy jest to w ogóle możliwe, ale jeśli jest to możliwe, wydaje się rozsądne wykonanie kolejnego badania DNA, gdzie jest 100% pewność, że to należy do dziecka. daleko idące, ale myślę, że dobrze jest wykluczyć tę możliwość.
    W każdym razie powodzenia we wszystkim!

  19. Gringo mówi

    Udzielono obecnie wielu porad dotyczących kroków, jakie powinien podjąć Kevin, aby zabrać „swoje” dziecko do Holandii. Absolutnie się z tym nie zgadzam i spodziewałem się lepszej rady od niektórych respondentów.

    O czym gadamy? Tajskie dziecko tajskiej matki i (zarejestrowanego) tajskiego ojca. Kiedy Kevin, jako obcokrajowiec, próbuje uzyskać swoje „prawo” (które prawo?) za pomocą testu DNA, wyrusza na niesamowitą, mroczną ścieżkę, która najprawdopodobniej zakończy się ślepym zaułkiem.

    Polecam wszystkim przeczytanie moich dwóch historii o Patricku z 28 i 29 grudnia 2012 roku. Patrick był w znacznie lepszej sytuacji niż Kevin, ale musiał walczyć przez ponad 3 lata. Ostatecznie przyznano mu teoretyczną opiekę nad synem, ale uzyskanie fizycznej opieki wymagało kolejnego „porwania”. Patrick zapłacił ponad 300.000 XNUMX (trzysta tysięcy!) dolarów na koszty obsługi prawnej, procesy sądowe, dyskusje i dodatkowe koszty podróży.

    Kevin będzie też musiał liczyć się z wysokimi, bardzo wysokimi kosztami. Rzeczywiście, można tam znaleźć prawnika, który powie mu również, że widzi możliwości. Kasa już dzwoni i będzie dzwonić jeszcze długo. Rodzina będzie też chciała pieniędzy, siostry, matki, zarejestrowanego ojca i nie wiadomo kogo jeszcze. @Erik mówi to dokładnie o 11.03, dziecko staje się towarem.

    Jeśli Kevin czuje się odpowiedzialny za dziecko, radziłbym mu zastosować „łagodną” metodę. Zgadzam się z Carpediem 03.18: najpierw jedź do Tajlandii ocenić sytuację na miejscu. Co jest prawdą we wszystkich twierdzeniach siostry? Powinien rozmawiać z jak największą liczbą osób, ale mądrze jest mieć ze sobą osobę mówiącą po angielsku i tajsku. Jest to możliwe, ale niekoniecznie musi to być prawnik.

    Wpuszczenie dziecka do Holandii na razie nie wchodzi w grę, więc Kevin musi dobrze porozumieć się finansowo z osobą, która będzie się nim opiekować. Musi stworzyć z rodziną relację opartą na zaufaniu (kim jest Kevin, co ma do zaoferowania dziecku w Holandii itp.), że jest poważny i chce być dobrym ojcem. W dłuższej perspektywie prawdopodobnie pojawi się możliwość sprowadzenia dziecka do Holandii przy współudziale rodziny, jeśli takie będzie życzenie.

    Na koniec dla Claire: miło, że stanęłaś w obronie swojego brata, ale czy powinniśmy zauważyć, że to raczej nierozważne z jego strony zapłodnienie Tajki po tak krótkiej znajomości?

    • Tino Kuisa mówi

      Żałuję pierwszej odpowiedzi, którą napisałem zbyt szybko. który jest zbyt jednostronny iw którym zbyt mało uwagi poświęciłem matce. Ta odpowiedź Gringo jest o wiele lepsza: metoda „miękka”: zbuduj relację z matką i jej rodziną, daj im do zrozumienia, że ​​też chcesz wziąć odpowiedzialność za dziecko i zapytaj, czy chcą współpracować w uznaniu biologicznych ojciec . Współpracujcie więc i nie groźcie od razu podjęciem kroków prawnych. Właściwie całkowicie zgadzam się z Gringo.

      • Gringo mówi

        Dziękuję Tino, tak cię znowu znam!
        Jeszcze jedno: kredyt tam, gdzie się należy, moja rada na temat metody „miękkiej” została mi podszeptana przez własną żonę.

  20. Claire mówi

    Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Dowiedziałem się wczoraj, że mój brat niestety nie chce tego kontynuować. To prawie niemożliwe, a to tylko utrudnia życie. Może za jakiś czas kontakt między nim a matką się poprawi, ale tej walki nie da się stoczyć. Mimo to chcę podziękować wszystkim za komentarze, wskazówki, rady i współczucie! Miłość oślepia. Mvg Claire

  21. pośpiech mówi

    możesz ubiegać się o holenderski paszport dla dziecka z aktem urodzenia / testem DNA itp. za pośrednictwem ambasady w Bangkoku.

    gr. pośpiech.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową