Pytanie czytelnika: Kupno domu w północnej Tajlandii

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi:
9 czerwca 2016

Drodzy Czytelnicy,

Wszystko zostało tutaj napisane na blogu o wynajmie lub kupnie domu. Na początku 2017 osiedlimy się na stałe w (północnej) Tajlandii i najpierw coś wynajmiemy, a stamtąd chcemy szukać domu na sprzedaż.

Chcielibyśmy nawiązać kontakt z parami farang, które mają doświadczenie w kupnie/budowaniu domu na dzierżawionej działce. Wskazówki, pułapki, umowy, rzetelni notariusze i wszystko inne, co się z tym wiąże. Dotyczy to zatem sytuacji, gdy nie ma partnera z Tajlandii, który mógłby kupić ziemię.

Możesz skomentować poniżej, aby każdy mógł skorzystać z informacji, ale jeśli zgadzasz się, że od czasu do czasu zadajemy pytania, wyślij wiadomość e-mail na adres [email chroniony].

Mike & François

16 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Kupno domu w północnej Tajlandii”

  1. miek37 mówi

    Chcę być powiadomiony o odpowiedziach!

  2. Styczeń mówi

    Czy masz w swoim kręgu znajomych WIARYGODNYCH Tajskich przyjaciół? Jeśli tak, niech kupi ziemię, a potem „dożywotnio lub 30 lat”. W zeszłym roku zapłaciłem tylko 70 bahtów (2 €) za użytkowanie i jest to w 100% legalne i poprawne.

  3. Harry mówi

    Po prostu wynajmij i wynajmuj dalej! W trawie jest tyle węży, że może to być wspaniała przygoda. Jest tak wiele do wynajęcia. Często notariusz jest współwinny właściciela i może po prostu sprzedać całą ziemię lub użyć wszystkiego, czego doświadczyłem, jako zabezpieczenia w banku, aby pożyczyć pieniądze. Jeśli pieniądze nie zostaną spłacone później, dom pod twoimi stopami zostanie po prostu sprzedany przez bank. Jaki jest powód, dla którego chcesz mieć dom? Wolność, szczęście i za 200-300 euro miesięcznie można wynająć wolnostojącą willę z basenem poza miastem. Ponieważ czynsz jest tak niski i nie możesz odliczyć podatku, prawie nie możesz zarobić, ale możesz ponieść stratę i nie jesteś już elastyczny. Suc6

    • Rabować mówi

      W pełni się z tym zgadzam. Istnieje również możliwość wynajęcia na (dłuższy) okres. Jest wybrzeże i wybór do wynajęcia i rozsądna cena. Kiedy kupujesz, w trawie jest dużo węży. gr. Rob

  4. Serwis Van der Heijden mówi

    najpierw wynajmij na kilka lat a potem spokojnie zobacz co jest najlepsze, nie współpracuj z wszelkiego rodzaju doradcami o dobrych intencjach. jest wiele pułapek, kiedy wynajmujesz, niewiele może się wydarzyć. między 10.000 20.000 a XNUMX XNUMX bahtów miesięcznie można żyć bardzo dobrze, w zależności w dużym mieście (Chiangmai) lub na wsi, nie mieszkaj w Bangkoku, jest drogo i strasznie tłoczno.
    serwis powodzenia

  5. Piotr Jan mówi

    Daj mi znać, jeśli lubisz Chiang Rai

  6. henry mówi

    Wynajem pozostaje najlepszym i najtańszym rozwiązaniem. Jeśli już Ci się to nie podoba, po prostu się przesuń. Nie bierze się również pod uwagę tego, że w przeciwieństwie do Holandii czy Belgii wartość domu w Tajlandii SPADA, a nie rośnie.

  7. Franciszka i Mike'a mówi

    Dzięki za odpowiedzi. Przygotowywaliśmy się przez długi czas i chcielibyśmy usłyszeć od innych konkretnie o sytuacji opisanej w naszym pytaniu. Wszystkie inne wskazówki są oczywiście bardzo mile widziane, ale nie musisz się martwić: nie ryzykujemy, znamy ludzi, którzy mieszkają tam od 35 lat (tylko że są to pary farang-tajskie, więc nie mają doświadczenia z tą sytuacją) i jak już wspomniano w pytaniu, najpierw zamierzamy coś wynająć na czas wolny.
    Nie będzie to duże miasto i na pewno nie Bangkok, ale prawdopodobnie wioska na północy. Pieter Jan: Obszar Chiang Rai jest jedną z opcji

    • Ruud mówi

      Nie zadałeś konkretnego pytania, co bardzo utrudnia odpowiedź.
      Ponieważ nie możesz posiadać ziemi w Tajlandii, to powinno być twoje pierwsze pytanie.
      Możesz wydzierżawić ten grunt maksymalnie na okres 30 lat, przy czym nie byłbym w stanie powiedzieć, jakie będą konsekwencje dla ciebie jako dzierżawcy, jeśli właściciel umrze przedwcześnie, sprzeda swoją ziemię lub jeśli jego ziemia zostanie przejęta przez bank zostaje zajęty.
      Sam wybrałem dożywotnie użytkowanie, więc nie zagłębiałem się w problematykę umowy najmu.
      Z użytkowaniem masz gwarancję, że cokolwiek stanie się w międzyczasie z własnością gruntu, Twoje prawo do użytkowania jest zagwarantowane na całe życie.
      Jednak spadkobiercy niewiele zyskają, ponieważ prawo do dalszego korzystania z tej ziemi wygasa wraz z twoją śmiercią.
      A przeprowadzka do innego domu też nie ma dla mnie sensu.

      Komentarz do tego użytkowania dotyczy tego, czy świadczenie na utrzymanie może dotyczyć również 2 osób.
      Tak, że użytkowanie wygasa dopiero po śmierci obu.

      Kupowanie istniejącego domu od tajlandzkiego właściciela często nie jest rozsądne.
      Tajskie domy są często budowane zupełnie inaczej niż jesteśmy przyzwyczajeni.
      Ale wszystko będzie trochę zależeć od tego, jakie dokładnie są twoje życzenia.

  8. Ruud mówi

    Przepraszam, ale czy kiedykolwiek czytałeś tę stronę?
    Jako para farangów nie możecie kupić ani wydzierżawić domu, tylko mieszkanie bez ziemi. Należy pamiętać, że robienie interesów z Tajlandczykiem często kończy się rozczarowaniem, przez co prawdopodobnie zostaniesz postawiony w błędzie, jeśli dojdzie do jakiegokolwiek sporu. Dla Tajka sprzeczność jest obrazą, a narzekanie oznacza utratę twarzy, co odbierane jest jako jeszcze gorsze.
    Do tego dochodzi obowiązek wizowy i dochodowy, nie można postrzegać Tajlandii jako nowej Hiszpanii.Wkraczasz do zupełnie innego świata, gdzie jedyne podobieństwo do Europy to: internet (choć z cenzurą) i telefon, jesteś w świecie gdzie Tajowie myślą, że są pępkiem świata, a ty pochodzisz z niekulturalnego społeczeństwa, w którym wszyscy myślą, że wiedzą lepiej lub mają lepsze intencje, ale Tajów to nie obchodzi.
    Moja rada, wynajmij dom w dzielnicy mieszkalnej Thaksin na pół roku i mieszkaj pół roku w środku populacji Tajlandii. Zjedz na lokalnym targu spożywczym, zrób zakupy w sklepie spożywczym i na lokalnym targu oraz wypij piwo z mieszkańcami na tarasie sklepu spożywczego.
    Jeśli myślisz, że zadomowiłeś się po sześciu miesiącach, kto wie, może uda ci się wynająć dom w nowo wybudowanej dzielnicy mieszkalnej, często otoczonej murem z ochroną, ponieważ jako bogaty farang jesteś chętnym łupem biedy- dotknięta populacja. Właściwie życie poza obszarami turystycznymi jest możliwe tylko z tajskim partnerem i nadzorem (ochroną odczytu) rodziny i sąsiadów. Powodzenia.

  9. Franciszka i Mike'a mówi

    Ruud: Zadaliśmy bardzo konkretne pytanie, a mianowicie, że chcemy nawiązać kontakt z parami farangów, które kupiły dom na dzierżawionej działce. Regularnie czytamy tego bloga i znamy zasady dotyczące wiz i zakupu nieruchomości.

  10. Dodatek do płuc mówi

    Napisano o tym rzeczywiście wiele, ale najwyraźniej wciąż za mało, by niektórych przekonać. Wszyscy powinni już wiedzieć, że jako farang nie możesz posiadać ziemi w Tajlandii i dlatego nigdy nie możesz stać się pełnym właścicielem tego, co później zostanie umieszczone na tej ziemi. To, czy jest to północna, południowa czy środkowa Tajlandia, nie odgrywa tutaj żadnej roli.
    Znalezienie „niezawodnego” Tajka zakończy się sukcesem, ale co, jeśli ten „niezawodny” Taj nagle stanie się „niewiarygodny” lub umrze? Wtedy jesteś w zupełnie innej sytuacji, pomimo faktu dzierżawy, użytkowania czy jakiejkolwiek innej budowy. Będziesz wtedy musiał zająć się spadkobiercami i będziesz musiał poczekać i zobaczyć, jak zareagują. Na pewno będą problemy, mnóstwo przykładów.
    Zastanawiam się, dlaczego chcesz kupować w Tajlandii jako para farangów? By móc powiedzieć: to jest nasze? To jest więc kłamstwo, ponieważ nie jest twoje. Przekazać go swoim spadkobiercom? Również niemożliwe, ponieważ nie możesz odziedziczyć tego, co nie jest twoje.
    Najlepszą opcją jest wynajem. Istnieje wiele pięknych, komfortowych domów do wynajęcia w rozsądnej cenie, a jeśli ci się spodoba, możesz wynająć na dłuższy okres czasu. Jeśli w końcu ci się to nie spodoba, po prostu się przeprowadź.

    Jeśli spojrzeć na stronę finansową: jeśli masz kapitał, w co byś zainwestował w długoterminową dzierżawę gruntu, budowę domu, wyposażenie... czy w dłuższej perspektywie zainwestowałbyś rozsądnie, współpracując z oficjalnym organem? Można tu uzyskać przyzwoite oprocentowanie, na które można patrzeć wstecz tylko w Holandii lub Belgii. Dzięki takim odsetkom od tego kapitału można już wynajmować na kilka miesięcy w roku za darmo. Duża zaleta: przynajmniej ten kapitał pozostaje twój i możesz go przekazać dowolnym potomkom i przynajmniej go nie stracisz. Żadnych konstrukcji, żadnych prawników, żadnych wiarygodnych i nierzetelnych ludzi w grze, żadnych zmartwień, jeśli właściciel umrze. Możesz wykorzystać kapitał jako gwarancję imigracji i nie musisz ubiegać się o roczny status dochodu... Po co utrudniać, skoro jest łatwe?

  11. piet mówi

    Wypożyczenie to najlepsza opcja, jeśli ci się nie spodoba, szybko znikniesz, ludzie nigdy nie wiedzą, kim będą sąsiedzi, a sklep z motorowerami może przyjść obok ciebie lub, co gorsza, szlifierka do metalu.
    Z pewnością ponad 60 osób, dlaczego wciąż zajęty w domu? nie ma fajnego wynajmu, nawet jeśli może to być rozczarowujące, ale tak, przeprowadzka jest łatwa!

    Powodzenia i dużo radości z życia 🙂

  12. Max mówi

    Cześć Mieke i Francois (przepraszam, mam tylko c).

    W przeszłości mogłem dobrze zarobić kupując domy (w różnych krajach).
    Więc trzy lata temu kupiłem dom w pobliżu Pattaya za 2,7 miliona bahtów i na tym samym pasie teraz sprzedają go za 3,3 miliona bahtów, a teraz dostaję więcej za moją tajską kąpiel.

    W innym artykule Sjoerd Schuldeis napisał, że zawsze może wyjść z domu, ponieważ został sprzedany. Fajna pocieszająca myśl.

    Jak to wtedy zrobiłem?

    Założył małą firmę, Ltd. Jestem właścicielem 49%, moja dziewczyna 48%, a notariusz 3%.
    Ci dwaj ostatni podpisali umowę, że zrzekną się akcji, kiedy MNIE będzie to odpowiadało.

    To działa dobrze. Mojej poprzedniej dziewczynie po dwóch latach się to nie spodobało i chciała wrócić do nocnego życia. Cienki !
    Miesiąc później miałam nową ślicznotkę, ale "przyjaciele" powiedzieli jej, że spała w domu innej tajskiej piękności.
    Kilka dni później usiedliśmy u notariusza i za 4000 Bath można było sporządzić nową umowę, że była teraz nową współwłaścicielką.

    Ta konstrukcja kosztuje mnie 15.000 XNUMX Bath rocznie za bilans, który po prostu należy do BV.

    Wydaje się, że jest to legalny sposób powiedzenia, że ​​coś należy do ciebie, i to uczucie mnie zadowala.

    Życzę Ci powodzenia.

    Max.

    • Ruud mówi

      Rząd Tajlandii jest w trakcie rozprawienia się z tymi fałszywymi firmami, więc nie byłbym zbyt optymistycznie nastawiony do tego układu.
      Chcą, aby wszystkie te firmy były naprawdę firmą, a nie budową nieruchomości.

  13. Rene mówi

    Moja dziewczyna, która jest Tajką, też ogląda domy.
    Ma ziemię, a wybudowanie na niej nowego, niezbyt dużego domu wolnostojącego kosztuje około 15.000 20.000 € / XNUMX XNUMX €. Jeśli zamierzasz kupić dom jako Farang, będziesz musiał po prostu zapłacić podwójnie lub nawet więcej za ten sam dom.
    Zawsze uważaj z „rzetelnymi zachodnimi agentami nieruchomości”, aby nie zapłacić za dużo, ponieważ jako obcokrajowiec często nie masz pojęcia, ile może kosztować dom. Konstrukcje mogą wydawać się niezawodne, jednak mam wrażenie, że idą w tym przypadku spore marże.

    Aby określić realistyczne ceny, dokładnie przeszukałbym strony internetowe zawierające wyłącznie tekst tajski. Automatycznie tłumacz w Google Chrome.
    Jeśli szukasz na anglojęzycznych stronach, natkniesz się tylko na domy, które są oferowane znacznie zawyżone, z zachodnim nabywcą jako celem. Moim zdaniem w Tajlandii też można dać się wkręcić ludziom z Zachodu, którzy wydają się godni zaufania.

    Nie podejmuj pochopnych decyzji.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową