Drodzy Czytelnicy,

Moja tajska żona i ja jesteśmy w separacji, chcę rozwodu, ale pobraliśmy się w Tajlandii. Czy mogę ubiegać się o rozwód w Belgii, czy muszę jechać do Tajlandii? A może można to zrobić przez ambasadę?

Mieszkamy tutaj, w Belgii. Nasze małżeństwo jest tutaj zarejestrowane.

Z poważaniem,

Wil

17 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Rozwieść się z moją tajską żoną w Belgii czy Tajlandii?”

  1. Ronny mówi

    Cześć Wil. Kiedyś też byłam żoną Tajka. Następnie pobraliśmy się oficjalnie w Bangkoku. Następnie wyjechaliśmy do Belgii i tam zarejestrowaliśmy małżeństwo. Rozwód w Belgii odbył się u notariusza, ponieważ mamy syna. I tak przez sąd. Musieliśmy złożyć pozew o rozwód w Tajlandii.

  2. John mówi

    Nie jestem pewien, ale wziąłeś ślub w Tajlandii, a potem zalegalizowałeś go w Belgii.

    W takim razie podejrzewam, że trzeba będzie ponownie pójść tą samą drogą... czyli najpierw pojechać do Tajlandii, żeby uzyskać rozwód, a potem go zalegalizować lub zarejestrować w Belgii.

    Myślę, że w Belgii nawet nie można uzyskać rozwodu... Może ambasada Tajlandii może coś dla Ciebie zrobić...

    • Ronny mówi

      Jeśli ktoś zawarł związek małżeński w Tajlandii i jest również zarejestrowany w Belgii, musi złożyć wniosek o rozwód również w Belgii, a następnie w Tajlandii. Jeśli masz dzieci, odbywa się to za pośrednictwem notariusza i sądu. Jeśli nie masz dzieci, po prostu złóż wniosek o rozwód w sądzie w Belgii i rozwód za obopólną zgodą. Potem w Tajlandii. Tę drogę musieliśmy przebyć z synem urodzonym w Belgii. Podobnie jak wiele innych osób, które znam z kręgu moich znajomych, które poślubiły Tajkę w Tajlandii i zarejestrowały się w Belgii, musiały podążać tą samą ścieżką. Jeżeli rozwodzisz się wyłącznie w Tajlandii, zgodnie z prawem belgijskim pozostajesz w związku małżeńskim.

  3. egberta mówi

    pomyśl w Belgii.

  4. Dirka Couzy’ego mówi

    Możesz to po prostu zrobić w Urzędzie Miasta, w którym bierzesz ślub (województwo) w ciągu 15 minut, gotowy i gotowy!!!

    • Ronny mówi

      To może być dobre, jeśli jesteś żonaty tylko w Tajlandii. Ale kiedy zarejestrujesz swoje małżeństwo w Belgii, sytuacja staje się zupełnie inna.

  5. wzgląd mówi

    Witaj Willu,
    Ślub w Tajlandii = rozwód w Tajlandii. Jeśli zgodzisz się z wami dwoma, będzie to zrobione w mgnieniu oka. Idź do ratusza, wypełnij formularz i oboje go podpiszcie. Skończone! Myślę, że 160 kąpieli wymaga 2 świadków, mogą to być także urzędnicy państwowi. Oboje jesteście związani tym, co wpiszecie w formularzu, na przykład odnośnie dystrybucji. Nie wolno również niczego wypełniać.
    Jeśli nie masz umowy z egą, możesz zwrócić się do prawa rodzinnego. Bez prawnika nie jest to możliwe!
    Po rozwodzie otrzymasz dokument, dzięki któremu będziesz mógł wyrejestrować się w swoim kraju.
    Sukces
    Wzgląd.

    • Ronny mówi

      Dokument, który otrzymasz w Tajlandii, potwierdzający rozwód w Tajlandii, „nie” jest ważny w Belgii, jeśli małżeństwo zostało wcześniej zarejestrowane w Belgii. W Belgii również trzeba oficjalnie złożyć wniosek o rozwód.

  6. Personel Van Lanckera mówi

    Wszystkiego najlepszego
    Można to łatwo zrobić w Belgii. Upewnij się, że masz dokumenty małżeństwa. Wystarczy udać się do notariusza o rozwód za obopólną zgodą. To najłatwiejsze.

  7. żartuj wstrząsnąć mówi

    Ja też kiedyś wyszłam za mąż w Tajlandii na prawie belgijskim i przez 7 lat mieszkaliśmy w Belgii, gdzie również orzeczono rozwód, co w 2009 roku nie stanowiło żadnego problemu.

  8. Marcel mówi

    Rozwód w Tajlandii trwa pół godziny, jeśli oboje się zgodzą, możesz rozwieść się w swoim kraju, ale z pewnymi trudnościami.

    • Ronny mówi

      W Tajlandii nie zajmuje to dużo czasu. Jeśli jednak małżeństwo zostanie zarejestrowane również w Belgii, a rozwód nie zostanie przeprowadzony w Belgii, będzie później wiele problemów. Dowód na to, że jesteś rozwiedziony w Tajlandii, w ogóle nie jest ważny w Belgii.

      • Yan mówi

        Jeśli zawrzesz rozwód w Tajlandii, musisz mieć przetłumaczone dokumenty rozwodowe w biurze tłumaczeń uznanym przez Ambasadę Belgii. Agencja ta może również zalegalizować przetłumaczone dokumenty (Chang Wattana), a następnie przedstawić je w Ambasadzie Belgii, gdzie również są one legalizowane. Kiedy dokumenty te zostaną następnie przekazane do wydziału „ludności” w Belgii, rozwód również zostanie tam zarejestrowany.

        • Ronny mówi

          Wziąłem ślub w Bangkoku w 1993 r., a następnie zarejestrowałem się w Antwerpii. Miałem zalegalizowane tłumaczenia, jak powiedzieli na belgijskim w Bangkoku, i adresy, które podali w Bangkoku w celu uzyskania tłumaczeń. Następnie w Belgii dla ludności miasta Antwerpia z zalegalizowanym tłumaczeniem z Bangkoku. Po prostu odmówiono im; Musiałem przetłumaczyć tajski akt małżeństwa na język belgijski. Adres został mi przydzielony przez urzędnika sądowego. A jedyny tłumacz, któremu pozwolono legalnie tłumaczyć na Antwerpię, mieszkał w Zwijndrecht (Antwerpia).Wśród tłumaczeń był akt urodzenia mojej żony, akt małżeństwa i kilka innych dokumentów. W 1993 r. kosztowało to około 25 euro za stronę A4. Dzięki tym oficjalnym tłumaczeniom udało mi się zarejestrować małżeństwo. Zapytałem wtedy także w innym miejscu w Antwerpii i było dokładnie tak samo; Tłumaczenia z Tajlandii nie obowiązują w Antwerpii.

  9. JM mówi

    Przetłumacz akt rozwodowy w Belgii u tłumacza przysięgłego i zalegalizuj go w Tajlandii. Nie musiałam jechać później do Tajlandii, a mój były dostarczał mi kopie.
    Jeśli nie zrobisz tego w Tajlandii, pozostaniesz w związku małżeńskim na papierze, nawet jeśli jesteś prawnie rozwiedziony w Belgii

  10. Jan mówi

    Wyszłam za mąż w Tajlandii (Bangkok) w 2000 r. i rozwiodłam się w Belgii w 2007 r. Sama załatwiłam wszystkie formalności (sprawdziłam to w Internecie), więc nie był zaangażowany żaden prawnik ani notariusz.
    Rozwiedliśmy się za obopólną zgodą, bez dzieci, wszystko kosztowało nas w sumie 52 Euro.
    Pierwszy raz podpisaliśmy razem z sędzią 1 miesiąc po złożeniu pozwu o rozwód, trzy miesiące później, drugi raz podpisaliśmy razem i sprawa została rozwiązana. Zatem proces trwał cztery miesiące.
    Mówi się, że moja była żona tutaj, w Tajlandii, później samodzielnie załatwiała dokumenty dotyczące tajskiego prawa.
    Pozdrawiam Johna.

  11. Stefaan mówi

    Drogi Willu,
    Nie jest to odpowiedź na Twoje pytanie, ale istotne.
    Należy pamiętać, że podczas „negocjacji” w sprawie rozwodu osoba inicjująca rozwód zwykle kończy się nieco gorzej finansowo.
    Nie licz za bardzo na „dobrego notariusza”. Kiedy klient jest już gotowy, nie podejmuje większego wysiłku.
    Powodzenia i zachowaj zimną krew i głowę.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową