Drodzy Czytelnicy,

Nie chcę panować nad moją śmiercią, ale nadal zostawiam wszystko w porządku. Moja przyjaciółka nie radzi sobie z pieniędzmi, daj jej 30.000 3 bahtów tylko na jedzenie dla siebie i mojej córki (wszystko inne jest/zostanie opłacone automatycznie), aw 50.000 tygodniu zabraknie jej już pieniędzy. Ta sama historia z XNUMX XNUMX bahtów.

Jeśli już mnie tu nie będzie, obawiam się, że będzie to rok imprezowania, a potem gryzienia kija. Sama to wybiera, więc nie jest mi jej żal, ale moja córka tego nie wybiera, ma teraz 11 lat. Teraz pomyślałem, że wpłacam od 100.000 150.000 € do 1 18 € na konto bankowe, na które co miesiąc automatycznie przelewana jest stała kwota. Wtedy tak naprawdę nie da się wszystkiego skończyć za jednym zamachem i moja córka ma rozsądną pewność, że w domu będzie co najmniej do XNUMX roku życia.

Poszedłem więc do banku, aby otworzyć tam konto. Otwarcie konta wymaga pozwolenia imigracyjnego. Mam już 3 konta, więc nie mogę uzyskać pozwolenia na czwarte.

Nie chcę mieć konta na jej nazwisko, bo wtedy nadal będzie miała dostęp do pieniędzy, w wyniku czego nie będzie jedzenia dla mojej córki. Konta zagranicznego nie chcę bo wtedy nie jest pewne co ona co miesiąc przelewa + nie chce mi się nabijać kasy banku ich wysokimi stawkami.

Otwarcie konta na nazwisko mojej córki nie jest możliwe, ponieważ oficjalnie nie jestem ojcem, a ona ma inne nazwisko niż ja. Z tym, że ma 11 lat i dlatego nie może sama otworzyć konta. Pozwolenie przyjacielowi na otwarcie konta na nazwisko córki nie wchodzi w grę, ponieważ jest ona wtedy opiekunem i dzięki temu może ponownie uzyskać dostęp do pieniędzy.

Ponownie dotyczy to tylko pieniędzy na zakup żywności, wszystko inne jest płatne (automatycznie).

Kto ma rozwiązanie?

Z poważaniem,

szkoda

Redakcja: Czy masz pytanie do czytelników Thailandblog? Użyj tego kontakt.

9 odpowiedzi na „Moja tajska dziewczyna nie radzi sobie z pieniędzmi i boję się o moją córkę”

  1. Szczery mówi

    Istnieją polisy ubezpieczeniowe na życie, które wypłacają się w miesięcznych ratach, być może będziesz w stanie coś z tym zrobić. Na przykład ubezpieczyciel TAV ma „ubezpieczenie alimentacyjne”. Nie daj się zmylić nazwie produktu, ponieważ jeśli przeczytam twoje pytanie w ten sposób, robi dokładnie to, czego szukasz: jest to jedna z niewielu polis ubezpieczeniowych, które oferują z góry określony okres po twojej śmierci. miesiąc.

    Możesz to tak ułożyć, żeby polisa spłacała się np. do ukończenia przez córkę 18 roku życia. Jeśli nie umrzesz przed tym terminem, ubezpieczenie wygaśnie, ale stracisz tylko składkę. Możesz też zdecydować się na znacznie dłuższy okres.

    Inną opcją lub dodatkowym rozwiązaniem jest zapisanie w testamencie sposobu, w jaki chcesz rozdysponować pieniądze. Jeśli dobrze pamiętam, możesz zarządzać swoim majątkiem za pośrednictwem jakiegoś funduszu i otrzymywać z niego miesięczną opłatę. Kosztuje coś na papierze, a urząd skarbowy też przyjedzie i zażąda podatku spadkowego z chciwymi oczami, ale możesz dokładnie nagrać, jak chcesz to załatwić ze swoją dziewczyną i córką. Porozmawiaj z dobrym notariuszem, który specjalizuje się w planowaniu spadkowym.

    • Ger Korat mówi

      Te rozwiązania też mogą trafić do kosza, nic nie da się zrobić przeciwko wydającym pieniądze Tajom. Na każdym rogu ulicy znajduje się kasa, lombard lub inna firma, w której można uzyskać pieniądze w banku po przedstawieniu dokumentów lub wykazaniu miesięcznych wpływów; może, po okazaniu polisy lub innej umowy po śmierci pytającego, odzyskać pieniądze, spieniężyć i ponownie ułamek. A potem ma od razu dużą sumę pieniędzy i comiesięczne świadczenia są zastawione, często oficjalnie, bo płatnik jest powiadamiany o zastawie. To samo tylko w imieniu córki też nie pomaga, bo dopóki córka nie jest dorosła to matka decyduje a jak jest dorosła to spełnia życzenia matki i ty też tracisz pieniądze na matka.

      Być może inną możliwością jest zorganizowanie czegoś nieformalnie przez członka rodziny, który bierze na siebie zadanie przelewania miesięcznej kwoty, rejestrowania jej przez holenderskiego notariusza i pozostawiania pieniędzy w Holandii, a następnie dysponowania nimi przez członka rodziny w drodze testamentu. Uniemożliwia to coś w imieniu matki lub córki, z którymi mogą odwołać się do pożyczkodawcy. Chociaż jeśli coś pojawi się na koncie kilka razy, matka może to zanieść do kasy lub inaczej i pokazać i to znowu jest podstawą do uzyskania dużej kwoty na raz, przy czym matka jest zobowiązana do przelewania miesięcznych kwot do pożyczkodawców.

      Krótko mówiąc, nie ma co układać.

  2. rinus mówi

    Nie graj w gry na wyjeździe. Zainwestuj pieniądze w Holandii we własnym imieniu. Umieść swoją córkę w testamencie. Otwórz konto w Holandii.
    Nałożyłeś na to zwroty.
    Możesz tam zabrać te pieniądze i dawać jej je tak długo, jak żyjesz. (Może też upoważnić ją w twoim imieniu, wtedy zrobi to sama)
    Po twojej śmierci może przekazać je za pośrednictwem bankowości internetowej (lub tańszymi sposobami, ale masz zasadę)
    Za pośrednictwem prawnika możesz również odroczyć jej kontrolę (w sprawie sprzedaży) do wieku poniżej 18 lat.
    Jeśli nie jest Twoją naturalną córką lub została adoptowana, będziesz musiał liczyć się z wysokim podatkiem spadkowym.
    Rzecz w tym, żeby… grać przed własną publicznością.

  3. Erik mówi

    Harm, zakładam, że mieszkasz w Tajlandii, bo mówisz o 30.000 50 THB miesięcznie. Nie piszesz też, czy byłeś w Tajlandii z NL czy z BE. Pamiętaj, że jeśli jesteś NL-er ORAZ przeprowadziłeś się z NL do TH, NL będzie pobierać podatek spadkowy przez dziesięć lat po emigracji. Nie wiem, czy BE też ma taką zasadę. TH ma również podatek od spadków, ale istnieje wysokie zwolnienie w wysokości, jak sądzę, XNUMX milionów THB.

    Twoja partnerka ma, jak czytam, dziurę w dłoni. Następnie powinieneś zapanować nad swoim grobem i porozmawiać z doświadczonym tajskim prawnikiem/notariuszem o budowie, że twoim majątkiem będzie zarządzał „trust” i że twój partner będzie otrzymywać X THB miesięcznie: czyli kwotę na koszty stałe plus koszty utrzymania plus szkoła. Trudno to policzyć, bo nie wiadomo teraz, jakie szkolenia będą potrzebne później i jakie będą koszty opieki zdrowotnej.

    Kto będzie kierował tym zaufaniem? Jest takie powiedzenie: jeśli chcesz zbudować mały kapitał w Tajlandii, daj duży kapitał zarządzanemu Tajlandczykowi, a automatycznie zostanie ci mały kapitał…. Nie, to nie jest miłe, co piszę, ale tak, czasem coś się słyszy… Rozważ więc opcję trustu poza TH, na przykład w swoim kraju. Jeśli chcesz wybrać te opcje, musisz to zapisać w testamencie.

    Możesz teraz otworzyć konto bankowe i dokonać wpłaty, ale wygaśnie ono po Twojej śmierci. Więc sporządź testament i najpierw zasięgnij dobrej rady.

    Możliwe jest również zapisanie w testamencie polisy (renty) na życie córki i/lub partnera. Możesz sprawdzić u agentów ubezpieczeniowych NL w TH, czy jest to możliwe w Tajlandii; ich nazwisko pojawiało się tu wiele razy.

  4. Dodatek do płuc mówi

    Drogi Franku,
    dotyczące tego ubezpieczenia, które jest prawidłowe.
    Co do wpisu w testamencie mam wątpliwości, więc nie mówię, że to nie w porządku, bo muszę polegać na własnym doświadczeniu. Kiedy sam sporządziłem testament, zapytałem prawnika, czy jest możliwość stworzenia czegoś w rodzaju „funduszu”, który wypłacałby ustaloną przeze mnie miesięczną kwotę. Odpowiedź była zdecydowana: NIE, w Tajlandii nie ma takiej możliwości, a banki nie oferują takich kont. Następnie skonsultowałem się z drugim prawnikiem i odpowiedź była taka sama.

  5. Paweł mówi

    Bez względu na to, z jakiej konstrukcji prawnej i finansowej zamierzasz skorzystać, jeśli już cię tam nie ma, twoi najbliżsi zawsze mogą znaleźć sposób na pozbycie się wszystkich zapisanych w spadku pieniędzy za jednym zamachem. (Z wyłączeniem skomplikowanych konstrukcji, które kosztują dużo pieniędzy). Najlepszym obecnie rozwiązaniem jest zainwestowanie czasu i wysiłku w naukę obchodzenia się z pieniędzmi. Chociaż może się to teraz wydawać zadaniem niemożliwym, z pewnością jest wykonalne. Zaczyna się od dziennego lub tygodniowego budżetu (choć może się to wydawać dziecinne), a jeśli nauczysz się pewnej dyscypliny, można go rozszerzyć o budżet miesięczny (rozkład rocznych wydatków na 12 miesięcy). A ponieważ stuprocentowa dyscyplina budżetowa nigdy nie staje się rzeczywistością, zawsze można to połączyć z prostymi narzędziami: na przykład kontem czekowym, które jest zasilane z konta oszczędnościowego za pomocą automatycznego przelewu.

    Kluczem do nauczenia się dyscypliny budżetowej jest doświadczanie konsekwencji nieprzestrzegania budżetu. Drugim czynnikiem sukcesu jest widoczność: jeśli płacisz gotówką z portfela lub skarbonki, możesz zobaczyć, co wydajesz, a co zostaje. Automatycznie zobaczysz, jak pojawią się przyszłe niedobory.

    Rezerwowanie „garnków” pieniędzy na początku miesiąca na wydatki stałe to system, który dobrze się sprawdza. Kiedyś było to stosowane w Holandii z prawdziwymi skarbonkami, a teraz nadal za pomocą narzędzi budżetowych do bankowości domowej. Problem nie leży w zrozumieniu i zastosowaniu systemu, ale w nauce dyscypliny. A to zaczyna się od wspólnych rezerwacji co miesiąc. Z fizycznymi pieniędzmi w drewnianym pudełku z 12, 24 lub 36 przegródkami. Pudełko na każdy dzień. Jeśli wydasz więcej na jeden dzień, a pola na kilka następnych dni będą puste, przynajmniej będzie to widoczne i powinieneś wspólnie przedyskutować, jak to rozwiązać. Rozwiązaniem nie jest dodawanie pieniędzy, jeśli pieniądze są stale uzupełniane, wydawanie więcej niż budżet nie ma żadnych konsekwencji i niczego się nie uczy.

    Sposobów i narzędzi jest znacznie więcej. I rzeczywiście, na początku wydaje się to beznadziejne, ale po kilku (lub wielu) miesiącach nagle okazuje się, że to działa. Naucz swoją żonę, jak obchodzić się z pieniędzmi, buduj je krok po kroku. Mając do niej zaufanie można wszystko zostawić z lepszym wyczuciem niż legalne konstrukcje.
    (Jeśli chcesz, żebym ci pomógł: [email chroniony])

  6. Jan mówi

    Dlaczego odprawa imigracyjna? Mam więcej niż 4 konta w banku BBL Bangkok. Czy kiedykolwiek myślałeś o stałym koncie? I przy odrobinie współpracy udaje nam się otworzyć długoterminowe konto stałe na nazwisko córki. A zwłaszcza nie staraj się we wszystkich przypadkach o kartę bankomatową, wtedy dostęp do konta jest ograniczony do kasy.

  7. khun muu mówi

    Myślę, że możesz wpłacić pieniądze na polisę ubezpieczeniową na życie na swoje nazwisko, w której możesz uwzględnić beneficjenta, który będzie otrzymywał comiesięczne świadczenie, jeśli umrzesz przedwcześnie.

    Kupiłem taki produkt.
    To się nazywa renta dożywotnia.
    Roczna kaucja jest również odliczana od podatku do określonej kwoty.

    Zapytałbym na przykład abn amro.

    Wystarczy wsparcie moralne
    To, że twoja tajska dziewczyna nie radzi sobie z pieniędzmi, jest dla mnie znanym problemem
    Doświadczyłem tego w Izaanie od lat.
    Jeśli dasz 10.000 XNUMX bahtów, po kilku dniach imprezowania się skończy.
    Często z dużą ilością alkoholu.
    Wydaje się, że dla niektórych jest to sposób na życie.
    Straciliśmy nawet ładny dom z powodu pożyczek od lichwiarzy.

  8. Willy mówi

    Drogi Franku,
    Oprócz mojego banku w Bangkoku udało mi się otworzyć jeszcze 4 konta w Pattaya w innych bankach.
    Nie mając dużo pieniędzy w banku, mam 14-letnią córkę z matką Tajką. Nie adoptowana córka, ale moja własna córka.
    Posiadaj również wizę inną niż O, emeryturę.
    Dlaczego potrzebujesz pozwolenia od urzędu imigracyjnego?
    Powodzenia z góry!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową