Pytanie czytelnika: Luk Thep pop

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi:
29 stycznia 2016

Drodzy Czytelnicy,

Gazety są tego pełne i nawet prasa holenderska zwróciła na to uwagę. Mówię oczywiście o lalce Luk Thep, czyli dziecięcym aniołku. Osobiście ich jeszcze nie widziałem, ale jeśli wierzyć niektórym doniesieniom, to prawie każdy je ma.

Jestem osobą twardo stąpającą po ziemi i nie przywiązuję do tego żadnych wartości. Co gorsza, wątpię w możliwości umysłowe tych (dorosłych), którzy mają taką lalkę.

Jak poradziłbyś sobie z kimś, kto siedzi obok Ciebie w samolocie z taką lalką lub zajmuje ostatnie miejsca w restauracji lub innym miejscu publicznym z dużą liczbą lalek?
Czy odwrócisz się, czy poprosisz o usunięcie lalek, abyś też mogła usiąść?

Pozdrawiam,

Ruud

4 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Luk Thep pop”

  1. Eric mówi

    W Tajlandii ludzie wierzą w duchy, duchy, wróżki itp. Weźmiemy to pod uwagę. I gdyby ta pani zapłaciła za miejsce dla swojej lalki w samolocie. Lepiej obok lalki niż obok wielkiego gaduły. Odlatuje gdzie indziej, razem ze mną.

  2. sztylet mówi

    Szum wokół tych lalek wydaje mi się mocno przesadzony.
    Nie spotkałem nikogo, kto kiedykolwiek widział.

  3. Rens mówi

    Mam nadzieję, że dwójka z nich usiądzie obok mnie, żebym mogła się rozłożyć i będzie miło i spokojnie.

  4. teos mówi

    Zapytałem moją tajską żonę i ona mówi, że ludzie z taką lalką są zaburzeni psychicznie lub szaleni. Widziała, jak chodziły po Taladzie z taką lalką w ramionach, a niektóre nawet karmiły taką lalkę piersią. Widziała, że ​​w restauracji takiej lalce dostają własne krzesło i zamawia się dla niej jedzenie i napoje. Jak szalony potrafisz być?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową